Mechanika tworzenia mempleksów (polityka)(1)

Zapewne jest to pierwsza praktyczna liczebność gromady, która sama się jeszcze nie dzieli, a nie można na nią dokonać ataku memetycznego z zewnątrz (jest spójna). Taka sytuacja, w której jest jeszcze zbyt mało osobników aby można było zagrać ostro i któregoś zabić. Przy kilkunastu samcach powstają koterie i można się spokojnie mordować przejmując zasoby (samice choćby) bez ryzyka że nie będzie miał kto w nocy warty trzymać.

Można mieć też osobowość rozpiętą wyłącznie na fizycznych istniejących tylko teoretycznie - są takie formy, przy których nikt nie weryfikuje na żywo zawartości białka w białku, a numerek przydzielają, należymiśność od wartości dodanej można rozliczać.

Np. 5 przyjmuje się za maksimum elementów bezpośrednio podległych jednemu dowódcy.

2 Likes

W biznesie krajów rozwiniętych tą granicą jest gdzieś tak do 10 podwładnych przy czym ta granica nie jest sztywna. Kiedy führer wprowadzi mikrosterowanie (Niemcy są z tego powodu znani) to potrafi go zatkać już trzech podwładnych jeśli są trochę bardziej rozgarnięci.

1 Like

Nie jest to możliwe do zrealizowania. 3 za mało 5 za dużo. Zazwyczaj więc dowodzenie prowadzi półtorej osoby - dowódca i prawa ręka. Wtedy w pięciu jest trzy i pół żołnierza i półtora koalicyjnego dowódcy.

To zależy od tego jak samodzielnie operują pracownicy. Dobry szef mówi czego chce ale nie mówi jak. Po wszystkim zaś się dziwi “że tak też się dało”. Zupełnie idealnie jest kiedy szef wydaje rozkaz a grupa sama rozkminia jak go wykonać, kto kiedy z kim i co ma robić. Się da, tylko grupa musi być zgrana a i szef nie może być przywieziony w teczce. W takiej konstelacji 10 podwładnych to maksimum a i to pod warunkiem że każdy podwładny ma trochę inną specjalizację: wtedy potrafią sobie nawzajem ludzie pomagać i się wzajemnie szkolić.

Nie bez powodu rzymska armia operowała na oddziałach będącymi kolejnymi potęgami dziesiątki.

1 Like

Jeśli samodzielnie to zwierzchność jest wyłącznie odpowiedzialnością bez korzyści.

A co robi lepszy, najlepszy albo szwajcarski?
Zmusza do domyślności “co takiego możemy dla wodza zrobić, czego wodzowi potrzeba?”.

Czasem centralny planista musi się uruchomić, żeby wszystko nie stanęło dęba z braku przewagi decyzyjnej wśród rozkminiających.

Ale wysycenie podoficerami i weteranami wynosiło >50%

Jak to dobrze widzieć zarobmyse znów na chodzie.

Czy sądzisz, że obecny szum w mediach alternatywnych wokół 447 JUST może kwalifikować się do kategorii zewnętrznego stresora 1b? Chyba wyczuwam zauważalne wzbudzenie.

1 Like

Iloma dywizjami dysponuje to wzbudzenie?

Czy też całe te media alternatywne to zbieranina inceli co nigdy nikomu krzywdy nie uczynili i nie noszą przy sobie narzędzi do takich zadań?
Bo w mediach głównego nurtu jest bezpieka, z dziada pradziada ubabrana po łokcie we krwi [karłowatych! - dodane dla podkręcenia dyskusji^^] stulejarzy reakcji. Po cóż się emocjonować ludźmi niepoważnymi?

