U.S. Can’t Easily Meet Israel’s Requests for Ammo, Official Says. The U.S. expects Israel to request more munitions from Washington imminently, though the U.S. cannot easily meet all those requests, a congressional official said. Israel launched advanced U.S.-produced GBU-39 Small Diameter Bombs over the weekend and is expected to seek more from the U.S., the official said. The U.S. also anticipates Israel will request small arms, ammunition, 122mm tank rounds and mortars, the official said. Providing Israel with enough Tamir interceptors for Israel’s Iron Dome missile defense system “is the most worrisome,” the official said.
Pięknie to fintwit podsumował: ‘USA od ręki to może wyprodukować tylko dolary’, które to Izrael właśnie opierdziela na ‘wolnym rynku’, żeby stabilizować kurs szekla.
Saudowie już podziękowali koszernym za współpracę i jakiekolwiek dyplomatyczne relacje. Irak z Libanem otwarcie po stronie Hamasu. Syria dyszy żądzą zemsty od lat. Sułtan Turecki już groźnie pohukuje, a Egipt z Emiratami jeszcze starają się żymianom przemówić do rozsądku. Szef Ligi Arabskiej na wieść o kryzysie w te pędy poleciał do Moskali,
Wygląda na to że Iran rozgrywa ‘psa i ogon który nim macha’ jak dziecko.
Chiński Cysorz wydał oświadczenie i jest w trakcie prażenia popkornu.
Strefa Gazy jak każdy obóz koncentracyjny nie jest samowystarczalna ani żywnościowo ani energetycznie.
Bez dostaw z zewnątrz jej mieszkańcy staną przed wyborem:
umrzeć z głodu w przydzielonym przez wroga baraku albo
wybrać się do sąsiadów na szaber (Egipt nie wchodzi w rachubę - szabruje się u obcych) albo
wybrać się do sąsiadów z bronią w ręku i zginąć w chwale (paragraf “w raju czekają 72 hurysy”) albo
wybrać się do sąsiadów z bronią w ręku i ich przepędzić z Palestyny.
Teoretycznie z punktu widzenia mieszkańca obozu koncentracyjnego w postaci Strefy Gazy jest jeszcze możliwość “może zaczną rzucać w nas puszkami zamiast granatami” ale to raczej mało prawdopodobne.
Izrael po dokończeniu mobilizacji będzie miał około pół miliona ludzi pod bronią. Oznacza to że każdy z nich musi zabić statystycznie czterech Palestyńczyków zanim problem Strefy Gazy zostanie rozwiązany w sposób ostateczny. Z drugiej strony arabscy sąsiedzi Izraela mogą spróbować przeszkodzić mu w operacji oczyszczenia getta. Palestyńczycy też niekoniecznie będą potulnie czekali aż przyjdą po nich Żydzi i zabiją na miejscu. Każdemu kiedyś kołnierzyk pęka, wydarzenia zapoczątkowane 19 kwietnia 1943 roku w Warszawie są tego przykładem.
Około milion obywateli Izraela to Arabowie. Nie ma technicznych możliwości ani zasobów żeby ich internować i pilnować, przepędzić ich też nie za bardzo jest dokąd. Dodatkowo Arabowie z izraelskimi paszportami w armii Izraela stanowią ryzyko.
Zwrócę jedynie uwagę, że IDF do oblężenia będzie musiała przeprowadzić rajdy na długo stawiane fortyfikacje, a ostatnio w modzie są miny.
Mam podejrzenie, że to poważniejsi kreatorzy mody tam wsadzili paluchy. Mimo że montaż z propagandy wskazuje głównie na widowiskową obronę żelaznej mycki (bez komentarza, że to leci z Izraela, a nie do), to jednak coś tam spada.
Więc to raczej nie mieszkańcy Gazandy są tam odpowiedzialni za logistykę i wyposażenie. Oni tam tylko za wkładkę mięsną robią.
To prawa strona wykresu.
90% nie bierze udziału bezpośrednio w strzelaniu tylko dowozi.
Więc na kombatanta wychodzi ponad magazynek trafień. Wyłącznie artyleria i miny mogą zapewnić taki przerób. Bo nawet lotnictwo nie da rady dowieźć.
O arabskich to oni się tam najmniej martwią. Istotne, żeby jakiś obrońca praw człowieków nie zablokował dostaw z morza.
Największym kłopotem w pacyfikacji jest obecnie taka drobnostka, że kombatanci-kontraktorzy są obecnie zajęci inną awanturą. Nie znaczy, że nie przyjadą rozwiązywać problemik, ale pozostaje decyzja który front przegrać.
Dym niby w Izraelu, a zmiany polityczne będą w Europie.
Teraz brakuje jakiejś awantury w Afryce (a nie, już jest), zadymy w Azji Dżunglowej (nie jestem zorientowany) i ruchawce w Ameryce Południowej.
Zarząd Wywiadu Wojskowego Ukrainy już obwieścił że zapadnia broń przeciwpancerna używana przez Arabów na którą skarżył się Netanjahu to trofiejne rosyjskie mienie utracone przez Ukraińców na Ukrainie.
no chyba że skończą się w magazynach dobra które można byłoby dowieźć na front.
Wtedy ferajna zakłada bagnety i rusza do ostatniego ataku.
Lepiej ich zmielić w walce niż karmić - szczególnie kiedy karmić nie ma czym.
cytowanie powiedzenia o Żydzie i Cyganie jest chwilowo politycznie niepoprawne.
Arakanie zostali czas jakiś temu wygnani z Birmy do Bangladeszu przez rząd laureatki pokojowej nagrody Nobla.
Było ich coś koło miliona.
