W co gra Rosja czyli nawalanka na Ukrainie

tu chyba chodzi o to że starosta nie musi pochodzić z nadania nadnaczelnika. I nie musi (chyba) wydać znaleziska waaadzy centralnej bo znaleziska to jego zakres kompetencji.

Jak starosta się postawi okoniem rządowi warszawskiemu i zatrzyma balon to ewentualnie zgłosi się do niego ambasador Rosji albo Białorusi, przeprosi, stwierdzi że to jego i że zabłądziło po czym znaleziony balon zabierze. 10% wartości znaleziska znalazcy wypłacając. I się rząd centralny smakiem obejdzie.

To byłoby cywilizowane podejście do rzeczy zgubionej. Czego raczej po władzy publicznej spodziewać się nie możemy … to nie te standardy raczej.

6 Likes

O! Czyli RCB należy przetłumaczyć:
“szczęśliwemu znalazcy ambasada krainy zaprzyjaźnionej wypłaci” - od razu trzeba tak było. A nie jakieś tam policje, starostwa.

3 Likes

gdyby Polska rządzona była przez normalnych, gdyby Rosja rządzona była przez normalnych, gdyby NATO rządzone było przez normalnych …

Nie ma szans żeby przeprosić, zwłoki balonu zabrać, znaleźne wypłacić i o sprawie zapomnieć.

proste rozwiązanie problemu nie jest możliwe bo za dużo biurwy po trzech stronach barykady przebiera nogami żeby udowodnić że jest potrzebna. Rozum śpi, demony szaleją.

5 Likes

Ja ten sam RCB dostałem dziś koło Świecia nad Wisłą. Może jakiś z zakładu dla opętanych uciekł… Profilaktycznie zacisnąłem swój balon paskiem i nakryłem polarem, lepiej na zimne dmuchać…

7 Likes

Tak tak, a duńczycy na cieśninach dorobili sie tak ze nawet nakręcili film o tym biorąc finów na współudział.
To wszystko ma naturalne wytlumaczenie - emergencja^^

2 Likes

Tak można było pisać półtora roku temu. Dziś wiemy, że autobusu nie ma. Była furmanka, ale wpadła pod transatlantyk.

Nam = MON-owi? Masz korzyści z inwestycji w Abramsy?

Po to tylko istnieje ortografia. Filtr ułatwiający szybkie ustalenie, kogo warto czytać.

U kogoś pamiętającego poprzedni kierunek spodziewałbym się dostrzegania różnicy.

Od 1921. Wcześniej było wszystko poza podpisem na mapie.

Międzynarodowe wyrobione w Niedorzeczu nie wystarczy?

Przewija się gdzieniegdzie koncepcja “lekkiego myśliwca”, “myśliwca obrony powietrznej” itp., wcale nieodległa. Może jeszcze się przyjmie przeciw bezzałogowym.

Tu, felix Austria, nube!

Balony teraz w modzie - do zeszłego roku ich szukanie to był taki geocaching dla hobbystów. Niektórzy nawet traktują balony meteo jako złoże komponentów do własnych projektów. Teraz panikarze się przejmują czymś, co było od lat.

6 Likes

kupili lekkie od koreańczyków, do walki bezpośredniej to się nie nadają, ale na polowanie na inne obiekty w sam raz.

3 Likes

Niemcy już próbowali:
https://en.wikipedia.org/wiki/Messerschmitt_Me_163_Komet

3 Likes

Furmanka umieszczona ns szczycie góry lodowej ?

2 Likes

All in…
https://twitter.com/MikaelValterss1/status/1661453006691356681?s=20

2 Likes

Bewupów brakło^^
Ciekawe za ile ten deal poszedł. A najciekawsze jest “z jakiego kraju jest przeszkolony kombatant do użycia tego dość natywnego sprzętu?”.
Ze Szwajcarii? Estonii? No bo na Ukrainie ten pojazd wsparcia piechoty nie jest znany.
Peryferia wymiatają magazyny.

2 Likes

Czesi kupują 246 sztuk CV90. W zamian oddają Ukraińcom resztki poradzieckiego sprzętu. Księgowi w SE zaksięgują to jako “pomoc Ukrainie” i zwrócą się do Brukseli o zapłacenie rachunku.

BAE Systems zdobędzie nowego klienta, Czesi zmodernizują swoją piechotę zmechanizowaną, Szwedzi będą mieli błyszczące statystyki pomocy Ukrainie a za wszystko zapłaci Bruksela czyli na końcu mieszkańcy UE, solidarnie jak na socjalizm przystało.

10 Likes

“Dostawy zakupionych bwp mają się rozpocząć w 2026 orku i potrwają do 2030 roku.”

https://tech.wp.pl/potega-z-polnocy-zbroi-czechy-zakupili-setki-bwp-cv90-mkiv,6901747948022336a

2 Likes

Jeszcze niewyprodukowanych, a w se od półtora roku kupienie od ssaba armoxu jest sprawą polityczną, ale że mam insiderskie dojścia to znam smutną prawdę - ni mo stali na jego produkcję.

