Granica dzisiaj

Ad. “influencer na tiktoku”:
https://indianexpress.com/article/trending/trending-globally/rozy-south-korea-virtual-social-media-influencer-instagram-7510794/

4 Likes

Ponieważ okazało się że śledzenie z orbity oraz śledzenie z dronów jest zbyt drogie. Apple kilka miesięcy temu uruchomił nową kampanię reklamową jaki ten jego sprzęt jest niby bezpieczny ale nie zapewnił w niej że jego sprzęt jest odporny na trackery wgrywane na iphony ofiar przez operatorów pegasusa. 5G potrzebujesz aby zapewnić przepustowość wszystkim mikrofonom i kamerom noszonym przez ofiary biorące udział w jednym spotkaniu w tym samym pomieszczeniu wieżowca w centrum miasta. Przepustowość stacji bazowych 4G jest niewystarczająca.

3 Likes

Wojna wygrana.

4 Likes

Czyli rozumiem, że te monety po złości będą łapówką dla obrońców z Białorusi?

1 Like

Będą przedmiotem obrotu wśród kolekcjonerów. Może jakiś mundurowy kupi sobie na allegro, bo stać pod NBP nie będzie miał czasu.

1 Like

A post was split to a new topic: Wynaturzenia hacka

przestań jeść i zacznij pisać pamiętnik jeśli jesteś tego ciekawy.

4 Likes

Z tym całym 5G to trochę dramatyzują mam wrażenie wszyscy. Owszem sami inżynierowie tworzący nowy standard maja podzielone zdania co do szkodliwości oraz wpływu na człowieka i naturę. Ale nie dajmy się zwariować, chodzi głownie o chajs. Ten kto zdobędzie udział na rynku 5G ma zapewnione środki bytowe na lata do przodu. Wprowadzenie kolejnych standardów to tylko kwestia czasu. Tak samo rozwija się każda inna branża.
W firmach tworzoących 5G sami pracownicy zgłaszają pomysły na wykorzystanie sieci do nowych biznesowych celów, od tego zależy czy to w ogóle na siebie zarobi. Nakłady są ogromne, każda firma co bierze udział w tym wyścigu zatrudnia mnóstwo programistów, specjalistów od telekomunikacji oraz ładuje kasę w symulatory i infrastrukturę. Use case sa szukane na siłę. Połowa z nich to pic na wodę aby zachęcić rynek do podpisania kontaktów.
Faktem jest, że 4G już nie wystarcza ze zwględu na potężny load w sieci na niezbyt obszernych psamach częstotliwości, którę są dostepne.

4 Likes

ten “potężny load w sieci” nie pochodzi od użytkowników. To znaczy koniec końców on pochodzi z ich urządzeń ale nie z aplikacji które to użytkownicy na nich uruchomili.

1 Like

C omasz na myśli? :slight_smile: Aplikacje głównie generuja ruch w sieci. Mówie o streamingu, youtube itd. itd. Masa danych do przesłania i to obecnie w wysokiej rozdzielczości co zwielokrotniło ilość danych do przesłania.

1 Like

ilość danych zasysanych przez użytkowników końcowych wynika z ich zachowania, ilość danych wysyłanych przez użytkowników sieci komórkowych pochodzi od urządzeń jako takich. Problemem jest ilość uploadu do ogarnięcia.

1 Like

Bzdura. Człowiek jest kształtowany przez środowisko techniczne odkąd cokolwiek wymyślił.
Neuroplastyczność pozwala nam adaptować sieć neuronową do skutecznych (ekonomicznych) rozwiązań. To znaczy że nie myślimy logicznie tak jakbyśmy chcieli, tylko myślimy logicznie tak, żeby populacja przetrwała (nawet kosztem jednostek, dlatego się wszyscy nawzajem nie zjadamy choć to zasadne i niektórzy nawet takie frirajderstwo uprawiają, ale ma krótkie nogi).
Jeśli więc wydumałeś że sprowokujesz neuroplastyczność do czegoś niekorzystnego to wybierasz się na wojnę z termodynamiką.

Technologia nie przetrwa dwóch dekad bez napływu egzodynamicznych łbów.
W Rzymie na chwilę tylko padły dostawy siły dla imperium i po dekadzie nie potrafili wyprodukować przyzwoicie wyglądających monet. Technologię odtwarzano kilkanaście wieków do tego poziomu rzemiosła.
Łby koncentrują się w bardzo szczególnych okolicznościach, bez dostaw ich nie przyciągniesz w jedno miejsce.

I nigdy go nie będzie gdyż koszt kontroli zawsze daje stratę netto. Wiemy to nie tylko z praktyki uprawiania niewolnictwa czy innego wyzysku, ale nawet z działania sekt gdzie wszyscy poddali się temu dobrowolnie z powodu ideolo.