Morze Południowochińskie to beczka z prochem. Tajowie aresztują swoich poprzednich premierów choć chwilowo sami do siebie nie strzelają. Szef rządu Indii otwarcie twierdzi że “Indie są dla Hindusów” i tak dalej.
Jak się w Azji poważnie wezmą za łby to sznurka do łuków nie wystarczy, że o snopowiązałkach zmilczę.
z tymi złożami które tam wykryto ?
Przy tym popycie ?
Naturalnie!
Przecież będący od lat w opałach, nieskorumpowany kraj nie sprzedawał na prawo i lewo środków ppanc komu popadnie, byle miał bibułę^^
Jakbym nie wiedział jak Arabowie przyjeżdżają do zbrojeniówki na zakupy, to bym uwierzył że to trofiejne.
Wtedy nigdzie nie rusza, bo nie ma paliwa, a zaplecza na front jest daleko, więc można poczekać aż sam przyjdzie.
Sznurek też łune produkujo.
Przy tych kosztach ogrzewania jeszcze tak.
Na razie pozostali pracują nad tym kosztem.
Planista?^^
Rada Niebezpieczeństwa Narodów Podzielonych może mieć różne wyskoki nawet bez rezolucji.
We’re facing the most threatening geopolitical situation since WW2, while simultaneously being in the weakest fiscal position in decades.
Iran held phone calls today with Egypt, Kuwait, Oman and also Qatar to discuss aid for Palestine and related issues. Iran also expressed an interest in hosting a summit for Islamic countries to address the Palestinian issue.
King of Jordan directed sending aid to Gaza through the Rafah crossing point in coordination with Egypt.
Egypt defies Israel: Despite Israel issuing warnings about bombing aid conveys, Egypt has directed an aid convoy to Palestine through Rafah. Cairo has stated that it will not recognise any Israeli edicts with respect to the provision of aid to Gaza.
Shells launched at Israel from Syria, IDF fire at source. The IDF responded with artillery and mortar fire toward the source of the Syrian shelling.
Iran’s President Ebrahim Raisi and Saudi Arabia’s Crown Prince Mohammed bin Salman had their first-ever phone call, discussing Palestine. The call was around 45 minutes. They discussed Muslim countries’ unity in the face of developments in Palestine.
Ebrahim mordeczko, co wyście tam odjebali?
Mohammed byku, jebło to jebło, na chuj drążyć temat.
To co robimy?
Żółte się nie mieszają, to trzeba tych naszych wariatów jakoś wspomóc.
Ponoć nie zestrzeliły, tylko ponoć go przeganiały (“eskortowały/przechwytywały”), wykonały “niebezpieczny, agresywny manewr” (znaczy latały po swoim niebie i tam bez ich pozwolenia latało coś, czego miało tam nie być, więc już nie lata) i doszło do “problemów technicznych”.
Czyli…
Magazyny poszły na U. Niewolnicy zbuntowali się przeciwko Liberté, Égalité, Fraternité.Turcy wyprostowali starożytność Ormianom. W I sprawdzono gotowość i stany magazynów u J. J próbują złapać wszystkie sroki za to co się świeci. Ch dołożyło J więcej srok do łapania skoro tak lubią.
Ż lata i próbuje przydać wartości koralikom. DoD stawia w wymagalność podaż i w nosie ma koraliki. Tymczasem w przemyśle panika, bo specjalistom od owocowych czwartków & świętego spokoju zaczęły schodzić na stół rozkazy, wyjątkowo kategoryczne, że mają zrobić podaż środków do obezwładniania zua.
Specjaliści od owocowych czwartków na razie są na etapie “poszukiwania specjalistów od kupowania tanio”, ale że tanio już było to mogą dostać najwyżej specjalistów od przeszukiwania zbiorów bezelementowych. Jednocześnie kategoryczność nakazała bez ceregieli popchnąć rozkazy zwiększania podaży prosto do źródeł i tam też specjaliści od owocowych czwartków mają nagle zwiększyć wydobycie… wszystkiego.
Latają więc jak koty z pęcherzem i kombinują skąd się niby brały te dziadki, które odeszły ze stanowisk kilka lat temu i jak to się robiło, żeby działało. Nie bardzo wiedzą jak to ugryźć, ale oczekiwania biurokratyczne najwidoczniej kazano im odłożyć na lepsze czasy, bo miałem w tym tygodniu dyskusję na poziomie “nie pytamy czy są kwity na elektryka, tylko Pan zna tę fabrykę i trzeba zrobić całe utrzymanie ruchu, a nie ma nikogo z kim Pan naście lat temu to robił, więc pytamy czy się ogarnie, a nie czy pod to jest bilet”. Do czego to urwał dochodzi… aż tak kategoryczne rozkazy?
No to się robi wesoło. Aż się boję pytać u źródeł. Bo jeśli w tym łańcuchu dostaw w ciągu kwartału przeszli od wymogów biurokratycznych do łotewerittejks włączając czildlejbur i stawiając biurwę do pionu, to mam podejrzenia, że sytuacja jest weselsza niż do mnie przecieka, a przecieka, że na całej, paradnej technice można położyć krzyżyk, bo się skończyły środki materialne do obezwładniania zua.
Ma to taki posmak, jakby jakaś mocarna łapa w sztabie imperium zdecydowała, że na nadchodzące awantury rozdawane są kontrybucje w środkach materialnych i każdy kto chce pozostać pod parasolem ma kontyngent do dowiezienia.
Nadmienię, że konsorcjum wydobywcze, które się zowocowało na czwartki przez ostatnie lata słynęło z walenia tax offisów na karuzelach eksportowych (między kontynentami, nie jakieś tam drobne) w oparciu o wyposażanie kopalń gdzie się nie kopie. A tu nagle taka wolta - specjaliści od karuzel, a tu kopać każą.
