Klocki a kultura techniczna

Ale olimpiady przedmiotowe zwalniają z kryteriów standardowych. Natomiast sam proces rekrutacji, to znam po łebkach, po za moich czasów każde liceum miało własny egzamin wstępny. Teraz wiem tyle, że po olimpiadzie przyjmuja spoza rejonu.
I o ile się orientuje to III w Gdyni, XIII ze Szczecina, czy MatEx ze Staszica maja bardzo sprawną preselekcje.

I moje serce żermoskiego płacze, nad losem janków muzykantów:( U nas wszyscy wiedzieli które szkoly są dla nerdów.

pisanie sciąg powinno być obowiązkowe, bardzo utrwala wiedzę:)

Głupiś, on po prostu ma duuży dług, dlatego taki okrąglutki:)

nie rozumiem co chciałeś powiedziec

2 Likes

W sytuacji zagrożenia sprzętem przemysłowym? Kiedy byłeś w złym czasie w złym miejscu i powinno siedzieć z tyłu głowy którędy i kiedy nie lza wędrować? Gdzie łap nie wsadzać?

Podzielam pogląd, bo dzieciaki same wymyślają szczególny przypadek różniczki dla przebiegu ze stałym tangentem i później trzeba to wszystko prostować (wskazując, że może być krzywa^^).

Ale ja zrozumiałem co autor miał na myśli.
Typowy problem w korporze, krawaciarze dużo gadają, a rezultatu w portfelu nimo.
Tyle że selekcja jest po otwieraniu dzioba, więc do technicznych co mają do okazania, a nie do powiedzenia przychodzą kiedy wszystkie rozwiązania przez gdakanie zawodzą.

3 Likes

Człowiek grzecznie kima i widzę, że szanowni panowie wyczerpali temat.

Dodam tylko, że

System mówi, że od jakiegoś czasu nie wolno, bo to stresuje narybek. Nauczyciel szczerze, od serca, powie co uważa i ma sanki.

Zresztą, moja foliowa czapka uważa, że to nie tylko system edukacji jest tak skonstruowany.

Aktualnie rejonizacja nie dotyczy przekraczających Bug; goszczący a chcący wybrać inną placówkę publiczną - morda w kubeł.

2 Likes

no chyba że dostaniesz się w łapki prywatnego niemieckiego lazaretu z którego Medyk zwiewa na raty.
Tam, po okazaniu dobrego ubezpieczenia, mogą Cię doholować do 120 urodzin a jak się będziesz opierał to pavulon, tracheotomia, rączki kajdankami do łóżka i reszta atrakcji aplikowanych opornym pacjentom.

Ostatnie 30 lat życia w szpitalu, w pozycji horyzontalnej. I nawet pielęgniarki nie pomacasz a jak pomacasz to Ci za karę przez dwa dni pieluchy nie zmienią …

2 Likes

Widzę, że Autor wziął się za temat poważny. Kształcenie dzieci. Do tego jest to temat bardzo stary bo już ~1600 roku niejaki Jan Zamoyski na swojej Akademii Zamoyskiej umieścił motto:
”Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.
We wpisie Autor ograniczył się do analizy przygotowania młodzieży do życia w „rozwiniętej cywilizacji technicznej” co jawnie umieścił na początku wpisu i Komentatorzy ściśle trzymają się tematu czasami deprecjonując inne umiejętności, które (oprócz technicznych) trzeba wtłoczyć do młodych łbów. Przypominam, że człowiek jest zwierzęciem stadnym. Cała nasza działalność jest zanurzona w życiu jakiejś grupy (społeczności) i wymaga rozwiniętych interakcji między osobnikami. Dlatego chciałem uzupełnić (i rozszerzyć) dywagacje Autora wskazując na inne obszary „edukacji” latorośli. Komentatorzy czasami znęcają się (werbalnie:) nad osobnikami, którzy mają trudności z „liczeniem” czy ogólniej analityką i widzą ich jako zbędny balast (darmozjady) utrzymywany przez produktywną część społeczeństwa. Skoro mówimy o interakcjach między-osobniczych, to tego też trzeba uczyć (w szkołach?). Można zdać się na ślepy los i nie wychowywać (!= kształcić) młodzieży ale to jak w przypadku kształcenia metoda znacznie bardziej kosztowna i dłuższa. Lepiej ten proces przyspieszyć (i skanalizować) wbijając dzieciom „wzorce zachowań” w stosunku do otaczających ich osobników płci (nowocześnie) wszelakiej. Czasem osobniki „niekumate” mają inne zalety, które są wysoko cenione nawet w „cywilizacji technicznej”. Np. może mają rozwiniętą empatię i łatwo wyczuwają i rozumieją potrzeby i motywy działania innych osobników. Może takiego „dyletanta technicznego” trzeba zatrudnić za grubą kasę, bo lepiej negocjuje kontrakty, szybciej załatwia dostawy surowców albo sprawniej daje łapówki. Od dzieciństwa przekonywano mnie, że „Matematyka jest królową nauk”. Teraz, na starość, dochodzę do wniosku, że to psychologia jest królową (może nie nauk a sztuk:), bo pozwala „sterować” zachowaniem ludzi. O socjologii która, w pewnym zakresie, pozwala sterować grupami ludzi nie wspomnę. Z wpisu wnioskuję, że Autor uczestniczy w „procesie wychowawczym” młodego osobnika. To tylko przypominam, że oprócz wbijania mu że 2+2=4 (logika) należy go także przygotować, że „w realu” czasem 2+2=5 a czasem nieważny jest wynik ale z kim osiągnięty („Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć”). Tak przy okazji jak zaczną działać hormony, to ta cała Logika pójdzie się … kochać:)

