Poszukiwany John Doe

Zgodnie z art. 78 ust. 4 ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym, właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie (…).

W związku z powyższym, czy ktoś z Was ma może namiary na gościa, któremu pożyczyłem wczoraj auto i który zaparkował w miejscu niedozwolonym, co poskutkowało laurką od bandytów miejskich włożoną za wycieraczkę?

Słyszałem, że ten John Doe ma adres zamieszkania poza granicami Niedorzecza.

Fun fact: laurka od miejskich w części ‘Pouczenie’ została zredagowana czcionką Comic Sans. To nie żart. Płacenie stówy za parkowanie takiej bandzie durni uwłacza godności i inteligencji.

2 Likes

Nie ma w kpa takiego doręczenia jak “pojazdu za wycieraczku”. Jest adres właściciela i tam należy kierować swoje uwagi.

A jakie środki są przeznaczone na wykonanie tegoż obowiązku? Jest nakaz prowadzenia dziennika użyczeń? Czy opieramy się na pamięci właściciela?
No to wskaż jakiegoś sąsiada co go nie lubisz i niech udowadnia że nie pożyczył^^

Ja im płacę z radością, i tak to z ich własnej kasy co im łupię z nawiązką.

1 Like

Też tak sobie pomyślałem. Wiatr zwiał zza wycieraczki i w ogóle tej karteczki nie widziałem na oczy. A zwłaszcza, że nie kierowałem w tym dniu tym autem, bo przecież użyczyłem. Bo wiesz, to jeszcze nie mandat karny, a ‘Wezwanie do stawienia się celem złożenia wyjaśnień w związku z popełnionym wykroczeniem’. A ja przecież nie mam czasu na łażenie po urzędach, ciężko pracuję.

Na pamięci oczywiście. No komuś tam pożyczyłem, przyszedł gość z ulicy, poprosił o auto na jeden dzień to miałem odmówić? Niech rzuci kamieniem ten, komu się to nigdy nie zdarzyło.

Staram się ze wszystkimi żyć w zgodzie, póki mi jeszcze nikt na nowym osiedlu za skórę nie zalazł. Pomyślałem po prostu, że może jest jakiś Kowalski z Berdyczowa (ewentualnie Sven czy inny Ahmed), którego adres można dla świętego spokoju wskazać w razie głupich pytań zadanych czcionką comic sans. Nie chodzi już o tę stówę bo to jeden obiad, ale o samą przyjemność naplucia biurwie w twarz.

Jeszcze nie jestem na tym etapie, choć nie wykluczam.

Czasem z tym parkowaniem jest jeszcze weselej. Zaparkowałem samochód, klika dni później pojawił się zakaz postoju i dups! Samochód zaparkowany “nieprawidłowo”. Coraz bardziej kocham to zwalczanie prywatnego posiadania pojazdów.

1 Like

Jak się pojawił, to równie dobrze mógł ‘zniknąć’. Przy takiej dostępności kątówek na baterie dziwię się że ludzie tego nie wycinają wieczorami.

2 Likes

Nie dostałeś żadnej reklamówki bo wszystko zza wycieraczki wyrzucasz jak na reklamówki burdeli przystało nie przyglądając się tym sprośnościom z bliska. Nie ma paragrafu który zobowiązuje Cię do zachowania szczególnej ostrożności w sortowaniu spamu zza wycieraczek.

3 Likes

@gruby masz rację, nie dostałem żadnej ulotki. Nawet lepiej, przecież mnie tam w ogóle nie było. Mój samochód to co innego, koledze pożyczyłem, nazywa się John Doe i mieszka w Berdyczowie przy ul. Ćwiartki 3/4.

Dzięki za wyprostowanie moich zeznań. Z pamięcią ostatnio u mnie krucho.

2 Likes

A mi się wydaje że ktoś Ci zajumał tablice rejestracyjne żeby sobie na Twoje konto poużywać. I zwrócił je później z powrotem, złośliwiec jeden. A zrobili Ci film jak parkowałeś i wysiadasz a potem jak wsiadasz i odjeżdżasz ? Zresztą obowiązek dowodu spoczywa na oskarżycielu, ciągle jeszcze obowiązek udowodnienia niewinności nie spoczywa na oskarżonym.

