Odyseja pejsmiczna

Niedobór myszy & szczurów z kwietnia zeszłego roku został już zaspokojony. Teraz mamy niedobór małp. [Serio, biotech kwiczy bo nie ma jak robić testów bo małpy poszły na covid]

3 Likes

Na mieście nałapać?

3 Likes

ale po co łapać? obiecaj coś fajnego i sami przyjdą^^ uważaj bo możesz potrzebować zrobić zapisy…taki tłum będzie^^

2 Likes

Komisja etyczna się przywali, że robienie takich rzeczy małpom jest świństwem. Załagodzimy sprawę, że wszystkie dały się złapać na smartfona, a potem je ogoliliśmy, żeby przypominały ludzi. Skoro już nie z zachowania to chociaż z wyglądu?^^

Arpol jest przereklamowany. Imo większość, jesli nie wszystkie, tzw racje w ich sklepie to produkty od poddostawców typu Sokołów, tylko w innym opakowaniu; do tego marketing ze śmigłowcem, zapakowanie towaru w super folię w kolorze leśnym i heja.

Jeśli jesteś fanem tych konserw, to imo lepiej wybrać się w okolice półek z gotową żywnością w supermarkecie – będzie zapakowane w słoik a nie puszkę, ale na tym różnice się kończa.

No, moze jeszcze cena, sprawdź 2 razy, bo np super chleb pytlowy: Chleb trwały żytni pytlowy 700 g 17pln
a tutaj https://sklep.buleczkabis.pl/index.php?id_product=9&controller=product 13 za sztukę. (to jest to sam chleb)

Arpol jest dobry, jak Ci się nie chce kombinować i po prostu chcesz 1-2 sztuki MRE mieć w samochodzie w razie niemca.

3 Likes

Polecam norweskie racje dla zeglarzy

Doznania sa takie, ze naprawde zostawisz to na sytuacje w ktorej nie zostanie Ci nic innego

3 Likes

Chodzi Ci o tę rybę wysuszoną na czipsa?^^

Nie, tluszcz ze skrobia w kostkach

Ja to pierdole, wole chodzic glodny

2 Likes

To prawda, siedem oceanów to nawet pod gorzałę schodzi bardzo powoli :wink:

2 Likes

PSA: zainteresowani wszelkimi cudami na kiju na wypadek gdyby w kanale sueskim były Wasze leki prosze o zgłaszanie sie

dostaniecie skierowanie do placówki ^^

1 Like

Przesłucham w najbliższym czasie starszyznę plemienną na okoliczność “urzwek” i złożę zapytanie :wink:

1 Like

Pewnie choć Ty już jesteś w placowce ^^

1 Like

Ta pucha to tzw “małpa”. To bardzo dobra opcja. Jedna pucha na jeden dzień no i całkiem przyzwoita zakuska

1 Like

Jeblem jak zobaczyłem domenę, ogłoszenia gminne na tablicy

Z tym osobiście w urzędzie nawet nie udają, że nie prima aprilis

2 Likes

Przeklejam od kolegi (przeklejane dalej ale brzmi znajomo i realistycznie)

Luca, [25.03.21 13:28]
[Forwarded from kiri]
Dobra, dzisiaj post niekoniecznie na temat. Ale korzystając z tego, że zgromadziła się Was tutaj pokaźna grupka (za co pięknie dziękuję), chciałem Was trochę poinformować, a trochę ostrzec (może nawet nastraszyć) o tym co się dzieje w dwóch sektorach gospodarki, o których mam nieco większą niż przeciętny człowiek wiedzę.
Jednocześnie chciałbym się odwołać do Waszej kolektywnej mądrości (z naciskiem na to drugie słowo), bo przyczyny tego stanu są mi ciągle nieznane, a wszystkie odpowiedzi, które słyszę to w zasadzie plotki, które trudno zweryfikować.
:point_right: A więc tak.
Mniej więcej od 3 miesięcy średnio raz w tygodniu odbywam rozmowę z którymś z naszych dostawców tektury i tworzyw sztucznych. I wszystkie te rozmowy wyglądają podobnie.

