Wracając do tematu.
UFO to niezidentyfikowany obiekt latający, po polsku NOL. Temat wydaje się zamyślony do czasu aż sam się z nim nie spotkasz. Po prostu jeśli nie widziałeś i nie doświadczyłes kontaktu z NOL pierwszego stopnia to nie wiesz o czym mówimy.
Pierwszy stopień to kontakt wzrokowy.
Drugi stopień to wykonanie nagrania lub zdjęcia albo innej rejestracji zjawiska
Trzeci stopień to bezpośredni konktakt z NOL.
W polskojezycznym internecie istnial wywiad z generałem Grundmanem który był dowódcą lotnictwa lub plotki w LWP dotyczący kontaktów obrony plot i lotnikow z NOL. LWP dysponował narzędziami do obserwacji nieba. Od Jeleniej Góry aż do Bałtyku roilo się od pulkow obrony plot. stanowiących potencjalną barierę dla wszystkich latających obiektów na trasie wschód-zachód, bariera ta była szczelna. Każdy pułk dysponował stacjami lokacyjnymi(wysokosciomierzami i odleglosciomierzami), jakościowo byli bardzo dobrzy. Pełnili dyżury bojowe a na początku lat 90 udało im się wykonać zadanie stracenia własną rakietą rakiety cwiczebnej co było dużym sukcesem. W okolicach 1993 rozwiązano wiele z tych pulkow, do tego zlikwidowano dyżury bojowe(stała gotowość wyrzutni w terenie do strącania obiektów latających). LWP na pewno dysponowało sporą wiedzą na temat tego co dzieje się na naszym niebie ale tzw teczka Grundmana jeszcze nie wpłynęła.
Dyżur bojowy to wiecie rozumiecie, duża odpowiedzialność ponieważ rakiety bojowe są załadowane na wyrzutni, wyrzutnia zamaskowana w lesie, stacje lokacyjne lokalizują a na niebie latają cywilne samoloty i nie ma tu miejsca na przypał i wypadek strącania cywilnego samolotu.
Byly także różne wywiady z osobami które doświadczył konntaku z UFO np. Ze spotkania w Szczecinku szukać na yt
Całkiem autentycznie to wygląda, raczej jakby przypominał sobie z pamięci tego co się wydarzyło niż jakby zmyslał z głowy ale to tylko subiektywne spostrzeżenie.
Osobiście zjawisko uważam z pogranicza zjawisk paranormalnych. Historie o obcej cywilizacji z obcej planety uważam za maloorawdopodobne ponieważ sam układ słoneczny poza Ziemią jest jałową pustynią, jałową gdyż nie ma tam nawet bakterii. Życie jako takie występuje jak w inkubatorze na planecie Ziemia. Życie jako proces występuje w niezliczonej ilości postaci form gatunków, ciągle zachodzi i się odtwarza. Prawa przyrody są sensowne, występuje pewna logika oraz hierarchia, jest systematyka. Jeśli chodzi o panowanie nad materią nieozywioną jako technika to rozumiemy że technika ma swoje ograniczenia i nawet jakby istniała jakas inna obca cywilizacja to technicznie musieliby się zmierzyć z tymi samymi problemami technicznymi co my bo mieliby te same pierwiastki i prawa fizyki a nawet jakby na ich planecie panowały inne warunki to i tak technika ich inna technika będzie miała tak samo masę ograniczeń. Jeśli my mamy problem z poruszanie się płynnie w kosmosie na duże odległości to oni też. Inne planety są jałowe a sorry ale przylot z innego układu planetarnego to tak duża abstrakcja że nie do przyjęcia.
Druga teoria która mówi, że jest to ludzka technologia. Jeśli tego typu obiekty są pochodzenia ludzkiego to musiałaby istnieć cala infrastruktura to obsługująca jak zakłady produkcyjne, uczelnie kształtujące kadrę, hangary do trzymania tego Szpeju i jakieś zlomowiska aby gromadzić złom potechnologiczny. Na pewno w końcu by ktoś coś opowiedział jak to na uczelni doskonałą napęd anrygrawitacyjny. Pozatym ludzki organizm ma swoje ograniczenia wytrzymałościowe. Niemcy w swoich obozach mieli przecież tunele aerodynamivzne w których robili eksperymenty na ludziach. Pakowali biedak do takiego tunelu i notowali przy jakiej prędkości wiatru wyrywa człowiekowi powieki z oczu, jakie przeciążenia można znieść a przy jakich nie i dzięki temu zaistniał cały nowoczesny przemysł lotniczy np te badania miały znaczenie przy opracowaniu fotelow do katapultowanja z uszkodzonych samolotów.
