Downgrade niemieckiej medycyny

Ten lazaret jest rzeczywiscie przezabawny, chcieli outsource’owac lab, ale po uwaznym przeczytaniu ogloszenia o przetargu nikt nie zlozyl nawet oferty (chociaz niektorym trzeba bylo to wybijac z glowy jak sie napalili na prowizje :slight_smile: )

3 Likes

W ogole w Szwajcarii jest smiesznie.
w kazdym z kantonow sa odrebne zasady dotyczace refundacji leczenia. W kazdym z kantonow odrebne zasady refundacji za badania laboratoryjne.

Biurwa wie, slyszy i widzi - i to nie byle jaka biurwa - bo poczawszy od biurw z kantonalnych dyrekcji ds. zdrowia po biurwy w urzedzie skarbowym.

Zatrzymujac prowizje dla siebie robi sie dwa niecne czyny - pierwszy to zgodnie z tak zwanym prawem rabat nalezy oddac pacjentom - czyli grzech przeciwko biurwie z kantonalnej dyrekcji zdrowia etc. a drugie - nikt nie deklaruje przychodu jesli zatrzymuje a wiec oszustwo podatkowe…

Ale tak na mniej smiesznie to powiedzmy sobie wprost - biurwy czekaja na to aby kogos spoza ukladu ugotowac. Kolega Niemiec smie miec praktyke i kontrole ma co roku, gdyz smial pracowac i biurwa na polecenie kolegow szuka.

Myslicie ze biurwa nie wie kto gdzie kradnie? A z kim oni na kurwy jezdza? toz to jedna klikka jest a upupia sie po gombrowiczowsku tych spoza ukladu kocurow naszych.

W Szwajcarii od lat kazdy z lazaretow ma osobny dzial zakupow. No ok, od dobrych 15 lat sie dyskutuje ze zakupy powinny byc w ramach grup szpitali - w lazaretach niemieckich najmniejszy lazaret nawet nalezy do jakiejsc z grup i kupuje np. leki 70% taniej niz kupowalby ot tak samemu.

No ale znowu sobie powiedzmy - noz a ten od zakupow chocby w takim malym lazarecie - to przeciez bakszysz moze dorobic. Biurwa jedna pensje a druga sie skreci … bo nikt mi nie powie ze przypadkiem.

Przzypadkiem to idac do pracy moze na nas mewa lub golad oddac zawartosc kloaki, reszta jest juz niestochastyczna

2 Likes

To nie tak, medyku. Biurwa jest integralną częścią systemu a nie jego biernym obserwatorem.
Przykład pierwszy z brzegu: na razie jest tak że SwissMedic (urząd dopuszczający leki do sprzedaży) nie prowadzi kontrolnych i przypadkowych zakupów w ciemno bo przecież mógłby przypadkiem trafić na leki które co prawda wcześniej do sprzedaży dopuścił ale które to leki akurat pechowo nie trzymają specyfikacji.

SwissMedic co prawda regularnie kontroluje jakość leków na rynku ale wygląda to tak że zgłasza się do producenta żeby wyciągnął z taśmy produkcyjnej parę próbek i przysłał je urzędowi do zbadania.

Skutkiem tego wszystkie leki przechodzą wszystkie kontrole i wszyscy nawzajem mają powód do klepania się po plecach. Minister zdrowia jest zadowolony, szef SwissMedic jest zadowolony a koncerny farmaceutyczne to dopiero są zadowolone. W końcu jakość się zgadza. Zawsze.