  • Witam. Zamawiałem miesiąc temu trzy tony tektury, miała być dwa tygodnie temu, co się dzieje?
  • Panie, nie ma tektury, bo nie ma surowca, rynek jest kompletnie wyczyszczony, mamy puste magazyny i nie wiemy kiedy cokolwiek będzie.
  • Okeeeej, a może Pan podać jakiś termin?
  • Nie mogę. Może będzie jutro, a może za miesiąc. Zamówiliśmy sześć tirów surowca, a przyjechały dwa. I cenę nam podnieśli o 30%, więc ja Panu też podnoszę.
    I tak od początku roku. Od wszystkich. A żeby była jasność, nie rozmawiam ze sklepem u pana Heńka, tylko z dużymi producentami i hurtownikami. I nawet kierownicy z ogromnych międzynarodowych koncernów mówią to samo: nie ma surowca. Ani papieru, pulpy drzewnej, celulozy, ani plastików w formie granulatów, folii, arkuszy. Nic.
    :point_right: Oczywiście od początku stycznia konsekwentnie pytam każdego jednego: co się dzieje? I wyobraźcie sobie, że wszyscy zgodnie odpowiadają tak samo.
    Że Chińczycy skupują cały rynek.
    To jest ta plotka, którą w ciągu ostatnich 3 miesięcy usłyszałem kilkadziesiąt razy od wielu ludzi. Jak ktoś ma jakieś rzetelne informacje mogące tę plotkę potwierdzić lub zdementować, to poproszę.
    Niektórzy rozszerzyli tę plotkę o “w Chinach coś się stało z łańcuchem dostaw i nie mają surowców, dlatego skupują europejski rynek”.
    Znowu: do potwierdzenia/zdementowania.
    :point_right: Aż do zeszłego tygodnia nie bardzo miałem czas nad tym myśleć, bo na głowie miałem koronawirusa, przeprowadzkę i inne dramaty, a nasze stany magazynowe pozwalały nam mniej więcej normalnie pracować. Ale jak już tamte tematy opanowałem, a w firmie pojawiło się realne ryzyko wstrzymania produkcji, zacząłem się nad tym zastanawiać. I wczoraj odbyłem bardzo ciekawą rozmowę z jednym z dostawców.
    :point_right: Babeczka zasadniczo powiedziała mi tak:
  • Panie, pan się tutaj martwi, że podnosimy ceny o 58% względem cen styczniowych, jak pan kupuje prawie w detalu, ale powiem panu, że prawdziwy dramat to się dzieje na rynku tworzyw sztucznych do spożywki. Mówimy o firmach, które robią setki tysięcy opakowań tygodniowo, zaopatrują hipermakety i dyskonty, znaczna część ich opakowań to jednorazówki. I im ceny surowców lecą po 50-60% w górę praktycznie z tygodnia na tydzień.
  • Ile to może trwać?
  • Prawdopodobnie co najmniej do lipca. Należy się spodziewać znaczących podwyżek cen pakowanych w plastiki produktów żywnościowych, szczególnie mięsa i nabiału, które się pakuje w jednorazowe tacki.
  • Ale prawie wszystkie produkty spożywcze są pakowane w plastiki.
  • Tak.
    :point_right: Najbardziej mnie w tej sprawie dziwi, że szukam o tym informacji w internetach i nic. Na portalach branżowych także: cisza. Jakby tematu nie było. A tymczasem sytuacja jest katastrofalna. Pracuję w branży prawie 10 lat i jeszcze nie widziałem by wysoki na 10 metrów magazyn o powierzchni kilku boisk piłkarskich, należący do paneuropejskiego producenta, dla którego taki szarak jak ja, kupujący parę ton towaru to plankton… żeby ten magazyn był kurwa pusty, od ściany do ściany.
    Nigdy też nie widziałem, żeby taki producent odkupywał z powrotem towar od swoich klientów-hurtowników. Mówię o milionach metrów kwadratowych zwykłej tektury.
    I wszyscy mówią to samo: że Chińczycy skupują cały europejski rynek.