3 Likes

Hm, 64 proc. przedstawicieli pokolenia Z uważa, że ich „biurem” jest laptop, zestaw słuchawkowy i dobre połączenie z Internetem.
Skąd będą brać te słuchawki, prąd, żarełko…

2 Likes

nie trzeba.

Zasady rządzące stadem mamy wgrane w ROM:

  • mądrych się słucha,
  • głupich olewa,
  • silnym się służy czasami ich zabijając,
  • słabymi się pomiata, ich ciemięży i wyzyskuje,
  • a pod obrotniejszych się podpina.

Wot i całe nauki społeczne.
Nie wiem po co humaniści uniwersytety pozakładali … chyba żeby dotacje i granty posysać.

… nieprzytomnych. Psychologia to cybernetyka społeczna stosowana na istotach niższego rzędu.
Coś jak instrukcja obsługi szympansa.

6 Likes

W warsztacie bez komunikatu za błędy walimy w dekiel. Zanim maszyna paluszki upier na rozkaz gamonia wyrażony załączniem.

Ostałem się w branży gdzie dopuszczalne jest wyrażenie w żołnierskich słowach. Czasem jakaś biurwa jest przerażona i wyraża szczere zaniepokojenie rasizmem, seksizmem i innymi izmami związanymi ze znieważającym traktowaniem się wzajem przez osobniki zarabiające niepojęcie więcej od biurwy.

W cywilizacji technicznej kwalifikacje nietechniczne są fakultatywne.

A stado ma hierarchię. Kto wytropił i ubił mamuta? I wszystko jasne.

Ty kop, Ty wrzucaj, Ty mu zbuduj piec, Ty wyciągaj, Ty kuj. Rozwinięte interakcje.

Belfry też próbowały. Na komunikat żeby się młody socjalizował i porozmawiał z kolegami pada pytanie “o czym?”. Domyślnie w rozwinięciu jest oczywiście “o czym z nimi niby można porozmawiać skoro mają tiktoki na oczach?”.

Tak, humaniści są rakiem na zdrowej tkance przemysłu konsumującego planetę i zerkającym chciwie na inne.

Melduję posłusznie że uczymy interakcji międzyosobniczych. Tu się montuje spłonkę, tu się wsypuje, tu się wsadza przekaz, tu się ładuje, tu się celuje, a tu jak pociągniesz to wystąpi interakcja międzyosobnicza o charakterze rozstrzygającym.
Tamten miał tylko kredę? Dzidę? Najwyraźniej nie ogarniał^^

Czyli tresura - tak jest, stosujemy.

To go wyślij do Moskwy na negocjacje^^

Co wskazują ceny gazu. Pomijając że Matematyka nie jest nauką dzięki czemu ma zastosowania już jako matematyka.

Fizyka potrafi te zachowania wstrzymać jakie by nie były.

A pan chce kupić czy sprzedać? Bo może być nawet czy^^
Dzieci doskonale znają się na spreadach^^

Ważne czy ja znalazłem^^
Ja, moje, oddawaj - podstawa wychowania członka społeczności.

Palić Gwałcić Rabować!

W internetach zamówią?

