Piękna świetlana przyszłość

Gospodarzu. Co powiesz na te piękna wróżbe? Zarówno o wróżbie jak i wróżbitach

Tzn wiem że już wiele razy mówiłeś co sądzisz o robotyzacji i dlaczego to durne. Tylko może jeszcze coś dopowiesz ciekawego ? Skoro 1 robót to 1.6 pracownika to jak dla mnie to się baaardzo nie opłaca ^^

1 Like

3r3 to sól ziemi (chciałoby się powiedzieć: " tej ziemi…" - ale wiemy, że on w Szwecji i zapytany odpowie: “dobrze mi tu płacą, za to co i tak wszak lubię!”)

i jemu zadedykujmy ten wybitny utwór:

2 Likes

Narodowości prawnicze urzędów skarbowych twierdzą że to sól w oku tej ziemi, i na niejednej ziemi podzielają tę opinię^^

2 Likes

Czasy takie, że ostatnio eksportujemy (nie plasujemy!) do Skandynawii nawet emerytowanych pułkowników wywiadu.

Płk Wroński pracuje właśnie przy remontach dachów w Norwegii, pod Trondheim…

także Bulanda to taka teraz:

Ni wyżyna, ni nizina,
Ni krzywizna, ni równina -
Taka gmina.
Ani piasek, ani glina,
Tylko lasek i olszyna -
Taka gmina.
Ani POM-u, ani młyna,
Krzyż, chałupy i krowina -
Taka gmina.
Od komina do komina
Wiater hula, deszcz zacina -
Taka gmina.

P.S. Byś się 3r3 pochylił nad losem Wrońskiego … :wink:

2 Likes

Jak masz kontakt to niech przyśle cv - może się go przykuje łańcuchem do jakiej maszyny.
Tylko szturchamy prądem jak ktoś się pomyli - taki mamy prikaz na łagrze - ma być mobbing, bicie i nieludzkie wycie. Bo skoro płace zrównane zasiłkami to jedyny sposób rozróżnienia kto jest niżej w hierarchii możliwy jest po tym kto więcej po garbie zbiera.

1 Like

ale przecież on z tych honorowych - o nic nie będzie błagał ale jego osobą i wiedzą ukontentowałbyś swój mały morski deep state bo by im mógł służyć wiedzą o zwyczajach niedźwiedzi…

Twój admirał by Cię wyściskał i złotem obsypał za takiego “tokarza”…

pisać można do niego bezpośrednio na: [email protected]

jeszcze korzeni w trondheim nie zapuścił a chce ściągnąć z Bulandy żonę i syna i dwa psy i dwa koty…

także “wyeksportowalismy” pułkownika, który rozwalił warszawską rezydenturę SWR ale on chce ściagnąć rodzinę, tuła się u tych Norków…

padumaj :slight_smile:

1 Like

Nie on pierwszy, mamy tu takich więcej.
Żadnego z nich pożytku. W tej pracy liczą się wyłącznie kontakty, jak tak poleciał to znaczy że ich nie ma czyli jest gamoniem i się nie ustawił.

rzecz nie w tym, że jest poza strutkrią ale w tym czy ma wiedzę jaką mogli by docenić gospodarze… w temacie zwyczajów niedzwiedzi

już zamykam temat - wiem ,ze w łagrze wymagania macie wyśrubowane, zwracam uwagę na konkretnego człowieka z konkretnym bagażem i na to, że admirał bardzo się z niego ucieszy…

znikam!

Jest gamoniem który nie potrafił zadbać o swoje interesy. Nikt na poważnie nie bierze takich ludzi - mieliby zadbać o cudze?
Fajtłapami zajmują się kościoły, przytułki, opieka socjalna. Na co nam ktoś kto nie umie albo nie chce dopuszczać się występków w charakterze rzemiosła?

Ten człowiek nie zadbał o siebie i byt swoich najbliższych. Nie można takiemu dać nawet chomika pod opiekę. Co dopiero sprawy jakiejkolwiek wyższej wagi.

Jest tylko jeden sposób pomiaru doświadczeń zawodowych - zarobki. Na oficerów bierze się obecnie gamoni gdyż nie jest prowadzona wojna, a oni sami w wyniku tego potrzebni jedynie w ramach operetki.

