Trzecia zasada zachowania pędu, czyli od hulajnogi do Mercedesa

Link do artykułu: https://zarobmy.se/trzecia-zasada-zachowania-pedu-czyli-od-hulajnogi-do-mercedesa/

Stało się: nastąpił długo wyczekiwany upgrade mojego parku maszynowego. Znajome krasnoludki zza małej wody w tak zwanym ‘wolnym czasie’ posklejały dla mnie to i owo, i nie bacząc na dwutygodniowe wakacje dorzucane gratisowo przyjeżdżającym do Niedorzecza, bohatersko towar dostarczyły. Za co składam im w tym miejscu wielkie dzięki i oczywiście…

1 Like

W opisie jest sporo baboli…

Przemyslowe destylatory C2H5OH nie maja zadnych “polek fizycznych”… zasada dzialani jest dokladnie ta sama(HETP) a wielkosc wynika z potrzeby wydajnosci… nie da sie zbudowac 2m kolumny ktora przepusci pare tuzinow litrow na godzine… ale nie bede tutaj wnikal w fizyke par… Wszystko to sa HETP a wypelnienie decyduje czy ta polka bedziemiala 2m (powietrze) czy 5cm sprezynki…

Owszem nic lepszego od czasu tego ruskiego wynalazku nie jest dostepne(ksztalt) natomiast ANSI304 to jest minimum… bo sprezynki powinny byc “food grade” czyli ANSI316…

Ten opis jest belkotem zaslyszanym… jako ze mamy kilkanascie polek to kazda polka jest “encja” sama w sobie… odbior frakcji odbywa sie tylko na gorze… to nie rafineria…
Odbior frakcji za pomoca refluksu sprowadza sie do tego ze w gornej czesci beda lzejsze ktore maja nizsza temperature wrzenia zatem potrzebuja mniej energi zeby przejsc przez przez polki… zatem odbior przedgonow mozna zaczac praktycznie od poczatku pod warunkiem lekkiego zalewnia kolumny od poczatku duza oszczednosc czasu przy normalnym chlodzieniu (chlodnica w szczycie albo “zimne palce”… aarbatek w tym przypadku dziala troche inaczej… jest bardziej stabilny ale kosztem czasu i energii)… Co nie zmienia faktu ze opis mozna znacznie uproscic:
Przedgony na szczycie mozna odbierac juz przy 67stopniach (temperatura wrzenia mentanolu 65 ale wiadomo ze troche ciezych sie odrazu zaplata) po czym idda kolejne frakcje lekkie ktore powoduja bol glowy… po czym proces stabilizuje sie w okolicach 78stopni(temperatura wrzenia etanolu ±.5C na cisnienie atmoferyczne i blad termometru)… Na koniec ida pogony (powyzej 79.5C)…
Calosc procesu jest duzo prostsza niz w opisie dziekki temu ze zydowski allach tak to sprytnie wymyslil ze w zacierze wiekszosc stanowi etanol ma rozna temerature wrzenia a co najwazniejsze preznosc par alkoholu jest duzo wyzsza niz wody wiec proces nie jest taki zly pod wzgledem energetycznym. Calosc tak jak na zwyklym alembiku mozna oddzielac temperatura albo nawet zwyklym czasem przy powtarzalnym procesie (w dawniejszych czasach gdy nie bylo termometrow mnisi nie pili mieszanki metanol/etanol tylko czysta pachnaca “aqua vitae” nie jak dzicy kozacy co pili smierdzace “mozgojeby”)

2 Likes

Zacznijmy od tego, że @dzik strzelił babola : AlSi to aluminium, ale takiego jak 304 nie mam.
Nierdzewka ANSI304 od kwasówki ANSI316 różni się wyłącznie opornością na środowiska słone (na krawędzi z tlenem) & kwaśne. W tłumaczeniu na ludzki:
ANSI304 to taka nierdzewka co nie rdzewieje w domu poza łazienką;
ANSI316 to taka nierdzewka co nie rdzewieje na dworze; I od biedy nie rdzewieje za szybko na jachcie (w morzu), oraz da się ją pasywować po obróbce tak, żeby nie rdzewiała za szybko) od miejsc sponiewierania jej tą obróbką (spawanie, cięcie).
Obie nadają się do żywności pod warunkiem, że nie jest kwaśno i bez soli na granicy styku z powietrzem.

Nadmienię że zbiorniki zapakowane w izolację (na zdjęciach) są wykonane z ANSI316 i tigowane z dwóch stron (w środku też) poza kołnierzem górnym, bo już się tam nie miałem jak dostać i nie chciało mi się szarpać na lusterko.