2 Likes

Oj, @gruby, przecież doskonale wiesz jak wygląda praktyka w US.
Inna sprawa, że ten paradygmat zdaje się być coraz bardziej w ludzkich umysłach rozkładany i przesuwany na odwrotny. Głupia sytuacja w księgarni, “proszę pokazać paragon, że Pan to u nas kupił”, jest dokładnie implementacją nakazu udowodnienia niewinności, a nie odwrotnie.

1 Like

@Dzik potrzebujesz dane jakiegoś Ahmeda co jechał Twoim pojazdem?

Nie nadążamy - wycinamy fotoradary, mają priorytet.

W Polsce jest odwrotnie.

A jak wynosisz im książki bez płacenia to okazują się kwitami że ta właśnie była u nich na stanie?^^

1 Like

W tej chwili jeszcze nie, ale jak w ciągu siedmiu dni nie odpowiem na to śmieszne ‘wezwanie’ zza wycieraczki to pewnie wystosują pismo na adres zamieszkania. Wtedy tak, będę musiał podkablować na Johna… tfu, Ahmeda.

1 Like

A to sobie nie żałuj:

Który jechał Twoim?^^

3 Likes

Zdaje się że ten drugi :smile:
Mają oni jakiś Berdyczów w tym Pakistanie? Nie chcę przecież utrudniać postępowania, wskazałbym podejrzanego wraz z adresem.

1 Like

Ostatnie krainy gdzie w kenkarcie masz wskazany adres dla zbójów by wiedzieli gdzie rabować to chyba Rosja i Polin. We wszystkich innych po peselu wyciągasz z bazy danych. Co oczywiście należy do zadań urzędu i jest jego zmartwieniem w zapytaniu o pomoc prawną.

2 Likes

Nowe niedorzeczne dowody także nie mają już wpisanego adresu zameldowania. Co oczywiście budzi wśród niewolników zrozumiałą konsternację - jak to, chłop nieprzypisany do ziemi? Jak żyć?

Tak czy inaczej, dzięki Tobie i Ahmedowi za pomoc :slight_smile:

2 Likes

Na polskich dowodach również nie widnieją adresy przecież. Pakistański PESEL nie wystarczy ?

1 Like

Tak, faktycznie. Murzyńska nadgorliwość ze mnie wychodzi. Przyślą pismo to się będę martwić.

1 Like

Trochę późno, odgrzewam kotleta, ale zawsze to dla następców parę stów od nas mniej dla kretynów, przepraszam, kapitana. To co u mnie działało zawsze:

  1. Homologacja fotoradaru, oznaczenie czasu i miejsca, nazwiska patrolu, opis i paragraf wykroczenia, nazwa posterunku itp wymagane prawem rzeczy. Jeden umie czytać (ja), drugi pisać (oni), tylko, że zawsze piszącym czegoś brakuje i brak dotrzymania procedury = sprawy nie ma. W ustawce o fotoradarach jest obecny spis.

  2. Nigdy też nie widziałem aby została zastosowana ustawka z dnia 24sierpnia 2001r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia Art.4.§1. Obwinionemu przysługuje prawo do obrony, w tym do korzystania z pomocy jednego obrońcy, o czym należy go pouczyć. - dziękuję, procedura zakończona, nie wiedziałem, że mogę mieć obrońcę.

  3. https://pl.wikipedia.org/wiki/Domniemanie_niewinności - wachlarz praw prola - niech oni udowodnią kto jechał, parkował itp. - nie udowodnią, dziękuję, proszę zapłacić za fałszywe oskarżenia, czas, dojazd itp. Kto nie umie lub boi się iść do sądu i nic nie mówić sam sobie winien… ale po co aż tak, można przecież:

  • Adresy spoza jurysdykcji już przedstawiono. Moim kierowcą był często niejaki Josef Wissarionowicz Stalin oraz kilka jego adresów z Kremla, Chodynki, Łubianki…
  • Obecnie brak meldunku i przy poleconym na poczcie “adresat nie zamieszkuje pod podanym adresem”, nieściągalne od lat.

