Przygotowania do kryzysu

biurwa w DE obsrana strachem.

chyba Armageddon nadchodzi- podatnikow ubedzie. Nigdy nie widzialem tak obsranych ze strachu biurw.

2 Likes

ja rozumiem, ze jesteś przemęczony ale Sonderfahrgenehmiguung to tylko papier - nie est kuloodporny…

pokusa frajdy z przejeżdżania zamkniętych przejść to rzecz miła ale następnym razem możesz mieć mniej szczęścia

1 Like

dzis kipisz auta na oficjalnym,
Szwajcarow straszniew wkurwia to, ze ja pracuje w DE anie w CH

2 Likes

jako człowiek inteligentny i wykształcony staram się mieć zdrowy dystans do tego do Fulford pisze, często zresztą (jak to już ktoś tutaj słusznie kiedyś zauważył) jego “raporty” w pewnych fragmentach są tylko kompilacją powszechnie dostępnych informacji - ale cóż, 11 dolarów miesięcznie od subskrybenta piechotą nie chodzi a ilu ich może mieć: 10 ty. , 50tys. 100 tys? to sobie przemnóżmy…

natomiast nie można stwierdzić, że w tym co piszę nie ma krzty informacji, które zdają się być potwierdzane czy to przez inne źrodła czy przez następujące zdarzenia

dobrym miejscem gdzie szybko, bo już w poniedziałkowy wieczór każdego tygodnia jest dostepny raport jest sadefenza, wystarczy przetłumaczyć wtyczką translatora na angielski, na polski tłumaczenie wyochodzi gorzej ale formanie jest mozliwe…

w każdym razie: módlmy się, żeby głowna myśl ostatnich raportów: kontrolowana implozja systemu finansowego by wykończyć aj wajów - miała oparcie faktach i kolejno po sobie następujących zdarzeniach

jeśli przeżyjemy to może świat “PO” nie będzie taki zły… :slight_smile:

2 Likes

ostrożnie! jak się będzie kryzys zaostrzać to mogę kaszlących odstrzeliwać :wink:

1 Like

pisałeś na IT21, że dokonałeś przeglądu tego co się stałow Chinach i masz już ogląd tego co się dzieje na świecie…

czyli co:

  • zamieszki w Wuhan związane ze skażeniem środowiska
  • dalej wykorzystanie istniejącej infrastruktury 5G na częstotliwościach podobnych do tych które służą do “rozganiania” demonstrantów
  • fatalne nałożenie się oddziaływania 5G na epidemię koronawirusa skutkujące “zwiększeniem zjadliwości wirusa”
  • decyzja KPCH: skoro tam nam wyszło w Chinach, to może zasiejmy zmodyfkowanego wirusa tu i tam i zbierzmy obfity plon w osłabieniu długonosych a może nawey wyjdziemy na zbawców świata jak po pewnym czasie “dostarczymy co trzeba”?

-a może banalniej" awaria lub wroga ingerencja w sieć 5G w Wuhan i “skażenie” skutkujące fatalnie dla zdrowia, liczne zgony - a wirus to późniejsza przykrywka, by świat nie zamknał się na 5G z Chin? i w tym wariancie propagacja wirusa w innych miejscach niż Chiny dla uwiarygodnienia że to tylko wirus a nie "chiński Czernobyl w 5G?

