Warunki brzegowe palmy

Żeby nie zakładać konta u handlarza niezałeżnosti, proponuję rozwinąć wątek poruszony przez grubego tutaj.

Istnieją sprawdzone sposoby wywołania wybuchu. Najbardziej skutecznym śmierć lub ciężkie obrażenia młodego człowieka. Ten czynnik jest powtarzalny do znudzenia w różnych otoczeniach, od Świętojańskiej po Rodneya Kinga.

Niesterowalna była 15 lat temu. Wynalazek mediów społecznościowych pozwolił uzyskać sterowalność dzięki zautomatyzowanemu kierowaniu odpowiednich treści do odpowiednich odbiorców.

1 Like

Zaledwie jedna czwarta ludzkości zarejestrowała się w mordoksiążce. Dobrze się projekt rozwijał ale dostał zadyszki. Czekamy zatem na mordoksiążkę w wersji 2.0 z zadaniem dotarcia do połowy populacji. Poza tym indoktrynacja mordoksiążką to jedno, potrzebujesz jeszcze klientów mordoksiążki odciąć od treści alternatywnych i tutaj propozycja finansowania przez mordoksiążkę dostępu do internetu idzie w słusznym kierunku. Jak mordoksiążka dostarczy Ci łącza to połączenie będzie możliwe tylko z mordoksiążką, ewentualnie jeszcze z kilkoma stronami zaprzyjaźnionymi. Bo bramki do konkurencji zostaną zablokowane a łącza do reszty okażą się oczywiście przez przypadek być tragicznie i notorycznie przeciążone.

3 Likes

To jakieś bantustany opanują, gdzie wybudują własną infrastrukturę?

Póki co musieliby z elektrownią walczyć, i innymi kablówkami po drodze. No może wystaraczy je wykupić. Chociaż elektrownie i infrastrukturę może być ciężko…?

1 Like

Zupełnym przypadkiem oczywiście amerykanie pracują nad autonomiczną siecią komórkową dla Marsa. Pomysł jest w teorii prosty: zrzucasz na powierzchnię planety autonomiczne i zasilane słonecznie stacje bazowe sieci komórkowej i one się później nawzajem ze sobą za pomocą sieci satelitów komunikują przykrywając jakiśtam obszar. Chodzi o to żeby kolejne marsjańskie pojazdy badawcze nie ciągnęły ze sobą za każdym razem zdublowanych nadajników o mocy międzyplanetarnej tylko żeby zwykłym SIMem i za pomocą zwykłej anteny fraktalnej logowały się do stacji bazowej a ta za pomocą satelity komunikowała się z sąsiednimi stacjami bazowymi i z ziemią.

Oczywiście ten projekt nie ma nic wspólnego z pomysłem zbombardowania autonomicznymi stacjami bazowymi Afryki, Grenlandii i gdzie tam jeszcze mordoksiążka nie dotarła. A skąd, należy tym fake newsom zdecydowanie zaprzeczyć i zdementować. To czysta nauka, rozwój, postęp i co tam aktualnie jest na tapecie. I w to macie wierzyć.

Dla niedowiarków: poszukajcie sobie “solicitation number” NNH14ZDA010L autorstwa NASA.

2 Likes

w kwestii Afryki, władcy much dla jej opanowania póki co stosują drastyczne i radykalne metody: przyziemiają całkowicie samolot etiopski z 16 urzędnikami ONZ, którzy mieli zorganizować konferencję nakierowaną na zmiany w zasadach czerpania korzyści z bogactw naturalnych Afryki.

Boeingi są jak to się ładnie mówi remote controlable, co zresztą podnosiłem już na IT21 jako wieść wygrzebaną z mchu i paproci różnych takich tam nawiedzonych Fulfordów Benjaminów…

Było ustawiać szorty - jak ktoś nie miałby z tego powodu kaca moralnego, że zarabia przy okazji gdy kolejne dusze czwórkami do nieba idą.

2 Likes

Palma ma teraz taki charakter, że zaraz zamkną mi konto w jednym banku, ale za to otworzyłem dwa w drugim. I to tak wygląda cała ta kontrola cashless - jak było z gotówką bez ograniczeń ot używałem właściwie jednego konta, można mnie było łatwo spenetrować i wszystko było w podsumowaniu w jednym miejscu. Teraz trzeba scalać dane z kilku systemów, z kilku krajów, a niegodnie byłoby podejrzewać, że ktoś to wszystko prowadzi w pamięci i nie istnieje żaden spójny zapis materialny operacji.
Tymczasem ludzie walą drzwiami i oknami aby otwierać na moje potrzeby konta z samego poczucia, że złośliwość za złośliwość wobec systiema. Coś się ludziom nie podoba, że normalnym firmom kłody pod nogi są rzucane.

2 Likes

Szerokie masy mają swoje przyzwyczajenia. Gwałtowne uniemożliwienie im korzystania z tych przyzwyczajeń jest najlepszym znanym mi sposobem wywołania rewolucji, lepszym niż pokazowe zabójstwo księdza czy innego dysydenta.