4 Likes

Leki i ich ceny to tez ciekawy temat. Prosty przyklad to pantoprazol 20 mg - w Polsce 120 tabletek kolo 9-10 chf, w Niemczech 22 chf, u mojego domowego lekarza w CH 120 sztuk kosztuje 45 chf, a w aptece w CH 66 chf. Jest pole do popisu.
A biurwa jak to biurwa, jeszcze by sie komus podpadlo i przy przesiadce na lepsza pozycje mozna by zostac odrzuconym. W CH jest wiele pozycji, gdzie za nic wpada 20K, ale to nie sa progi dla obcokrajowcow. Wiec trzeba sie klepac po plecach, biegac na nasiadowki partyjne i konformistycznie wspinac sie po szczeblach. Madrosc etapu i takie tam.
A dla tych mniej ‘obdarzonych intelektem’ (te -(1-2)sigmy), ktorzy w normalnym kraju zostali by zepchnieci z klifu - tez sie miejsce znajdzie w biurwie. A tacy to w ogole sie nie beda wychylac i kasac reki ktora karmi (10mld zysku Roche’a czy Novartisa).

2 Likes

Powiem tak. Leki maja ex factory preis oraz publikumspreis. Podobnie jak w przypadku labor teoretycznie trzeba przekazywać zwrot na pacjenta. W praktyce dostawca pisze na fakturze np 150 sztuk opakowań za normalna cenę a wysyła 500 bo się tak umawiamy i gitara gra. W praxis masz zawsze 100 opakowań aby usłużna biurwa nie znalazła więcej niż w fakturze jest. Bo prawda czasu ma pewien dysonans poznawczy z prawda ekranu.

Ja leki potrafię w CH kupić poniżej ceny hurtowej polskiej ale to żaden wyczyn bo brałem 3000 opakowań

2 Likes

napisałem sobie uroszczenia.

Cos mi się widzi, ze na Titanicu orkiestra zaczyna grac szybciej. Czyżby kolejne Endlosung der Krankenfrage ? Czyżby na pokrycie strat Deutsche Banku brakowało?

2 Likes

Wojna bywa tańsza od spłaty. Praca nie zawsze jest rozwiązaniem.

1 Like

Praca nigdy nie jest rozwiązaniem, no chyba że pracujesz dla siebie. Każde wykonane zadanie powoduje dodanie trzech następnych. No chyba że przejdziemy na akord: każde konkretne i przydzielone zadanie wyceniane będzie równie konkretnie. Ale pojęcie “akordu” tak jakby umarło w świecie pracowników razem z komuną. Niby czemu ?

3 Likes

Zastanawiam się nad jedną rzeczą.

Pół żartem, pół serio mówiło się, że socjalizm nigdy nie zapanuje na całym świecie, gdyż należy zostawić gdzieś przynajmniej jeden Singapur, aby było wiadomo co ile naprawdę kosztuje (np. mieszkanie :wink: )

Czy taki Singapur w przypadku przyzwoitej jakości usług medycznych gdziekolwiek na świecie istnieje?
Nie mówię oczywiście o rodzynkach typu chirurgia jednego dnia i do domu, ot - taki gminny das Spital biorący na swe barki całą prozę życia.

Czy da się choćby w przybliżeniu określić ile kosztowałoby to całe serwisowanie ludzi gdyby nie przyssało się do tego państwo z biurwą?

Ciekawostka: z listów jakie V. van Gogh pisał z Arles do Thea wynika, że miesiąc prywatnej opieki lekarza kosztował około uncji złota (a jednorazowe zażycie wdzięków pięknej pani w Paryżu
jakieś 1.5 g.).

3 Likes

Jak z każdym innym rodzajem usług tak i w utrzymywaniu klientów w pionie rządzą popyt i podaż. Biurwa a i owszem jest elementem struktury kosztów w systemie opieki zdrowotnej ale równie ważny jest t.z.w. samorząd lekarski który steruje dostępem do zawodu. Samorząd bowiem decyduje o stronie podaży w tym interesie.

Odebranie lekarzom wyłącznej władzy nadawania tytułu lekarza, lekarza specjalisty czy doktora usług medycznych miałoby dramatyczne skutki zarówno dla poziomu a również i dla cen usług medycznych.