Luca, [25.03.21 13:28]
[Forwarded from kiri]
:point_right: Nie chcę siać paniki (ani wśród Was, ani we własnej głowie), więc staram się znaleźć inne wytłumaczenie. Wczoraj na WSJ znalazłem info, jakoby podobne problemy z zaopatrzeniem występowały także w USA, a wynikały po części z pandemii, a po części z jakiegoś nagłego ataku zimy, która rzekomo zablokowała porty w Texasie. Nie przekonuje mnie to o tyle, że ten dramat zaczął się u nas już pod koniec grudnia (ciągle czekam na dostawę tektury z grudnia, miała być w połowie marca, przedwczoraj dowiedziałem się, że MOŻE będzie w połowie kwietnia).
:point_right: Nie chcę siać paniki, ale Was informuję, bo mam taką możliwość. Chciałbym też, żebyście dobrze sobie uzmysłowili o jakim chaosie mówimy. Wyobraźcie sobie, że zamawiacie 10 tirów surowca po X złotych za tonę, a dostawa ma być za tydzień. I macie na tej podstawie ustawioną produkcję, policzone koszty i ceny końcowe produktów. A potem po miesiącu przyjeżdżają Wam 4 tiry, a surowiec kosztuje 1,5X i nikt nie wie kiedy mogłoby przyjechać pozostałe 6 tirów.
Teraz weźcie pod uwagę, że w przypadku producentów żywności i opakowań do żywności, którzy zaopatrują sieci marketów i dyskontów, jest to sytuacja o tyle dramatyczna, że te sieci zwykle wymuszają na nich bardzo długie terminy płatności (których i tak często nie dotrzymują). Generalnie firma zaopatrująca dużą sieć dyskontów produkuje zawsze tak jakby w kredycie. I teraz nagle surowiec znika, a jak jest to 20, 30 lub 50% droższy, dostawca jest związany umową, za której naruszenie są ogromne kary, a hajs za zlecenie dostanie np. za 3 miesiące. I weź tu nie padnij na twarz.

Luca, [25.03.21 13:28]
[Forwarded from kiri]
Dobra, dzisiaj post niekoniecznie na temat. Ale korzystając z tego, że zgromadziła się Was tutaj pokaźna grupka (za co pięknie dziękuję), chciałem Was trochę poinformować, a trochę ostrzec (może nawet nastraszyć) o tym co się dzieje w dwóch sektorach gospodarki, o których mam nieco większą niż przeciętny człowiek wiedzę.
Jednocześnie chciałbym się odwołać do Waszej kolektywnej mądrości (z naciskiem na to drugie słowo), bo przyczyny tego stanu są mi ciągle nieznane, a wszystkie odpowiedzi, które słyszę to w zasadzie plotki, które trudno zweryfikować.
:point_right: A więc tak.
Mniej więcej od 3 miesięcy średnio raz w tygodniu odbywam rozmowę z którymś z naszych dostawców tektury i tworzyw sztucznych. I wszystkie te rozmowy wyglądają podobnie.

