Szlachta wśród gazów a jej interakcje z biologią

Muszę zabrać całe opakowanie. One są hermetyczne bo to środek drażniący zawierający wodorotlenki metali lekkich.

W miarę zużywania się barwnik zawarty tam reaguje z para wodna zawarta w wydychanym powietrzu.

Producent wymyślił proces odzysku czyli pewnie proste ogrzewanie pod odpowiednim ciśnieniem aby z węglanów i kwaśnych węglanów zrobić znowu czynnik wiążący .

1 Like

Filtr OH-?

Mamy ten mechanizm w organizmie - nie trzeba wymyślać - wystarczy odkryć^^

Ale tu są granulki z naoh lioh ca(oh)2 etc
Ze wskaźnikiem reagującym na wilgoć .

Gdy wapno schnie to robi się tlenek węgla w systemie.

Tu akurat wymyślili chemię nieorganiczna a nie równanie hendersona hasselbacha i układy buforowe.

Najprościej to poddać wodorowęglany i węglany pirolizie. Ogrzać i już.

Marker chemiczny się uzupełni

Z tego co wiem to maszyna automatycznie dekapituje ten pojemnik i wsypuje zużyty do komory o pojemności ilus tam setek kg jeśli nie ton i to jest ogrzewane No i potem znowu pakowane etc.

Kiedyś były odkręcane ale ze na rynku są generyki to się odkręcalo to, wysypywalo zużyte i napełniało nowym podobnie jak atramenty do drukarek. Wiec zastrzegli sobie wzór i musisz od nich brać albo nie ma certyfikacji urządzenia a bez niej nie wolno znieczulac

2 Likes

Wzór pojemnika ?

Nescafe przegrało swój proces o kształt kapsli do kawy i od tego czasu zostali zmuszeni do obniżenia cen na swoje kapsle o lepiej niż połowę bo konkurencja zaczęła wypuszczać własne kapsle “zgodne z maszynami Nespresso”. W procesie poszło o to że patentowanie interfejsów jest niezgodne z czymśtam. Z tego powodu istnieją również legalne zamienniki tuszy do drukarek. Z tego powodu również producenci samochodów nie mogą zakazać niezależnym dostawcom produkcji części zamiennych do swoich produktów.

Widocznie rynek na te pojemniki jest za mały żeby lewnicy zrobili porządek z zastrzeżonym wzorem pojemnika o jakim piszesz. Albo zastrzeżone jest coś innego.

3 Likes

No piszę że OH-

O tym czy wolno decyduje znieczulany.

Obawiam się że istnienie nie certoli się z abstraktem legalizmu.

1 Like

Abstrakt legalizmu pozwala chąśnikom w togach wyrywać całkiem solidne kwoty z firm kiedy te się zagapią. Na przykład VW zagapił się z dieslem w USA (inna prawna konstrukcja testów czystości spalin niż w UE) i kosztowało go to już jakieś 18 mld FEDów.

2 Likes

Firmy jakoś od tego nie upadają - najwidoczniej są to drobne wliczony w proces i jest tam wincyj^^

Ale z rynku nie wyszedł - widać opłacało się, wszak klient płaci.

Pizza Jaś & Małgosia - prosto z pieca.

1 Like

Żaden lazaret nie wykona czegokolwiek na maszynie bez certyfikatu.

Ostatnio wysypał się w monitorze Bluetooth i mimo iż nie było transmisji nikt tego nie używał .

Marże na produktach medycznych są przyzwoite vide ten stary patent z zaworem
Do respiratora z drukarki za
2 USD a kosztujący dziesiątki tysięcy EUR u producenta

1 Like

Przecież znieczulany nie jest ty podmiotem tylko “przedmiotem” o który przeciągają się biurwa z lazaretem.
“Przedmiotowi” wolno, co najwyżej, ujść z życiem.