Oficerowie żyją na łaskawym, państwowym chlebie, a nie z łupów wziętych na wrogach - są na zasiłkach. Ich zdanie jest proporcjonalne do wartości dodanej przez nich wnoszonej.

1 Like

Narody obeznane z lasem powinny wiedzieć jedno: jak nie masz dwururki to niedźwiedzi nie wk…, a jak już się wk… to sp… albo lepiej- udawać nieżywego.

Ale ja już może na wsjaki słuczaj powrócę do neutralnego tematu wątku i na rozluźnienie opowiem anegdotkę.

Pracuję sobie przy walcarce cnc zawalony po uszy paletami zawierającymi w sumie 500 blach tak gdzieś po 15 kg każda.
Biorę detal, wsadzam do walcarki, czekam chwilę, odbieram, mierzę krzywiznę, odkładam na paletę - proces zapętlić.
Przychodzi szef, przygląda się, i po chwili mówi zadowolony:

  • Nooo… robotyzacja stanowiska pracy!

Ale to jest jednak niewiarygodne. Uczyniliśmy gospodarkę tak produktywną, że nawet pracującego w niej szympansa stać na zakup jakiejś-tam paszy na cały miesiąc po jednym przepracowanym dniu, a ci dalej od 200 lat potrafią pyszczyć na narzędzia, które to umożliwiły.

A jeszcze śmieszniejsze jest to, że najczęściej o robotach zabierających pracę w przemyśle piszą ludzie, którzy nigdy w życiu ani przemysłu ani robota nie widzieli.

PS: na wszelki wypadek ja jednak tego sudoku z maciorami całkiem zapominać nie będę, bo tym się np. wywija chwytakami do tych robotów. Taki informacyjny przydaś :wink:

2 Likes

Z @Ryszard 'em jest ten problem, że On się uparł na państwowość, która upadła 350 lat temu. Ale którą mu wpojono, że to Jego historia i ma jakieś zobowiązania. Po czym szuka narzędzi pasujących do tej układanki - takich gamoni jak wymieniony powyżej, którzy zapisali się do bezpieki aby dopuszczać się dobrych uczynków i tylko zła władza źle to wykorzystuje. To taka koncepcja gdzie policja pałuje & gazuje ludzi dla ich dobra, a służba więzienna zapewnia opiekę zagubionym duszyczkom i tam jakaś naprawa dusz & sumień się odbywa pod czujnym okiem wybitnych wychowawców, a później kuratorów.

Moskwę zdobyły wojska prywatne, a nie państwowe. Ale to Moskwa wygrała grę w państwa i dominację terytorium przy użyciu aparatów państwa. Z takiego banalnego powodu, że na obszarze Heriarów nie sprawdza się jakakolwiek koncepcja państwowości, a jedynie wodzostwa nad wspólnotą interesów. Dlatego powstały w tej okolicy takie straceńcze kulty gdzie celem witezia jest śmierć aby ze sobą wielu wrogów zabrał do krainy gdzie i tak przyjdzie mu wojować. Minęły dziesiątki wieków, zmieniła się religia, młoty zamieniono na nurkujące myśliwce, ale martyrologiczna koncepcja straceńczych kultów się nie zmieniła - wszystkie historie mamy o takich co polegli za przegrane sprawy. I to się nie zmieni, to jest taka parcela na planecie, ona nie nadaje się do życia, tam naprawdę nie można nic innego wymyślić niż poświęcanie się dla abstraktów.
A przecież Niemcy, nie tak wcale daleko za niedorzeką potrafią sąsiadów napaść, złote zęby im powyrywać, schować, przeczekać, pokajać się i jeszcze za swojego życia mieć pokolenia palące głupa że to nie byli oni, a w ogóle to dawno w zeszły wtorek - o to tak trzeba robić. Napadać trzeba dla zysku, a nie dla chwały choć kusi.
I na nic nam tacy oficerowie co łupów na rzekomo pokonanych Moskalikach nie wzięli. Bo co to za zwycięstwo bez wyniku na koncie? Na cóż komu takie?

I jak się Rysiowi wyjaśnia, że psu na budę taki oficer co wrogów nie morduje i łupów nie bierze to piany dostaje bo z racji że wojna najczęściej terenów uważanych przez Rysia za historycznie Rysiowe to chciałby aby ta wojna była bez pożogi, gwałtów i rabunków, a już na pewno żeby się tam nikt nie mordował. Rysio na sam koniec też trafi na Północ i będzie miał szczęście jeśli po tej stornie Uralu.