Gdzieś znalazłem tę siatkę/watę do wypełniania komór spalania/płomienicach. Mówicie że to aż tak wpływa na konwekcje na tak licho przewodzącym ciepło materiale?

Nie pędzę, konsumuję.
Podpowiem że w Danii sprzedają takie drożdże co produkują psylocusie i sfermentowane z tego piwo berserka jest ponoć magiczne.

Jesli oba nadaja sie jednako do zywnosci to obie byly by “food grade”… ale w np w dzikich krajach jak Albion ale nie sa…
Co do odpornosci na korozje to proces destylacji jest srednio extremalny ale przy uzyciu sprzetu dosyc czesto to sprezynki trzeba regularnie “czyscic” z roznego “syfu” raz na tuzin gotowan co w trybie "normalnego uzytkowaniaW jest upierdliwe zatem robi sie to “po szybkosci” do czego NaOH jest najczesciej stosowanym “czyscikiem” ze wzgledu na efektywnosci kosztowo-czasowa… podobnie jak w knajpach… zatem “316 is the go to”… co prawda wiekszosc “producentow” tnie koszty i trudno dostac 16’ke skoro 4’ka jest duzo tansza a wiekszosc klientow i tak jest mega zadowolona bo przesiada sie z “gabek lidl’owych” albo co gorsza z ceramicznych pierscieni “rashiga”… ja mialem przed “pryzmami” doswiawdczenia z “pierscieniami Bialeckiego” tez z “nierdzewki” i powiem ze jest mega roznica…
Kolumna bedzie smigac na wszystkim… ale efektywnosc procesu czasowa (i przy okazji energetyczna) jest “znaczaca”… jak ilosc HETP’uf rosnie kilkakrotnie…

1 Like

Siedzimy jedną nogą w produkcji zbiorników na mleko do UK.
Z emaliowanej czarnej też by nikt nie zauważył różnicy.

Wyłącznie interes producentów “środka czyszczącego” to powoduje.

Wystarczy od czasu do czasu puścić płomień przez instalację i po godzinie śladu tam nie będzie po życiu.

1 Like

Nie uzurpuję sobie wyłączności na rację.

W takim razie producent nie wie z czego robi swoje sprężynki, bo ja na oznaczeniach stali się nie znam więc skopiowałem wprost z opisu na ich stronie :smiley:

Nie wiem czy i co z tych związków przejdzie do destylatu, ale spróbować można.

A to już jest kwestia sporna. Przedgony przed lub po stabilizacji kolumny, można tak i tak. Po stabilizacji będą bardziej skoncentrowane w głowicy i mniej będzie w nich etanolu z serca. Poza tym w momencie wyruszenia oparów w górę kolumny skok temperatury jest na tyle szybki że przy 67 nie zdążysz podrapać się po nosie a już będzie 78. Metanolu są tam śladowe ilości, ci szpece od chromatografu badali raz pędzony bimber na jabłkach i wyszło że dawka śmiertelna dla dorosłego chłopa to coś 13 litrów. Bardziej rozchodzi się o te kacogenne lekkie frakcje.
Zimne palce z tego co można wyczytać w internetach to przeżytek i niewygodnie się tym steruje (reflux ratio ustala przepływ wody a nie zaworek precyzyjny).

1 Like

Wypełnienie czysci sie dla walorów smakowych… tam I tak nic nie przeżyje[quote=“Dzik, post:6, topic:627”]
skok temperatury jest na tyle szybki że przy 67 nie zdążysz podrapać się po nosie a już będzie 78. Metanolu są tam śladowe ilości
[/quote]

Owszem jest szybki dlatego że metanolu jest mało… temperature wrzuciłem żeby wytłumaczyć proces nieobeznanym w temacie bo całość jest dużo prostsza niż się wydaję

Konstrukcja aarbatka jest dużo bardziej skomplikowana w budowie I proces jest dłuższy… nie wspominając o zaworku precyzyjnym.
Zresztą kolumna z dobrym wypełnieniem to samograj jak się nie rozhula jej za mocno na początku… powyżej 2 tuzinow HETPuf samo się stabilizuje raz dwa…
Pozatym dużo łatwiej zrobić sterownik do ukladu na palce bądź lepsza chłodnica w szczycie… nawet popełniłem taki układ kilka lat temu na AVRino… ale DS18b20 akurat mia to do siebie że nie bardzo nadaje się na temperatur powyżej 60c I zaczyna siać błędami że ciężko to wyprostować… narazie tajle na V2 leżą w szufladzie I czekają na lepsze czasy… jak będzie czas.

