Piniondzory & cytaty

Kopalnia dostaje niecałe 200pln za tonę metryczną grzewczego (energetyczny jest o 20-25% droższy, ale inaczej kontraktowany).

To co dostajesz ze składu nie ma nic wspólnego z tym co jest w kopalni, tylko w tym co dosypie diler do proszku - jak to każdy diler proszku na wadze robi. Nawet nie pytajmy co dolewają do paliw płynnych, ale one nie powinny zamarzać czy zapychać wtryskiwaczy, a jednak.

Z przyszłości, którą sprzedają.

Powiedz pustemu składowi węgla że musi dostarczać - echo Ci odpowie.

A później zatrudniają mnie, żeby jednak coś to produkowało z zyskiem.

1 Like

Czyli jednak znajomy emeryt sztygar dobrze robi kupując węgiel z ciepłowni a nie składu. A akurat mam w miarę dobry skład węgla, mały wioskowy i towar ciągną prosto z kopalni własnym tirem, jakość przyzwoita. Za to to co sprzedają w workach w marketach to dramat. Kurde to kilofy dużo nie dostają za tone, dilerka się bardziej opłaca. :sweat_smile:

1 Like

To są górnośląscy górnicy, konowale.
Bez nich do tej pory byś śpiewał, że budujesz nowy dom.

3 Likes

A niech sobie ciule kopia ale za swoje. I utrzymują śmietankę Związkowców .

Mi oni są potrzebni jak ja im.

2 Likes

Dilerka musi nakarmić politykę, zielonych - dużo jest gęb do wyżywienia.

1 Like

Dilerka. Z czasów studenckich pamietam.
1/3 dla managera klubu. 1/3 dla policji za ochronę

Tak mi mówili chłopacy z policji

1 Like

Nie ma powodu żeby się unosić. Ten powód pojawiłby się dopiero gdyby kopalnie zaczęły sprzedawać swoje produkty bezpośrednio na targowiskach po - powiedzmy - 300 złotych za tonę. Oj, wtedy podniósłby się wrzask. Oj, wiele gęb pozostałoby głodnych. A jakby na te targowiska zaczęli ściągać dotychczasowi odbiorcy węgla rosyjskiego czy czeskiego to dopiero podniósłby się lament.

Cena węgla w Polsce jest problemem ponieważ kopalnie pozostały a ich klientów zlikwidowano. Przecież węgiel to surowiec i źródło energii do produkcji stali - ciepło i prąd to odpady poprodukcyjne tego procesu. A elektrownie powstają tam gdzie trzeba dużo spawać i przetapiać a nie tam gdzie ludzie mieszkają. Gdyby polski węgiel sprzedawano na przykład pod postacią czołgów czy okrętów podwodnych to cena węgla na wyjściu z kopalni nikogo by tak naprawdę nie interesowała. No ale jak się likwiduje huty, odlewnie i stocznie to nie dziwne że kopalnie pozostawione same sobie zaczynają kaszleć.

Mamy podaż węgla na poziomie państwa przemysłowego a popyt na poziomie zimowych potrzeb zbiorowiska baraków. Trochę ciepła, trochę światła. Resztę najlepiej pozostawić w złożach dla potomnych skoro się na podbój Danii już nie wybieramy.

Albo zmniejszymy podaż węgla albo ponownie uzbroimy armię i flotę. Ale to kosztowałoby jakieś 10 lat i życie jakichś 10% populacji gdyby robić to w tempie Stalina.

4 Likes

Wiele postów wyżej napisałem ze nie mam nic ani do przeciwko górnikom ale wiele przeciwko mafii związkowej i tyle.

3 Likes

Jest jeszcze przemysł typu cementownie ale te sprywatyzowano

1 Like

Tak uczciwie powiedziawszy świat nie jest tak pesymistyczny. Może ostatnio bardziej przytłaczający i jest więcej złych przewidywań na przyszłość to tak uczciwie trzeba powiedzieć że też jest i prawda i dobro i piękno i jak mamy autentycznie z nimi do czynienia to potrafią nas zachwycić. Tyle chciałem dodać w temacie.