Dawniej zresztą to wspaniale działało: chciałeś koniecznie zachować chory ząb to szedłeś do dentysty, najpierw wyłeś na fotelu a potem wyłeś płacąc rachunek ale ząb (przeważnie) zostawał w szczęce bo inaczej dentysta musiałby oddać pobrane wynagrodzenie. Kowal czy inny felczer dla kontrastu wspominając wyjmował Ci ząb ze szczęki o wiele taniej.
Twój portfel więc i Twoja decyzja.

Kowal ma bardzo przejrzystą strukturę kosztów: dwóch misiów do trzymania delikwenta, palenisko do sterylizacji szczypiec, jedna setka na odwagę dla delikwenta ‘przed’ oraz druga ‘po’ celem wypalenia rany. To bardzo tania medycyna. Tyle że kowalowi oficjalnie nie wolno bo nie studiował.

2 Likes

Tak, oczywiście masz rację. To było zawarte w moim pytaniu. Efektorem egzekwującym ograniczenia stawiane przez samorząd lekarski są pały dzierżone przez państwo.

1 Like

Wszystko się da wycenić , tylko…

Najpierw należy zdefiniować zakres usług. W jeszcze takich latach 90tych gdy dziadzio sprawny ruchowo i psychicznie złamał szyjkę kosci udowej to stosowano tak zwane leczenie zachowawcze. Perfuzor z morfina i czekanie na nosocomial pneumonia.

Jeśli chce się medycyny pełnozakresowej ze stacjami dializ czy bypassami to trzeba za to płacić .

Tyle ze jak się pieniążki skończą to krzyk bedZie. Dziś tak naprawdę nie wiadomo ile co kosztuje bo nikomu nie chce się liczyć.

Sama wycena kosztów studiów medycznych jest z dupy. Siedziałem w ławkach z lat 50 i kręciłem się przy okazji prYjec pacjentów . Nowe pomoce dydaktyczne to był rzutnik i slajdy.

To wszystko poza może prosektorium mającym formaline i koszty ale reszta to prowizorka.

Samo odcięcie biurwy to moim zdaniem koszt 40 procent w dół .

A gdy wprowadzi się wspolplacenie cóż dziś taka proteza biodra kosztuje około 9000 euro i bez opamiętania dostaje ja każdy osobnik. Wzrosty marzy musza być. Jak ma demencję i od lat nie chodzi nie ważne sztuka jest sztuka jak w ludowym wojsku polskim.

Może ktoś tu coś o etyce powie?

Tyle ze za wzrosty płaca . Pieniędzy brakuje i brakowało. A gdyby rodzinka miała zapłacić 20 procent rachunku to by się zastanowili czy babcia 97 lat od 20 lat na wózku czy nowe biodro potrzebuje skoro ona sama mówi ze nie chce.

Tyle ze wtedy nie będzie wzrostów i marzą spadnie

2 Likes

Czasem nawet w ten sposób nie jesteś w stanie zrealizować swoich celów. Wtedy pozostaje rozwiązanie do którego każdy z nas jest urodzony.

Z przyczyn jakościowych.

A co to znaczy w ogóle “przyzwoite usługi medyczne”?
Jaki jest cel medycyny?
Ratowanie życia kosztem zdrowia? Ratowanie zdrowia kosztem długości życia?
Ratowanie jakości życia kosztem zdrowia i długości życia?
Poprawianie skalpelem wyglądu klientów trapionych psychicznymi deficytami?

Tyle ile kosztuje produkcja nowych. Zużytych wrzuca się do dołu z wapnem, albo do pieca.
Przecież po leczeniu młodsi nie będą?