  • Witam. Zamawiałem miesiąc temu trzy tony tektury, miała być dwa tygodnie temu, co się dzieje?
  • Panie, nie ma tektury, bo nie ma surowca, rynek jest kompletnie wyczyszczony, mamy puste magazyny i nie wiemy kiedy cokolwiek będzie.
  • Okeeeej, a może Pan podać jakiś termin?
  • Nie mogę. Może będzie jutro, a może za miesiąc. Zamówiliśmy sześć tirów surowca, a przyjechały dwa. I cenę nam podnieśli o 30%, więc ja Panu też podnoszę.
    I tak od początku roku. Od wszystkich. A żeby była jasność, nie rozmawiam ze sklepem u pana Heńka, tylko z dużymi producentami i hurtownikami. I nawet kierownicy z ogromnych międzynarodowych koncernów mówią to samo: nie ma surowca. Ani papieru, pulpy drzewnej, celulozy, ani plastików w formie granulatów, folii, arkuszy. Nic.
    :point_right: Oczywiście od początku stycznia konsekwentnie pytam każdego jednego: co się dzieje? I wyobraźcie sobie, że wszyscy zgodnie odpowiadają tak samo.
    Że Chińczycy skupują cały rynek.
    To jest ta plotka, którą w ciągu ostatnich 3 miesięcy usłyszałem kilkadziesiąt razy od wielu ludzi. Jak ktoś ma jakieś rzetelne informacje mogące tę plotkę potwierdzić lub zdementować, to poproszę.
    Niektórzy rozszerzyli tę plotkę o “w Chinach coś się stało z łańcuchem dostaw i nie mają surowców, dlatego skupują europejski rynek”.
    Znowu: do potwierdzenia/zdementowania.
    :point_right: Aż do zeszłego tygodnia nie bardzo miałem czas nad tym myśleć, bo na głowie miałem koronawirusa, przeprowadzkę i inne dramaty, a nasze stany magazynowe pozwalały nam mniej więcej normalnie pracować. Ale jak już tamte tematy opanowałem, a w firmie pojawiło się realne ryzyko wstrzymania produkcji, zacząłem się nad tym zastanawiać. I wczoraj odbyłem bardzo ciekawą rozmowę z jednym z dostawców.
    :point_right: Babeczka zasadniczo powiedziała mi tak:
  • Panie, pan się tutaj martwi, że podnosimy ceny o 58% względem cen styczniowych, jak pan kupuje prawie w detalu, ale powiem panu, że prawdziwy dramat to się dzieje na rynku tworzyw sztucznych do spożywki. Mówimy o firmach, które robią setki tysięcy opakowań tygodniowo, zaopatrują hipermakety i dyskonty, znaczna część ich opakowań to jednorazówki. I im ceny surowców lecą po 50-60% w górę praktycznie z tygodnia na tydzień.
  • Ile to może trwać?
  • Prawdopodobnie co najmniej do lipca. Należy się spodziewać znaczących podwyżek cen pakowanych w plastiki produktów żywnościowych, szczególnie mięsa i nabiału, które się pakuje w jednorazowe tacki.
  • Ale prawie wszystkie produkty spożywcze są pakowane w plastiki.
  • Tak.
    :point_right: Najbardziej mnie w tej sprawie dziwi, że szukam o tym informacji w internetach i nic. Na portalach branżowych także: cisza. Jakby tematu nie było. A tymczasem sytuacja jest katastrofalna. Pracuję w branży prawie 10 lat i jeszcze nie widziałem by wysoki na 10 metrów magazyn o powierzchni kilku boisk piłkarskich, należący do paneuropejskiego producenta, dla którego taki szarak jak ja, kupujący parę ton towaru to plankton… żeby ten magazyn był kurwa pusty, od ściany do ściany.
    Nigdy też nie widziałem, żeby taki producent odkupywał z powrotem towar od swoich klientów-hurtowników. Mówię o milionach metrów kwadratowych zwykłej tektury.
    I wszyscy mówią to samo: że Chińczycy skupują cały europejski rynek.

Luca, [25.03.21 13:28]
[Forwarded from Banan]
to samo co ze styropianem

Luca, [25.03.21 13:28]
[Forwarded from Banan]
UWAGA

W dniach od 17 do 22 marca 2021 przyjmujemy rezerwację na towar z dostawą na 3-4 tydzień kwietnia.

Nie dzwoń.

Styropianu nie ma i nie będzie do połowy kwietnia z powodu ogólnoświatowego braku styrenu potrzebnego do produkcji EPS.

Pisz tylko i wyłącznie na e-mail:

[email protected]

Napisz co potrzebujesz, w jakich ilościach (łącznie min. 80 paczek), dokąd dostawa i podaj numer telefonu. Nasi konsultanci oddzwonią najpóźniej następnego dnia i umówią realizację dostawy w nowych cenach na termin po 14 kwietnia.