1 Like

To co polecasz zamiast DS’a na długości kabla czujnika 10 m?

1 Like

Kupiłem kilka szt MLX90614 jako że w specyfikacji stoi że pracują w temp do 85C mierząc do 380C no i TWI to standard Atmela a wszystkie arduino siedzą na atmelowych AVRach. Jak bedzie problem z przewodem to poprostu zrobie autonomiczny czujnik… I kabel albo będzie tylko zasilania albo osobna skretka na seriala do sterownika… albo albo dane poleca wifi do MQTT a malina będzie hostowac sterownik z interfejsem do fona bo to wygodniejsze… dlatego to wszystko czeka na swój czas bo lubię robić “na bogato” a projektów sporo… niestety czas…

1 Like

AISI to skrót od American Iron and Steel Institute chodzi o stal AISI304

1 Like

Lepsza jest AISI 316L spawana jest odporna na korozję międzykrystaliczną, a w aparaturze są spawy. Woda morska też jej jednak nie służy.

1 Like

AlSi i AlMg to oznaczenie aluminium.
AISI to to co podałeś. Trzeba uważać w warsztacie bo wszystkie hieroglify podobne.

Po spawaniu to wszystko jedno. Wrzucisz w krzaki to naciągnie wiewiórką.
Ale mamy lepsze rzeczy na stanie - hast alloy. Niektórzy sobie z tego piece porobili - archeolodzy będą chwalić dzisiejszą technikę jeszcze za tysiące lat, bo wszystkie inne piece już szlag trafi, a tylko te przetrwają. I zapiszą w kronikach iż na początku XXI wieku w takich wypaśnych piecach lud, z pewnością cały w niezniszczalnych piecach palił, w czym pomóc musieli kosmici, na co sąd owody w materiale ze stanowiska spod gracki.

1 Like

Bardzo podobne, w AISI druga litera to duże “i” a w AlSi to małe"l" a wyglądają prawie tak samo. Mój błąd.

1 Like

Znam Hastelloy bardziej popularna nazwa to Inconel. Może pracować w układach chłodniczych amoniakalnych gdzie do chłodzenia jako pośrednik wykorzystuje się solankę.

1 Like

Nie, inconel to jest stop jaki możesz sobie zrobić w domu odlewając “z paczki”. A hast alloy to staliwo udające blachę całkiem dobrze. Istotne różnice w zastosowaniach. To zupełnie różne materiały. Hast alloy w wysokiej temperaturze pełza, a inconel nie bardzo co w turbinie ma znaczenie.

Katalizatory okrętowe z tego robimy.

“Teoretycznie jest możliwe, aby przy użyciu prostego aparatu do destylacji, czyli pot-still otrzymać czysty spityrus.”
Raczej nie. Tworzy się mieszanina azeotropowa. Powyżej 97 % nie wskoczysz.

2 Likes

a dlaczego nie użyć mieszania sprężynek - spróbować 80% ze stali i 20% miedzianych?

2 Likes

A doczytaj dwa zdania dalej. Czysty spirytus != czysty etanol.

Tak się robi. Katalizator ze sprężynek miedzianych 20-30cm kolumny i reszta 100-150cm ze stali. W praktyce oddziela się je przekładką np. ze zmywaka nierdzewnego lub drutu w innej formie. Miedź czasem trzeba myć bo czernieje.
Można nawet podzielić kolumnę na odłączalne moduły i w każdym dać inne wypełnienie.
Zresztą schemat jest w artykule.

1 Like

Masz rację, przeoczyłem.

2 Likes

Mały update się należy, bo to tylko @impeer może?
Nabyłem drogą kupna dębową beczkę z porządnego (ponoć) zakładu bednarskiego. Dąb francuski, klepki łupane nie cięte, itd. Beczka mocno wypalona w środku, pojemność aż 10 litrów (faktycznie to wchodzi 13 z hakiem ale tyle wsadu nie miałem).
Została zalana dziesięcioma litrami destylatu z kukurydzy o mocy 61% na okres bliżej nieznany. Będę co kilka tygodni degustować aby nie przedobrzyć z wpływem dębu na alkohol, bo w mniejszej beczce jest większa powierzchnia styku płynu z drewnem i ekstrakcja zachodzi szybciej.
Obstawiam pomiędzy miesiącem a trzema.
Potem wleję do tej samej beczki single malta ze słodu wędzonego torfem.

P.S. Oczywiście całość płynu została wytworzona przy użyciu zbiornika z blaszki piątki ^^

2 Likes