Żeby brylować z pominięciem zastosowań^^

Folwark Zezwierzęcony^^

4 Likes

Sądzę nie bez podstaw, że to mają opanowane lepiej niż ja…

1 Like

Którzy to mądrzy a którzy głupi? Którzy to silni a którzy mocni?
Po czym ich rozpoznawać wśród setek otaczających cię bytów?
Jak się pomylisz, to błąd może drogo kosztować:). Może przede wszystkim uczyć w szkołach rozpoznawać, którzy to silni a którzy słabi a nie jakiejś “gupiej logiki”.

Nieważne. Takich (nieprzytomnych) jest 90%. Czyli “narzędzie” ma szerokie zastosowanie. Trzeba się nauczyć z niego korzystać. Tak jak ze spawarki czy robota kuchennego.

Ale dzisiaj na górze hierarchi nie jest ten który silniej “wali w mordę” (jak w czasach mamutów).
Teraz są tam ludzie, którzy mają narzędzia (media) i znają socjotechnikę. Do “bicia po mordzie” mają “specjalistów”. Patrz Putek. Pewnie Pudzianowski by go rozłożył w 10 sekund, bo chłop (kurdupel) nie wygląda na siłacza. I może nawet nie wie co to różniczka. Wyniczek z odejmowanka?

3 Likes

Po owocach.

Praktycznie żadne, bo to są osobniki z wysoką entropią, więc nic po nich.

A masz jakąś praktykę?
Po owocach? Ilu cyfrowych te manipulacje?^^

Nie wiesz kto jest na górze hierarchii, nawet on sam jest niepewny.

Cybernetykę społeczną.

2 Likes

My tu gadu-gadu a chyba tak to będzie wyglądać…

3 Likes

na zdjęciu:

  • kubek z Rosji. Dostawy nowych Bruksela zerwała z paragrafu embargo.
  • laptop, szpiegofon, mysza i słuchawki z Chin. Nowych produktów brak: tkwią popakowane w kontenerach, w porcie w Szanghaju. Przy miliardzie ludzi i lokalnym paragrafie “zero covid” blokada portu może potrwać jeszcze długo …
  • skarpety i koszula: z Bangladeszu. Bangladesz co prawda jeszcze produkuje ale nie otrzymuje już części zamiennych do maszyn z Chin, patrz punkt o szpiegofonie i laptopie.
  • Ikea w tle: części składowe szafek pochodzą z Polski i Rumunii. Polska i Rumunia produkują meble co prawda jeszcze ale części do maszyn … patrz punkt o Chinach.
  • skoroszyt: zapewne z papieru z Finlandii. Co prawda Finowie używają w lasach i tartakach maszyn które sobie sami produkują ale te maszyny działają na ropę a ropa jest z Rosji. Czyli embargo.

Śmiem wątpić że tak wyglądać będzie przyszłość. Na razie przyszłość wygląda tak że na stronie szwajcarskiego producenta pamięci NAND flash do zastosowań … ujmijmy to pojęciem “innych niż soho” (firma szwajcarska, produkcja w Niemczech) napisali ‘dostawa za 26 tygodni’ po czym przez telefon przyznali że sami pojęcia nie mają czy towar jeszcze kiedykolwiek będzie.

Nie że nie produkują: ofc produkują nadal. Tyle że nie dla mnie. Ja nie występuję w ich rozdzielniku. A z rozdzielnika produkcja idzie teraz do (ocenzurowano) bo akurat te moduły kupowane są przez dostawców produkujących sprzęt jednorazowego użytku nazywany przez klienta końcowego zbiorczym określeniem ‘fire & forget’ bo sprzęt ten musi wytrzymywać wstrząsy, wibracje i skoki temperatury występujące pomiędzy aktywacją produktu a jego zaplanowaną autodestrukcją.

8 Likes

„We turn inside of our tent into circus.
Because inside of our circus, we can not to be injured.
Inside our circus we can not to be touched,
but We are insane!”
- Anthony Swofford

Tak, cywilizacja techniczna!
Tego się trzymamy!^^

Jakiś czas temu można było zdawać maturę pisemną i ustną z j. polskiego i z historii,
matematyka w ogóle nie była obowiązkowa.

Wydział Muzyki i Tańca, po drugiej stronie wielkiej rzeki.^^

Zdecydowanie za wolno i zdecydowanie zbyt długo zmuszają dzieci do nauki przedmiotów, które je nie interesują.

