Kapliczka przepowiedni

W związku z narastającą potrzebą sygnalizowaną przez kolejnych szanownych kolegów utworzenia oddzielnego watku z przepowiedniami oraz esejami o naturze religijnej wychodzę przed szereg i zapraszam kolegę @Jerzy do umieszczania ich tutaj.

W ten sposób wartościowe teksty nie zginą pod stertą spamu biedakożercy @3r3 czy bezbożnego @MedicusHellveticus lub ekosatanisty @impeer

Zapraszamy!

2 Likes

To ja zacznę wątkiem z it21:
@ego_cie_zjada_kolego
"Mała ciekawostka:
szczepionka na religię
https://youtu.be/-gfTqfVeLHw
(wystarczy obejrzeć 1 min, film ma 4 min)
Film przedstawia pomysł szczepionki FunVax (z wykorzystaniem popularnego wirusa) która ma za zadanie wygasić gen odpowiedzialny za religijność. Tak, geny można aktywować i dezaktywować, wideo przedstawia rzecz wykonalną."

Wskazany region mózgu odpowiada za epizody mistyczne. Istotnie osoby z pobudzonym tym regionem zachowują się dziwnie (na przykład tanio zasuwają w korporze jak chomiki w kręciole), ale trudno jest utrzymać ten stan dłużej niż kilka miesięcy i wymaga wcześniej przejścia epizodu depresji, a następnie stresora inicjującego (interview, przyjęcie do sekty).
Dobór rzekomych fanatyków religijnych do badań najpewniej sprowadzał się do osób więzionych ponad osiem miesięcy, po epizodzie depresyjnym, przyjętych do struktur gangu o charakterze religijnym. Jest mnóstwo sposobów na powstrzymanie rekonstrukcji mózgu z regresu struktur, ale później nie bardzo jest do czego tych ludzi użyć, a w Rybniku ciasno.
Równie dobrze można szczepić przeciwko krzepliwości krwi.

A to już w ogóle nie jest terapia genowa a nie szczepionka przypadkiem, gwoli scislosci?

1 Like

To jest kompletna fantazja. Wystarczy przeprowadzić aby się przekonać że to nie hula na ekspresji pojedynczych genów.
Przecież to nie jest zaprojektowany zegarek tylko wysoce sprzęgnięta konstrukcja wynikła w serii testów na środowisku. Tam nie ma funkcji zadaniowych “gen religijności” - te rezutlaty są emergentne w serii zdarzeń.

1 Like

Dzięki za ten osobny temat. Nie będę wam już zaśmiecał gdzieindziej innych postów tymi wpisami. Wcale nie jestem zaczadzony, choć może się wam tak wydawać. Nigdy też nie bralem udziału w tzw ruchach charyzmatycznych bo okazuje się, że tam ludzie mają dopiero odloty. Ponieważ jest to wątek profetyczny to mam takie zdanie na ten temat, że jest za dużo na raz kryzysów w róznych dziedzinach życia aby to był taki zwykly kolejny kryzys. Za dużo dziedzin czyli upadek Kosciola Katolickiego(prawie brak wiernych w uczesnictwie najważniejszych katolickich świąt WielkiejNocy, krysyz rozwija sie od soboru Watykańskiego 2 poprzez zmiane obchodzenia liturgi mszy świętej, jest dwóch papiezy ale tylko jeden prawdziwy, kryzys gospodarczy, kryzys finansowy, kryzys medyczny, kryzys spoleczny bo ludzie są zastraszeni choc nikt im pistoletu do glowy nie przyklada, kryzys ładu światowego opartego o globalizm, oraz zaburzenia w przyrodzie i zagrozenie u nas suszą a gdzieindziej powodziami w efekcie potencjalne braki żywności. To są w tak krótkim czasie wyzwolone potężne siły, potencjały, że nikt nie wie w którą to stronę może się obrócic. Nie można wykluczyć, że jest to kara boża za to jacy są obecnie ludzie i każdy straci złudzenia. Jak już pisałem kolejnosć by byla taka zaraza, głód, ogień(rozruchy społeczne) i przekierowanie wewnętrznych rozruchów na zewnątrz czyli wojna. Jeszcze gra muzyczka, jest klawo ale trzeba skalkulować ryzyko co może być grane. Są rózne poważne katolickie przepowiednie(Klimuszko, Fatima, bł. Katarzyna Emmerich) czy one się spełnią? W skrócie to one są takie że będzie intensywnie i szybko. Dobra wiadomośc byłaby taka, że część przetrwa i odbuduje cywilizacje na nowo, najlepszą cywilizację jaka mogłaby powstać. Może to tez nie tak, moze jak z przepowiedniami o koncu swiata u świadkow Jehowy ze nic z tego nie będzie. Za to świat taki jak jest też już nie może trwać w takiej postaci jak funkcjonował.

