Link do artykułu: ustRój wyrojony – alternatywy – Zarobmy.se
Ponieważ tekst ustRój o eusocjalnych koncepcjach się przyjął (nie wiem dlaczego, ale nie jestem poetą żeby takie sprawy roztrząsać i umrzeć na suchoty) to pozostaje wejść z własnym tekstem w polemikę i wskazać alternatywy w ramach dostępnych środków. Od razu zaznaczę dlaczego alternatywy są wadliwe, no ale dlaczego koncepcja eusocjalna…
Suma miesięcznych abonamentów na cztery najpopularniejsze platformy nie przekracza stawki za godzinę pracy (no nie każdej, ale mojej chociażby). Płaci się czasem spędzonym przed ekranem, a co na tym ekranie leci to już każdemu wedle chęci. Guilty pleasure.
Gadżety kupuje się za dniówkę.
Zgoda, tutaj niebezpiecznie zbliżamy się do dwóch dniówek miesięcznie. Ale widać światełko w tunelu i nie jest to nadjeżdżający pociąg ^^
Kupiłem za relikt i już uzupełniłem skarbiec.
Niestety o szanownych sąsiadach nie mogę powiedzieć tego samego. Średni dochód w okolicy jest owszem, mnożnikiem większy od średniej krajowej, ale proporcjonalnie wysokie są koszty wygodnego (i modnego - panele na dachu, hybryda w garażu) życia.
Zdanie z dedykacją dla Dominika, którego specjacja wyklucza sukces interakcji?
Wyprzedzająco pojawiły się filmy nawołujące, by niedorzecznym twórcom płacić składki bez względu na rezultaty.
Nie, pozostałe teksty nie mają związku z gównoburzą.
Czy systemy eksperckie już tego nie czynią od dekad?
Spoko - niech sobie wydrukują, bo już te waluty się nie przyjmują, więc sobie ich nie wydadzą^^