Importiren Machen? Zarabiaj z Polish_Welth, wejdź w import towarów światowych

Dzień dobry, :slight_smile:

Jak wiecie ostatnio boli mnie dupa, bo czasem chce ją wyruchać pracodawca, mój dobry chlebodawca, w takich chwilach człowiek tęskni tam gdzie miał miód i mleko i pływał bo wszechoceanach jak Światowid.

Erhmm, w związku z tem, proponuję wspólne założenie sklepów. Chodzi o to że ja mam know how, a Wy może mieszkacie w jurysdykcji gdzie jest ebay lub inna podobna platforma. Ja sam nie mogę się zarejestrować na ebayu tam gdzie mnie nie ma bo muszę potwierdzić adres, ale Ty możesz!

To się nazywa fachowo bycie słupem, ale po co takie brzydkie słowa. Ok jak to działa?

Ile zarabia jeden sklep z elektroniką? 300-1000 USD/ MoM

Ile trwa założenie jednego sklepu?
A )Ok. Tydzień zajmuje mi zbadanie niszy czyli sprawdzenie tego tam gdzie jesteś, czy to na co mam grafike i dobrych chińczyków będzie działać
B) Nawet miesiąc może trwać podłączanie produktów,
C) 2 miesiące zajmuje zebranie tzw. fałszywego feedbacku czyli np. kupowanie po 12 centów obrazków JPG od innych szwindlarzy po to żeby mieć 200 pozytywów na start.

Jak widać od momentu kiedy chcemy zacząć do rozpoczęcia jest ok. 2 miesiące. Więc to nie jest hop siup że jutro będzie sklep to jest pewne przedsięwzięcie.

Ile trzeba zainwestować?

0 złotych i 0 groszy, wszystko się kupuje za kasę klientów u Pingpongów jak składają zamówienie, nas interesuje Marża, dlatego tydzień czasu zajmuje mi sprawdzenie produktów i przeliczenie całej niszy.

Proponuje 50-50

Dlaczego ja Ciebe potrzebuje? Bo nie moge mieć na siebie sklepu gdzieś gdzie mnie nie ma, teoretycznie moge, ale w praktyce to tak nie działa, trzeba jeszcze szprechac z klientami w jezyku takim jaki tam jest gdzie jesteś i mieć te adresy porobione żeby Ebay nie wywalil nas. Wszystko musi być Cacy, oryginalne, odpowiedziane w ten sam dzien w jaki klient pisze, z tym nie ma problemu mam metody, szablony i inne bzdety.

Dlaczego Ty potrzebujesz mnie?

Mam know how, grafiki, robilem to, jak gdzieś zaznacze X, ze tu bedzie kasa, to na 85% będzie płynęła. Wszystko sprawdzone.

Więc na co jeszcze czekasz,
Wejdź w biznes importu z polish_wealth :slight_smile:

PS. ja działałem 5 lat temu, nie wiem jeszcze co się zmieniło, ale jestem pewien że nic nam się nie stanie jak sprawdzimy, przeliczymy, najwyżej nic z tego nie wyjdzie, może się okazać że jesteś w kraju gdzie jest 2mln ludzi tylko co nie kupują w necie.

I co zrobimy? - Nic
Co nam się stanie od sprawdzenia - Nic

Możemy tylko zyskać jak trafimy na niszę, a już moja w tym głowa żeby to zbadać.
Więc na co jeszcze czekasz,
Wejdź w biznes importu z polish_wealth :slight_smile:

szczegóły na: [email protected]
Wystarczy że podasz w jakim jesteś kraju i ze chcesz otworzyć sklep, ja już wszystko sprawdze co możemy zrobić.
Wejdź w biznes importu z polish_wealth :slight_smile: Wielkie perspektywy, mało pracy, duże zarobki, globalne możliwości, zerowe ryzyko, doborowe towarzystwo ^^

Prowadziłem 7 takich sklepów przez skypa, z różnymi ludźmi, w różnych krajach
Biznes z polish_Wealth - Twoje zdalne dodatkowe dudki do portwela.
:)))))

1 Like

majsterek jak chcesz moge ci udostepnic jakis adres jakie do lewych kwestii uzywam w UK a dokladniej w birmingham. a po angielsku zapewne sie z klientami dogadasz ;]

sam moze bym wszedl w zabawe ale kompletnie 0 czasu do jesieni jakos :confused:

1 Like

Zmieniło się tyle, że dzisiaj dropshipping jest średnio opłacalny, ponieważ Pingpongi same wystawiają aukcje na ebayu z wysyłką z Chin.

Stefcio, takich mi właśnie trzeba, a powiedz kto w tem Birmingam by mógł taką pocztę odebrać ?