1 Like

Nie powiem, żebym się nie spodziewał takiej riposty. :grin: ale halo, halo, o mempleksach rozmawiamy i to w okresie bez działań zbrojnych na naszym terenie (bo pokojem bym tego nie nazwał jednak). A ta bezpieka z telewizji to umie i ma jaja użyć tego czym dysponuje przeciw komuś więcej niż pojedynczy poseł na raz? Bo mi wychodzi, że oni trochę zgnuśnieli w tym swoim samozadowoleniu i dekadę im zajęło samo ogarnięcie, że ta telewizja, radia i gazeta dawno już się zużyły i nie uciągają już tego, do czego je powołano, za to kosztują coraz więcej. Starzy już nie ogarniają, a resortowe dzieci słabo przygotowali do sukcesji, one są na podobnym poziomie jak te incele z których się naśmiewasz (a z których przynajmniej część w terenie ma jakieś doświadczenie w oklepie, do tej pory rozrywkowym tylko, ale zawsze).
Zobaczymy pod koniec maja zresztą, jakie wypadki nas czekają później.

2 Likes

Wójcikowski poskarżył się stulejarzom i się na tym terenie jakieś działania ujawniły. Bezzbrojne bo przecież samochód to nie broń?

Brzozy zagrożeniem ruchu lotniczego - sam Stalin ją zasadził w obecności resortowych pradziadków^^

Pamiętaj że wzięli głównie bankowość (i dostali tam bęcki bo wyszli na rynek światowy, a tam są lepsi kupcy). Media to nurt poboczny. Ale gnuśności w brzozach, martwych generałach wojska i szefie policji nie dostrzegam.
Zawsze warto postawić to w kontekście “ilu ludzi zamordował JKM czy GBraun?” - bo w polityce wypada mieć jakieś doświadczenie^^

Dlatego swojej fortunie służę zamiast się im wysługiwać, choć możliwości i oferty były, ale nie dość godne i sam sobie lepiej dogodziłem.

====================
Putin gra przytomnie - jest tylko jedna płaszczyzna w jaką są dobrzy mieszkańcy heartlandu, a co za tym idzie ich wojskowi, struktury społeczne i przygotowanie pamięci historycznej. Nie jest to bankowość czy media, nie jest to handel.
Jest to wojna i produkcja na potrzeby wojenne. Dlatego Putin tą kartą gra, że jak coś się komuś nie podoba to na tej płaszczyźnie poszuka rozstrzygnięcia. I dlatego wszystko się wszystkim podoba.

Jedyne co obecnie umierające generalskie dziadki mogli zrobić to na szczycie euforii gdy padał mur wjechać czołgami do Kopienicy i niech ni kto by spróbował to odebrać. Śmiałości brakło.

Ale dziś, kiedy bajarze od pogody przewidują że stopnieją lodowce i niby ma być po nas Potop, to czemu mielibyśmy sobie czegokolwiek żałować?

2 Likes

Ano śmiałości brakło, bo im brakuje śmiałości, kiedy ktoś od razu się nie kuli na ziemi albo istnieje ryzyko, że odda… Nawet marginalnego, faszystowskiego marszu nie potrafili rozgonić, a jak już napięli muskuły i zaczęli stroić groźne miny, to tylko go nadmuchali na parę razy większy, niż byłby w stanie sam urosnąć. Trzeba mieć wysoką wieżę z kości słoniowej, żeby się tak późno zorientować, że ten gatunek leminga u nas lepiej głaskać, niż ganiać z widłami (skoro już się nie decyduje na napalm).
W rozgrywkach między sobą jeszcze poziom trzymają co najwyżej, ale to tym lepiej przecież.
Co do Putina, to nie zdziwiłbym się, gdyby co głupszej propagandy antyrosyjskiej sam nie finansował, przecież to jest poziom kompromitacji jak tej posłanki Schleswig-Holstein.
No, zobaczymy co będzie, ale moim zdaniem to obecna hierarchia się mocno zużyła i tylko patrzeć czy jakaś frakcja nie będzie suplikować o nowy okrągły stół z nowymi, przeciwko starym towarzyszom.

1 Like

Zdobądźmy więc kapitał tak aby bez nie za dużo dało się przy tym stole zwojować i konieczna będzie obecność. Wygra kto się nie boi stołów^^

1 Like

Tam już miejsca nie było bo czołgów w DeDeeRze radzieckie mieli więcej niż miejscowi Wartburgów.