To mrzonki. Komunikacja i przetwarzanie danych zwiększa sprawność dystrybucji WYŁĄCZNIE gdy ta sprawność jest niska. Gdy dochodzi do 50% dalsze komunikowanie i przetwarzanie to praca dal pracy bez uzysku na sprawności.
Wiemy to doskonale, ponieważ najistotniejszym rynkiem dystrybucji na planecie (gdzie nie ma prostego sposobu na przesunięcie dostaw w czasie przechowując towar) jest żywność i jak lokalnie (na badanym odcinku) tylko 50% idzie w gwizdek to jest niespotykany sukces dystrybucji (osiągalny tylko na produktach pozwalających się wyjątkowo długo przechowywać).

Co więcej - wiemy że na usługach ten numer nie działa wcale, po prostu jak raz zmniejszysz podaż poniżej ciągłości pokoleniowej przekazywania rzemiosła to wynajdujesz koło od nowa. A to bardzo drogie. Dlatego us utrzymuje produkcję plutonu i zdolność obróbki rozdając go do rtg (choćby na łaziki) tylko po to żeby nie brakło specjalistów od tego, bo nie chcą drugi raz dostać rachunku za rozkręcenie tego interesu. Jest więc strata w dystrybucji i jest ona gwarantowana.

Nie mam tv, pierwszego smartfona kupiłem dwa miesiące temu (@impeer też mi kupił) i od dwóch tygodni nie miałem ich w ręku, nawet nie wiem czy nie są głodne.

Jeśli wliczasz konie to owszem. Ale podpowiem że nie jesteśmy równi i chodzi o włączenie tych co dają podaż powyżej kosztów utrzymania, a nie wszystkich.

Jest i niczego budzić nie trzeba.

Znaczy szamanizm kształtuje byt - owszem. Ale wiemy na jakim poziomie i zapomnij wtedy o 5g - cargo cult to wszystko co przy szamanizmie można.

Kontent do wstrzykiwania trzeba najpierw wytworzyć. To nie są wcale takie proste sprawy.
@blacha trzy dni wstrzykiwał w jednoosiowy sterownik przytomność gdyż wypowiedziałem o jedno słowo za dużo i zostało ono zinterpretowane jako konieczność zastosowania danej platformy, a nie jako opcja do wyboru.
To pomyśl ile czasu zajmie przeciętnemu homosapkowi wytworzenie gadżetu aby mógł się nim strzykać^^

Nie każdy człowiek. Tutaj mamy takich co ich się nie da. Neurodiversity mamy tu takie specyficzne. I to nie dlatego że jesteśmy jakoś uparci tylko komunikacja tych sygnałów od grupy do nas nie załapała się na interpreter.
Jest to neurotyp występujący we wszystkich branżach technologicznych ZAWSZE, ponieważ nie jesteś w stanie rozwiązywać problemów technicznych kierując się opinią czegokolwiek innego niż rzeczywistości. Czyli samych dostawców kontentu nie możesz kontrolować kontentem.
Interes więc leży, ale nie przeszkadzamy w jego prowadzeniu ponieważ i tak nikt inny tego nie zrobi (bo nie nabędzie takiej zdolności), a nam za ten projekt zaplanowany na dekady płacą od razu więc zupełnie nam nie przeszkadza, że w teorii kończy się po naszej wachcie i kontynuować go będą kolejne mioty^^
https://dilbert.com/strip/2012-06-03

Powodzenia w tym przypadku^^

Jacy ludzie kształtują podejmowane przeze mnie decyzje?

Powodzenia we wpływaniu, ale ja podejmuję wyłącznie decyzje korzystne dla mnie.

Na razie to tam mają taki problemik, że system wlepia w czasie rzeczywistym mandaty za przejście w niedozwolonym miejscu, a na tych ulicach kwitnie handel fentanylem.
Coś to ai się nie ogarnia.

Z wiekiem punkt trzeci mija, a pierwszy się rozwija po rozwiązaniu problemu drugiego.

Czyli próby są podejmowane.

No też właśnie.

W domu się musisz więcej zgadzać, a tu nawet nie wypada^^

Marzenia, a wyjdzie jak zawsze. Podpowiem że tutaj sporo osób zajmuje się programowaniem na choćby jedną nóżkę, bo niektórzy to na stonogę.

A pojemność jest z gumy.
Napisałeś jakiś nieskończenie duży program?
Szybko się wysypał przy liczeniu tej nieskończoności już na testach adresowania?
Bo ip miało starczyć na zawsze, wszak tam jest 9 cyfr adresu, tymczasem na Ziemi^^

Jak na razie jeszcze mnie nie opodatkowano. Czyli rezultaty są do dekad niezmienne.
Co więcej - opodatkować mnie jest wyłącznie trudniej.

Ja nie kontroluję i dlatego zrobię odwrotnie niż sąsiad.