A nie lepiej zrobić jakiś mesh z nierdzewki zmrażany i przez to przepuszczać powietrze, zrobić dwie komory, zamrażać jedną, rozmrażać drugą (można recyklinkować “ciepło”) i wtedy odeszłąby zabawa z wymianą “kartridga”, raz na jakiś czas pielęgniarka wylewałaby wodę z pojemniczka zbiorczego. Oczywiście pozostaje kwestia rozmiaru i sprawności. Jakieś filtry HEPA czy coś na wylocie i wio.

1 Like

ale tu nie chodzi o kondensacje pary wodnej z mieszaniny oddechowej.

chodzi o pochłanianie CO2 i sprzeczne interesy producentow sprzetu, lekarza anestezjologa jak i firmy farmaceutycznej.

kopiując z sieci:

układ w aparatach do znieczulenia jest pol-zamknięty lub półotwarty. Steruje w uproszczeniu składem mieszaniny oddechowej kręcąc pokrętłem parownika (mechanicznie regulując średnicę dyszy)

Większość zabiegów wykonywanych w znieczuleniu ogólnym przeprowadza się z użyciem układu okrężnego, tzw. metodą półzamkniętą. W zależności od wielkości przepływu świeżych gazów (FGF fresh gas flow) wyróżniamy anestezję z wysokim przepływem (Higf Flow Anaesthesia HFA),gdy dostawa świeżych gazów wynosi 3-6 l/min, anestezję z niskim przepływem (LFA),gdy dostawa gazów wynosi 1-3 l/min oraz anestezję z minimalnym przepływem (MFA),gdy dostawa gazów wynosi poniżej 1 l/min. Podczas znieczulenia z wysokimprzepływem wielkość przepływu gazów jest równa lub wyższa zapotrzebowaniupacjenta i nadmiar gazów eliminowany jest przez zastawkę nadmiarową Podczasznieczulenia z niskim i minimalnym przepływem znaczna część gazów wydychanychprzez pacjenta, po przejściu przez pochłaniacz dwutlenku węgla, ponownie trafia domieszaniny oddechowej. Ponieważ metabolizm anestetyków wziewnych jest minimalny(wyjątkiem jest halotan, którego aż 46% zostaje metabolizowane), a utrzymanie ich
stałego stężenia “w pacjencie” wymaga utrzymania stałego stężenia w mieszaninie wdechowej, zmniejszenie przepływu świeżych gazów pozwala w zauważalnym stopniuzmniejszyć zużycie tych leków. Taka “redystrybucja” gazów w układzie oddechowym aparatu do znieczulenia (oddech zwrotny) poprawia właściwości mieszaninyoddechowej: jest ona ogrzana i nawilżona.

Analize mieszaniny robi czujnik IR - spektrofotometria IR - na podstawie transformacji Fouriera w czasie rzeczywistym mam monitoring zarowno mieszaniny wdechowej jak i wydechowej.

Co do sprzecznych interesow. W interesie producenta aparatu jest High Flow, bo zarabia sie na czesciach eksploatacyjnych filtrach, pochlanaiczach CO2 etc. podobnie jak w przypadku drukarek. Zarabia sie na eksploatacji.

W intersie producenta Suprane czy Sevorane jest High Flow bo im wiecej zuzywam tym wiecej lazaret musi kupic.

W moim interesie jest minimal flow. Nie lubie big pharmy i nie lubie obciazac srodowiska freonami, pracowac nalezy ekonomicznie.

1 mililitr anestetyku to okolo 3 Euro do 9 Euro. Na godzine w minimal flow zuzyje 4- 6 mililitrow. W high flow nawet 400ml. Nie zebym kochal biurwe ale za kazde uslugi placi klient koncowy.

W latach 90tych aparaty do znieczulenia i na poczatku lat 2000 to byly cuda inzynieryjne. Taki Aisys od datex Ohmeda mial nawet naped gazowy - byl cudem inzynieryjnym - w aparacie znajdowala sie turbina gazowa, ktora pozwalala na generowanie poprzez zalaczony alternator pradu do zasilania parownika z desfluranem (w sytuacji awaryjnej) bowiem desfluran jest w temperaturze pokojowej ciecza i wymaga ogrzania, aby osiagnac odpowiednia preznosc par.