Powiedzmy że na razie to jest własnie taki konsulting, zbieranie danych, sprawdzanie chęci, przegląd możliwości,

To nie chodzi o to, że jutro rusza budowa sklepów i pojutrze się zamyka budka, nie nie nie, możemy na spokojnie myśleć, trwać pół roku w konsultacji i wkonću wypalić każdy w swoim tempie. Jeżeli ktoś wyjątkowo żółwiowym to ja wtedy nadgonie itd. nie pali się nigdzie co nie.

@ Wędrujący Nocą,
Zawsze się znajdzie jakaś szparka dla lisa mam nadzieję : ) do kurniczka. ostatnie co sprzedawałem to odkurzacze co same jeżdzą, wiesz jak to jest, dziś odkurzacze same jeżdzą, jutro drony same latają, coś zawsze pingpongi wymyślą na co akurat jest WIEEEEEELKI popyt, a Ty akurat opłaciłeś najdroższy pakiet który Ci szarpie klientów jak dobry żywiec - szczupaka.

1 Like

@Polnischer_Wohlstand
Mam lepszy pomysł Ty ogarniesz mnie a ja pionów z różnych krajów 50-35-15? :slight_smile:

1 Like

Gallahad :slight_smile:

Sounds like deal,
Trzech to już korporacja :slight_smile:

Tak sobie pomyślałem, że zdecydowanie prościej będzie eksportować coś z grona 40 milionów bezrobotnych do komuszych Chin aniżeli z dynamicznie rozwijającego się kraju do nas. U nas to przynajmniej można kogoś naciąć. Hmm?

W końcu paliacy są tansi miejscami już od kitajow

1 Like

Liczbą chętnych do nacięcia Chińczycy wymiatają. Widziałem na przykład dropsy miętowe przeznaczone na rynek chiński. “Official menthol drops of swiss navy” przeczytałem na opakowaniu.

Chińczycy płacą cztery euro za litrowy kartonik mleka. Pod warunkiem że na pudełku namalowana jest krowa na tle Matterhornu a na dole wcale nie taką małą czcionką wypisane jest ‘made in Switzerland’.

2 Likes

Czeska, mongolska i węgierska admiralicja też je poleca.

Dobry plan z tym exportem do Chin, gorzej z budowaniem dla nich marketingu :slight_smile:

CHink chiank chionk?

Może na początek jakiś oscypek^^ albo kosze z wikliny tudzież ulubiony produkt eksportowy do Niemiec wschodnich krasnale

Zdaje się, że kitaje są upośledzeni pod względem kreatywności więc należałoby zrobić jakąś prostą promocje z zadowolonymi Chińczykami zamawiającymi produkty powinno chwycic

Wypadałoby raczej zacząć od analizy struktury popytu w ChRL. Czego im tam brakuje ?

Ano brakuje im kobiet. Zamiast wywozić nasze panny na siłę do burdeli w Berlinie można je zacząć dobrowolnie swatać kawalerom w Pekinie. Oczywiście nie wszystkim tylko tym którzy sobie mogą na słowiankę pozwolić i ją utrzymać. Eksport Tajek na zachód ma tradycję, ma struktury i jest całkowicie legalny a przez Tajki jest pożądanym i cenionym sposobem na ułożenie sobie życia. Handel mięsem w drugą stronę to znaczy model “słowianki dla kitajców” też mógłby chwycić.

Głębokość rynku jest ośmiocyfrowa, z tego target czyli jedynak-maminsynek z górnej warstwy średniej, wymuskany przez komplet dziadków i szukający samicy to spokojnie sześciocyfrowa wielkość. Oczywiście nie każdy marzy o słowiance, oczywiście politbiuro z Pekinu może mieć wąty.

2 Likes

Za jakiś czas zacznie im brakować wszystkiego. Szczególnie dobrych jakościowo produktów żywieniowych.
Co do bialoglowych myślałem o czymś podobnym ostatnio ale prowizja na poziomie 10 czy 15 procent to niewiele a zajobu przy tym co nie miara

już teraz im brakuje o czym świadczy litr szwajcarskiego mleka UHT który sprzedawany jest w Chinach po cztery euro.

Marżę możesz pociągnąć jeśli zaoferujesz wartość dodaną typu obóz zapoznawczy, wesele(x2) raz tu raz tam plus podróż poślubna i tak dalej. Pakietami w nich można zacząć strzelać. Japończycy zdaje się podobnie robią, oni tam urządzają masowe wesela bo tak taniej. Inna mentalność …

95 procent chinczyków nie toleruje laktozy, to mleko to bez laktozy?

2 Likes

Żółci mają tylko cztery kopie genu kodującego enzymy do rozkładu laktozy, biali zazwyczaj 7-8, ekstremą są Duńczycy z endemicznym 9.

2 Likes

nie, wystarczy im laktaze w postaci tabletek sprzedawac jak tic tac czy mentosa. Rynek chlonny.

2 Likes

u azjatow jest takze ciekawie z dehydrogenaza aldehydowa… jedno piwko i azjata lezy

3 Likes