W dzisiejszych czasach do rewolucji mogłoby doprowadzić wyłączenie telewizorni albo blokada mordoksiążki wraz z powiązaną resztą tego interesu. Trochę mniej skutecznym byłoby zakazanie sprzedaży fajek i alkoholu bo obydwie używki można sobie samemu wyprodukować. Równie skuteczne byłoby działanie przez pośrednika czyli na przykład zablokowanie dostaw żywności do stolicy. Po tygodniu bez dostaw żywności mieszkańcy usunęli by rząd wraz z parlamentem.

Strajk rozpoczęty przez ekipy karmiące bankomaty gotówką również byłby niewąsko skuteczny, Niemcy w styczniu tego roku wytrzymali bez gotówki cały jeden przedłużony weekend zanim im rura zmiękła.

Uogólniając można stwierdzić że o ile system opiera się o aglomeracje o tyle to aglomeracje właśnie są dla niego jednocześnie zagrożeniem. Przy takiej koncentracji ludności, takiej gęstości agresji międzyludzkiej i takiej energii jej uwolnienie jest zadaniem ułatwionym ze względu na gęstość upakowania ludności w spiętrzanych pionowo klatkach.

Świadomie nie piszę o wyłączaniu miastom dostaw infrastruktury typu woda, telefon czy prąd, to jest abecadło zawodowego rewolucjonisty, niezależnie od tego czy nazywają go partyzantem, bojownikiem, ojcem założycielem, wojownikiem o wolność i demokrację czy też terrorystą.

3 Likes

Wikipedia podaje ciekawy wątek dotyczący wpływu halnego na pewne wydarzenia:

Wiatr halny wpływa na zdrowie i samopoczucie człowieka — to tzw. zjawiska fenowe. Pod jego wpływem, na skutek gwałtownych zmian ciśnienia powietrza, pogarsza się stan zdrowia osób ze schorzeniami serca i układu krążenia oraz cierpiących na depresję, zwiększa się liczba samobójstw, szczególnie we wstępnej fazie. Ludzie zachowują się nerwowo, są drażliwi, dochodzi do bójek, a nawet zabójstw. Dziwnie zachowują się niektóre zwierzęta, np. psy, koty, konie, krowy, ale również wilki.

Może dochodzić do zbiorowych psychoz szczególnie gdy halny wieje o zmroku. W czasach nowożytnych wyjątkowo mocny halny zaczął wiać 18 lutego 1846 roku, czyli w dniu kiedy rozpoczęła się rabacja galicyjska. Przeszło sto lat później, 23 października 1956 halny dosięgnął Budapeszt. Jeszcze w ten sam dzień tysiące ludzi wyszło na ulice zapoczątkowując rewolucję wegierską[

1 Like

Czas dokonany. To już jest wdrożone w Filipinach czy Indonezji na szeroką skalę. Większość miejscowych użyszkodników uważa, że fb == internet.

Pozorna decentralizacja. Jeden usunie fb, ale idzie do instagrama. Messengera wpycha się kolanem gdzie się da. Giganci IT profilaktycznie wykupują dzisiaj potencjalnych konkurentów nie przynoszących zysku. Nikt nie chce powtórzyć losu Yahoo czy AOLa.
Tu cały czas chodzi o wyrzut dopaminy i stymulowanie mózgu leminga. Nawet jak fb zejdzie w cień to pojawi się coś “nowego” jakiegoś Zuckerberga. Jak wszystko dodasz to wyjdzie Ci znaczna większość ludzi korzystająca z internetu.

No chyba, że przejdzie się do bardziej radykalnych działań.

Chociażby utrudniając działanie ogromnej serwerowni fb w SE.
Ciekawe kto mógłby to zrobić…

1 Like

“Chociażby utrudniając działanie ogromnej serwerowni fb w SE.
Ciekawe kto mógłby to zrobić…”

  • a nie jest bardziej zasadne pytanie za ile? ;), skoro wiadomo kto…
1 Like

Jak odprowadzić agresję z tranzystorów upakowanych w pionie?^^

A gdyby tak tylko trochę podnieść cenę? O skromne dwukrotnie?

Istnieje jednak metaboliczna granica zwiększania stymulacji.

Ekolodzy podnosząc cenę prądu^^
Wystarczy zadzwonić na Kreml - oni tam się znają na ekologi najlepiej i kontrolują rewolucje zielonych ludzików.

W ogóle. Wycofać ze strefy siły porządkowe, na jej granicach zamontować kamery z dobrą optyką i sprzedawać sygnał do stacji kablowych w modelu “pay per view”, oczywiście tylko dla dorosłych.

2 Likes

Dzieci powinny oglądać publiczne egzekucje, wszak dorosłych nie ma już po co wychowywać, a młodzież powinna być zapoznana z przemocą, aby im głupoty po łbach się nie lęgły.

