Lewica

Ty, @3r3 , jak Korwin - zawsze tylko o likwidacji albo o Hitlerze :slight_smile:

2 Likes

No to mamy finisz dyskusji ad Hitlerum^^
Dyskusję uważam za udaną^^
Wnioski należy podpisać w trzech egzemplarzach i złożyć w archiwum^^

3 Likes

Oj tam zaraz likwidacyjne…

Z jednej strony w dłuższym terminie wszyscy będziemy martwi.
A z drugiej strony Zjednoczone Królestwo wróciło do praktyki wysyłania nieprzydatnych na koniec świata. Na razie bezprizornych do Rwandy, ale to dopiero początek:)

Jak, gdzie. Kapitalizm to jest coś bardzo późnego. Średniowieczne miasta włoskie, renesansowa Holandia, Anglia od czasów elżbietańskich. W Polsce dostawy obowiązkowe ze wsi (czyli taki przedkapitalistyczny wynalazek świadczenia w naturze, w połowie drogi między pańszczyzną a czynszem) zlikwidowano w 1971r! Kapitalizm (czyli świat gdzie istnieją jacyś posiadacze płynnego kapitału finansowego i rynek) przez większość swojej historii ograniczał się do miast i kończył na rogatkach.

“Wam się kumie myli obiekt i subiekt” tzn kapitalizm z wolnym rynkiem albo z prawem podaży i popytu. @3r3 miał tu dobrą analizę na blogu jak funkcjonowała gospodarka przedkapitalistyczna i przedpieniężna. Z resztą w czasoprzestrzeni, gdzie występuje lokalna erupcja przemocy (wojna, zamieszki) kapitalizm tak samo nie występuje jak w gospodarce feudalnej (ale już krzywa popyt-podaż tak).

2 Likes

Sugerujesz, że w średniowieczu nie było kapitału finansowego i rynku :>?

2 Likes

Kapitalizm wymaga kapitału, a ten wymaga akumulacji pierwotnej, której to wydarzenia odcinamy grubą kreską. Później zmienia się szyld aby księgowość wyzyskiwalizmu odciąć grubą kreską. Później jest złodziejska prywatyzacja akumulacja pierwotna i gruba kreska, potępienie izmu i gramy od nowa^^

Był tak płytki, że odsetki mnożnikiem były po 400-600% gdyż jedynym dochodowym zajęciem było odebranie przemocą owoców pracy, a przemoc nie była tania gdyż owoce pracy okazywały się dochodowe.
Rzymianie się o to potknęli obejmując w posiadanie terytoria stratne netto względem ich rozpasania przemysłowego (bo Rzym zahaczył o uprzemysłowienie) i dostali takiej cofki, że stoczyli się do niewolniczej teokracji. Teokracja została tam do dziś i teokrata od czasu do czasu coś tam jeszcze powie.

5 Likes

Zadaję to pytanie do uporządkowania moich myśli.

Teraz jest demokracja socjalistyczna i niektórzy intelektualiści skręcają w lewo i sugerują, że musi być więcej socjalizmu (reaktor wytrzyma).

W momencie kiedy był renesans czy trochę póżniej, to były koncepcje demokracji i praw człowieka z czego powstały USA i inne państwa zaczęły to wprowadzać póżniej. Trochę później Marks i Engels i implementacja w CCCP na innych obszarach w innych czasach.

Pytanie jest takie: czy w tamtych czasach powstały jakieś koncepcje ustrojowo-społeczne, które były dyskutowane, ale które nie zostały zaimplementowane? W sensie czy są jakieś koncepcje, które nie zostały zaimplementowane?

1 Like

Ok, zgadzam się z taką definicją kapitału, ale nadal jeśli chodzi o kapitał, to ktoś ma go więcej, a ktoś ma mniej. Tak zawsze było i będzie. Taka akumulacja kapitału, żeby można było zrobić wyprawę za Wielką Wodę i odkryć nowy ląd, była oczywiście możliwa dopiero później. Jednak nawet w epoce kamienia łupanego nadal ktoś posiadał więcej, niż ktoś inny. Stąd były hierarchie i odpowiednie stosunki w stadzie. Mam ogromny bias teraz od czytania ksiązki Gwiazdowskiego, ale mi się wydaje, że kapitalizm jako zasady panujące pomiędzy ludźmi istniał o wiele wcześniej niż zakumulowano DUŻO kapitału i nazwano go kapitalizmem.

1 Like

misie obżerają się kapitałem na lato a wiosną po wybudzeniu się są o 1/3 chudsze. Dzięki sadłu zgromadzonemu w lecie pod skórą zimę przesypiają.

Wiewiórki to też kapitaliści na całego - bez ciułania orzechów latem zimą z głodu padną.