Tymczasem pozostali^^

A jaką to zautomatyzowaną produkcję Szanowny Pan prowadził? Wytworzył? Ustawił? Zaprogramował?
I była rentowność jak się kasa od inwestorów skończyła, a trzeba było zarobić?
Bo wiesz - tu sporo ludzi w tym praktykuje i taką produkcję to głównie demontujemy, upraszczamy itd “best part is no part”.

Niewolnictwo jest gospodarczo niesprawne. To jedyny powód dla którego go nie stosujemy.

Mi się podoba.
Jeść mi dają, a się nie przepracowuję na cudzym.

Tymczasem starlink^^

Tymczasem starlink^^

Tymczasem starlink^^

Tymczasem starlink rośnie^^

2 Likes

Hmm, miałem wrażenie, że ogólnie nie rozgraniczającą na download/upload, transferu danych jest teraz mnóstwo. Przydałoby się więcej pasm częstotliwości, żeby móc to obsługiwać. Pasmo przydziela chyba KRRiT przy uwzględnieniu, że część potrzebuje wojsko itd.
BTW nie chce w sumie polemizować na temat czy rzeczywiście jest konieczne 5G i wyższe częstotliwości. Faktem jest, że każdy chce zarobić i wymyślić coś co zachęci operatorów do podpisania umów na dostarczenie technologii.
Magii tu żadnej nie widzę, a jedynie prozę życia.

1 Like

Nikt ich o zdanie nie pyta:
Ku, Ka (10,7 – 30 GHz)
V (37,5 – 52,4 GHz)

Jakoś trzeba to sprzedawać i ogólnie też uporzadkować. Architektura w 5G się zmienia znacząco jeśli chodzi o część Core. Pewnie mozna to dalej nazywać 4G tak samo jak można było zostać przy 3G.

1 Like

A post was split to a new topic: Wynaturzenia milkera

Download dokonywany jest od urządzeń dużej mocy wyposażonych w anteny kierunkowe w stronę urządzeń o małej mocy z antenami o dennej powierzchni czynnej, dodatkowo pochowanymi pod obudowami bo tak sobie życzą tego klienci. Telefony komórkowe już od jakichś piętnastu lat nie posiadają wystających na zewnątrz anten, nieprawdaż ?
Dlatego ilość błędów w downloadzie jest znacząco różna od ilości błędów czyli powtarzanych ramek transmisji danych w uploadzie. Efektem tego stosunek sygnał/szum na tej samej częstotliwości jest różny po obu stronach transmisji.

Te dennie słabe nadajniki w telefonach komórkowych pochowane w obudowach zaczynają sobie nawzajem przeszkadzać, trzeba dzielić pomiędzy nimi pasmo przy ciągle rosnącej ilości wysyłanych danych. Ponadto coraz więcej nowych biurowców wyposażanych jest standardowo w ekranowanie sygnału WLAN i przebijanie się przez tą warstwę zżera dodatkowo zasoby szpiegofonów.

Teoria to jedno, praktyka to drugie. A że problem z uploadem wciska się pod postacią 5G jako rozwiązanie (nieistniejącego) problemu z downloadem w 4G to co innego - to standard. Z tego powodu do 5G core nie wolno wpuszczać huawei: ten system nie powstaje na potrzeby Chińczyków przecież.

2 Likes

Ciekawy jestem czy w wypadku delikatnej eskalacji konfliktu będą okazje na jakieś zakupy?

Szansa jest, że waluta zostanie zaatakowana, giełda się zczyści, stopy pójdą np. do 10%… itp…

1 Like

Nie no, jak jeszcze dwa lata temu przy tym robiłem to zapchanych stacji bazowych było co nie miara. Porno i inne filmiki swoje zajmują. W radiu znacznie się zwiększa przepustowość, aż przyjemnie patrzeć co tam łebki wymyślają wykorzystując co jest aktualne możliwe.

Przykrywka polityczna to oczywiście wielki brat i śledzenie każdego wszędzie, ale z technicznego punktu widzenia to nieistotny bełkot dla sponsorów. Clue to zwirtualizowanie całego zaplecza i wystawienie przez lokalnych operatorów interfejsu do wydzielenia kawałka sieci dla siebie, splice to się bodajże nazywało. Wtedy wchodzi np taki Google czy Amazon i na lokalnej sieci robi swoją usługę dla swoich klientów a operatorzy są zepchnięci do roli opiekunów kabli i sprzętu - takie tam ochłapy. Pytanie czy lokalni dadzą się wyrolować na bezczela :slight_smile: kiedyś chętni nie byli, ale tylko krowa nie zmienia zdania.

2 Likes

A jak zmusisz operatora kabli i sprzętu do wykonania usługi jak mu wykonawcy podniosą stawki jak trzeba?

1 Like