Przy zagonieniu do sądu z moim zdjęciem za kółkiem:

  1. Przepisy euro mówią, że do poprawnej i jednoznacznej identyfikacji osoby zdjęcie z kamer, rejestratorów itp ma mieć:
  • rozdzielczość minimum 1024x768, coś tam jest o chyba 64bit palecie kolorów, a fotoradary mają mniejszą, chyba 640x480 lub 800x600 i kolory mocno zredukowane, max 16bit
  • postać musi wypełniać minimum 60% fotki - sprytne posterunki dorzucają nieostre i pixelowe powiększenie kierowcy, bez znaczenia, bo i tak brak SVGA
  • na fotce musi być minimum 80% postaci - z fotoradaru jest max popiersie, może 30%
  • ostatecznie wołasz rzeczoznawcę od rozpoznawania ryjów i postaci, stwierdzi on, że osoba z fotki jest maksymalnie w 94%-96% podobna do siedzącej na ławie - dziękuję, nie ma 100% pewności, że to ja, jak będziecie pewni, to gramy dalej.
  1. Rejestracja nie jest cechą identyfikacyjną pojazdu - jest wymysłem, nie identyfikuje samochodu, bo robi to tylko VIN - proszę o fotkę z fotoradaru z VIN pojazdu, by stwierdzić, że to mój jechał/parkował ale uwaga, cechy charakterystyczne (wgniecenie, fantazyjna rysa) już są - ale nikt nigdy nawet nie idzie oryginału oglądać, by z fotką porównać.

Na patrol męski na gorącym zazwyczaj działa:

  • wie pan czemu pana zatrzymaliśmy?
  • jasne, że wiem, chcecie usłyszeć dwa super kawały o policjantach (muszą być dobre i jedziesz dalej)

Na patrol mieszany dwie suki i sierżant nic chyba nie działa, bo stary łapówkarz by puścił ale dali mu sukę do jazdy i sukę z okresem, by go pilnowała.

Powodzenia wszystkim nisko przelatującym pod błyskiem. Wnoszę o obniżenie obecnej ściągalności mandatów z fotoradarów za 2019 z obecnych 25% do poniżej 10% w 2020 i to nie jest nasze ostatnie słowo :slight_smile:

2 Likes

w Szwajcarii nie ma dyskusji. Jest sprytniej - możesz się odwołać ale wtedy otwiera się postępowanie w Sadzie. Jak Cie złapią gdzieś ze miałeś 25km/h więcej to masz prokuraturę z automatu. Jak mieszkasz dluzej i nie masz jeszcze obywatelstwa (a po roku permitu musisz prawko wymienic na tutejsze) to z automatu leci prawko. Chcesz dyskutowac, prosze prawnik, 900CHF/godzinke. Biegli etc.

Jeszcze nie miałem obywatelstwa jak ustawiłem tempomat na 126km/h na szwajcarskiej autostradzie. Najpierw było 100 a potem 80, przy czym natychmiast za znakiem 80 był radar. Za gapowe sie placi - jak bylo sto to ja zmęczony ślamazarnie zabieram sie za wyłączenie tempomatu i go wyłączyłem jak pomarańczowoczerwone światło olśniło mnie

Prokuratura chciała iść na ugodę. 20.000 CHF grzywny plus koszty i dobrowolne poddanie się deportacji oraz zobowiązanie, ze nigdy więcej nie wjadę do CH i umarzamy sprawę. No ja miałem narzeczona i trochę planów, skończyło się ze za to wykroczenie mógłbym w PL kupić wielka wille z basenem.

biurwa w PL jest slaba i przychylna - w Szwajcarii nikt nie dyskutuje, w moim kantonie nie masz prawa wgladu do fotki, jak chcesz ja zobaczyc to musisz napisac o sprawe w Sadzie a fatyga biurwy kosztuje - masz od razu kilka tysiecy CHF do zaplaty.