Kapitalizm jako podświadoma konieczność kitrania kapitału na czarną godzinę został przez człowieka podpatrzony u zwierząt właśnie i datuje się na okres w którym pierwsze szczepy człekokształtnych odkryły że mięso pocięte w paski, suszone w cieniu i na wietrze da się dłużej przechowywać.

Bez kapitalizmu do dziś urzędowalibyśmy wyłącznie na terenach obfitujących w żywność o podbiciu ziem na których przez pół każdego roku woda występuje w stanie stałym co najwyżej marząc.

6 Likes

Lewicowiec otwierający konserwę albo odkręcający ogrzewanie powinien być od razu stawiany pod ścianą za zdradę ideałów.

3 Likes

Jeśli ktoś ma więcej a ktoś mniej to istnieje proporcja.
Ale jak ktoś nie ma to jak dzielisz zerem?
No to weź pod uwagę, że zdolność do obrony interesów na danym teatrze jest kapitałem zaklętym w żelazo. Jeśli nie nakarmisz duszków fabrykuszków i nie zaklną w żelazie dość kapitału to budzą się Putiny i rzucają “sprawdzam!”. Taki audyt - ile zaklęto w żelazo… no i ten tego…

To zrobili wikingowie - wyprawa check, za Wielką Wodę check, odkrycie nowego lądu check… i na tym się skończyło. Indianie urządzili infiltratorom check mate.

Niewolników.

Szczególnie stosunki.
Ostatni męski sprawca wszystkich żyjących dziś ludzi żył w czasach Cezara.

Tak. Wszak Fenicjanie mieli ten no… merkantylizm? W każdym razie ponad 5tys lat temu używali pieniędzy (przypisuje im się sprawstwo ale wyłącznie dlatego, że 5tys lat temu zaczęto spisywać historię w ogóle bo kupcy potrzebowali coś tam sobie zapisać.

Czyli hoarding i dominacja handlowa może być starsza od historii. Ale że mamy systemy miar starsze od pisma to podejrzenie jest zasadne, że najpierw nauczyliśmy się dogadywać (handlować), a później dopiero pisać ile kto komu winien i nazwaliśmy to historią.

2 Likes

Nie. Wprowadzony w życie zawsze się kończy milionami trupów. Chyba, że wierzysz w istnienie doskonałego człowieka, który to wdroży bez wypaczeń i nikt go po drodze nie skasuje, a wszyscy się dostosują i będą radośnie się trzymać za ręce.

Nikt nie wie. Przez ostatnie 100 lat zniknęła większość prostych prac, którymi się drzewiej parali, od pół wieku siedzą na socjalu.

Ciężko fizycznie pracowali, żeby przeżyć i zazwyczaj się nie rozmnażali.

1 Like

Przecież podałem przykład, że na polskiej wsi za Gierka nawet nie było rynku i kapitału, a co dopiero w feudalizmie średniowiecznym, gdy świadczenia były osobowe:) W miastach to co innego (ale też tylko tych większych i tych przy szlakach handlowych), co też znaznaczyłem.
Przecież rynek to nie chodzi o to, że można coś kupić & sprzedać, bo takie rzeczy to były i w gułagach czy za Lenina:)

W ogóle czy nie było tak, że starożytny Rzym był w dużej mierze antygrandziarski? Tzn kraje podbite (Kartagina, Fenicja, Grecja) miały “rozbudowany sektor finansowy” a Rzym im po prostu wklepał operując w dużej mierze w gospodarce wojennej (Rzym żył w czasach cesarskich na zborzu egipskim, które było “za darmo”)

jest mnóstwo koncepcji ustrojowo-społecznych, które zostały zaimplementowane i nawet lokalnie działały, ale państwo zaczeło tak odstawać w dół od sąsiadów że zrobiły się rozbiory. Rzeczpospolita; Redukcje Jezuickie, Salazar, Bawarska Republika Rad:)

Przeczytaj tego bloga zanim komentujesz.

Nasze stado tak ma. Stado kotów-dachowców już nie ma.
Problem “z nierównościami” współcześnie jest trochę inny niż fakt istnienia hierarchii. Po prostu duża część majątku (i nierówności) ma charakter wirtualny (zera na koncie bez pokrycia w towarze) i jak składy towaru są puste to zaczyna się pomrukiwanie, które zera na koncie są ważniejsze.

Generalnie ludzie, gospodarka i społeczeństwo są moc niewydajne, jak to pisał Lem “Ewolucja robiła co mogła, a mogła mało, słabo i niewydajnie”.

Kłócisz się z definicją. Kapitalizm to jest właśnie wtedy jak jest dużo kapitału i aparat prawny do obracania nim.

Tobie się myli handel i wymiana towarów i usług z kapitalizmem.

