Junior doctors, to ci co maja pozyczke studencka ktorej nie musza splacac jesli nie pracuja w UK.
2 Likes
Wookie i woke są równie elokwentni w dyskusji i mają ten sam argument na podkreślenie swoich racji.
Uczył się na syrence - jak nie pier… to się nie zatrybi.
@Jakub grzecznie zakładał, że chodzi o ręczny dziurkacz.
Jednakże starożytni filozofowie wdrożyli debatę z tłumem przy użyciu armat i to wygląda na skuteczny sposób transmisji argumentów.
Porządek musi być, trzeba reglamentować. Skoro zarządzono niepokoje społeczne to jedna krzynka dla rewolucjonistów, jedna dla kontrrewolucjonistów - pracownicy fabryki krzynek też chcą zarobić na wakacje. Kiedy zarobią dość aby się ukontentować tedy niepokoje zostaną odwołane. I zostanie ogłoszony sukces.
Zmuś kogoś kto nie pracuje w danym kraju do spłaty pożyczki studenckiej.
Pozostaje uznać rzeczywistość, że płaszcza nie odda i nie mamy jego szatni.
Mam eksperiencję gdyż sam doświadczyłem czerstwego, studenckiego chleba na takiej pożyczce i nie podzielam pomysłu wyrażonego w epistołach jakobym był coś komuś winien.
2 Likes
Jesteś w błędzie. Poziom obaw w Polin winien zależeć od tego, z czego żyjesz, czy przytyłeś i czy smalec gotowy do wytopienia widać we właściwych rejestrach lub przynajmniej wystaje znad ziemi. Jeśli widać, to zwykłym szaraczkiem zajmie się zwykła biurwa z PIP, PPIS, PSP, PINB czy KAS. Każdy ma swojego “opiekuna” wedle poziomu zajmowanej grzędy.
Obiecanki cacanki.
Chata, to ma fundamenty a nie kółka. Chociaż jedną widziałem nawet w komponentach na płozach - gotową do formalnej choćby relokacji na działkę obok.
O wartość chaty z kraja, to najlepiej pytać Chorwatów - tych, z obciążonymi KW na rzecz kosztów prowadzonej najpierw wojny a potem zabezpieczeń wierzytelności względem prawdziwych panów swych, z MFW.
A Ty, gruby, to masz w ogóle chatę? 
2 Likes
W Szwajcarii ? To musiałbym się z (ocenzurowano) na głowy pozamieniać. Tutaj marne rudery na zadupiu chodzą w siedmiocyfrowej kategorii wagowej. W lokalnej walucie.
Śpię w kapeluszu, na nieswoim, niczym starozakonny jaki.
No taki mamy tutaj klimat.
5 Likes
Ibi domus mea erit, ubi starlink ponam.
1 Like
ale powiedzmy sobie - to jest wzgledna przewaga PL nad CH.
Popatrz na Polske D i tam bywa ze kasjerka i robotnik albo posadzkarz i przedszkolanka maja wlasny dom. Na 3,8 hektarowej dzialce i maja wlasny las nawet.
w CH jak nie odziedziczysz to obecnie sie nie da prawie.
A potem dochodzimy do rzeczy malzenstwo lekarzy specjalistow w CH . Para specjalistow lekarzy w CH wynajmuje uwaga mieszkanie na poddaszu i sa golodupcami. Para specjalistow lekarzy w PL smieje sie z takowych bo maja dom i concierge nawet jak chca.
5 Likes
A jednak skądś w Lidlu i Biedronce jest. Nie z Argentyny.
Da się, tylko działka musi być zorganizowana pożytecznie dla publiki.
To chyba w innym zaborze, gdzie z zaborcą nie walczono wozami bojowymi?
Świat się zaadaptował, przyszła mała stabilizacja. Cipageddon uznaje się za zakończony, wafle znowu dostępne, maliny na półkach. Pestki do koloru, nie drożeją nawet o oficjalną inflację.
4 Likes
CHINA AND SAUDI ARABIA HAVE SIGNED A LOCAL-CURRENCY SWAP AGREEMENT WORTH AROUND $7 BILLION, DEEPENING THEIR TIES AS NATIONS THROUGHOUT THE MIDDLE EAST AIM TO DIVERSIFY MORE OF THEIR NON-OIL TRADE AWAY FROM THE DOLLAR.
2 Likes
PB, to wymysł trepów od Piłsudskiego.
A jeśli o zabory już idzie: Drzymała walczył wozem nie-bojowym. Dziś zamysł “zaparkowania” barakowozu Drzymała-legalista musiałby zgłosić biurwie, i to rodzimej, polskiej, a następnie czekać na tzw. milczącą zgodę. Czy za zaborcy przeciętny Drzymała miał lepiej… ? A jeśli tak - czy i kogo “witałby kwiatami”? Aż ciśnie się pytanie.
2 Likes
Ale za to +700k nowych mieszkańców jest
macie fajne koleje regionalne
biorąc pod uwagę ideolo to raczej likwidacja dzieci najpierw.
ale to chyba wątek było lekarzach? No nie ma nadmiarowych lekarzy w Europie, jeszcze w riserczu nie wymyślilśmy metody ich produkcji z plastiku.
