Plc + erp

Może pora coś zmienić w życiu, skończyłem elektronikę, nie pracuje mocno w zawodzie, chociaż przez pewien czas grzebałem w niskich prądach… Kodoklepstwo…:thinking: chyba nie chce biurwic 8 godzin dziennie. Wymyśliłem sobie PLC plus może jakieś ERP SAP do kompletu. Od jakiego sterownika zacząć? Czego dużo się używa i jest w liniach montowane masowo a co jest egzotyką? Czy jest sens łączyć to z SAP i innymi ERP? Można w to wejście początkowo na kawałek etatu albo inny zaciąg najemny bez umowy o pracę na cały wymiar? Siemens?

3 Likes

Najsensowniej bylo by sprawdzic oferty pracy danej jurysdykcji. Jesli jest to Polska to moze popatrz za czyms innym niz PLC - w przeciwnym wypadku bedziesz podrozowal ciagle po swiecie i zarabial w zlotowkach.

Najtaniej/najszybciej bedzie Ci kupic jakiegos S7-1200 (chyba niecale 200£ najtanszy), sciagnac TIA Portal i popatrzec. Mozesz tez kupic jakies uzywki innych producentow i wtedy sie bawic - bez znajomosci elektroniki przemyslowej/automatyki to moze byc troche bez sensu, ale moze tez byc inaczej :slight_smile:

2 Likes

Może spróbuj się zahaczyć do utrzymania ruchu w większym zakładzie. Przejdzie ci trochę sprzętu przez ręce, zobaczysz co z czym się je. Z PLC to w moim przypadku najwięcej jest Siemensa i Allen Bradley, w TIA masz PLCSim na dzień dobry zanim kupisz coś fizycznego.

2 Likes

Problem w tym rowiazaniu moze polegac na tym, ze ktos moze byc niechetny dac mu szanse w utrzymaniu ruchu bez jakiejs podstawowej wiedzy poza tym zarobki dla takiego nowicjusza moga byc na poziomie kasjerki z lidla (zgaduje tylko). Wszystko zalezy od tego czy jest ssanie na ludzi, czy jednak go nie ma. Na pewno kierunek ktory zaproponowales jest sensowny, ale moze nie byc latwy dla tego przypadku. Sposob zapytania tez raczej wskazuje na brak zdecydowania a z brakiem zdecydowania to troche trudno sie sprzedac przechodzac do calkiem innej branzy.

Kodoklepstwo przy niskich pradach a elektronika przemyslowa to jednak troszke sie roznia - inna odpowiedzialnosc, inne ceny urzadzen, inni ludzie do wspolpracy (praktycy). Ty to zapewne wiesz :stuck_out_tongue:

2 Likes

Kiedy bierzesz pracownika to po to żeby już wszystko umiał. Wchodzi i już pracuje. Od nauki są szkoły. I ewentualnie szczyty koniunktury, kiedy już nie wiadomo skąd bać, a koniunktura na razie jest taka, że dziadki sobie siadły na stanowiskach i nic ich nie ruszy.
Przecież pracownikowi musisz płacić no to oczywiście z tego co dla Ciebie już zarobił.

Jest na tych co już umieją. To nie bank żeby kredytować.

Odpowiedzialność tak, logika prostsza i klient nieczepliwy - ma działać, ficzersów nie będzie.

1 Like

W UK dalby rade cos znalezc gdyby byl zdeterminowany, problem w tym, ze jesli go tam nie ma to juz raczej nie bedzie.

Dlatego tez odradzam zmiane branzy.

Logika duzo prostsza bo i programy powinny byc tworzone tak by ogarniety gosc z utrzymania ruchu sobie poradzil ze znalezieniem problemu. Klient jest nieczepliwy tylko jesli spelnia podstawowa funkcje - dziala. Dla niektorych trudna do przyjecia moze tez byc presja czasu i niekiedy zwiekszone cisnienie z tym zwiazane. Zarobki w niektorych krajach takich jak Polska moga byc nieco za niskie, ale to juz musial by sie wypowiedziec ktos kto w PLNach zarabia :slight_smile:

2 Likes

Przynajmniej w czasie dołka. Na górce proszę bardzo - wtedy jednego niekompetentnego upchniemy pod startą takich co za niego robią.

To warunek wystarczający, a jak się jeszcze nie psuje to już ficzer.

Bo maszyna jak nie pracuje to kilka osób nie je więc ma działać na wczoraj. Przestój wrogiem ustroju!

Możliwe że nie znamy.

2 Likes

To ja coś od siebie, tylko że to było 3 lata temu i nic nie pamiętam :wink:
Zrobiłem sobie coś takiego https://www.intex.com.pl/szkolenia/siemens-simatic-s7-300-400/podstawowy
Fajna dawka materiału, ale posiadanie wiedzy na temat elektryki/elektroniki jest pomocne, jeśli nie niezbędne. Kursów oczywiście więcej https://www.intex.com.pl/szkolenia/
Dalej miałem rozmowę w firmie gdzieś tam chyba w Gliwicach i wyszło, że na ten moment wystarczyło to co było po tych podstawach. Tylko teraz mamy później i rynek się popsiuł, a ja ostatecznie poszedłem dłubać w stali, wolałem się przytulać z butelkami mix czy inny argon, zamiast se na hali ruch trzymać :wink: Wilcy do lasu ciągną czy co?

2 Likes

Kursy zawsze spoko, ale lepiej isc jak sie juz cos potrafi by wiedziec jakie pytania zadac. Zagadnienia z tego kursu- podstawowego to jest w zasadzie nic (godzinka dwie czytania przy nowym plc jak sie wie czego szukac)- jedynie dowod, ze dales cos z siebie by otrzymac prace. To sie sprawdzi jak jest ssanie, ale nie obecnie (tak jak wspomnial gospodarz).

2 Likes

Kozice w góry ciągnie.

1 Like

Co z elektroniki przemysłowej warto umieć poza samymi PLC?

2 Likes

Dobrze jest rozumieć podstawy przepływu sygnałów - styki NO/NC, rodzaje wejść PNP/NPN itd. Jeśli sprzęt ma być później obsługiwany przez szympanse, to na pewno zagadnienia safety.
Dobrze jest też mieć pojęcie o pneumatyce - napędy, zawory.
Na pewno podstawy elektryki, żeby nie wkładać rąk w nieodpowiednie miejsca :wink:

2 Likes

Wykluczamy więc szympansa i złożoność spada.

1 Like

Jesli zamierzasz uzywac Motion Control (np. w S7) to fajnie by bylo wiedziec co to jest servonaped, enkoder, falownik itd. Do tego tak jak wspomnial @metka1 - zawory i inne pierdoly (PID). Najlepiej popatrzec na oferty pracy na polskich czy zagranicznych serwisach i sprawdzic oczekiwania. Wedlug mnie trzeba wiedziec czym sterujesz by wiedziec jak znalezc przyczyne niedzialania (commissioning). To jest fajna branza, ale trzeba umiec zrozumiec dzialanie maszyny/linii by brac sie za pisanie czegos. Typowy programista latwiej by sie odnalazl przy pisaniu aplikacji SCADA :slight_smile: (obecnie sie tym zajmuje i spotykam wielu takich ktorzy nic nie wiedza o elektronice - w przypadku PLC to nie jest zbyt czeste zjawisko).

2 Likes