Lysander, melduję posłusznie przekroczenie minimum słów!

Jak pewnie większość, rzuciło mnie z IT21. Atmosfera tamtejsza stała się ciut duszna. U tradera popełniłem może ze 3 wpisy przez parę lat, ale dużo czytałem. Mieszkam w Krakowie, swego czasu zjeździłem kawał świata, ale jakoś pchanie patyków do nosa mnie usadziło, z korzyścią dla aktywów, którymi obracam i rodzimego przemysłu bimbrowniczego. Produkowałem onegdaj rowery, takie bardziej zaawansowane, wymagające zewnętrznego wkładu energii, żeby na górę się dostać, za to w dół - cuda… Na początku lokalnie, ale w Małopolsce wschodniej starozakonne zwyczaje okazały się zbyt mocne, a podnoszenie cen po każdej dostawie trudno było racjonalnie wyjaśnić dystrybutorom, więc zracjonalizowałem głęboko, wywalając produkcje najpierw na Tajwan, później kontynent, zostawiając R&D, magazyn i dystrybucje na miejscu. Równolegle zajmowałem się hydroelektrowniami (w małej skali, tak do 2 MW), później przez moment wiatraki, ale nie za swoje i nie na swoim, na łeb nie upadłem. W pewnym momencie walnąłem tym wszystkim i zostałem małym trybikiem w wielkim projekcie przerzutu bogactwa z zapadu w kierunku wchodzącego słońca. Najpierw sztuka dawna ogólnie, głównie z Francji do Polski, potem rosyjska do macierzy (to było łatwe, bo alternatywny alfabet poznałem obowiązkowo), od pewnego czasu głównie czajniki do Czajników (to już nie jest łatwe, stąd mniejsza konkurencja). Po drodze jeszcze robiłem super-wypasione meble dla poważnych designerów z Paryżewa. Głównie polerka mosiądzu, wnętrzności z najtańszych materiałów, ma świcić i kosztować. Marża kosmiczna, ale trochę mnie bolało, że 90% onej zostaje w mieście stalowej wieży, więc też olałem, aczkolwiek zrobiłem sobie jedną rzecz (porządnie w miarę), z której może kiedyś zacznę nowy projekt, jak zanotuję wzrost ilości wolnego czasu i chęci. Albo nie zrobię. Pozdrowienia dla wszystkich! Lysander

13 Likes

Thx za akceptacje wypocin

1 Like

@rpis awansuj bo ja nie wiem jak i trochę imprezuje :wink:

2 Likes