JerzyK

Pono coś wybuchło na Lubelszczyźnie, mówią że zabłąkane ruskie rakiety bilans dwa trupy. Oberwal też ciągnik ale jakoś tak że opony ma całe tak jak i wywalona przyczepa. Nie wiem co tam się stało. Po rakietach na pewno zostalby jakiś ślad np kawałki blach, kawałki silnika. Szkoda ludzi a co się stalo to też wyjdzie w praniu.

1 Like

Lubelszczyzna to gdzieś przy Zatoce Tonkińskiej ?

3 Likes

Jak Rosjanie maja samosterujące rakiety które po 1000km wywracają ciągnik to ta sąsiedzka bijatyka długo nie potrwa^^

1 Like

Uznali ciągniki za tak groźne dla sił pancernych, że walą w to rakietami jak tylko się ujawni^^

2 Likes

Cos cichutko zrobilo sienw mendiach glownego.scieku.

A co jesli okaze sie ze rakiety byly owsaem radzieckie, ale odpalone nie przez RUS i nie BY…

4 Likes

Rakiety to tam dopiero przywożą, żeby je znaleźć.

2 Likes

Chłopaki, wojna się rozkręca. Samo zdarzenie jest nieprawdopodobne. Rakiety po takim dystansie mogły walić w pusta przestrzeń jak pole lub las ale dokładnie przywalil w przyczepę od ciągnika w trakcie ważenia zboża na suszarni. To znak że ci ludzie zginęlitak nagle przy tak banalnie wykonywanych czynnościach, to była ich codzienna rutyna, codzienne czynności ale ze akurat rakieta ich sprzątneła to tego na podhrubieszowskiej wiosce nie grali. Przecież to jest wiocha na końcu PL.
Nie traćcie czasu, to jest ostrzeżenie dla nas, nas też może zaraz nie być. To wszystko się będzie rozkręcac nie wiem ile ma reszta Europy do pełnej skali może kilka miesięcy, może jeszcze kilka lat ale nie więcej jak dekadę. Nie traćcie czasu pokutujcie i już dzięki temu wypracujcie sobie na wtedy pozycje abyście byli spokojni. Oni zginęli w tak banalnych okolicznościach w tak nie prawdopodobny sposób.

1 Like

Na chwilę obecną to był incydent. Zrobią burze i temat ucichnie, jeśli przez jakiś czas nie będą się pojawiać podobne incydenty to nikt nie będzie nic z tym robil

1 Like

Jak ktoś ma pH, to mu i w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie.

2 Likes

Po zamówieniach nie widać.

Na długo przed tym dystansem mają zdolność do lotu właściwą dla fortepianu.

Może meteoryt?
Bardziej prawdopodobne zdarzenie.

Wreszcie, bo już mi się nie chce chcieć.

End is near! Repent!

Podatki to też incydent, i też nikt nic z tym nie robi, szczególnie nie płaci^^

1 Like

Siema ziomeczki.
Chciałbym abyśmy mieli dziś razem fajny dzień, popisali o jakichś lekkich klimatach, przewietrzyli atmosferę. Pogadali o jakichś złotych interesach gdzie by tu zrobić i zarobić worek złota tak ciężki aby nie dało się go unieść i potem wydawać go na zbędne rzeczy, które przyprawiają nas o choroby weneryczne&cywilizacyjne jak otyłość, cukrzyca i miażdzyca(prawdziwa miażdżyca jest wtedy gdy brzuch jest tak duży, że miażdży jaja od góry) a także o zdradliwe nałogi i używki.
Chciałbym zakopać topór wojenny z Hellweckim medykiem(serdeczne pozdro z katolanandu, twardego jądra ksenofobii&rasizmu) o te nasze spory w tym naszym Polskim piekiełku. Nic do Ciebie osobistego nie mam Medyku, krusz tam dzielnie te kopie. Jesteś jak ZSRR: duży, silny i niezależny co imponuje kobietom i budzi zazdrość, knucie, zawiść frajerów i potulnych(też by tacy chcieli być ale ich nie stać). Czy ty jeszcze masz jakieś miejsce na plecach gdzie mogą Ci wbijać kolejne noże?