3 Likes

… ale że okoniem postawiła się huta czy kopalnia ?
Bo mając na miejscu i złoża i huty brzmi to dziwnie …

3 Likes

Produkcja stali o kilku stopniach przetworzenia przebiegała tak:
Chachły wydobywali rudę u siebie i wstępnie przepuszczali ją przez obróbkę uzyskując wsad do pieca. Następnie albo robili z tego zwykła, badziewną stal udającą konstrukcyjną i puszczali na rynek, albo wysyłali to jako półprodukt do Kacapów, którzy robili to samo, a część domieszkowali (mają tablicę) dając wsad do dalszej obróbki w hutach, stalowniach i odlewniach nie czepiających się zbytnio, a wymagających aby na wejściu był skład.

To jako półprodukt trafiało do odbiorcy takiego jak ssab se (bo to są różne ssaby tak jak różne taty i acerole - regionalnie są różnice kwalifikacji, sprzętu, zastrzeżeń technologicznych). I tam było uszlachetniane do poziomu wsadu (również z tego co Kacap przysyłał luzem na domieszkowanie) do produkcji różnych gatunków narzędziowych & specjalnych. W tym armoxu. Ale…
Stalownie obrabiające to dalej różnią się jeśli chodzi o technologię i jakość ulepszania cieplnego (chodzi o rozprowadzenie domieszkowania w strukturze krystalicznej i ziarnistość, a jak masz lepszą stalownię i robisz gotowce do własnej zbrojeniówki to również zmienne fazy w przekroju).
No i z tego wychodził produkt służący obronie miejsc wydobycia i przetwarzania środków potrzebnych do uzyskanai produktu obronnego.

Ale - przez dekady cięto wydatki na zbrojenia. Były inne “potrzebne” kryptokotki do konsumpcji.
W rezultacie nie obroniono bazy dla wytworzenia wsadu, a Kacapom dowalono sankcje na sprzedaż domieszek.
No to teraz to żelastwo trzeba zrobić z celulozy przepuszczonej przez drukarkę w zentrol bankach. Na razie wyniki nie są obiecujące.

To na co zwracasz uwagę:

Przy założeniu że gdzieś z rynku wyrwie się za epickie ceny domieszki (wszak to są łańcuchy zakontraktowane na dekady do przodu, kopalnia to nie startup, który chwyci albo nie, tylko jest zakontraktowana zanim geodeci zaczną tam paliki wbijać pod fundamenty) to można uzupełnić kilka procent takiego łańcucha. Doraźnie, na chwilę, czasem.

Produkcja stali specjalnych wcale nie jest tak prosta, żeby posłać do tego kasjerki z lidla. A ich dalsza obróbka jest jeszcze większym utrapieniem.
Mam tu przykłady z Bumaru, gdzie owszem chcieliby robić więcej, ale przy patologicznym systemie dystrybucji HR nie jest w stanie dowieźć tak, żeby obie strony były równo niezadowolone, więc produkcja jest ograniczona do poziomu niezadowolenia stron.

Tego się nie kupuje kliknięciem na jebaju. A niebawem dostaniemy śmieszniejsze niusy od Koreańczyków.

Svensony były na to przygotowane. Po pierwsze wydawali kupę kasy aby przedszkolanki przez odpowiednik ligi obrony krainy były przymuszane do nauki spawania, tak aby w razie potrzeby wepchnąć je na niskie stanowiska, a z nich wypchnąć pracowników z doświadczeniem do bardziej zaawansowanej roboty, a tych z zaawansowanej zassać do zbrojeniówki. Tylko podaż populacji trochę to wykoleiła i powstały inne naprężenia społeczne.
A po drugie to Svensony zrobiły całą tę serię CV na niskiej technologii (od “traktorów”) tak żeby w razie W autarkia produkcyjna była opcją. Technicznie to są bardzo zaawansowane traktory opancerzone, mają tę zaletę, że ich koszty utrzymania w ruchu biją koszty natarcia. Są proste w obsłudze.

4 Likes

Vanadium, Molibdenium, no i …a pacziemu na Tytan z Orkowni sankcji njet?

1 Like

Liczba osad tytanów na planecie jest nieco mniejsza niż gigantów. Ogry występują dość powszechnie.

No i obróbka termiczna. I tu jest pies pogrzebany.
Są takie, powszechnie wykorzystywane rodzaje stali wysokostopowych, których liczba producentów jest do policzenia na palcach jednej ręki nieazjatyckiego członka jakuzy.

1 Like

Czy to jest taki metalurgiczny, gradientowy kwaziekwiwalent kompozytu czy źle to sobie wyobrażam?

Finding nimo ^^

3 Likes

Można użyć takiej analogii do pewnego stopnia.
W pewnym sensie.
Uzyskujesz różne właściwości żelastwa na różnej głębokości. Po to są niektóre procesy heat treatment, z których najpowszechnije znanym jest hartowanie powierzchni. No ale nie jest to jedyny proces.

Złomiarze już zacierają ręce na zamrożenie konflikta^^

2 Likes