1 Like

Jak u Kima? Ma to też pewne minusy. Ciezko cos wtedy zjesc na stacji benzynowej ^^ Również z punktu widzenia waadzy są tu minusy l. Śmiem twierdzić że kary są nieskuteczne w długim terminie (A często i w średnim A nawet krótkim) albowiem zawsze pojawi się moment w którym brak jest efektora więc lejemy na karę w obliczu możliwych zysków. Sztandarowym przykładem są tutaj ograniczenia prędkości.

Jak byłem małym brzdącem to na często pokonywanej z rodzicami trasie znałem wszystkie znaki drogowe na pamięć. Trasa była średnia w swej długości - wtedy pokonywało się ją w około dwie godziny. Na całej tej trasie były dwa ograniczenia do 70 km/h i jedno do 50 km/h. Oprócz oczywiście wiosek które miały takie ładne zielone tablice. Wszystkie trzy ograniczenia miały sens i próba przejechania tych miejsc z większą prędkością kończyła się w rowie. A zbliżanie się do tych miejsc w deszczu powodowało dreszczyk emocji: leży coś świeżego w rowie ? Od tych czasów wiele się zmieniło, szosa też i na lepsze (dobudowano utwardzone pobocza) za to liczba ograniczeń eksplodowała.

Tak już najwidoczniej być musi: na każdy śmiertelny wypadek, również ten w którym 3 promilowiec owija się na drzewie przy prędkości 160 km/h w terenie zabudowanym władza musi zareagować i pokazać jak bardzo o życie poddanych dba stawiając kolejne szykany.

3 Likes

Jak byłeś mały to hamowanie miało hmm… inne rozwiązania inżynierskie. To samo z układem sterowniczym. Więc te ograniczenia wtedy to naprawdę były sensowne i że wyżej tyłka nie podskoczysz. Teraz teoretycznie mamy 3 razy bardziej bezpieczne auta i 30 razy więcej ograniczeń. Ale to wątek pobiczny. Ja to użyłem tylko żeby na dostępnym dla wszystkich przykładzie pokazać jak to kary (i nagrody wszak różnica jest niemal zadna) będące stresorem zewnętrznym są skuteczne. No jak się ktoś ośmielił te 50 jechać to będzie w najlepszym razie wytrabiony. To samo ma się przecież z działaniami z wata. Ktoś na serio bierze pod uwagę ewentualność cwiercwiecza za kratami ? Tylko ktoś z silnie wpojona wiara w Kapitana i jego wszechmoc. Do pierwszej kontestacji ^^

1 Like

Są skuteczne ponieważ z każdego robią przestępcę. I jak nie będzie siedział cicho to władza na niego te kwity wyciągnie. Hakownia to bardzo skuteczny system kontroli, ludzie z zarzutami są podatni na sugestie. Stara władza zbierała tych haków na obywateli tyle że aż regularnie musiała urządzać amnestie bo im się miejsce w więzieniach kończyło.

1 Like

Z takim celem owszem są. Ja założyłem że celem jest uzyskanie pewnego wzorca zachowań w społeczeństwie. W tym wypadku "nie jeżdżę szybciej niż 50 "

1 Like

Nie żartuj, jak szybko ludzie jeżdżą to przecież nikogo poza nimi samymi nie obchodzi. A władza czerpie dodatkowo niewąskie profity z takiego zamordyzmu jaki panuje na drogach. Jeśli o bezpieczeństwo chodzi to wzrost bezpieczeństwa realizuje się na przykład rozdzielając strumienie podróżnych, czyli na przykład budując ścieżki rowerowe i dla traktorów wzdłuż dróg. Tyle że na przykład niektórzy debile wykładają te nowe ścieżki rowerowe kostką co powoduje że rowerzyści i tak jeżdżą drogami bo szanują własne plomby. I nadal na tych drogach giną.

Długo można byłoby dyskutować co jest z polskimi drogami nie w porządku ale to nie jest miejsce na takie dyskusje. To jest państwo teoretyczne więc i drogi też są teoretycznie bezpieczne.

2 Likes

Jeśli za przekroczenie prędkości utniesz kierowcy głowę to nie przekroczy on więcej narzuconej przez Ciebie prędkości - kara jest więc absolutnie skuteczna i ukarany nigdy więcej nie dopuści się czynu przez Ciebie zabronionego. I to w jakimkolwiek terminie.

Tylko po co? Władza nad słabymi dla poczucia że ma się dłuższego?
Wzorzec zachowań jakiego jest sens pożądać będąc u władzy to taki, w ramach którego nikomu ręka nie drży gdy pada rozkaz wziąć wrogów za łby. Jak ktoś pożąda czegoś innego to zapewne właść utraci na rzecz tych co mają przytomne pragnienia. Ponieważ u władców cenimy długoterminową poczytalność.

Rowerzysta na drodze gdzie dopuszczone są do ruchu pojazdy do 60 ton powinien trafiać pod obserwację do psychuszki jak każdy samobójca.

2 Likes