1 Like

Ja wiem, że na Górnym Śląsku wszystko stoi na głowie.
Na koniec dnia to już kilkanaście lat mieszkam na zachodzie.
Trzydzieści lat po upadku komuny i dalej nic nie jest najlepsze na świecie i „Wyprodukowano W Polsce” jednocześnie.

Na dzielnicy na której się wychowałem jest jedna mała przychodnia lekarska, jedno przedszkole, jedna szkoła podstawowa.
Nie ma uczelni wyższej, szkoły średniej ani szkoły zawodowej.
Nie ma szpitala, posterunku policji ani remizy strażackiej.
Nie ma kina, teatru, ani klubów sportowych.
Kościoły są trzy.

W mieście jest wieżowiec Urzędu Miejskiego, pałac ZUS, budynek US, Urząd Komunikacji, Sanepid i kij wie co tam jeszcze.
Niedawno sobie strzelili nowy aquapark i stadion piłkarski.
Miasto po prostu idzie jak burza pomimo tego, że szczytem możliwości całego regionu jest skręcanie Opli i Fiatów.

Jeżeli najlepiej jest zamknąć kopalnie, to tak należy zrobić.
Trzeba się spotkać z ludźmi, powiedzieć im o planach, dać im chwilę czasu na przygotowanie się do zmian, później podziękować im za pracę i uczciwie się z nimi rozliczyć.
Górnicy sobie poradzą, to nie są lenie.

Tylko niech ta władzunia i biurwa się upewni, że na pewno wie co robi, niech sobie to wszystko dobrze przemyśli i policzy.
Niech władzunia się upewni, że właśnie to jest właściwe miejsce w którym należy zacząć naprawianie Polski.
Niech władzunia się upewni, że oni wszyscy sobie posłusznie wyjadą z kraju.
Niech władzunia się upewni czy polski żołnierz na pewno ma tak samo wyprany łeb jak za komuny, żeby w razie czego strzelać do własnych ojców, braci i synów.

Chłopaki nie są astrofizykami czy neurochirurgami ale nie są też ślepi, nie są debilami i raczej w tańcu pierd… się nie będą.
Nikt im nie sprzeda rzeczywistości, w której przybijanie pieczątek od 8 do 16`tej to jest praca, a oni są trutniami i mają sobie grzecznie umrzeć z głodu.
Taczki mogą okazać się wersją light.

2 Likes

Wtedy ci ludzie Cię zabiją i znajdą sobie kogoś kto mówi to co im pasuje.

Jeśli nie będą kopać nie będą górnikami.
Zresztą problem nie leży w kopalni, a w dystrybucji. To biurwa generuje stratę.

Nie trzeba likwidować sądów tylko sędziów - prawda dawno spenetrowana we Włoszech.

3 Likes

O to się nie bój, ma jeszcze bardziej. Zupełnie jak policjanci zastraszający ludzi i nakładający mandaty w myśl nieistniejących przepisów jakiegoś tam lewa, a tłumaczący, że tylko wkonują rozkazy.
Nie ma obawy.

2 Likes

Tychy ?

Mysle, ze dla politykow ten region to troche wrzut na dupie - zwlaszcza gornicy. Mam wrazenie, ze z nimi latwo nie bedzie - Slask i Zaglebie sa pelne gornikow, bylych gornikow, dzieci gornikow itd.

2 Likes

Podaż została dopasowana do popytu.

Bogate państwo to je stać. Widocznie zależność “biedne państwo - bogaci obywatele” została odrzucona w wyborach przez obywateli właśnie na rzecz rezygnacji z osobistego bogactwa i zgody na bogacenie się państwa. Zadziwiające: już dawno temu podejrzewałem że Polacy są państwitami dlatego wyemigrowałem, nie sądziłem że ta choroba rozwinie się tak mocno.