Samoloty bojowe mogłyby byc szybsze ale piloci nie zbiosą większych przeciążenia a niby technologia UFO charakteryzuje się dużymi przyspieszeniami i przeciążeniami których żaden człowiek by nie przeżył będąc w środku.
Mam pewne doświadczenie w sferze duchowej. Jestem katolikiem, mam w życiu dużo szczęścia. Mam 4 patronów zwiaznych że mną osobiście. W czasie ciąży moi rodzice nie wiedzieli jak mi dac na imię. Nawet jak się urodziłem nie miałem imienia aż w końcu po kilku dniach mój fader poszedł mnie zarejestrować i na drugie imię dał mi Jerzy że względu na ks Popiełuszko który wtedy był niedawno zamordowany. Jest taka katolicka legenda, że każdy patron rozdaje inne łaski swoim podopiecznym. Im większy święty tym większe łaski. Dlatego też Pan Wołodyjowski tłumaczy w potopie jakoby z urodzenia ma na imię Jerzy ale wybrał sobie za imię Michał na cześć św Michała Archanioła bo św. Jerzy co prawda pokonał smoka ale św Michał gromi całe piekło dlatego wybrał sobie wyższego rangą patrona. Co ciekawe ten tekst Wołodyjowskiego z Potopu został nagrany w komunistycznym PRLu i przeszedł cenzurę a dziś by nie przeszedł. Pierwszego patrona nie zdradzę, drugim jest ks Popiełuszko(który jeszcze ma odegrać dużą rolę w życiu Polski), trzecim jest św Genowefa a czwartym Adam. Trzech patronów to imiona męczenników a czwarte imię to Adam, co daje mi nadzieję na długie życie hehe. Św Genowefa to wielka patronka Francji a także żołnierzy jak się okazuje. Ochrzczony zostałem w Wielką Sobotę czyli najważniejszy dzień roku liturgicznego. Tak jak patron ma znaczenie tak samo dzień chrztu również ma znaczenie. W dzieciństwie raz w tygodniu jadłem rosół z gołębia wraz z mięsem z gołębia więc mialem na bogato, zresztą dalej mam w tym sensie, że jednak wiele spraw układa się mi pomyślnie, widzę w tym sens i logikę a także pewne kontynuacje i nawiązania. Coraz bardziej jestem zaskoczony jak wielkie znaczenie ma wymiar duchowy w naszym życiu i ile jeszcze przed nami. Posiadam intuicję która mnie ostrzega przed pewnymi wydarzeniami albo wyprzedza pewne wydarzenia tak, że otrzymuję jakieś wcześniejsze wyobrażenie jak się dane sprawy potoczą i tak się dzieje. Np za jakiś czas pojawi się taka i taka sytuacja i przebiegnie tak i tak. Mija czasu mało wiele i tak się mniej więcej dzieje. Warto pracować nad sumieniem ponieważ można uzyskać że strony sumienia pewne podpowiedzi jak się zachować i mimo trudności i konsekwencji jakie to niesie są poważne korzyści i można uniknąć wielu późniejszych negatywnych konsekwencji. To jest czynnik zapewniający powodzenie i na tym w dużej mierze bazuje moje życiowe szczęście.
Z zjawiskiem ufo spotkałem się dwa, trzy lata temu i od razu przypisalem mu wymiar negatywnego doznania w wymiarze duchowym. Dlaczego duchowy? Ponieważ ogólne negatywne wrażenie po kontakcie pierwszego stopnia z UFO było zbliżone do ogólnego negatywnego doświadczenia w sferze duchowej np przebywania w domach w ktorych coś straszy. Miałem wrazenie że są to podobne wrażenia stąd to porównanie. Są tacy egzorcysci którzy nie mają złudzeń jakoby “obcy” to forma jaką przyjmują demony/diabły. Wzbudzają lęk u ludzi, czytają w myślach, manipulująydzkimi umyslami, przenikają bariery materialne np ściany budynków. To są cechy typowo diabelskie. A ludzie którzy przyznają się jakoby do kontaktu trzeciego stopnia zgłaszają zaburzenia psychiczne jakoby po tym kontakcie.