6 Likes

Piękna analiza - dogłębnie dosadna.
Będą budować domy, huty, drogi, fabryki aut, wszystko za pomocą smartfona, zdalną łopatą.

4 Likes

Melduję że część mebli w ikiju figuruje w systemie wewnętrznym opisującym dostawy na najbliższy rok jako “nie spodziewamy się dostaw, stan aktualny: brak”. Od wielu miesięcy^^

Je się wlutowuje na stałe w układ bo wtedy znoszą wstrząsy. Styki nie zawsze dobrze działają przy przeciążeniach. Naturalnie ja tego nie wiem bo nigdy nie sprawdzałem^^

Ale i tak Ją wybrałem. Ją przynajmniej idzie zrozumieć, zaliczanie innych wymaga namiotu z cyrku.

Ponieważ oprawcy-edukatorzy nie są w stanie podać zastosowań. Zawsze podaję i wtedy dzieciaki są zainteresowane. Choćby nie wiem jak dziwaczne byłoby zastosowanie, to jednak musi ono występować w praktyce.

4 Likes

Taki jestem. Wszystko sam, bez spółek i kredytów. W domu, kto nie zna matematyki ten nie będzie jadł. I mnie rzeczywistość wyprostowała. Obserwuje jak budujac wymierne, policzalne wartosci na współpracy i synergii idzie się do góry. Młodzi potrafią sie wymieniac udzialami w firmach, zatrudniać bez pieniędzy za obietnicę zysku itd. Robienie bliźnim sieczki w głowach też sie przydaje. Zwłaszcza jak są to głowy z funduszy od start upowych inwestycji. Może kolega od tik toka zasiądzie na przeciwko decydujac komu dać miliony norweskich ropopochodnych koron. W zamian jakies mrzonki i kolejne rundy. Bez przychodu i zysku to 500k E, za przychod to juz milionik , przy zysku nerwowo sie robi, bo kazali w start upy inwestowac a to juz inna kategoria. Czy to ma sens?
Chyba jako helicopter money - paczkami w konkretne biurko ciskają. Działa. Bez interpersonalnych one two three society bez szans. Nadzieja jako produkt.
A co do szkół i zarobków.

  1. Szkoła, ktora zagwarantuje roczne zarobki na poziomie miliona powinna miecz czesne 900 tys.
  2. W pewnym mazowieckim miasteczku żyje wlasciciel biznesu o wartosci 300 mil pln lekko licząc. Powiedzmy pan Janek. Znałem go jak zaczynał. Sam wozil towar żukiem po okolicznych sklepach. Po podstawowce. Nie był orłem. Twierdzeń nie zna, za to nie pracował tylko zapier… Chyba kazdy takiego Janka zna.
1 Like

Czytelnicy tutaj zazwyczaj są tacy. Udało się zidentyfikować jedną z osi, które łączą to towarzystwo i segregują większość pozostałych. Dlatego ta forma, dlatego takie typy, dlatego taki labirynt, dlatego takie poglądy - samo tak wyszło i nie trzeba psuć.

^^

Dla kogo?^^

Oto wielka tajemnica wiary^^

Są też pozostali, też zapier… a jeszcze umieją liczyć i formułować. Rozwiązują inne problemy.
Na początku robisz to z głodu, później z przyzwyczajenia bo nic innego już nie potrafisz^^

2 Likes

To się fachowo nazywa “zerwanie łańcucha dostaw”. Kolega chciał kupić samochód (koreański lub japoński). Na taki z górnej półki czeka się pół roku a na taki “średniej klasy” rok. Zięć sprowadza laptopy pod kontrakty w ilościach masowych (tysiące). Ma podpisane umowy ale nie ma pojęcia kiedy konkretnie dostarczą. Parę miesięcy wte czy wewte to norma. Co ciekawe tak jest z laptopami, bo już z serwerami czy PCtami jest mniejszy problem, bo część takiego sprzętu jest produkowana w Europie. To wszystko się wyprostuje w następnych kilku latach. Pewnie zaczną powstawać fabryki w Europie i USA i utworzą się nowe “łańcuchy dostaw”. Będzie drożej, jak ze wszystkim (ale będzie:)

2 Likes

falą pożarów się wyprostuje. Bo o ile budynek fabryki postawić się da to z zapełnieniem go maszynami jest duży problem a jeszcze większy z zaludnieniem tego budynku ludźmi którzy będą ogarnięci na tyle żeby maszyn nie popsuć.

4 Likes