Decyzja o zamykaniu kopalni była podejmowana na raty przez kilku kolejnych ministrów obrony narodowej którzy przyjęli na stan wyposażenia używane radzieckie myśliwce z masy spadkowej po NVA, używane czołgi od Bundeswehry czy kupili rakiety od Amerykanów. Kiedy Antek zrezygnował z wybudowania floty okrętów podwodnych to również tym czynem podejmował decyzję o likwidacji kopalni, tak samo kiedy rezygnował z zakupu helikopterów.

W ustroju gospodarczym w którym administracyjny narzut na koszty pracy wynosi lekko licząc 70% kopalnia głębinowa w której na jednego górnika przypada (bodajże, nie sprawdzałem ostatnio) 700 ton wydobytego węgla rocznie nie jest w stanie konkurować cenowo z kopalnią odkrywkową gdzie na jednego górnika przypada kilka tysięcy ton rocznie operująca w jurysdykcji zabierającej górnikom 40% ich dochodów. No ale, jak się dba o kieszeń państwa kosztem własnej to kończy się to wegetacją na zasiłku zamiast życiem z pensji.

Skoro wyborcy tego chcą … panem et circenses.

… ale zdajesz sobie sprawę że to jest okupacja ? Organizacja działalności gospodarczej w RP 3,5 praktycznie nie różni się od organizacji biznesu podczas komuny i wcześniej za czasów Generalnej Guberni. Ktoś tu wcześniej dzielił się spostrzeżeniami przeczytanych wspomnień biznesmenów działających pod zaborami: stopień ucisku zaborców jawi się dzisiejszym przedsiębiorcom jako raj. Wyobrażasz sobie że działając pod zaborami firma eksportująca towar z Poznania do Lwowa po prostu wysyłała go koleją ? Żadnych faktur VAT, żadnych deklaracji SAD, żadnych kontroli na granicach. Pracownik wsiadał do pociągu i jechał jak był w sąsiednim kraju potrzebny. Nigdzie się po przybyciu nie rejestrował, żadnych dokumentów podróży nie musiał sobie wyrabiać. Te montownie to taki ochłap rzucony rylom żeby nie zrównali Warszawy z poziomem gruntu.

Błąd. Ci wkurzeni to jednocześnie ci aktywni bo zmotywowani. Jakby się wzięli do roboty na swoim to już za trzy pokolenia mogłaby z tego wkurzenia wyrosnąć katowicka dynastia Kruppów czy von Siemensów. No ale do tego to jeszcze trzeba byłoby przestać miejscowym przeszkadzać co w polskich realiach jest niewykonalne.

Od zarania życia na tej planecie praktykujemy trzy sposoby rozwiązywania konfliktów. Reakcją mogą być kontratak, ucieczka albo udawanie że deszcz pada. My uciekliśmy a reszta na miejscu udaje że deszcz pada. Widocznie po 1989 roku kontratak jako reakcja wyszedł z mody. No to niech mokną dalej.

7 Likes

Na początku XX wieku dziecko mogło sobie wsiąść na statek z Istambułu do NY bez żadnych papierów - wystarczyło zapłacić za bilet i już byłeś mieszkańcem USA. Jedyne izolowane krainy to była Rosja i Chiny.

Stąd te protesty z parasolkami.

2 Likes

A od kiedy wybory o czyms decycują?

