Ruszyła maszyna - raport z gospodarczej zamieci.

To nie słyszałeś o Czeskim Morzu? https://monknaszlaku.pl/2016/05/27/lipno-nad-vltavou-czeskie-morze-i-zielony-dach-europy/

2 Likes

Nie że zaraz się płaci, tylko biurwa takich oczekuje.
No i dużo pary idzie w gwizdek żeby tę biurwę zignorować.
Wiesz ile się trzeba naignorować blisko tysiąc stron ustawki o wacie cukrowej? Aż się drukarka grzeje.

Zostaję okrzyknięty beskidnikiem?
https://static.myvimu.com/photo/03/51203.jpg

Chorwacja?

1 Like

Chorwacje do biznesu sami chorwaci odradzali. Reket. Biurwa plus chlopcy z miasta.

2 Likes

Znajomemu w CRO miejscowa energetyka ciągnęła prąd do chatki. Wykopali rów rozpirzając mu jedyną drogę dojazdową do posesji po czym stanęli bo stwierdzili że brakuje jakiegoś świstka i to nie od wnioskodawcy a od jego sąsiada. Po dwóch tygodniach namyślań energetyka zasypała rów bez położenia w nim kabla bo bez świstka byłoby niekoszernie. A sąsiada nie było bo wybył na wakacje.

też odniosłem takie wrażenie choć Chorwat nie chciał tego potwierdzić wprost.
Wstawili mu kozę do salonu i zdefiniowali cenę jej usunięcia.

3 Likes

Ale umowę chyba zawarli, a do takich umów dokłada się wkładkę z siłownika, no chyba że oni jak Polin prowadzą biznes.
Nie wyobrażam sobie żeby szwedzka korpora zainstalowała się gdzieś bez własnych “miłośników spokoju”.

2 Likes

Mateusz Premier Morawiecki skomentował Twoje rozterki tak:

“Mamy dzisiaj do czynienia z wieloma sytuacjami o charakterze kwadratury koła.”

Skoro sam pan płemieł in persona zarządził kwadraturę koła to coś mi się wydaje że mój lekarz zaordynuje mi tang-ping.

3 Likes

U mnie była asymptota.

3 Likes

a widzisz, od dawna chciałem Cię poprosić o skomentowanie ile z toposu Szweda (opisanego piórem dowcipnego Sienkiewicza w “Potopie” pozostało do dzisiaj w przeciętnym Svensonie…):

znamienne, że publika rży - bo to nawet dowcipne - ale w istocie wiele z tego co pisał Sienkiewicz było bliskie prawdy w zakresie dotyczącym bogactwa Rzeczpospolitej XVII wieku na tle królestwa Szwecji…

bardzo się mylę 3r3?

3 Likes
  • ile Wikinga pozostało w Duńczyku ?
  • ile Rzymianina pozostało we Włochu ?
  • ile sarmaty pozostało w Polaku ?
  • ile junkra pozostało w Niemcu ?
2 Likes

no nie zaprzeczysz, że Szwedzi po dzień z morza “ciagną z morza intratę” może nie największą jak kiedyś ale jednak… :wink:

O śledziu w pysku można napisać, że nadal sfermentowany śledź jest miejscowym przysmakiem, choć nie pozyskiwanym tak widowiskowo jak opisał Sienkiewicz :slight_smile:

4 Likes

Wszystko prawda.

Polacy nigdy nie byli Sarmatami choć przodkowie moi śmiali wiele zwierząt udomowili.

Wpadnij na spotkanie zarządu. Nie znajdziesz tam ani jednego Szweda czy Duńczyka. Jakbyś wypixelował garnitury & tło, zobaczył pozy, gesty, usłyszał strategie “handlowe” to podmiana otoczenia & szat na dawniejsze byłaby nader udana.

Za pierwszym razem wydaje Ci się że spotkałeś psychopatę, ale później ogarniasz, że oni nie dość że działają grupowo to jeszcze na wyścigi. Organizacja społeczna i kultura Skandynawów nie różni się niczym od innych ludów żyjących na tych samych szerokościach geograficznych. Czy weźmiesz Szkota, czy Kacapa to u góry taki sam sukinsyn, a na dole strach.

