Dyski jeszcze nie są z chora zwyżka, elektronika ja razie może iść tylko do góry a poza zużywającym się ssdkiem zostaje w najgorszym wypadku z 100tb data center.
Nie mówiąc już że kupisz teraz, oddać można do 14-21 dni za to co kupiles, nie musisz rozpakować, a jakby podrożało to nie musisz oddawać…
Short term lokata kapitału. I’m in.
Procenty może jakie będą? I’m in
Jest tu wczesną faza banieczki
Czyli drogie.
Na prasie tańsze.
@impeer
Dlaczego akurat Gruzja z całego zbioru? Ładne widoki, tanio, ale dochodzi sporo minusów. Teren między ruskimi i sułtanem. W wojnie lądowej to strefa zgniotu. Roszczenia terytorialne życzliwych sąsiadów. Zapaść demograficzna, która pewnie będzie zapełniana turkami albo innymi muzułmanami zza gór. Jeśli chodzi o spokojne miejsce do życia to środowisko nie bardzo sprzyja. Kupiły Cie po prostu widoki/klimat i koszty życia czy jest coś czego nie doczytałem/nie napisałeś?
W bardzo duzej mierze tak + easy living, nielimitowana woda. Akurat samo Batumi jest prywatna posiadłością sultana i niedźwiedzia - większość mieszkań jest ruska/turecka.
Przekonuje mnie to że uwielbiam tam być, to indywidualne. Jest pięknie i dla mnie ta jakość życia to jest ogromny ułamek całości.
Jest też właśnie klimat świetny - subtropikalny. Rosną palmy i cytrusy. Dużo pada, najwięcej w byłym sajuzie - nie skończy się woda a to jest bardzo ważne kryterium. Woda porusza turbiny - prądu też nie braknie.
Turcy u siebie są spoko, dobrze się w Turcji czuje - ale to też indywidualna sprawa
Jest bezpiecznie i właśnie bardzo spokojnie.
Ja to traktuje jako trochę backup a trochę osrodek letniskowy a trochę miejsce na mapie do jebniecia gratów, sprzętu i spokojnego dłubania w tym co dlubie.
Do tego jedna z bardziej przyjaznych jurysdykcji do “przynieś hajs a my się od Ciebie odjebiemy na amen”. Warunki zakupu, prawo imigracyjne.
Wychodzę z domu za 30 min jestem z lapkiem pod prywatnym (bo nikogo nie ma) wodospadem, dookoła kwiatki i zero ludzi, siedzę sobie na ławeczce i w pięknej przyrodzie kminie pubmeda - dla mnie bomba.
Ja cygan jestem, lubię góry i lubię morze. I święty spokój i nie martwic się o takie rzeczy jak woda czy pieniądze więc jak jest wszystko i tanio to nosem nie kręcę i nie szukam dziury w całym.
Dłubanie na zamówienia z wysyłkami rzeczy + part time, nie całorocznie, taka jaskinia do której się chowam żeby podziałać - i chciałbym sobie pożeglować kiedyś - no z grubsza tak to argumentuje. Fajny bezpiecznik.
Wersalu nie ma ale ja nie potrzebuje choć jakbyś się uparł na luksusy to jest to ostateczjie miejsce gdzie jest cały sektor premium dla bogatych mieszkańców sajuza
Są teorytycznie fajniejsze miejsca tam ale mi pasuje iloczyn tych rzeczy, infrastrukturaportmorze + bliskość Turcji w której zamierzam sie poszlajac wiecej mi pasjuje.
To taki mid term z funkcją backapu a nie end game
Na pewno cena/jakosc jest rewelacja
Jest ciekawy filmik o Gruzji, w bardzo wyważony sposób przedstawiony. Dużo można by pisać ale najlepiej zobaczyć:)
https://www.youtube.com/watch?v=Ig5ofhFQi-A
@ziomek
Dzięki za link. Natomiast turystyczne przewodniki to powierzchowne patrzenie na temat. Odpowiednio zmontowany film podróżniczy może pokazać, że Polska to niebo na ziemi. Bardziej mnie ciekawią realne dane takie jak infrastruktura, zasoby wody odnawialnej, energetyka, wolność gospodarcza/osobista, demografia, mentalność miejscowych, wielkość sektora publicznego, ilość pał/mieszkańców, ilość lewników/mieszkańców, liczba zawodów regulowanych etc
Poza tym sama jurysdykcja to jedno, a rzeczywistość drugie. Np. Szwecja opisywana przez @3r3. Podobnie jak Szwajcaria z perspektywy @MedicusHellveticus . Okazuje się, że oficjalne piekło podatkowe może stać się rajem w określonych okolicznościach jak i w drugą stronę. Tak samo wewnątrz jednego państwa (rural Texas <=> centrum Los Angeles) różnice mogą być większe niż między krajami na innym kontynencie (koniec Podlasia <=> południe Niemiec).
Ciężko uzyskać takie info dotyczące rzeczy, których większość nie obchodzi. Najlepiej gadać z odpowiednimi osobami na miejscu. Przecież Polak mieszkający lata w Sztokholmie i płacący progresywne podatki za głowę by się łapał co tacy jak @3r3 wyczyniają u tego samego kapitana. O ile w ogóle byłby w stanie w to uwierzyć.
Istotnie. Ale to już nawet naczialnicy ze mną pracujący ogarniają, że jest jedna Szwecja dla nich i inna dla nas. Apertheid. Kocham być murzynem bo nie mam wyboru^^
Panie Kapitanie - niewolnik uczciwie pyta co dziś może podsowiecić^^