3 Likes

Nie chcę siać paniki (ani wśród Was, ani we własnej głowie), więc staram się znaleźć inne wytłumaczenie. Wczoraj na WSJ znalazłem info, jakoby podobne problemy z zaopatrzeniem występowały także w USA, a wynikały po części z pandemii, a po części z jakiegoś nagłego ataku zimy, która rzekomo zablokowała porty w Texasie. Nie przekonuje mnie to o tyle, że ten dramat zaczął się u nas już pod koniec grudnia (ciągle czekam na dostawę tektury z grudnia, miała być w połowie marca, przedwczoraj dowiedziałem się, że MOŻE będzie w połowie kwietnia).
:point_right: Nie chcę siać paniki, ale Was informuję, bo mam taką możliwość. Chciałbym też, żebyście dobrze sobie uzmysłowili o jakim chaosie mówimy. Wyobraźcie sobie, że zamawiacie 10 tirów surowca po X złotych za tonę, a dostawa ma być za tydzień. I macie na tej podstawie ustawioną produkcję, policzone koszty i ceny końcowe produktów. A potem po miesiącu przyjeżdżają Wam 4 tiry, a surowiec kosztuje 1,5X i nikt nie wie kiedy mogłoby przyjechać pozostałe 6 tirów.
Teraz weźcie pod uwagę, że w przypadku producentów żywności i opakowań do żywności, którzy zaopatrują sieci marketów i dyskontów, jest to sytuacja o tyle dramatyczna, że te sieci zwykle wymuszają na nich bardzo długie terminy płatności (których i tak często nie dotrzymują). Generalnie firma zaopatrująca dużą sieć dyskontów produkuje zawsze tak jakby w kredycie. I teraz nagle surowiec znika, a jak jest to 20, 30 lub 50% droższy, dostawca jest związany umową, za której naruszenie są ogromne kary, a hajs za zlecenie dostanie np. za 3 miesiące. I weź tu nie padnij na twarz.

3 Likes

Nieprzytomny człowiek - nie ma surowca bo odbiorca nie oferuje dość aby się dostawcy chciało chcieć. Mamy rynek kontraktów na drewno, na który strona podażowa położyła lachę.
Tak samo mamy na rynku pracy, na który lachę położyła strona podażowa czyli pracownicy.
Brakło chętnych do utrzymywania roszczeniowych darmozjadów. Bo pod kościołami jałmużna do tych nieroszczeniowych ciągle trafia.

I czego gościu nie rozumie?
Nie podoba się to niech klient sobie zmieni dostawcę kartonów albo poprosi rząd, żeby mu zrobił^^
Rząd jak nikt inny na podaży papieru się zna, tylko te ceny za banknot - aj waj!

No bo jak Chińczyk przychodzi kupić buty, to on je na swoją stonogę przelicza.
Tylko to nie jest tak, że Chińczycy skupują bo im brakło, a dlatego, że trzeba w clearingu rzucić jakieś towary żeby utrzymać dostawy z Chin. No to się rzuca.

Których najtańszy łańcuch produkcyjny zaczyna się w Wenezueli, bo tam jest specyficzna ropa, z której robi się to prościej.

Pustych półek nie widział? Ustroju nie poznaje?

Jak się nie ma magazynu to należy sobie dodać na tabliczce “gamoń” przed “dyrektor produkcji”.

To teraz będą przedpłaty^^

Było iść w bankruty w marcu zeszłego roku na podstawie siły wyższej.
Kto w pierwszy dzień lokdałnu się ogarnął i wywalił wszystkich na pysk ten ma dzisiaj luzik. Niektórzy mi nawet dzwonili z podziękowaniami, że im życie uratowałem tamtym komentarzem na IT21.

Przynajmniej do połowy kwietnia bo później wszyscy zaczną chomikować.

To co @impeer - otwierasz produkcję styernu pod EPS?
Podpowiem że to nie interes w takich warunkach.

3 Likes

Na pierwszy rzut oka wygląda na dwie pieczenie przy jednym ogniu.

Po primo ssysanie tego rynku przez Chińczyków (elektroniki od 2/3 lat) może mieć związek z ucieczką od dolara. Lepiej odzyskać 50% (drewno pociągami) i zostać z towarem niż zostać z papierem.

Po po primo to jest zachowanie strategiczne. Tak jak kontenerowiec położył się na łańcuchach globalnych, tak brak tektury, tworzyw sztucznych i styropiany sparaliżuje łańcuchy lokalne. Od żywności po handel internetowy i sprzedaż wysyłkową wszyscy w … . A tu jeszcze te lockdowny i ludziska po domach. Ładnie to wszystko idzie jak zaplanowane. Koniec bajki może być nieciekawy. :wink:

4 Likes

Magazyn pusty od ściany do ściany to też niedobrze - kierownik magazynu przegapił ten moment w którym miał wybuchnąć w nim pożar.

3 Likes

Lepiej zacząć coś na mniejszą skalę, np. worki na żywność na 25 i 50 kg. Jak tych zabraknie to z taczkami faktycznie do spożywczaka będziemy latać . I oby nie na pogaduchy tylko.:wink:

2 Likes