2 Likes

Tu sami zaczadzeni urzędują więc witaj z kamerą wśród zwierząt. Czasami aby zachować normalność trzeba stanąć przed lustrem i wygarnąć mu od świrów bo inaczej można oci… ochu … albo zwariować.

2 Likes

Mam chwile to klece liste zapasow zywnosci jak je obliczyc, moze sie to komu na co przyda, wrzuce za godzi e albo dwie, bo obiecywalem a nic nie dalem od siebie

2 Likes

Ponieważ powstał tutaj już taki temat co coś napiszę aby podtrzymać dyskusje. Dawno dawno temu w polskiej telewizji leciał serial kryminalny “policjanci z Miami” o dwoch takich milicjantach, którzy rozkminiali najcięższe przestepstwa q ttm głównie narkotykowe w malowniczym Miami. Ten pierwszy milicjant James “Sonny” Crocket(imię Sony pochodzi od wloskiego imienia Santino) zaczynał jako sportowiec na uniwesytecie ale niestety odnieaiona kontuzja nie pozwoliła mu kontynuować kariery, odbył dwie tury w Wietnamie, potem wstapił do milicji w Соединенные Штаты Америки i tam został detektywem. Poruszał się ferrari testarossa, pływał motorówką wellcraft scarab 38 oraz mieszka na jachcie ze swoim aligatorem Elvisem. z11689687Q,Miami-Vice----Ferrari-Testarossa img9288
Wiadomo, w USA milicjanci mają na bogato i do pracy jeżdżą ferrari testarosa a u nas milicjanci do pracy jeżdżą pksem albo zbiorkomem a szef calej policji mógł sobie jedynie pozwolić na żaglówkę typu OMEGA. Milicjanci z Miami to taki rozrywkowy serial ale jednak trochę propaganda aby nam ukazać jak oni mają na bogato i w mokasynach a jak u nas zgrzebnie i w gumiokach. Być może te wszystkie seriale amerykanskie wyswietlane u nas na poczatku lat 90ątych są do dziś źródlem tej fascynacji zachodem, która już przemija bo widzimy też że jest tam trochę jak w “szczęśliwego Nowego Jorku” i zamiast na jachcie więle ludzi mieszka w bejsmencie.
Wrzucam klip z Miami Vice, warto obejrzeć i posluchać bo wpis będzie dotyczyć własnie tej piosenki


Bardzo znany kawałek, często leci w radio. Tutaj wrzucam polskie tlumaczenie z tekstowo.

Och, noc, to mój świat,
Światła miasta, umalowane dziewczyny.
W ciągu dnia nic się liczy,
Tylko noc, to czas pochlebstw.
W nocy, brak kontroli.
Coś przebija się przez ścianę.
Gdy idziesz odziany w biel,
ulicą, w mojej duszy.

Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Sprawiasz, że żyję tylko dla nocy.
Zanim przychodzi poranek, jest po wszystkim.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.

Kolejna noc, kolejny mija dzień.
Nigdy nie przestaję się dziwić dlaczego…
pomagasz mi zapomnieć o mojej roli…
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.

Ja, ja żyję wśród nocnych stworzeń.
Nie mam woli by próbować walczyć,
przeciw nowemu jutru, więc chyba po prostu uwierzę w to,
że jutro nigdy nie nadejdzie.

