Nie jest jakaś tajemnica, że się okazyjnie spotykamy tu i tam, niektórzy to się nawet lubią, a pare razy zdarzyło się, że ktoś zapamiętał czyjeś imię (choć to nie moja specjalność :D)
Coś mnie tknęło, że chyba skoczę na Jarocin i Woodstock. Różni ludzie tu się kręcą, ktoś się może wybiera? Oprócz tego, że fajnie by było to fajnie by było.
Metallica ? F4 ? Ramstein ? RATM ? Body Count ? Yello ? Sting może przynajmniej ? Skoro prezydent kazał zaciskać zęby to może Eminem ? Snoop Dog w duecie z lekarzem Dre i rozgrzewką w postaci połowy dolara ? Run DMC ?
Vanilla Ice, jeśli o white power chodzi ? Cokolwiek, kur… ?
Ja bardziej jestem nastawiony na piwko, poznanie nowych ludzi, pobawienie się ze starymi. Może nałapać jakiegoś blond narybku bo taki teraz mi się tryb relaksacyjny odpalił przed kolejnym projektem który zaczynam w sierpniu/wrześniu i będę pewnie sam jeździł i mieszkał w pociągu jak…
Ale skoro i tak się spotykamy to można i na festiwalu rozbić cygański obóz czy tam zaparkować tabor
Muzyka każdemu pasuje inna, na festiwalach są różne. Lato jest, można poczilowac.
Najważniejsze żeby było wesoło a z.se to bardzo zgrana i wesoła gromadka jak się ostatnio (i przedostatnio, i przed przed…) okazało
Na Woodstock już mamy dwie osoby, Jarocin się waham ale jest mega blisko mojego materaca więc i wyjazd żaden tak naprawdę.
White to nie jest ale przynajmniej zbliżone… I zagraniczny wykonawca…
Ale tam to stąd nikogo nie będzie…
https://www.tickettailor.com/events/kevents/723839#
Mnie tam zazdrość zżera. Może i artyści na half time show grają za damkę, ale za to jak im statsy skoczyły na spotify. Ktoś zarobił.se.
Also, zawsze można się wybrać na koncert orkiestry symf polskiego radia pod butem batutą niejakiego jimka.
Tam nagłośnienie będzie lepsze, ale czy to lepiej ?