w Szwajcarii nie ma dyskusji. Jest sprytniej - możesz się odwołać ale wtedy otwiera się postępowanie w Sadzie. Jak Cie złapią gdzieś ze miałeś 25km/h więcej to masz prokuraturę z automatu. Jak mieszkasz dluzej i nie masz jeszcze obywatelstwa (a po roku permitu musisz prawko wymienic na tutejsze) to z automatu leci prawko. Chcesz dyskutowac, prosze prawnik, 900CHF/godzinke. Biegli etc.
Jeszcze nie miałem obywatelstwa jak ustawiłem tempomat na 126km/h na szwajcarskiej autostradzie. Najpierw było 100 a potem 80, przy czym natychmiast za znakiem 80 był radar. Za gapowe sie placi - jak bylo sto to ja zmęczony ślamazarnie zabieram sie za wyłączenie tempomatu i go wyłączyłem jak pomarańczowoczerwone światło olśniło mnie
Prokuratura chciała iść na ugodę. 20.000 CHF grzywny plus koszty i dobrowolne poddanie się deportacji oraz zobowiązanie, ze nigdy więcej nie wjadę do CH i umarzamy sprawę. No ja miałem narzeczona i trochę planów, skończyło się ze za to wykroczenie mógłbym w PL kupić wielka wille z basenem.
biurwa w PL jest slaba i przychylna - w Szwajcarii nikt nie dyskutuje, w moim kantonie nie masz prawa wgladu do fotki, jak chcesz ja zobaczyc to musisz napisac o sprawe w Sadzie a fatyga biurwy kosztuje - masz od razu kilka tysiecy CHF do zaplaty.
Jak zlapia powyzej 25km/h to leci prawko od razu bez dyskusji. Jak masz odstep miedzy pojazdami mniejszy niz 2 sekundy to pisza w papiery agresja drogowa (po to by mafii psychologow i biurw dac zarobic). Jak zlapia w aucie i nie prowadziles - kaza zrobic siusiu do probowki. Jak spales w aucie a w moczu znajda pochodne konopne masz z automatu zabierane prawko. Chcesz je z powrotem to placisz kilkanascie tysiecy i w ciagu roku jestes petentem po urzedach i lekarzach rodzinnych - regularnie wchodzisz dorodzinnego, formalnie rozbierasz sie do rosolu i oddajesz mocz ktory jest badany na pochodne–
Zawsze kazalem sie nie wyglupiac i kazdy z jelenii ktory dal sie zlapac - powiedzial ze to pierwszy i ostatni raz. Tu nie ma dyskusji jest represja,opresja,panstwo policyjne.
Jak jezdzilem do awantur domowych gdzie Pani najpierw z Panem napila sie winka mial byc seks a potem powiedziala mu po wypiciu ze owszem bedzie seks ale z jego kumplem a nie z nim i zaczal sie awanturowac (nie uderzyl) to byly cyrki bo po przyjezdzie widzialem ze delikwent w ramach rownouprawnienia kobiet dostal wpierdol i pisalem w protokole badania : niejasne obrazenia zewnetrzne o charakterze… badany podaje iz …badany o godzinie 23:00 dnia twierdzi ,ze … ( oczywiste bylo ze badany mowil prawde) ale to nikogo nie obchodzilo.
Nie , protokol nie ginal. Najzwyczajniej w Sadzie system uznawal moj protokol za niewiarygodny. Przeciez niezawisly i niezalezny Sad ma prawo swobodnie oceniac material dowodowy. No i ile razy odrzucali wnioski prawnika o przesluchanie mnie jako swiadka w sprawie. Prawnik otrzymal odpowiedz ze nie, nie przesluchamy bo swiadek nie wydaje nam sie wiarygodny ( nie zezna tego co chcemy tu uslyszec, wiec niech wypatata) - prawnik pisal skargi i odwolania na biurwe sadowa do biurwy.
No pisal, kasowal jelenia i wszyscy zadowoleni. Potem niezawisly wyrok i luzik.
Dobrze macie w PL
Edycja. Kilka lat po tej sprawie co mnie bardzo duzo kosztowala jade sobie 46km/h w Zurychu, obok radary stacjonarne ktore znam. Na przeciwnym pasie motocyklista dal gazu i mial z 70km/h. Mijam radar strzal. Aha,ok, nie ja,
Dzwonie po dwoch dniach, nie, nie Pan, radar dziala dobrze, luzik.
Po dwoch tygodniach przychodzi pisemko i bodajze cos kolo 250 CHF do zaplaty. Dzwonie i mowie ze chyba pomylka. No a tam mi uprzejmie biurwa ze w zasadzie to mnie nie maja na zdjeciu z predkoscia, ale oszacowali, ze jechalem 15 km przynajmniej za szybko i ze w aktach maja moje wykroczenie sprzed lat to z prokuratura i sadem i zebym sie zastanowil…
Pytam szwagra policjanata a ten mowi wez kurwa zaplac i zapomnij poki biurwy grzeczne, bo za tydzien przyjdzie pisemko poleconym ze masz sie stawic w prokuraturze bo muiales 100km/h zbyt duzo i co im powiesz. Powiesz ze klamia?!
Polska to kraj wolnosci.