Z frajerów rentę ciągną. Rozpaczają że niedostatek frajerstwa na kontynencie i łupić nie ma już kogo jak dawniej.

Tylko dlatego że Bałtyk ostatnio nie zamarza i nie można przeprowadzić eksperymentu.

A to polecę film od czapy:
https://sv.wikipedia.org/wiki/Svart_krabba_(film)
Polecam zwrócenie uwagi, że wszelkie przeprawy jakie mają tam bohaterowie są przez nich ogarniane nie z powodu magicznego wyszkolenia i tłuczenia do łba mądrości przez kaprala, a wynikają z kulturowego oczekiwania takich właśnie zachowań od rzeczywistości.
Spisek, podstęp i zasadzka nie są czymś do czego trzeba tych ludzi przekonywać, eta wsie normalna.

Jeśli zaś już w realu przyjrzycie się szkoleniu wojska, które to niby niebawem ma zostać zagnane do naty to sprzęt oczywiście zachodni, sposób dowodzenia mikro (bo liczebność licha) ale sama metoda nie do odróżnienia.
Jeśli jesteście oswojeni z atlanckim szwejem, co to ma koszary przygotowane, zorganizowane ciepłe posiłki i suche ciuchy bo inaczej szemrać będzie to nie. Svensony szkolą się w warunkach urągających godności i równie brutalnie traktują się w podchodach. Zabawa w “kto dłużej przeleży w deszczu zanim uśpi czujność”, czy “jak długo można bić przesłuchiwanego po pojmaniu” to standard. Takie rzeczy jak żołnierze siedzący w zasadzce całymi dniami, aż w niej posnęli to się chyba nawet na tubę wylało. A ćwiczą w terenie zurbanizowanym i czasem wystają z krzaków przy węzłach komunikacyjnych.

3 Likes

Dobry film i jakoś tak na czasie.

2 Likes

Czeska marynarka wojenna liczyla 2 lata temu 6 osób.

2 Likes

Pasowałaby, bo ta “niechińska” też jest z chin tylko logo zachodnie.
Pozostaje wyszpiegować który czajnik im to robi.

1 Like

Jest tak:
-chinskie tylko z logo;
-chińskie tylko wybebeszone i pozmieniane części (łożyska, elektronika, zawory) na prawdziwe; i naklejka bo to raczej nie idzie do obrotu w markecie tylko dla zamawiającej korpory;
-lokalne dla korpory i instytucji na poważnych silnikach zapadnich, bez oszczędności; poza rynkiem dla ludzi;
-retransferowana produkcja chińska na zapad i przywrócone metody produkcji na zapadnich częściach po spadku jakości w wyniku przeniesienia produkcji do Chin; bo klienci focha strzelili jak jakoś spadła; głównie przemysł;

Generatory są na tyle żywotne, a części do nich na tyle dostępne, że są jednostki starsze ode mnie utrzymane w ruchu i po remontach (często dozbrojone inwerterami), które zachowują się lepiej od nowych. Kiedyś nie oszczędzano tak na masie i wibracje nie demolowały urządzeń.

Jak kupuję generator dla siebie (ale i większość maszyn) to od razu remont. Często do poziomu rozbiórki i modernizacji. Chwilę się nad tym zastanowiłem i najmniejsze ingerencje miałem ze sprzętem szwedzkim i czeskim. W svenskim bywała dorżnięta dziką eksploatacją mechanika (najczęściej jakaś trybka pęknięta), a w czeskim elektryka i elektronika (w widlaku styczniki, w pile elektronika). W czeskim to po prostu wady projektowe (o czym oświecił mnie @impeer), a w svenskim to wiek maszyna * kwalifikacje operatorów.

Generator wygląda obecnie tak:


A jak go @nomad przywiózł wyglądał tak:
Żółty potwór przed

Ten akurat mały z prądem na spawanie (wyjście pod elektrodę) bo taką miałem wizję jak ganiałem @nomad przez pół kraju żeby przytargał.
Miałem kiedyś większy na deutzu, ale palił jak smok bo był dla woja.

3 Likes

do naszej korpory przyszły nowe nożyce krążkowe produkcji włoskiej, czujniki halotronowe sickAG a na procesorze napis made in china

2 Likes

Najwidoczniej procki im wychodzą.

3 Likes