To juz historia. Dzis wszystko elektroniczne i gdyby padlo zasilane a potem padly aparaty dieslowskie (bo mamy w lazaretach na 12 do 40 minut zasilanie z akumulatorow kwasowych) a gdyby diesle nie odpalily…

Dawniejszy Datex Ohmeda i ich Aisys to byly zawory szlifowane, manualne sterowanie przyjemne i niby prymitywne, ale bylo super. Dzis mamy pokretla i panele dotykowe a czasami firmware ktore wie lepiej jak ja chce zwiekszac stezenie anestetyku wziewnego w mieszaninie oddechowej

Dzis bywa na zasadzie chce zwiekszyc z 1% do 1,5% to system robi high flow na 28litrow/minute a jak osiagnie wiecej to zamyka zawor i wentyluje w dol… Big pharma sie cieszy.

Dlatego wszystko sie robi by stare parowniki zostaly, t ez manualnym pokretlem.

Takie o:

2 Likes

@MedicusHellveticus
Kłopocik z takim użyciem zwrotnym gazów jest taki, że przemysłowa czystość środka jest powiedzmy że bliska normy, a zanieczyszczenie pomijalne. W przypadku recyklingu parametry nieco lecą i zanieczyszczenie jakkolwiek nominalnie małe ma skład nieoznaczony.
Podłączasz jednak pod to pacjenta aby utrzymać go w stanie metastablinym i z racji że leży na stole wnioskujemy że nie jest w najlepszej kondycji - nie zniesie tego co olimpijczyk. W zasadzie jakiekolwiek zaburzenie gospodarki może skutkować łańcuchem następstw, dlatego ta metoda jest tak sobie powiedzmy bezpieczna i dlatego high flow na wszelki wypadek.
Siłowe utrzymywanie metastabilności jest stosowane w wielu zagadnieniach gdzie opór “toczenia” z rozruchu stacjonarnego (a taki jest stan pacjenta gdyby zaczęło zbliżać się światło w tunelu) wymaga przyłożenia istotnej mocy, która ma konsekwencje w innych dysypacjach.
Rozumiem czemu to zrobili tak jak zrobili. To że udaje Wam się to robić inaczej i oszczędniej to jest praktyka rzemieślnicza, a ma być procedura produkcyjne.
Bardzo wielu rzeczy już nie potrafimy wyprodukować z braku rzemieślników, a że tych rzeczy znowu potrzebujemy - choćby f1 z saturn5, a tam właśnie było dużo rzemieślniczych połączeń spawanych i obecnie nie ma już dostępnych specjalistów o takich kwalifikacjach w wystarczającej ilości (jak też wielu innych od takiej ręcznej dzierganiny), więc trzeba było wynaleźć koło od nowa. W procesie odtwórczym odtworzyć sprawnego nie udało się.
Dlatego upraszczamy do produkcji i nadwyżki przepływu.
Ten numer z high flow stosuje się przy wytwarzaniu elementów do obiegu “ciepłego” chłodziwa w reaktorach, po prostu nikt nie pyta ile to kosztuje.

Najpierw jest sztuka wykonywana przez wybitnych, później rzemiosło przez nas szaraków, a na końcu trafia to do produkcji gdzie zajmie się tym małpa. Gdy te urządzenia na pokrętła odejdą to i Ciebie czeka bujany fotel. Są miejsca gdzie już nie latamy. Rudy odgraża się że wrócimy, ale nie łun siedzi na produkcji, a w takim ustroju trzymanie specjalisty 40 lat na stanowisku pracy nie dodaje się. Więc mamy starszych specjalistów z dwuletnim stażem.

1 Like

Urządzenie nie podpisze aktu zgonu. @MedicusHellveticus zostanie co prawda uwolniony od nużącego zajęcia kontrolowania stanu pacjenta na bieżąco ale za to doda mu się pacjentów kontrolowanych jednocześnie.

Jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację w której nasz medyk gdzieś tak za dziesięć lat pracuje z domu kontrolując stan pięćdziesięciu pacjentów na OIOMie naraz. To znaczy medyk lampić się będzie na 50 wykresów na laptopie które to wykresy ukazują mu stan pacjentów na żywo. Po zejściu któregoś z nich medyk klika na ‘zoom’, dostaje raport co system wykrył, co zdiagnozował oraz jakie środki zaordynował. Po skontrolowaniu diagnozy, terapii oraz jej efektów wyskakuje medykowi pop-up okienko w którym ma do wyboru opcje ‘yes’ i ‘no’.

Ocena @MedicusHellveticus jako pracownika odbywać się będzie również automatycznie - im częściej nacisnął ‘no’ tym bardziej najwidoczniej niedostosowany jest do wymogów nowoczesnego systemu ochrony zdrowia. Pięć procent najbardziej niedostosowanych medyków będzie rocznie profilaktycznie zwalnianych, na ich miejsca przychodzić będą nowi z uczelni.

O podaż klientów w lazarecie dbać będą systemy analizujące ruch na ulicach: idzie sobie taki jeden ulicą ale na przykład kuleje. Zidentyfikować go, wysłać radiowóz z karetką, pojmać, dostarczyć pod obstawą do lazaretu. Pociąganie nogą na ulicy daje zły przykład młodzieży, w lazarecie już mu to wyperswadują.

2 Likes

Od pisania znajdą tańszego piszpana - zobacz jak ten jęczy na stawki.

Mając boczniaka na każdym wykresie^^

Potwierdź zgon “yes/no” i przerwij działanie czujników.

“no” będzie miało if mouseover move xy random;
Póki “yes” system płaci za terapię martwego konia.

W celu dostosowania pod okiem światłych “yes” specjalistów.

2 Likes

Nie uważam żeby to groziło za mniej wiecej blizej niz 50 lat. Ktos jeszcze musi intubowac, cewniki zakladac, maszyny sa lepsze w algorytmach diagnostyki i nie mecza sie, owszem, Tianhe-2 o 4 rano ogra 50 Kasparowow w szachy, ale?

2 Likes

Pięć lat studiów i rok na stażu celem nauczenia gwałcenia nieprzytomnego klienta wygiętym modelem gazrurki ? Jaja sobie robisz ?

Powstanie stanowisko specjalisty d.s. oddychania a obsadzone będzie certyfikowanym gwałcicielem po miesięcznym przyuczeniu. Starsi specjaliści (elita zawodu) będą mieli dodatkowo zaliczone wieczorowe kursy tracheotomii i będą kierownikami działów w szpitalach.

Analogiczne zespoły d.s. przepływów powstaną na oddziałach urologicznych. Ze względów higienicznych obydwa wydziały (gwałcicieli odgórnych i gwałcicieli oddolnych) będą od siebie oddzielone żeby nie mieszać klientom bakcyli na wyjściu z bakcylami na wejściu bo tego rodzaju sprężenie zwrotne kończy się to tak jak stosowanie turbosprężarek w samochodach.

To już Karol Marks przewidział.

1 Like

6 lat studiow, rok stazu za najnizsza krajowa, do tego 6 lat specjalizacji (u mnie robi sie 12 bo w czasie tych 6 lat musisz zrobic katalog zabiegow aby moc isc na egzamin - u mnie 50 narkoz u dzieci ponizej 4 roku zycia brakuje wiec mnie trzymaja) a znam jednego nieprotegowanego co ma lat 58 i jeszcze nie ma papierka specjalisty bo mu nie chca pozwolic na ilosc zabiegow - zasuwa po 90 godzin tygodniowo ale zawsze jak jest narkoza dziecka to on jej nie ma prawa zrobic…)

Mam 41 lat i jeszcze nie jestem specjalista choc na koncie 28000 tysiecy narkoz etc

3 Likes

Jakim regułom podlega przydzielanie przypadków na OIOMie ? Nie odpowiadaj tutaj a publicznie, odpowiesz w sobotę. Mam pewien pomysł.

1 Like

To ja obsłużę zabezpieczanie darowizn offshore ^^

1 Like

!!!

Ale zajebisty pomysł. Kradnę.

2 Likes

Podpowiem Ci że mamy te turbiny w narzędziach pneumatycznych^^