  • napisz, bośmy wszyscy bardzo ciekawi Twoich ustaleń… :slight_smile:
3 Likes

Chińska podaż opiera się na masowej pracy manualnej, bo tego niestety wymaga każda produkcja - nie robią tego roboty. W przypadku rzeczonej prowincji mającej eksport na poziomie 60% PKB Polin (tak dla skali) jest w te prace manualne na terapii zajęciowej (uzależnienie od telefonu, internetu, niewłaściwy stosunek do rzeczywistości, niespołeczność oraz inne antychińskie zachowania) około pół miliona osób. To taki rodzaj prac społecznych w obozach-fabrykach (za poważne czyny wyjeżdża się w plener na wschód) po maksymalnie trzy miesiące “terapii”. Kłopot w tym że jest tam pewien rygor i warunki nie pozwalające zadbać o siebie dostatecznie. Regularnie są problemy z epidemiami w takich miejscach, ale tym razem ich przerosło, a że jest rotacja I/O w takich miejscach to się rozniosło. W normalnych warunkach zaraza nie ma jak uzyskać masy krytycznej (liczebności skutecznych patogenów na jednostkę w interwałach dających szansę replikacji) do rozprzestrzeniania, a tutaj komendanci nie zareagowali odpowiednio i się rozniosło. Komendanci centrów poprawczych polecieli jako pierwsi. Ale podaż siadła i trzeba było spalić całą produkcję żywności z powodu skażenia (głownie mięso, bo te fabryki produkują drób, warzywa, wieprzowinę czym w regionie przemysłowym nikt by się nie zajął bo dochodowość, a jeść trzeba). W normalnych warunkach Ci ludzie by poszli odchorować i byliby dobrze odżywieni, a w tych akurat nie byli i replikacja przeszła.
Więc trzeba było trochę mięsa zutylizować. Dało im to wzrost zachorowań r/r o około 8%, ale ze względu na warunki to tam mogło być sporo ofiar i z tego powodu zadymy, bo co innego dostać za jakieś brewerie miesiąc czy dwa prac społecznych przy indykach, a co innego ks z powodu warunków. A nie jest to nic szczególnego bo w takich warunkach zdarza się dżuma, cholera i inne wynalazki i na te są przygotowani, a na przeziębienia nie bardzo chyba byli.

A że można było przy tym ugrać kilka spraw politycznych to od razu ugrano blokadę eksportu (straszyli Czajników blokadą Malaki to proszę - sami się zablokowali i kto został bez spodni?), jankesi ugrali sobie przy tym zwalę na giełdach, w jewropie Włosi kręcą system bankowy (Espanie też, a są podejrzenia że jeszcze kilka krain odwojowuje od EBC straty ostatnich lat zaborów). No i kto może też sobie organizuje porządek w kraju.

Na tyle co się zorientowałem jeśli wszystko było live, a nie było awanturą polityczną, to Kitajcy mieli do spalenia być może dwieście tysięcy ofiar powikłań głównie w ośrodkach terapii zajęciowej dla aspołeczników i kilka procent tego wśród cywili grzecznych. Ale meldują tylko tych grzecznych poszkodowanych, bo winni jak wiadomo sami sobie winni (konwencje i orzecznictwo dotyczące traktowania więźniów są jasne w kwestii odpowiedzialności państwa za śmierć osoby pozbawionej wolności). Ot taki wypadek przy pracy przymusowej. Raczej powszechny - był z tym problem nawet w obozach jenieckich po spacyfikowaniu kacapów w 21, to taki praktyczny problem z zamykaniem ludzi za drutami.

Mamy po prostu ostrzejszy sezon zachorowań na sars z powikłaniami, a że zebrano dużo chorych drzew to ma się co palić. Tyle że kilkuprocentowy wzrost śmiertelności rozdmuchano medialnie bo to przydatne. I fajnie przetestować tę “Wojnę Światów” - ja bym się nie wahał i też puścił, dyplom z tego (zarządzania emocjami przy użyciu spreparowanych informacji w nowych mediach) pisałem w poprzednim tysiącleciu kilka przecznic od miejsca gdzie degustowaliśmy.

Ten cały wzrost zachorowań będzie zauważalny statystycznie, natomiast skutki paniki i resetu dostaw dadzą dużo kurzu i dymu w których wiele się ukryje.

2 Likes

Słuchajcie, polska wbrew pozorom ma atuty, ma prwne potencjaly, ktore jeszcze opracowali nasi wąsacze z prlu, bo jednak oni tam mieli łby na karku i moze jaruzel gral z zachodem, tkwił też we wschodzie ale i dla nas dużo ograł. Oni tam musieli wiedzieć jak się pewne sprawy potoczą i też kombinowali na lata do przodu i wytworzyli pewne potencjały, być moze opracowali nawet jakąś formę przetrwalnikową ktora sie ujawni.

1 Like

Gdzie można poznać takie szczegóły nie wchodząc w zawiłe klątwy wschodnich alfabetów?

1 Like

Nie można. Trzeba skompilować białe dane ze źródłami osobowymi i wiedzą o prowadzeniu wehikułów wykładanych w odpowiednikach École nationale d’administration. Tyle że to jest na tyle powtarzalne zjawisko, iż deepstaty poważne (mające siłę, wiedzę, drukarkę i podaż) od razu zaczęły panikę wytłumiać rzucając własną narrację przed to co serwuje międzynarodowy MSM. Rozumiem ich całkowicie zasadne zachowanie, rozumiem też dlaczego w Polin władzuchna obsrała się po kołnierzyki - po różnicach w skutkach wyjdzie gdzie populacje były niedożywione, pozbawione opieki medycznej, profilaktyki, stanów magazynowych i zdezorganizowane. A przecież taka narracja kłóciłaby się z rzeczywistą legitymizacją “dlaczego władzuchny słuchamy na tyle żeby nie brać psa z suszarką na zderzak”.