Jednak nie będę czilował. Napiszę coś o filmie “Czas Apokalipsy” Nie znam szczegółów powstania scenariusza. Tytuł jest biblijny i wielki, odnosi się do wielkich rzeczy. Rozumiem artystów, rozumiem także że ich talenty nie pozostają tylko dla nich i sam Pan Bóg używa ich jak swojego pędzla do wymalowania obrazów. Tak było z Salwadorem Dali, któremu przyśnil się sen po którym namalował “Chrystus świętego Jana od Krzyża”, który unosi się na Krzyżu ponad czasem i przestrzenią, tak jak i jego kolejny obraz “Ostatnia wieczerza” nawet nie zdajecie sobie sprawy jak głęboko metafizyczny jest ten obraz(możecie śmiało kontemplować). Podobnie było z reżyserem i “Konopielką” treść filmu też się przysniła reżyserowi, za co potem zbierał joby jakoby film był przekoloryzowany i eksponował zascianek oraz zabobon.
Kibluje w centralnej Azji, na liczniku 50st C w cieniu, kumpel z Siedlec ogląda “Konopielke”, tłumaczy mi, że do tego filmu trzeba dorosnąć i ma rację. Do dziś bawi mnie ten film.
Oglądam na raty ten “Czas Apokalipsy” oglądałem go już kilka razy, w różnym wieku i różnie odbieram. Oglądałem w liceum, oglądałem przed wylotem do centralnej Azji i teraz także. Dla nie zorientowanych: oczywiście, że nie jest to film o Wietnamie, nawet nie jest to film wojenny. Jest to film o szaleństwie.
Fabuła jest zapożyczona z książki Jozepha Conrada czyli Józefa Korzeniowskiego, polskiego, pisarza i marynisty o tytule “Jądro ciemności”. A fabuła tej książki jest na nowo opowiedziana(adaptacja) ale już w realiach XXw i wojny w Wietnamie.
W pierwowzorze kapitan Charles Marlow podpisał z pewną korporacją handlową umowę na podróż w górę rzeki Kongo aby tam odnaleźć wioskę, w której mieszka niejaki Kurtz. Był to były pracownik korporacji, który dla swojej firmy założył w głębi lądu wioskę gdzie pozyskiwał ogromne ilości kości słoniowej, niestety zerwał kontakty i przestał wysyłać towar do swoich mocodawców dlatego ci zorganizowali nową ekipę aby zajęła miejsce Kurtza i wyjaśnić sprawę co tam się wydarzyło. W skrócie Kurtz oszalał, a po odnalezieniu był ciężko chory ostatnie słowa jakie wypowiedział przed śmiercią w swoim szaleństwie bylo: “zgroza, zgroza”. Co ciekawe ostatnimi słowami jakie miał wypowiedzieć przed śmiercią Aleister Crawley podobniebrzmiące “Jestem zakłopotany” lub “jestem przerażony”
Czas Apokalipsy to historia szaleństwa, wszyscy bohaterowie filmu to szaleńcy, film pokazuje bezsens, bezcelowosć działań jakie podejmują bohaterowie, wraz z upływem czasu podróży w górę rzeki i wgłąb lądu szaleństwo narasta. Pułkownik Kurtz był jednym z najbardziej utalentowanych oficerów US army, dzięki swoim talentom był szykowany na generała w sztabie US army jednak w wieku 39lat przeniósł się do specjalsów. Mimo tak późnego wieku jak na tę specjalność zdał wszystkie kursy i wyruszył do Wietnamu, tutaj powoli ogarniało go coraz większe szaleństwo. Został posądzony w Wietnamie o morderstwo, rozumiecie? Posądzić żołnierza w Wietnamie o morderstwo i sądzić go za to to jakiś żart. Zwiał do Laosu, w dżunglę tam do reszty zwariował i ogłosił się bogiem znajdując posłuch wśród tubylców oraz innych białych renegatów.
Aby zakończyć sprawę pułkownika Kurtza korpo wysyła swojego kidona, cyngla kapitana Benjamina Willarda. Ten dostaje akta sprawy, rozkaz, plastikową łódź patrolową oraz załogę i tajne zadanie do wykonania o którym wie tylko on a reszta ekipy nic nie podejrzewa. Im wyżej w górę rzeki tym z większym szaleństwem się spotykają. Szalony jest kapitan, oszalałymi są jego przełożeni, którzy w eleganckich koszulach, przy elegancko nakrytej kolacji wydali mu rozkaz, zwariowali żołnierze i króliczki playboya, Czyścioch ma niepololei w głowie i dowódca kawalerii powietrznej pacyfikujacej obrośniete palmami wioski, który uwielbia zapach napalmu o poranku pachnący jak ZWYCIĘSTWO. To jest prawdziwa psychodela: kawaleria powietrzna, ogień z nieba i muzyka Wagnera “Ride of the Valkirie”
Patrząc na te scenę z muzyką Wagnera, z ujęcia na granaty przymocowane do burty helikoptera, na działo wulkan oczami wyobraźni widzę dokładnie te samą scenę co mógł czuć pułkownik 3rzeszy, dowódca batalionu czołgów ruszajacy na wschód w operacji Barbarossa swoim najnowszym i najlepszym na świecie czołgiem wielką dumę i euforię od których większe było jego przyszłe szaleństwo.
Im wyżej w górę rzeki tym więcej szaleńców. Szaleni są również Francuzi odnalezieni w dżungli Laosu. Niby dzicz i dżungla ale oni tam tkwią odklejeni od rzeczywistości w swoim kolonialnym, europejskim salonie niczym ostatnia reduta cywilizacji białego czlowieka ale i oni są skazani na porażkę tak tylko z przyzwyczajenia jeszcze udają. Szczytem szaleństwa jest dotarcie do Kurtza, kulminacyjna scena… Ostatnie jego słowa “zgroza, zgroza” niczym potępienca. Cały ten świat to gówno z wyjątkiem moczu a jeśli ten świat jest gówniany to oni nie mogą być normalni, są szaleni, obłąkani, wszystko co dokonali nie ma znaczenia, każda ich czynność była bezcelowa i nic nie wniosła, całe życie robili na konto pogłębiającego się wariactwa. Pułkownik Kurtz to rozumiał, nie mógł tego przyjąć na trzeźwo bo nie da się funkcjonować w takim świecie normalnie. Wywaliło mu już kompletnie instalacje i ogłosił się królem wioski oraz bogiem.
Nietzsche ogłosił “śmierć Boga” czyli uczynił świat beznadziejnym i “Czas apokalipsy” to film właśnie o takim świecie i ludziach z takiego świata. Świat zachodu oszalał, stal się bezbozny do granic możliwości, to nie jest cywilizacja tylko śmierć, demon demokracji i liberalizmu przegryzl wszystko i jeszcze się to chwilę kręci, jeszcze na początku filmu widać białe kołnierzyki i posprzątane ulice ale to tylko resztki pozorów cywilizacji bo przy stole zasiadli ludożercy. Nie żałujcie sobie tych 3 godzin filmu.