-
Stoję na placu, słucham jak na tureckim kazaniu, wpuszcza jednym uchem, wypuszczam drugim i bawię się kamykiem pod butem, turlam to w jedną to w drugą stronę. I już wiem że coś jest nie tak, rozglądam się i widzę na niebie daleko szarostalowy cylinder coś podluznwgo jakby stalowa rurka ot tak w bezruchu na niebie, bez dźwięku ani smugi, w bezruchu. Pokazałem koledze, no dron nie dron. Pewnie dron. Co chwilę patrzeliśmy na obiekt i tak sobie tkwił w bezruchu, po kilku minutach nzow chciałem obejrzeć tego drona ale znikł, nie było go już nigdzie na niebie.
-
Luty 2019 między 18-19 zjawisko trwało mniej więcej 30 sekund. Zapaliły się nad horyzontem nisko dwia światła w postaci pomarańczowe żółtych kul, zgasla pierwsza kula a zapila się trzecia, zgasla druga a zapaliła się czwarta. Wszystkie cztery w jednej Lini. Zgasly wszystkie cztery i sekwencja powtórzyła się niedaleko w innej części nad horyzontem jakby w lekkim przesunięciu. Światła były bez dźwięku za to w bezruchu. Fala tego zjawiska przewalila się nad polskim niebem w tym okresie przez kilka tygodni w kilkudziesięciu miejscach. Bardzo się przelękłem tego zjawiska. Zdecydowanie nie były to dobre światła. Rodziły za to po czasie tęsknotę do wygładzania za podobnymi na niebie. Jakby ambiwalencja lęk i tęsknota.
-
Spacer w pogodny dzień. Zjawisko podobne do pierwszego. Obiekt typu owal albo kula o stalowoszarym wyglądzie na tle Karkonoszy. Obiekt w bezruchu, lekko się unosił i opadał, długo trwala obserwacja kilkanaście mundut. Tego typu obiekty także za opisywane na forach ufo nmjako NOL.
-
Obserwacja już nagrałem telefonem. Najpierw zapaliła się jedna wyraźną gwiazda na niebie ale mniej więcej znam układ gwiazd na niebie i w tym rejonie nie ma żadnej. Następnie zaczęły się za pałac różne punkty w tym rejonie. Nagrałem pół minuty zjawiska. Mogę podesłać komuś kto wrzuci na yt aby mogli obejrzeć inni to omówimy zjawisko na podstawie filmu.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski opisuje jakoby swój dar jasnowidzenie otrzymał po tym jak dostrzegł obiekt UFO czyli otrzymał zdolności paranormalne po kontakcie z istotami paranormalnymi.
Chciałbym zwrócić uwagę na to, że wiele osób które twierdzą jakoby spotkały ufo odczuwało lęk oraz traume po tym spotkaniu, opisują że byli celem psychomanipulacji ze strony ufo i uważam to za prawdziwe i prawdopodobne. Jest to cecha wspólna spotkania z demonem. Nie interesujcie się UFO, nie śledzcie żadnych informacji o UFO, nie rozgladajcie się w tym celu po niebie abyście z ciekawości nie ściagneli na siebie nieszczęścia, nie wywołali wilka z lasu abyście nie zaprosili tych “gości” do swojego życia. Najpierw jest kontakt wzrokowy a potem z upływem czasu będą następne kontynuacje i wchodzenie w różne formy okultyzmu, jako dalsza ścieżka tego “rozwoju duchowego”(to już inny temat).
UFO to wspolczesna forma ukazywania się demonów współczesnym ludziom. Daniken opisuje to zjawisko jako starożytni kosmici jakoby ci kosmici pojawiali się w różnych epokach i erach i mieli pewne cechy wspólne i być może ma razje ale ci starozyt i kosmici to demony. Obcy jako wyższa inteligencja to też określenie demonów które mają wyższą inteligencję niż ludzie. A i tak nie pokazują swojego prawdziwego oblicza które jest przerażające.
Myślę że zpopularyzowanie tematu ufo w kulturze popularnej(filmy, muzyka, literatura, komiks) ma nas przygotować do zdarzeń z końca świata. Jedni zobaczą diabły, które zejdą na ziemię aby porywac żywcem do nieba ludzi o, złej reputacji a ludzie o złej reputacji będą widzieć inwazję UFO ze swoją gwiezdną flotą atakującą ziemię i porywająca ziemian. Do samego końca nie będą wiedzieli, że są porywani do piekła.
Jeśli tak będzie to zjawisk UFO będzie w najbliższym czasie przybywać. Na wszelki wypadek odpuśćie sobie te sprawy i nienulegajcje ciekawości.