Bezpieczna noc, żyję w lesie mojego snu.
Wiem, że noc nie jest taka jaką się wydaje.
Muszę w coś wierzyć, więc zmuszę się by uwierzyć w to,
że ta noc nigdy nie odejdzie.

Oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh
Oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh

Och, noc, to mój świat.
Światła miasta, umalowane dziewczyny.
W dzień nic się nie liczy.
Tylko noc, to czas pochlebstw.

Ja, ja żyję wśród nocnych stworzeń.
Nie mam woli by próbować walczyć,
przeciw nowemu jutru, więc chyba po prostu uwierzę w to,
że jutro nigdy nie wie.

Bezpieczna noc, żyję w lesie mojego snu.
Wiem, że noc nie jest taka jaką się wydaje.
Muszę w coś wierzyć, więc zmuszę się by uwierzyć w to,
że ta noc nigdy nie odejdzie.

Oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.
Zabierasz moją, zabierasz moją samokontrolę.

Taki zgrabny tekst, nieco przypomina mi tworczośc Tadeusza Micińskiego i temu podobnych poetów, podrożnikow po świecie ezoteryki. Włąściwie to o kim i o czym jest ten wiersz? Dlaczego w nocy jest brak kontroli(nad sobą?)? Kto idzie odziany w biel uliczkami mojej duszy? Kto sprawia że żyje tylko dla nocy? Kto pomaga zapomnieć mi o mojej roli? Dlaczego nie mam woli by próbować walczyć? Kim są te nocne stworzenia, które towarzyszą autorowi? Noc nie jest taka jak się wydaje. Kto zabiera moją samokontrole?
Tak własnie literacko można opisać rzeczywistość świata duchowego. Nie ma tu podanej przyczyny ale widać przywiazanie do nocy(świata mroku), brak nadziei, pojawienie się tajemniczych istot(głównie nocą), wpływu tych istot na autora, fascynacja tymi istotami i zatracanie siebie, swojej woli i przejmowania kontroli nad tą wolą przez inną istotę oraz pogodzenie się z tym. Akurat podobne teksty, wiersze, twórczość jest charakterystyczna dla ludzi, którzy interesują się ezoteryką, światem mroku, gnozą i satanizmem.

2 Likes

Też czasowe źródła fascynacji USA, bądź zachodem w ogólności, plasuję w latach 80-tych i przełomu z kolejną dekadą. Niektórzy tak bardzo mają głęboko zinternalizowany obraz raju, że nawet w obliczu walącej po oczach rzeczywistości, krzyczącej wręcz, że tamtego świata już nie ma, nie potrafią tego przyjąć.

1 Like

Ameryki jak z filmów oczywiście nigdy nie było. Ale zachód Europy 90’s był fajny…

1 Like

Tego świata z tych seriali i filmów nigdy nie było to wszystko była fikcja czyli kłamstwo ale lepiej prześledzić tekst piosenki bo od serialu dotarlem do tej piosenki i znalazlem jej tłumaczenie. Taki kawałem popowy powinien byc o zabawie, radosci i innych duperelach a jest w całości literackim opisem opętania.

1 Like

Różnica w formie przekazu, różnica w podprogowej warstwie informacyjnej oraz koncentracja na zagadnieniach konsumpcji. TVP Rakowskiego nie miała szans. A weź jeszcze pod uwagę jak fantastyczną krecią robotę na rzecz telewizji satelitarnej odwalił Klechta z Bukowską pokazując w reżimowej telewizji naziemnej wycinki obrazków latające na satelicie wyposzczonym i śliniącym się do i odciętych od towarów ‘z zapada’ skoszarowanym w czworakach prolom.

2 Likes

1 Like

I chwała polsatowi, dzięki niemu można kupić po 2 złote ile-sie-chce zasilaczy 12v 2.3a na allegro, z demobilu po dekoderach. Mam z 50 ^^ Nawet maja standardowe gniazda DC

Co nie przeszkadzało wielu do niej wzdychać, bo nigdy nie widzieli.