Handel w Auchwitzm miał się doskonale ale to nie był kapitalizm.

A demokracje podpatrzylismy u wron bo dużo kraczą. Akumulacja kapiału to nie jest kapitalizm:)
Z resztą za Lenina i Stalina była akumulacja kapitału aż furczało. Albo za czasów neandertalczyków.

co się będziemy ograniczać, lewicowiec biorący głęboki wdech!

Nawet u ludu San tak jest, a tam nie ma niewolnikow:)

Jakeiś dane?

Fenicja i inne imperia handlowe to owszem, ale co hoarding ma wspólnego z kapitalizmem?:slight_smile:

2 Likes

Jprdl.

3 Likes

Właśnie, standardowe pomylenie gospodarki rynkowej z kapitalizmem :wink:

Tia… do dziś nie wyjaśniono jak i po co to powstało … a wyjaśnienie tego mogłoby dać trochę odpowiedzi na nurtujące nas tu pytania ^^

Przyłączam się do pytania… bo mój ostatni stan wiedzy trochę dalej w przeszłość to pozycjonuje… :thinking:

2 Likes

Bo pojęcia “kapitał” i “kapitalizm” nie mają ze sobą nic wspólnego.
Przypadeczek taki.

Handel i wymiana usług wymaga aby kapitał (produkty, oszczędności, zdolność i gotowość do świadczenia usług) został wpierw wytworzony. Oraz że istnieją jego nadwyżki oraz ochota do wymiany owych nadwyżek własnych na nadwyżki obce.

Dopiero wtedy możemy zacząć handlować oraz wymieniać.
Kapitalizm: baza,
handel i wymiana: nadbudowa.

co zajumali rewolucją było skutecznie jumane powtórnie przez aparat urzędniczy. Właśnie celem kapitalistycznego w swej naturze kontrolowania kapitału. Mylisz pojęcia kapitalizmu oraz uwłaszczania nomenklatury: jedno to tworzenie oszczędności a drugie to sposób ich redystrybucji.

w pełni się z Tobą zgadzam. Jeśli pobiera więcej tlenu z powetrza niż mu się z przydziału należy pod ścianę z nim. Gdyż oddychając ponadnormatywnie zatruwa planetę i kradnie tlen następnym pokoleniom.
Zakaz oddychania dla lewicy - brzmi ciekawie.

3 Likes

To bardzo słuszna koncepcja. Sam bym nie dał rady.

Dużo zioła i zanim nie wytrzeźwiejo.

Czyli miliony trupów nie są złym rozwiązaniem^^

Od utylizacji paliw kopalnych to pojęcie nie ma desygnatu rzeczywistego, który miałby jakąkolwiek użyteczność.

Ciężko jest wklepać rynkiem finansowym.
Masz młotek - szukasz gwoździa.

Za zbrojenia.
A niby jak działa skarbówka?
No zwyczajnie wymusza haracze za frajer z paragrafu “bo bęcki”.

To zależy od podaży dachów - nie wszędzie można być dachowcem.

Zaraz tam prawny - kapitał dysponuje przemocą lub zostaje nią rozdysponowany.

Wprost wynika to z badań genetycznych. Doskonale wiemy, że wszystkie odgałęzienia złażą się najpóźniej w pierwszym wieku przed erą. Te geny zdominowały chromosom Y na całej planecie. Co jest wyjątkowo ciekawe gdyż badano nawet ludy nieznające ognia. Czyli wędrowne kutasy tam przenikały.

Natomiast mitochondrialne jest jeszcze bliższe marnej teraźniejszości.

Chodzi o ostatniego wspólnego przodka. Z tego wynika jak szybko odgałęzienia giną w konkurencji. Taki algorytm - więcej się nie pomieściło. Gdyby było inaczej populacje nie mogłyby się krzyżować i mielibyśmy specjację, a nie mamy.

Poszukasz to znajdziesz.

To, że gromadzisz zasób powszechny oczekując na czasy gdy taki nie będzie.

Wiadomo po kiego tak jak w każdym innym miejscu gdzie są zbliżone konstrukcje.
Pomiarówkę tam robiono. Konkretnie certyfikowano narzędzia. Tłumaczyłem jak na zjeździe w Berlinie wieczorem w sobotę przy stolę.
Z jakiegoś “magicznego” powodu wszystkie ludy używały miary zbliżonej do metra dzielonej na inne miary łamaniem i robiły to od przynajmniej 15 tys lat. Raczej nie wygooglali sobie że to musi być około metra z wielką dokładnością, a mimo to wszyscy wpadli na dokładnie ten sam pomysł i zmierzyli to samo, tak samo z lokalnym błędem (szerokość, masywy).