Porównano właściwe zawody wspólną miarą.
Lekarze to tak za wiele nie mogą, winni ich sukcesów są głównie farmaceuci^^

Co nie przeszkadza uzyskać wskazania na siódme serce dla stulatka?^^

Mamy takie odjazdy w przemyśle - przychodzą różni gładkolicy stwierdzić że coś MUSI iść do klienta DZISIAJ. Wzruszam na to ramionami i objaśniam że było myśleć wcześniej, a teraz choćby i miał kto od tego umrzeć to mamy inne rzeczy do roboty, a w ogóle to nie widzę stojącej na rancie koperty.

Bez biurwy znika tytulatura, więc jedynym sposobem oceny lekarza będzie majętność - dobry bo mu płacą. Tak samo ocenia się menadżerów i jakoś to działa.

Jest na wykładach. Zaliczyć & zapomnieć.

Skoro płaci ubezpieczalnia… przymusowa i powszechna^^

Eugenikę zrobi się białymi rękawiczkami .
Swoją droga nikt obecnie nie chce się narazić. Nikt nie chce popełnić samobójstwa zawodowego i opublikować badań co do np. Porównania kosztów leczenia pacjentów ubezpieczonych prywatnie vs. Państwowo

Tylko kosztów, czasu hospitalizacji, ilości zabiegów etc. Nie wspominam tez o takich bzdurach jak rokowanie które tez można zmierzyć czy ilość powikłań . Ta jest wyraźnie większa bo prywatnych leczy się gorzej tzn. Lepiej to znaczy więcej . Więcej zawsze jest lepiej nieprawdaż?

Dopóki są pieniądze to się bawimy . Jest biurwa pieniądze są to znaczy ich nie ma ale jakoś się znajdują .

Jak się skończy na bogato to będzie downgrade. Gdzie się wszyscy nieprotegowani podziela?

Co do jakości to się 3r3 mylisz. Ludzie wierzą ze jakość wynika z tytułów. Tu gdzie obecnie pracuje szef chirurgów profesor dr.hab. Med honoris causa nie unie zoperować przepukliny za to na kinazach u wirusów opryszczki zna się doskonale. Wzięli go na szefa bo pacjenci wierzą ze on coś umie bo ma papierek

Pacjenci wierzą w różne rzeczy. To ze nie działa to nie ważne, wiarę można monetyzowac

Co so farmacji nie do końca. O ile ja bez leków nie mogę nic i hokus pokus nie pomoże to już tacy chirurdzy potfafia . Ale uraz wielonarządowy bez antybiotyków i high techu cóż miałby przebieg jak w XVII wieku.

Ale to wróci bo za nie awem wejdziemy w erę post antybiotykowa

1 Like

Nie ci co decydują o przydziale zasobów, a zdanie reszty jest nisko wyceniane^^

Tak bez anestetyków?

2 Likes

No właśnie tak trafiłeś. Anestezjolog może znieczulić na worku ambu. Nie do jakichś zabiegów typu bypassy i krążenie pozaustrojowe ale medycyna wojenna pójdzie na worku. Tylko bez leków czy to propofolu prymitywnego czy to pochodnych freonów gdy nie ma propofolu czy innych to ja sobie mogę usiąść i się modlić do mzimu.

Ten przemysł dał postęp.

Taka reanimacja o czym się dziś nie mówi była wprowadzona po to aby po zawale i zatrYmaniu krążenia ludzie mieli szanse wracać po kardiooogicznej rehabilitacji do pracy. Dziś reanimuje się wszystkich.

W tv dla lemingów wyglada to pięknie. Otwiera sobie pacjent oczy i dziękuje za uratowanie życia

A ile ja razy łamie zebra mostki a potem dwa tygodnie później wyłącza się respirator lub pacjent gnije w odlezynach nawet o tym nie wiedząc oraz nie wiedząc o tym ze kamienie kałowe wyciąga z jego odbytnicy szczypcami chirurg.

To już wszystko mniej patetyczne, zwłaszcza gdy w wyniku wysokich dawek noradrenaliny na oiomie zamykają się obwodowe kapilary i stopy czy dłonie najpierw robią się sine a potem czarne. Normalnie to by zgniły ale podaje się antybiotyki.