To bardzo zawiłe zagadnienia, im jestem starszy tym bardziej złożone się one okazują. Wcześniej były prostsze, tymczasem nie są. Pisałem tu i tam że państwa narodowe mają policzone dni, ale że redukcja do deepstatów może przebiegać tak gwałtownie jak zamarzanie przechłodzonej wody to się nie spodziewałem.

2 Likes

Wlasnie spotkalem kolezanke, ktorej ojciec pracuje w chlewni, cena prosiaka 100% w gore, juz nke 750zł za poltusze a 1500zl tak więc wkrotce ruszy druga fala wykupow spozywki w sklepach

2 Likes

bardzo Tobie dziękuję za te wyjaśnienia

1 Like

w Genewie 12 lozek na OIOM na 50 jest z Coro.
ale kazano wszystkim isc do pracy bo… system pada.

Tyle z dumy Helwetow.

1 Like

bo Helweci nie pozwolą by im gospodarka padła z powodu absencji, będą zgony i już

Polska wybrała inną drogę: będziemy na “narodowej kwarantannie”, w tym okresie zgonów będzie mniej, gospodarka padnie a gdy ludzie wyjdą "na zewnątrz prawdopodobnie liczba zgonów dramatycznie wzrośnie

czyli: będziemy mieli tu i położoną gospodarkę i masę trupów

2 Likes

Mysle ze polozona gospodarke ma sie wtedy, kiedy ma sie gospodarke.

Polska gospodarka to montownia i dotknie ja zwyczajny lockdown gospodarek master.
Ale slyszalem ze pieniedzy püod dostatkiem, Poland Stronk, hajze na Sanm Escobar.

https://next.gazeta.pl/next/7,173953,25801347,koronawirus-prezes-nbp-kryzys-bedzie-gleboki-ale-bez-przesady.html

Glapa mial pewnie na mysli ze panstwowych pieniedzy dla swoich blondlachociagow ma pod dostatkiem.

Ale gdzie szeregowy posel, w izolatce ? Il duce, il duce, Narod chce slonce Tatr zobaczyc.

1 Like

Bardzo fajnie opisałeś sytuacje w Chinach i bardzo się ona pokrywa z rzeczywistością. Ciekawi mnie jedynie jedna rzecz. Chiny maja w zamiarze wytwarzać wysoko jakościowe produkty podobnie do Japonii. Ale jednocześnie do tej pory mieli monopol na produkcje niskiej jakości towarow w ogromnej ilości. I zaczęli budować nowy projekt belt & road. Jaki jest sens tej inicjatywy w dzisiejszych realiach?

2 Likes

sens pewnie taki, ze w Europie niczego sie powoli nie produkuje, bo podobno mielismy wszyscy zyc z szerokorozumianych uslug czyli kocich behawiorystow i psich fryzjerow a chinczycy mieli nam za bezdurno tyrac a pieniadze mialy byc z dochodow gwarantowanych.

ABBA szwedzka spiewala ze zwyciezca bierze wszystko. No wiec Partia chinska wezmie sobie wszystko, zostala do tego zaproszona przeciez przez nas/zych przedstawicieli.

3 Likes

Ale rok temu było dokładnie tak samo. Tylko nie urządzono runu na szpitale i nie badano na przeziębienie.

Chcieć a móc.
Japonia to średniej wielkości kraj (taki jak Polin) z dużą liczbą zdyscyplinowanej ludności, otoczony nieprzebytą na własnych nogach granicą. Tam musisz czy chcesz czy nie, a klif jest wokół.

同志 Pyffel znowu coś naopowiadał?
Pisałem jakiś tekst co o tej hucpie uważam - pod czołgi bardzo dobre.

Nic mi to nie mowi poza jakimś gejostwem. Nie czytałem nigdy tego autora. Zaciekawiło mnie ze trochę kasy poszło na rozbudowę eksportu a tu taki stop.

1 Like

swoja droga. Bundesrepublik chce do 2022 wylaczyc nuclear power plants.

dodatkowo chca zrezygnowac z wegla. Wszystko ma zapewnic energia odnawialna.

Nie slysze przemyslu, zeby protestowal-

co oni tam cpiom- chetnei wezme zdychajac w pracy, aby po raz pierwszy i ostatni miec odlot.

2 Likes