Ale to jest szukanie najstarszego biasu ze wszystkich wskaźników. Czyli kiedy doszło do specjacji.
A chodzi o najmłodszy bias na najmniejszej wspólnej liczbie wskaźników. Czyli kiedy było ostatnie żyjące odgałęzienie.
Z całą pewnością przed pierwszym wiekiem przed erą ludzie żyli. Ale tylko jeden Y zostawił potomków, którzy żyją dzisiaj. Całą resztę danych możemy najwyżej odkopać, ale już nie chodzą.

Badania wypada zrozumieć - co mierzymy i z czego. Jakie są szukane.
Ludzie żyjący jeszcze sto lat temu mogli mieć wspólnego przodka wcześniej, ale do naszych czasów nie przekazali Y. Wiem że ludzie sobie wyobrażają to jako jedynego żyjącego ówcześnie choopa, ale nie. Tu nie chodzi o wąskie gardło. Tu chodzi o to, że populacje innych Y jakoś tak sobie powoli nie dopisały w ciągu ostatnich 21 stuleci i ich liczebność spadała aż do zera.

Rozrysuj graf i zrozumiesz. Albo nie. Wtedy się tym nie przejmuj.

Czy holenderska kompania wschodnioindyjska zajmuje się zapasami strategicznymi paliw w Polin? @Argusson odpowiedział na to pytanie w czasie prezentacji.

Wystarczy poddać to głosowaniu?^^

Na fruktozę niech się przestawią!

2 Likes

Idea jest dobra i to nie wina idei, że szympansy potrzebują tematu, żeby zajumać jak największą ilość zasobów i waaadze. Żeby pozostali mieli mniej, albo wcale.

Tak samo jak bronią nie trzeba zabijać ludzi. Wolny wybór.

Wszystko to wynika z operowania w ‘trybie przetrwania’, czyli jak jakieś chomiki albo myszy. A podobno homo sapiens myśli. Czasem podobno.

Gdybyśmy operowali na wyższym poziomie energii, a nie tylko ‘jeść, pić i ruchać’ to tą dyskusję prowadzilibyśmy na Marsie albo Jowiszu. Ja mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni i tam będziemy.

2 Likes

Silnoręki organizuje targ oraz pobiera od handlarzy placowe w zamian za usługę ochrony kupców, ich towarów oraz klientów. Silnorękiego można obejść sprzedając własne produkty we własnym obejściu ale to jeszcze trzeba klientów do własnego obejścia ściągnąć.

Wszystkim opłaca się urządzić targ: klientom bo mają produkty skoncentrowane w jednym miejscu, dostawcom bo mają lokalnych klientów skoncentrowanych w jednym miejscu oraz silnorękiemu bo targ generuje popyt na jego usługi.

win-win-win.

1 Like

Ale nie operujemy gdyż na żadnego Marsa czy Jowisza nie dolecisz jak nie pakuszajesz i nie spłodzisz kolejnego pokolenia, które by mogło z rezultatu korzystać.

Odnajdziemy ruiny po tych, którzy zapomnieli jeść i przedłużyć gatunek.
Wystawimy w muzeum Lądka.

1 Like

Monsieur, to mi wygląda na spore votum separatum z Twojej strony.
Bo, zgadzając się z Twoim twierdzeniem, możemy wszystkie badania haplogrup dziedziczonych po Y do kosza wyrzucić.
Owszem, był sobie swego czasu taki, co coś tam modelował oraz inni idący podobnym śladem, ale to nie były wyniki badań genetycznych. Z nich wynika, że np. wszyscy mężczyźni z haplogrupą J2 są bezpośrednimi potomkami kolesia żyjącego gdzieś pomiędzy 20 a 15 tyś lat temu na środkowym wschodzie… a haplogrup i ich miejsc pochodzenia mamy trochę.
Owszem, ludzie są mało zróżnicowanym gatunkiem, że nawet goryle żyjące na pewnej niewielkiej przestrzeni w Afryce są bardziej zróżnicowani, niż wszyscy ludzie na ziemi… ale to są ciągle modelowania matematyczne, a jednak haplogrupy… :thinking:

EDIT:
Bo w końcu ostatni wspólny przodek oznacza po prostu, że gdyby Ty Waści miał prześledzić swoje drzewo genealogiczne około 100 pokoleń wstecz, czyli około 3000 lat, a ja miałbym prześledzić moje drzewo genealogiczne około 100 pokoleń, to mielibyśmy co najmniej jednego wspólnego przodka. A gdyby australijski aborygen zrobił to samo, jeden z przodków z jego drzewa genealogicznego byłby również na Twoim i moim. A nie, że wszyscy mężczyźni na ziemi są z jednego mężczyzny żyjącego 3 tyś lat temu.

2 Likes