Prawdopodobnie będę umieszczał dwóch kontraktorów w Szwecji na mniej, niż 6 miesięcy i trzeba to zrobić zgodnie z literą lewa (klient i klient klienta są mocno czepialscy i będą to sprawdzać).
Czy ktoś zna kogoś, kto to ogarnie?
Póki co wiem, że trzeba załatwić:
Czy można im wypłacać pieniądze bezpośrednio z mojej polskiej spółki na ich polskie DG, czy potrzebne są do tego jakieś dodatkowe szwedzkie rytuały?
Daj se siana.
Ta.
Da.
Powiedz klientowi że fakturę dostanie ze szwedzkiej firmy.
I po problemie.
Mamy firmy w se.
A później dostaniesz przelew gdzieś tam w pi… z tej firmy na podstawie czego tam sobie chcesz wypisać (zaświadczenie o chrzcie jamnika). Choć najlepiej jakbyś miał szwedzkie konto - łatwiej i mniej boli. Może być w SEB - polecam pod tę konstrukcję.
Koszty to oczywiście vat idzie w piździec na podatki. I jakiś wziątek na otarcie łez. Wziątek tu standardowo to 10% netta.
Ile tego wiatru na miesiąc w żagle fakturować?
A ile kosztuje sepółka na biegu jałowym, nie robiąca tymczasowo netto?
Utrzymanie jakieś 1200ojro rocznie.
Ale Ci wykreślą z rejestru po dwóch latach.