Bo co to znaczy umrzeć . Gdy jesteśmy bezsilni to się mimo to nie poddajemy.

Nie lubię zapachu gnijącego ciała o poranku. O zmierzchu tez nie. Emulsja CNC pachnie

2 Likes

Ratowanie czego i jakim kosztem to jest już decyzja Szanownego Pana Klienta.

Ale całkiem często jest też tak, że oddaje się człowiek do serwisu i po całej procedurze chodzi dalej jak poprzednio, bez żadnych, że tak powiem, trade-offów.

Przyzwoita - znaczy też taka, że po prostym zabiegu nie zejdę na posocznicę, jak trzeba będzie uciąć nogę to utną właściwą, nie rąbną się z dawką o jedno zero albo np. trzy bo μ i m są całkiem podobne itp.

Porównanie takie bo akurat w jednym muzeum po jednej stronie był van Gogh, a po drugiej prostytucja w malarstwie impresjonistów.
A użyta miara jest miarą wszechrzeczy :wink:

W życiu bym takiemu nie dał zoperować choćby chomika. Kiedy on miał czas spędzać tysiące godzin ze skalpelem w ręce? To jakby kazać profesorowi od fizyki ciała stałego coś pospawać.

Choć są i utytułowane profesory dr. hab. n. takich i owakich., a przy tym Wybitni Praktycy spinający kropki od poziomu pracy pielęgniarki, przez normalną praktykę medycyny aż po “kinazy”.

Jednego takiego ganiał nawet ten sam, co 3r3, tylko krzyczał przy tym nie ,Złodzieje złodzieje!" a ,mordercy mordercy!".

Na szczęście dla wszystkich pacjentów Profesor osiągnął w tym czasie wiek emerytalny i taktownie się z utworzonej przez siebie kliniki zwinął.

1 Like

Widzisz madon Ty jeszcze w zasady wierzysz.
Biurwa stoi na straży latyfundiów klinicznych.

Pacjenci wierzą i wiara ma wprawdzie nikłe podstawy ale monetyzowac się daje, w takim Zurychu mają gorsze efekty tzw outcome niż w Kijowie w dziedzinie kardiochirurgii i nawet szum się zrobił bo to w Zurychu deczko kosztuje.

Nie zapominajmy że w medycynie jako zawodzie kastowym to podobnie jak Kaligula konia swego senatorem zrobił to da się wiele wałków skręcić .

Papier jest cierpliwy a pacjent często uwierzy w swe winy. Paradoksalnie większość wynika z psychologii. Jak ktoś będzie gburem to mimo perfekcyjnej pracy będzie miał Problemy a inni wysyłający przez Styks hurtem będą hołubieni

2 Likes

A widzisz - te decyzje na razie podejmuje biurwa.
Zamiary samobójców nie są respektowane przez ratowników.

Gross wydatków nie idzie na ludzi nowych lecz starych i zużytych.
To tam jest najdroższy problem.

To się trzeba dużo modlić o rozum dla lekarzy i ich nie nadużywać.
Za godzinę mają płacone no i takie są rezultaty.

W lazarecie za godzinę w prywacie od klienta.
Tłumacze mojej żonie co lekarzem rodzinnym jest ze to klienci są. Jeśli klient zdrowy chce być chory to ma być chory bo klient płaci i wymaga.

Jak po deszczu wyjdę z domu i popatrzę na tarcze hamulcowe i będą z lekka rdza to czy mechanik, który je na nowe wymieni bo ja będę tak chciał winnym bedZie?

Skoro powie panie wszystko gra a ja powiem chce nowe róbcie to cZemu nie?

Różnica jest jednak zasadnicza. Za fanaberie zapłacę samemu. W systemie za fanaberie płaci biurwa czyli mu wszyscy.

Dlatego nie powinno się wspierać systemu

2 Likes