Kondominium morsko tureckie pod cygańskim zarządem powierniczym

Po co wymyślać koło od nowa? W sieci pełno modeli RC i części do nich. Poszedłbym w tym kierunku…

https://allegro.pl/oferta/mucha-rc-zdalnie-sterowana-pilot-9568450966?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=KRK_PLA_Kolekcje+i+Sztuka±+Kolekcje+top&ev_adgr=Modelarstwo&gclid=EAIaIQobChMI0qTd4bO56wIVFSwYCh1YXg9lEAQYASABEgLwiPD_BwE

Do tego miniaturyzacja. Kamera na podczerwień, zasilanie z 5G, sterowanie rojem, jednostki uzbrojone mógłby mieć mini strzykawke z określonym środkiem…

1 Like

?!

1 Like

Tak, to jest akurat osiągalne. Nie mam jeszcze pomysłu na konkretne mechaniczne “zatrzaskiwanie” żagla w pozycji rozwiniętej ale reszta to prosty mechanizm rozwijajaco-zwijajacy na maszcie, jak roleta.

Anemometr tutaj to podstawa.

Żagiel jest ciężki do pobicia w sytuacji takiego powiedzmy przekraczania Atlantyku. Albo innych quasi-perpetum-debile zastosowaniach.

Napęd elektryczny jest tutaj planowo w 96% auxiliary do manewrów.

1 Like

Ta bliska chuj daje, ta dalsza kosztuje 10x więcej niż cała jednostka. Nic to nie daje, too.

1 Like

Może na razie odpuścić żagiel i przemyśleć konstrukcję, która może pływać “do góry nogami”? Wtedy fale nie byłyby straszne. Z tym że, thruster musiałby mieć możliwość poruszania się w osi pionowej, tak żeby po odwróceniu opaść poniżej poziomu wody.

Albo zrobić cały maszt obracany wokół osi, z balastem który zawsze stawiałby go do pionu i ew. blokadą. Tylko odporność na wodę morską może być problemem takiego mechanizmu.

Zamiast kartuszy, to można w którejś iteracji sprawdzić butle wysokociśnieniowe wykorzystywane w ASG .

1 Like

A barometr?

Anemometr da Ci aktualny wiatr tylko. W żeglarstwie długodystansowym właśnie przewidywanie pogody jest kluczowe. Unikanie sztormów, refowanie zawczasu.

1 Like

Cewka indukcyjna itd. w przyszłości maszty 5g maja być w odległości 15-20 więc zasilanie z fali powinno być do zrobienia

1 Like

James Gosling może być jakimś odniesieniem i projekt z Liquid Robotics.

1 Like

A Ty podstępny szachraju xDDD

2 Likes

Jest jeszcze lepsza opcja. Umieszcza się komórki mózgowe na pozywce, podłącza do nich elektrody, które przekazują impulsy z czujnikow ruchu i kamery na takim dronie. Jankesy robili to w około 2002 roku z ludzkimi komórkami. Projekt oficjalnie przerwano po tym jak samochodzik z kamerą i czujnikami ruchu z ludzkimi komórkami mozgowymi nauczył się samemu jeździć, omijając przeszkody, a później także włączać oświetlenie na samochodzie gdy zgaszono światło lub stawiano samochód w ciemnym pomieszczeniu. Strach pomyśleć co by było gdyby takie komórki umieścili w lalce sex-doll xD

1 Like

popracuj nad napedem.

testowalem kolegi lodke elektryczna, turbina przy postoju na rzece sie krecila i ladowala aku, albo podczas plyniecia, ale popracuj nad cichoscia niech smiglo nie robi halasu mieszajac wode… masz jakis pomnysl ? moze kilka malych swiderkow zamiast jeden duzy ??

1 Like

Akumulatory powinny “robić” za użyteczny balast - wide pancerz IŁ-2 (tylko w ogóle nie patrz na jego silnik).
Ołów będzie tylko balastem - akumulatorów nie będziesz wyjmował po każdej podróży.

Kadłub - rzeki i małe jeziora a morze to dwa różne, odmienne środowiska. Raczej nic uniwersalnego tu nie wymyślisz, żeby dobrze grało przypisaną mu rolę tu i tam.

Z tym sterowaniem, “dronopodobnym”, nie przesadzaj, bo wyjdzie coś podobnego:

2 Likes

Może Kickastarter? IndieGoGo?

Ja Ci zasugeruję się zastanowić jak to będzie w bajdewindzie i półwietrze.

A jak zrobi żółwia to jaki jest ciąg dalszy historii?

Zanurzenie jest aktywne na silniku i sterach głębokości - komory to detal.

Tłumaczyłem mu żeby zrobił strzykawkę z silnikiem krokowym, ale coś se ubzdurał że nie zadziała. Jeszcze trochę i mu podpowiem że benzyna nie tonie.

To jest sensowniejsze rozwiązanie od żagla.

Najfajniejszy silnik jednorazowy - spalał się jako dodatek do paliwa^^

A czy takie turbiny nie mają jakiejś żenującej wydajności ?

Czy to się nie zaleje jakoś od razu woda i nie zdechnie?

1 Like

Sprawności?
Tak jakby żagle miały jakąś kosmiczną^^
Wiatr za darmo wieje, jeszcze nie opodatkowali.

Nie, były już takie jednostki, ale że ropa była za darmo to się nie przyjęły.

No toz to predzej na fotowoltaice opedzisz.

Jakby zrobić składany maszt to w ogóle. Na sztorm maszt robi się równoległy a nie prostopadły, siłownikiem.

Wtedy jest żagiel i fotowoltaika.

1 Like

Czyli pływamy tylko w dzień jasny, słoneczny i bez bryzy ?

To na pewno niutony z wiatru go poskładają. Potrafią składać nawet tanie nieskładane - razem z łódką na żółwika.

Na sztorm to wysokość fali jest problemem.

A właśnie - wala mi się w odpadach właściwa ilość kawałków piątki czarnej półtora metra na półtorej stopy, akuratnie by się nadała na taką kanciastą rurę.

Może jeszcze generator termoelektryczny na pluton?

http://www.sailbuoy.no/

No nie wiem, wygląda jakby miało dzialac. I działa.

1 Like

a czy to nie jest demonstrator technologii czytaj startup dla biurwy co tam sie dziela pieniedzmi podatnika i wszyscy zadowoleni?

1 Like

No ale pływa?

1 Like