1 Like

Było lepiej niż w Ameryce a potwierdzić mogą to panowie Bagsik i Gąsiorowski. Się szło do psów i się dostawało koncesję na handel bronią. Od tak po prostu, niczym jaki Wiktor But.

3 Likes

Jakiś czas temu przeglądałem liste leków na pewną dolegliwość i znalazłem tam preparat spożądzony z surowców pozyskanych z rolnictwa biodynamicznego. Zainteresowała mnie ta nazwa czyli rolnictwo biodynamiczne. Czym właściwie jest ten rodzaj uprawy roślin i hodowli zwierząt? Za wiele konkretów nie znalazlem poza tym, że prekursorem był Rudolf Steiner podróznik po świecie ezoteryki, filozof, mistyk, antropozof. Tak więc mamy tu człowieka z zainteresowaniami okultystycznymi, który zapewne pod wpływem swoich doświadczeń i kontaktow z istotami z innych wymiarów, będąc przez nich “inspirowany” zaczął zajmować się rolnictwem. Jego idea uprawy roślin jadalnych i hodowli zwierząt miała polegać na tym aby stosować preparaty biodynamiczne(nowomowa na określenie preparaty magiczne) Chodzi tu w szczególności o świadome i regularne stosowanie preparatów biodynamicznych, z uwzględnieniem rytmów kosmicznych, zarówno w uprawie roślin, jak w chowie zwierząt. I nie chodzi tu o fazy księzyca, które akurat jakieś tam znaczenie mają poprzez przyciąganie wody gruntowej i lepsze zwilżenie nasion a o ruchy innych odleglych ciał niebieskich. Czyli jeśli jest jakiś odpowiedni układ gwiazd z astr-logicznego punktu widzenia to żywność ma “lepsze” wlasciowsci ale duchowe. Nawet znalazłem opis jak takie preparaty spożadza na stronie demeter polska(popularyzatora tego rodzaju rolnictwa)
Preparaty są wytwarzane z surowców roślinnych (np. kwiatów rumianku, kory dębu, kwiatów mniszka lekarskiego), nawozu krowiego (łajniak) i mączki z kryształu górskiego , umieszczanych w organach zwierząt i sezonowanych w glebie przez pół roku. Po wykopaniu preparatów, pozostałości organów zwierząt są utylizowane zgodnie z wymogami prawa.

Po co te preparaty sezonować razem z organami zwierzecymi w ziemi? A potem te zgniłe organy oddzielać od preparatów oraz wyrzucać? Przecież zgbiły organ zwierzęcy po takim sezonowaniu sam z siebie też jest nawozem w sensie klasycznie pojetego rolnictwa? Ewidentnie mamy tu opis rytuału magicznego w celu pozyskania magiczego preparatu do naworzenia magią roślin, które dzieki temu mają nabrać jakis cech duchowych i przez to wpływać na człowieka. Czyli mamy tu do czynienia z satanistą sprzed stulecia, ktory prawdopodobnie w wyniku “objawień” opracował magiczną(okultystyczną) uprawe roslin i hodowle zwierząt w celu oddzialywania na sfere duchową ludzi to konsumujących. Taki rolniczy satanizm. Jak można dowiedziec sie w necie ze skromnyvh informacji o tym rolnictwie to taką lajtową formą tej idei jest nurt ekorolnictwa. Co do żywności biodynamicznej należy zachować dystans i z niej nie kozystać ze względu na to że jest związana z jakimiś dziwnymi obrzędami nieznanej bliżej treści

3 Likes

Czy dr Aleksander Woźny i dr Jarosław Bzoma atestowali i certyfikowali powyższą żywność?

1 Like

Nie mam pojęcia, nie znam tych ludzi.

1 Like

:slight_smile: Jeden z nich jest wykładowcą, drugi lekarzem stomatologiem. Obaj zaś z zamiłowaniem badają kosmitów, ektoplazmę, 4 wymiar itp. Do leków biodynamizowanych mam stosunek taki jak ty zapewne, ale co by nie było producentom takowych przydałaby się opinia badaczy z tytułami naukowymi.

ps - moim zdaniem Zięba przy nich to całkiem sensowny gość.

1 Like