1 Like

Przecież te generalskie dziadki są radzieckie. To była dla nich szansa takiego bardzo zamożnego Nadsprewia. Jugosławia by się nie wyłożyła, układ byłby inny bo zapad był gotowy do natarcia i rabunku ekonomicznego, a taka zmiana płaszczyzny by wszystko popsuła^^
I piszę to z pozycji łupu jakim się stałem w tej przegranej wojnie ekonomicznej.

1 Like

prawda to, że u Ciebie Negativzinsen już we wszystkich większych bankach dla osób fizycznych?

znaczy swoich marności cięzkopracujący mieszkaniec Waszej krainy już bez tych potrąceń nie przechowa? a lokaty na rok, dwa, trzy? takoż z potrąceniem?

Świat zwariował…

pytam bo czytałem to:

ZKB jest balonem próbnym. Jeśli ten numer nie przejdzie to znaczy jeśli klienci wyniosą się gdzie indziej to straty wynikające z tego eksperymentu poniesie właściciel banku ZKB czyli Kanton Zurych, tłustym kotom bankowości zaś nic się nie stanie. R&D opłaca podatnik, również w bankowości.

Klient który ma ośmiocyfrowo (i lepiej) na koncie raczej nie korzysta z usług ZKB, ZKB nie ma do tego ani infrastruktury ani powiązań koniecznych do obsługi tego rodzaju klienta, ani kultury zresztą też. Od obsługi klientów takiego kalibru są małe prywatne banki typu “Rothschild Bank AG” z Zurychu.

Zaznaczam że te małe prywatne banki to instytucje rodzinne albo klanowe i raczej nie otwierają kont klientom z ulicy.

2 Likes

mają w CH zgryz bo nie chcą zadusić własnego eksportu ale… pojawiają się już głosy co by pójśc zmodyfikowaną drogą chińską:
zmodyfikowaną bo nie za zarobione dolary ale za to za “wydrukowane” franciszki ale kupić co się jeszcze da na świecie i żyć z tego co ten majątek/przedsiębiorstwa będą przynosić, w sensie oderwać się od kurczowego trzymania się ochrony własnego eksportu

emeryci pyszczą strasznie ponoć bo fundusze emerytalne nie bardzo zarabiają, pobudowano w Valais kilkadziesiąt tysięcy mieszkań i stoją puste…

a z bankami jest naprawdę kabaret bo niektóre zaczynają uzależniać możliwość zdeponowania grubszego grosza od “przepalenia dużej części” w ich produktach finansowych: wpuścimy pana do sezamu ale wejście jest przez kasyno, pan postawi coś na dobry początek współpracy

1 Like

i jeszcze jedno: w banku R. przez Ciebie wymienionym, to cóż… gdybym miał kolegę, który ośmiomacyframi włada to raczej z sympatii powiedziałbym mu: omijaj!

nie tak całkiem dawno po pod koniec 2018 r. pisano, o dziwnych “wypadkach” pracowników tegoż, w sytuacji gdy pracownicy byli ubezpieczeni na życie na kwotę 10 mln USD od głowy a uposażonym był., a jakże, bank - bo przecież cierpi w nieutulonym żalu po stracie pracownika

no i ci pracownicy zaczęli licznie “umierać” - serio!

zachodzi obawa, że podobny model biznesowy mogą stosować wobec klientów i przejmować “mienie bezdziedziczne” :wink:

także - już chyba lepiej to biurwianego ZBK czy innego LUKB…

2 Likes

To się spóźnili - będą musieli ograniczyć konsumpcję.

I już nie zarobią. Jeśli chodzi o precedens pod nazwą “emerytury” to dobrze już było i do tego dawno temu w ograniczonej liczbie przypadków tych co się załapali na początek tego ponzi.

Po co komu “bank”?

1 Like

Żeby zarobił.se jego właściciel?