3 Likes
Odpalasz grawerkę, wkładasz plakietkę i ryjesz “jestem doktorem - zaufaj mi”. I masz doktura. Można od sztancy, na prasie będą szybciej schodzić.
3 Likes
Za drogo.
Rozwiązania Kaszpirowskiego były lepsze, tańsze i bardziej uniwersalne^^
2 Likes
Lekarzy brak bo to słaba fucha*
No okay, mój szef mający rocznie pomiędzy 1,5 miliona CHF nie narzeka, ale w tym miesiącu widziałem go dwa razy na kawie. Ciągle siedzi w komisjach w ramach Homeoffice .
Jego zastępca mający 700.000 CHF rocznie też zadowolony.
Moi szwajcarscy koledzy też mają źle …ale.
Moi szwajcarscy koledzy w porównaniu do Niemców i innego usländerstwa mają nawet te same pensje.
No ja mam 55 godzinny tydzień pracy i w tym dyżury nocne i 10500 chf pensji miesięcznej. Mam niby dodatek do 25000 rocznie ale on będzie wypłacany dopiero po przejściu 6 miesięcznego okresu próbnego. Kończy się on 31.12.2023 a że od stycznia przychodzi nowa koleżanka to mnie najprawdopodobniej wyjebia jako füdliwarmera czyli grzacza miejsca etatowego …
Moi koledzy szwajcarscy też mają 10500 chf Miesięcznie brutto. Demokratycznie jest. Ale. No prawie równo a prawie równo to dla nas gówno.
Po pierwsze szwajcarscy koledzy mają w umowach dodatki w wysokości najmniej 75000chf rocznie.
Po drugie mamy swoje identyfikatory z chipem Rfid i tym płacimy za obiady kawy etc. No i jak ja biorę kawę to CHF 3,20 się robi i na koniec.miesiaca saldo z.pensji.
Koledzy szwajcarscy mają saldo 500 chf na miesiąc więc…jakby nie było dochodzi bonusie 6000chf rocznie.
No a szefowie i ich zastępcy mają saldo Unlimited dlatego też zapraszają swoich pupilków na obiady.
No i tak jest że ja dziś kończę o 16:00 w Szwajcarii a o 18:00 do 07:00 mam w DE dyżur.
Po niemieckim dyżurze przyjadę do CH do roboty na 09:00 a po robicie w CH pojadę do Niemiec na 21:00 do 07:00 rano. W piątek mam dzień szkoleniowy pod Stuttgartem mam być na 10:00 więc gra gitarka no i potem weekend od piątku od 18:00 do poniedziałku do 06:00 aby w poniedziałek pokazać się w robocie w CH.
Tak jakoś mogę.spiac domowy budżet i nie być golodupcem
6 Likes
Przynajmniej nie musisz mlekowozem do Szymanowa zasówać
5 Likes
Twój szef dostaje garnek z cyferkami z którego to garnka ma zaspokoić roszczenia całej watahy robiącej pod nim.
Ale zanim zacznie rozmyślać o kwotach dla szeregowców zastanawia się ile z tego garnka może przekierować do własnej kieszeni, minus obulus dla tych którzy mu przekazali władzę zarządzania garnkiem.
Więc nakłada sobie z garnka dla siebie, odejmuje kwotę idącą na kick-backi a garnek do wylizania pozostawia wam. Z porcją chleba, żebyście mieli narzędzie do zasysania resztek sosu i za bardzo nie marudzili.
A jeszcze weź pod uwagę że jeśli zdecydowałby się na szaleńczy krok obniżenia sobie pensji i rozdzielenia tej nadwyżki pomiędzy was to pośliznąłby się w łazience na kafelkach. Bo gdyby on to zrobił to ściągnąłby najlepszych murzynów i reszcie ordynatorów albo siadłyby statystyki pacjentów opuszczających szpital nogami do tyłu albo też musieliby sobie odjąć od ryja.
Dziwi mnie to że Ciebie to dziwi. Przecież tak jest od czasów wynalezienia hierarchii dziobania.
3 Likes
“Postawie bańki, igła w pupe a potem to już mam z górki!”
3 Likes
Ojtam, ojtam. Da sie. Tylko trzeba sie nie pchac nad jezioro
Mialem dom we Fribourgu, kupilismy z ex. jakos w 2008 za 540K. Remont zrobiony przez ex tescia (nie chcial kasy za 8 miesiecy roboty), materialy i roboty lokalnych ktorej nie moglem/chialem uniknac kosztowaly z 80K. Teraz dom warty kolo miliona, tyle ze nie moj 
.
Teraz kupilem chalet w Wallis z dwoma 75 m^2 mieszkaniami 300m od wyciagu. Koles chial 700K, znegocjowalem do 610K (pogadalem na wiosce - pare lat temu chcial 850K). Mam 2 miesiace przerwy od robo to sie bawie w budowlanca - jak sie ma chociaz jedna prawa reke to mozna duzo zrobic. Przy stalym kredycie place miesiecznie 1025 chf odsetek. W Zurichowie za tyle to kawalerki nie wynajmiesz.
Dla porownania, byle chata w Beckenried nad jeziorem to 5 milionow chf.
8 Likes