Jak zlapia powyzej 25km/h to leci prawko od razu bez dyskusji. Jak masz odstep miedzy pojazdami mniejszy niz 2 sekundy to pisza w papiery agresja drogowa (po to by mafii psychologow i biurw dac zarobic). Jak zlapia w aucie i nie prowadziles - kaza zrobic siusiu do probowki. Jak spales w aucie a w moczu znajda pochodne konopne masz z automatu zabierane prawko. Chcesz je z powrotem to placisz kilkanascie tysiecy i w ciagu roku jestes petentem po urzedach i lekarzach rodzinnych - regularnie wchodzisz dorodzinnego, formalnie rozbierasz sie do rosolu i oddajesz mocz ktory jest badany na pochodne–

Zawsze kazalem sie nie wyglupiac i kazdy z jelenii ktory dal sie zlapac - powiedzial ze to pierwszy i ostatni raz. Tu nie ma dyskusji jest represja,opresja,panstwo policyjne.

Jak jezdzilem do awantur domowych gdzie Pani najpierw z Panem napila sie winka mial byc seks a potem powiedziala mu po wypiciu ze owszem bedzie seks ale z jego kumplem a nie z nim i zaczal sie awanturowac (nie uderzyl) to byly cyrki bo po przyjezdzie widzialem ze delikwent w ramach rownouprawnienia kobiet dostal wpierdol i pisalem w protokole badania : niejasne obrazenia zewnetrzne o charakterze… badany podaje iz …badany o godzinie 23:00 dnia twierdzi ,ze … ( oczywiste bylo ze badany mowil prawde) ale to nikogo nie obchodzilo.

Nie , protokol nie ginal. Najzwyczajniej w Sadzie system uznawal moj protokol za niewiarygodny. Przeciez niezawisly i niezalezny Sad ma prawo swobodnie oceniac material dowodowy. No i ile razy odrzucali wnioski prawnika o przesluchanie mnie jako swiadka w sprawie. Prawnik otrzymal odpowiedz ze nie, nie przesluchamy bo swiadek nie wydaje nam sie wiarygodny ( nie zezna tego co chcemy tu uslyszec, wiec niech wypatata) - prawnik pisal skargi i odwolania na biurwe sadowa do biurwy.

No pisal, kasowal jelenia i wszyscy zadowoleni. Potem niezawisly wyrok i luzik.

Dobrze macie w PL

Edycja. Kilka lat po tej sprawie co mnie bardzo duzo kosztowala jade sobie 46km/h w Zurychu, obok radary stacjonarne ktore znam. Na przeciwnym pasie motocyklista dal gazu i mial z 70km/h. Mijam radar strzal. Aha,ok, nie ja,

Dzwonie po dwoch dniach, nie, nie Pan, radar dziala dobrze, luzik.

Po dwoch tygodniach przychodzi pisemko i bodajze cos kolo 250 CHF do zaplaty. Dzwonie i mowie ze chyba pomylka. No a tam mi uprzejmie biurwa ze w zasadzie to mnie nie maja na zdjeciu z predkoscia, ale oszacowali, ze jechalem 15 km przynajmniej za szybko i ze w aktach maja moje wykroczenie sprzed lat to z prokuratura i sadem i zebym sie zastanowil…

Pytam szwagra policjanata a ten mowi wez kurwa zaplac i zapomnij poki biurwy grzeczne, bo za tydzien przyjdzie pisemko poleconym ze masz sie stawic w prokuraturze bo muiales 100km/h zbyt duzo i co im powiesz. Powiesz ze klamia?!

Polska to kraj wolnosci.

2 Likes

To jednak lepiej jak policja klęka.
Taka policja, której się nie spotyka poza YT.
Nie znam problemów o jakich piszecie.
Ale nie dziwi mnie że w takim układzie czarni palą zabudowania do gołej gleby. Sam bym im pomógł.
Państwo to patologia, dorzucę na antifę.