Krok po kroczku do czego?

Mój ulubiony cytat z artykułu
Warchoł podkreślił jednocześnie, że “państwo nie może tolerować kłamstwa, które uderza w jego podstawy i sprawia, że zaufanie obywateli do niego zostaje zachwiane”

Jaki jest cel takich działań w ogóle wg was? Kto ma dłuższy?
@Ryszard co tam siedzi w głowach lewnikow?
Zakładając nawet na chwilę punkt widzenia ideolo panstwitow to przecież to jest absurdalne na wszystkich płaszczyznach. Poza twardym komunizmen^^

1 Like

To są takie konstytucje majowe w przededniu rozbiorów.

To oczywiste. Przecież mintemid nie może rozstrzygać sporów w swojej sprawie, a już na pewno nie z własną kadrą decyzyjną^^

Jakie zaufanie tu można jeszcze podważyć wobec okupanta?^^

Niech się wali, niech się pali w porę swoi nogę dali.

Oby tylko za szybko nie wkroczyli Niemcy - jak przez jakiś czas pogotuje się bałagan jak na Ukrainie to ślad po archiwach mniej istotnych grzechów nie zostanie.

1 Like

Prawo pozytywne stało się tworem rakowym obrosłym komentarzami, orzecznictwem, interpretacjami a i same przepisy literalnie mogą być przedmiotem rozbieżnych interpretacji.

Trwa więc chocholi taniec - nie tylko u nas, żeby nie było, to bolączka większości systemów prawnych.

Żonglerka słowna, sofistyka.

Widziałem w internecie opinię orła temidy, z dużej warszawskiej kancelarii gdzie zgrabnie uzasadnił, że Żydom należy się zwrot mienia bezspadkowego, bo przecież “na gruncie przyjętych zasad aksjologicznych nie można zaakceptować tego, by wejście państwa polskiego (Skarbu Państwa) w prawa właściciela mienia nastąpiło w wyniku zbrodni jakiej dopuszczono się na Żydach”.

I pomyśleć, że Mojżesz zszedł z góry niosąc dziesięć przykazań, choć Mel Brooks jest zdania, że przykazań było więcej ale tablice się przy schodzeniu z góry potłukły :wink:

3 Likes

Jednak mam już lepszy cytat z komunikatu MS
“Ta opinia jest nieprawdziwa. Jest klamstwem”

To już nawet nie jest kwestia Przepychanek prawnych ale jawne olanie zasady wolności słowa. I tak wiem że to była zasadą na papierze ale tak na beszczela to nie pamiętam ostatnio przypadku.

3r3 ty na serio rozwazasz scenariusz wejścia tu niemieckich policjantów? Co tym można niby zyskać? Że lasy w końcu we kupią?^^

2 Likes

Któż lepiej obroni Żydów przed Nazistami niż BundesWermacht?

1 Like

Pierwszy BundesWehrmatowiec, był w stroju sędziego i gwizdał na meczu Polska- Izrael… pobili się Polacy i Żydzi? nie pobili! znaczy się 3r3 ma rację… Niemcy będą rozsądzać spory w GG (POlin).

1 Like

Masz prawo mówić cokolwiek pod warunkiem że jest to zgodne z linią partii rządzącej.

1 Like

Nie wiem jak inni myślą ale dla mnie sytuacja jest bardzo poważna. To taki polski NSDAP a przynajmniej na to się zanosi. Dziwi mnie tylko, że PO razem z Niemcami nie może dać rady lobby Amerykansko-wiadomoJakiemu.

1 Like

Dziwi cię? A kto ma u kogo wojska?^^ chęci może i są ale zbyt mało kompetencji do bycia nsdap.

1 Like

Poważnie to się zrobi kiedy oprocentowanie na długu obsługiwanym przez skarb państwa skoczy na 15% rocznie. Jeśli teraz, przy średnim poziomie 2% odsetek rocznie IV RP wydaje prawie 30 mld na odsetki to po ich wzroście na 15% rocznie rachunek od banksterki wystawiony państwu wyniesie lekko poniżej 200 mld złotych. Przy budżecie na prawie 400 mld zł wysłanie jego połowy do Londynu oznacza dekapitację załogi Sejmu i żadne szable Straży Marszałkowskiej w tym nie przeszkodzą.

Jeśli do tego dojdzie zapaść na złotówce rosyjskim albo i tureckim wzorem to poziom zadłużenia eksploduje i pozostanie tylko zgasić światło. Nie sądzę żeby ruskie chciały tu wejść, oni do tej pory nie potrafią skonsumować ani Czeczenii ani Krymu, Niemcy mają swoje problemy, Szwedzi sami sobie paręset lat temu kły powyrywali. Pozostają Czesi ze Słowakami (wcale nigłupi pomysł: i jedni i drudzy mają z naszymi tradycyjnie na pieńku) albo bracia starsi w Torze. Tyle że obrzezanych jest za mało żeby utrzymać taki kraj pod butem skoro nawet ze strefą Gazy sobie poradzić nie mogą.

Kiedy oprocentowanie długu RP skoczy na 15% rocznie pomagier banksterki okupujący KPRM będzie miał zagwozdkę czy zabrać konfitury kolesiom czy też suwerenowi. Jedno i drugie może go kosztować głowę, i jedno i drugie będzie ciężko przepchnąć przez gabinet pierwszego sekretarza. Wtedy pogadamy o powadze sytuacji.

Ryży z fumflami budowali elektrownię atomową, kaczor buduje Baranów i przebija mierzeję. Na razie wszystko jest w porządeczku i oby tak dalej, aby ino się miejscowa ludność nie burzyła.

2 Likes

Sry za odgrzanie kotleta ale chciałbym zwrócić uwagę na, jak widać, niezbyt dobrze znany status wolności słowa w trzeciej/czwartej RP.

Otóż żaden zapis prawa niedorzeczańskiego nie gwarantuje wolności słowa i w ogóle tego nie ma. To funkcjonowało sobie w ograniczonym zakresie jako pewna praktyka, głównie jako ściema dająca poczucie ulgi po RP ludowej kiedy to kwestia ta nie była niejednoznaczna.

Zakładam, że miałeś na myśli “prawo” a nie “zasada” - a różnica tu akurat jest bardzo poważna, bo prawo z czegoś konkretnego i bardziej fundamentalnego wynika, a zasada to zbiór luźnych obserwacji o znaczeniu praktycznym.

A jak coś pokićkałem to sorka, jest 3:35. Chodzi o to, że nie ma na żadnym oficjalnym papierze żadnej gwarancji, fuj, wolności słowa.

2 Likes