Myśle, że tamci decydenci zdecydowali się niekonfrontować za cene biologocznej śmierci. Wszak w zimnej wojnie chyba było na serio, nawet konkretne głowice wycelowane w konkretne miasta w Polsce. Co by zostało z tej konfrontacji?? Pewnie deal był taki, poddajcie się i oddajcie wszystko a może przezyjecie gdzie alternatywą było “zginiecie wszyscy, tu zostanie piaszczysta pustynia z szklanymi lejami po głowicach” więc decydenci wydębili dla siebie po mercedesie, zegarku i wycieczce w cieple kraje dla swojej rodziny i tyle. Biologicznie trwamy, wszak po to tu sobie piszemy bo mimo wszystko nikt nie zrozumie tak dobrze polaka jak drugi polak. Fortuna kołem się toczy, poczekamy, zobaczymy a moze się pofarci i jeszcze nasze będzie na wierzchu.

2 Likes

“Czy tony wongla, wszystko zobrali…”

3 Likes

Decydują o tym jak bardzo zgadzają się z przedszkolanką.

2 Likes

Na razie nie decydują więc jeszcze się odbywają. Za każdym razem to znaczy co cztery lata istnieje jednakże ryzyko że wybrani zostaną właściwi ludzie i następne wybory nie będą już potrzebne. Rosjanie wybrali Jelcyna, Białorusini wybrali Łukaszenkę a Amerykanie FED i od tego czasu jest spokój z wyborami.

Wybory są zagrożeniem ale zagrożeniem mierzalnym i pod kontrolą. Zauważ że kiedy gdzieś zaczyna się coś dziać na poważnie to wybory momentalnie są odwoływane żeby przedszkolaki z długopisami nie zrobiły sobie przy urnach wyborczych krzywdy głosując nie tak jak trzeba. Albo robi się inne czary mary. Kiedy w 2016 roku Bernie wygrał we wszystkich 55 hrabstwach stanu Wirginia Zachodnia na konwencji wyborczej demokratów delegatka z Wirginii Zachodniej z dumą ogłosiła że stan nominuje Kilarię. Stalin byłby z niej dumny.

Założę się że gdyby Bernie zdobył wtedy w jakiś nieprawdopodobny sposób nominację demokratów to zszedłby na jakiś zawał albo inny katar jeszcze przed wyborami. To był ten moment w którym wynik niedojrzałego głosowania demokratów musiał zostać administracyjnie skorygowany. No ale jak się wyciąga na światło dzienne audyty FEDu to nie dziwne że się później przegrywa partyjny proces nominowania kandydata na prezydenta.

czerwonym za Rakowskiego najpierw osłabła a później całkowicie skończyła się krysza zapewniana przez Moskwę. W latach 50-tych czy jeszcze w 60-tych ale zanim z bezpieki pogoniono żydów komuna miała możliwość utrzymać się sama na własnych pałach, karabinach i kazamatach. Było przaśnie, było biednie ale system za gnoma jeszcze się bilansował. Po oczyszczeniu szeregów w 1968 okazało się że nie ma komu za komunę umierać. Gierek rozmontował ideologię, zaczął uśmiechać się do imperialistów i brać ich dulary skutkiem czego państwo robotników i chłopów dotowane przez kapitalistów sobie powolutku zgniło.

Ekipa Rakowskiego miała do wyboru oddać insygnia władzy po dobroci (realną władzę tracili stopniowo, stopniowo uzależniając się od drukarek FEDu od lat 70 ubiegłego wieku) albo oddać władzę po przesileniu. Za przesilenie zapłaciliby własną krwią, oddali więc po dobroci. Bez kryszy z Moskwy i na zasiłkach z zachodu byli bankrutami zanim Wałęsa został elektrykiem. To stały motyw: kto trzyma się stołka ten kończy jak Kaddafi, kto odchodzi po dobroci ten dostaje immunitet i willę otoczoną grubym murem gdzieś w ciepłym kraju jak Honecker.

Jaruzelski ustalił warunki kapitulacji we wrześniu 1985 z Rockefellerem w Nowym Jorku, w chwilę potem NBP został wchłonięty przez BIS. Ledwie NBP został zintegrowany z centralą i już hiperinflacja została odpalona wydając bezbronną gospodarkę na pastwę najeźdźców.

8 Likes