3 Likes

w końcu coś o szurach^^

2 Likes

@JerzyK
Jak już o książkach, to polecam w tej kolejności:

  1. Na Zachodzie bez zmian - Remarque’a - koniecznie podczas czytania popijać Calvadosa, jak Remarque to czynił. To o bezsensie wojny i jak na niej przeżyć.
  2. Walden, czyli życie w lesie - Thoreau
  3. Dziennik roku zarazy - Defoe
5 Likes

Przeczytałem, pojechalem i przeplynalem wpław. Małe to i sporo ludzi przy weekendzie. Oryginalna chatka stoi teraz kawalek od wody. Poziom jeziorka się obniżyl. Woda czysta, ciepła ale tylko ja pływałem. Książkę polecam.

4 Likes

Będzie na Jerzego bo to jeho wątek.

1 Like

Piszecie tu tyle o bitcoine. Bitcoine dotarł pod strzechy i to do samych nizin społecznych. Ta technologia jest wykorzystywana w Pl do anonimowego płacenia za ciężkie narkotyki jak heroina, metaamfetamia, kokaina czyli research chenicals. Płacisz w internecie za to bitcoinem a towar odbierasz w swoim lokalnym paczkomacie przy Dino i policja nie wie jak się tego gówna pozbyć i proceder trwa. 30 zł za dzienna porcje mety daje 900zl,mieziecznie. Towar tani jak barszcz dlatego mogą się nim truc gowniarze już nastoletni. Ten towar nie ma żadnej ceny zaporowej, to jest po to aby truc młodzież. Nie dość że się ich mało urodziło to jeszcze się trują/są truci. Z tego pokolenia ostoją się niedobitki, to będą promile albo ułamki promili.

1 Like

Chcacemu nie dzieje sie krzywda powiedział katodewota doprowadzajacy swego pierworodnego do lokalnego katabasa w czarnwj sukience celem uzyskania zbawienia.

2 Likes

Gruby:
Co do rakiety to rakiety p/lot po detoancji sieją śrut jak dubeltówka aby tym srutem naruszyć stracanyy samolot, małe urazy poszycia przy tych prędkościach powodują zniszczenie samolotu. Jakby tam w tej wiosce zasiało tym srutem to by żadna opona się nie ostala w przyczepie ani w traktorze a cała okolica wyglądałaby jak sitko, wszystko co by było w bliskim kontakcie wyglądałoby jak przez durszlak. Wydaje mi się że przynajmniej opony po tego typu detonacji byłyby bez powietrza. Jadles kaczkę po dubeltowce? Taką kaczkę trzeba jest ostrożnie bo i tak zawiera pełno srutu.

1 Like

Noekoniecznie. Tylko glowica fragmentacyjna. Jankesi wybrali pierscienowa typu splitting rod. Taka jest w amraamach a nawet w niektorych wersjach amraamski…czyli produktach typu r-73 wympiel oraz maschinostroyenya.

2 Likes

Dzieje się dzieje chcącenu. Nic glupszego nie słyszałem. To jakiś banał to powiedzenie. Po pierwsze chcący nic nie wie co go czeka i jego wybór jest nieświadomy, po drugie tzw chcący jest urobiony ideologicznie przez popkulture więc jego wybór nie jest w pełni świadomy, po trzecie nie bądź taki leberał co to by każdy mógł o sobie bezwzględnie decydować. Są sprawy w których podejmuje się decyzję za innych dla ich dobra. Może nie ma tych spraw za wiele i ten proceder został rozszerzony na wszystko co się da ale jednak są sprawy i dziedziny na które nigdy być zgody nie może. Po czwarte całe to głupie przysłowie daje pseudo pretekst aby mieć w dupie pokrzywdzonego tylko dlatego że źle wybrał mimo że dalej pozostaje człowiekiem(chodz czasem nie wygląda)

4 Likes