Aż ciężko wyczuć czy to literówka, czy taki ponury żarcik, ale skoro Ural, to storno zapewne będzie czerwone.

Sturanionym łacinnikom chcesz tłumić motywacje witalne i indukować ekonomiczne?

1 Like

Można i witalnie, wszak nie tylko rabować, ale i coś dla duszy piromana jak i dla ciała młodego się znajdzie. Na końcu trzeba jednak mieć tyle paliwa, wody, żywności i środków zwalczania siły aby drakkarem do następnego PGRu dotrzeć i wydobycia dokonać.

Skoro jest to wycieczka geograficzna w jedną stronę bez prawa do korespondencji to wiadomo że na nią zapisują. Ale czy tam jadą, czy gdzieś po drodze odpisują to tylko odmęty Morza Białego tajemnice wyjawić mogą.

1 Like

A byłem byłem! Na Sołowkach szukałem jakowyś śladów, ale rosyjskim zwyczajem zatarte - są tylko dwa maleńkie pomniczki - anarchistom i socjalistom - uznikom gułaga, oraz Polakom.
Jest też filia archangielskiego kombinatu^^ uprawiającego wodorosty i Monastyr w którym na gwałt starają się zapełniać czymś białe golutkie ściany.

A w pobliskim^^ Murmańsku stoi zamieniony na muzeum atomnyj liedakoł Lenin - samyj balszoj w mirie, konieszno.

1 Like

Zobacz jakie ładne zdjęcia z huty na koniec tekstu o wózkach i paletach ktoś wlepił:
https://independenttrader.pl/kiedy-zloto-przebije-1500-usd.html

Zupełnie jak tam gdzie zdemolowałeś widlaka - nie udało im się poukładać więcej niż jednej warstwy na palecie, co więcej wyszło czemu się tak błyszczą - zamiast sztab ze srebrem można poukładać sztaby z cyny. Sztaple w Polin składają się głównie z europalet, a ruskie głownie ze sztab. W Polin są przejazdy tak żeby dojść tam sprzętem, u ruskich na pewnych zdjęciach jest inaczej. Na dodatek ruskie tak układają że ma co i jak spaść przy transporcie, za to w Głogowie jednak układając tak żeby jednak paleta miała na czym stać.
Ileż różnic na obrazkach. Tylko co po tem laikom jak dla nich wszystko jedno^^
Terakoty na posadzce w Głogowie nie mają^^

2 Likes

A, czyli jednak iść po to wakizashi i zagadać z kim trzeba czy by nie zechciał być moim kaishakuninem. Tylko nie wiem czy oni mogą występować w czerwonej bluzie.
No bo skoro to już publiczne…

To wszystko można też zajść od strony nie technicznej, a powiedzmy… socjotechnicznej.
Jeśli zna się Ruskich, to się wie, że kiedy oni coś wystawiają na pokaz żeby ludzie się dziwowali, to znaczy, że jest to wioska potiomkinowska, a w rzeczywistości jest zupełnie na odwrót.
Taki gumowy czołg z kozą robiącą emisję.

1 Like

Ten był pierwszy - zgadnij skąd wiem że w paleciaku się widły rozegną jak się nimi przekroczy dwukrotną dopuszczalną^^
Tylko że takich rzeczy lepiej dowiadywać się na sprzęcie babilońskim bo to tak jakby niczyje i najwyżej nakrzyczą. A z prywatnym to sam widzisz - haiku gryzmolić trzeba i zamachiwać się samokrytycznie. Psuć niczyje - dbać o prywatne^^

1 Like

eee … bo tak było napisane w instrukcji obsługi ?
Którą oczywiście przeczytałeś przed a nie po.

1 Like

Mężczyzna nie potrzebuje instrukcji obsługi. Równie bohatersko jak inni komentatorzy stara się sztaplować ile wlezie i się z tym wozić. Potem ma już własne, cenne doświadczenia.

Tamte focie aż kłuły w oczy, no ale Ty akurat wiesz jak wygląda skarbiec, a tam to był co najwyżej magazyn kredek. Wynajmowałem podobny schron z taką wysokością i słupami pod skarbówką swego czasu, kompletnie niepraktyczne miejsce składowania. Ale fajnie wychodziło na zdjęciach bo wydawało się duże.