Niby tak, ale mieszkać tam to kiepski pomysł.
Ja USA widzę tylko jako państwo Wall Street i Pentagonu.
Państwa nie kupują Boeingów bo chcą.
Państwa kupują te samoloty, bo są do tego zmuszane.
Mamy fabrykę siostrę w USA.
Mają tam straszny bałagan, są słabi w tym co robią i są kiepsko opłacani.
Mam tam kolegów i oni nie emigrują do Europy dlatego, że nie chcą.
Oni nie emigrują bo tutaj ich nikt nie chce, bo nie trzymają europejskich standardów.
Ciekawi mnie jak długo zajmie młodzieży z SpaceX połapanie się, że nigdy ich nie będzie stać na kupno ładnego mieszkania w centrum Nowego Jorku, a mieszkanie w tej komunistycznej Kalifornii zrujnuje ich osobiste życia przed 50tką.
Dolina krzemowa, najlepsza na świecie zbrojeniówka i tyle, poza tym te USA to bieda z nędzą.
To już lepiej w Europie.
A propo braków. W sobotę wkopywalem krawężniki i mogę wam powiedzieć tyle, że już mamy susze a to dopiero marzec, ziemia pyli się jak mąka, nie ma wilgoci. Nawozy 6tys za tonę(były po 1100zl), randap 20litrow za 800zl(byly po 350zl), ropa po ile każdy widzi i może się okazać że i tak to nie pomoże wegetacji bo susza trwa kolejny sezon.
Być może już na jesień trzeba będzie zabrać się za polowanie na dziczyzne i wyławianie sieciami ryb że stawow
i tak, i nie. Za dużego wyboru w szerokokadłubowych nie ma. Nawet gdyby kupić Iła-96 to później okaże się że Twoje zamówienie na części zamienne wylądowało na dole sterty na której to sterty wierzchu leżą zamówienia rosyjskiego ministerstwa obrony więc czekaj grzecznie na swoją kolej. U Suchoja jest tak samo albo i gorzej.
A jak kupisz Airbusa to okaże się że farba nałożona przez Airbusa w Hamburgu zżera włókno węglowe z powłoki Airbusa zamontowanej w Tuluzie i zdaniem Airbusa jest to problem właściciela samolotu. Którymś Arabom w branży ostatnio kołnierzyk pękł, polecieli otwartym tekstem z jutubem włącznie i się z tego chryja zrobiła.
Zresztą nie ma powodu żeby wątpić w siłę potencjału oszczędności wdrożonych w aerospace - skoro da się w szpitalach ciąć koszty (patrz sąsiedni wątek medyka), skoro da się ciąć na jakości broni to dlaczego nie zaoszczędzić paru szekli na samolotach ?
Kiedyś robili świetne maszyny budowlane - Caterpillar, Grove, Coles i nie do zdarcia ciężarówki od Macka, Kenwortha i Peterbilta. Silniki Cumminsa też były warte wzmianki, tak jak skrzynie biegów od Allisona. A potem odpięli dolara od złota i im jakość szlag trafił. Co gorsza, tą bylejakością zarazili resztę świata.
mogę potwierdzić. Pierwsza generacja modelu Z4 pochodziła z USA. Nie dość że BMW dało ciała z designem tego modelu (Chris Bangle) to jeszcze klienci byli w szoku jak po odbiorze Z4 z salonu konfrontowani byli z amerykańską jakością jego wykonania.
Jak coś to zbierzemy jakąś hasse z czytelników i będziemy klusowac na żubry. Ubijemy stado i na miejscu przerobiony na kiełbasy jeden wypad na Podlasie i wspomnienia na pokolenia.
Tak, ale używając tej logiki, to Polska jest krajem gdzie nie ma nic (“Niedorzecze”) a Rosja krajem co po amputacji nóg obiecuje, że szybko stanie na nogi. W sensie nie porównujmy USA do naszych marzeń, ale do realnej konkurencji.
Poza zamiennikami 737 to do wyboru jest Boieng vs Aribus. Można jeść kromke z małem posmarowym od góry albo od dołu. Jak chcesz mieć samolot do wożenia dwunogów na dłuższe dystanse, a nie podoba Ci sie ten dupol to sobie jeździj pociągiem:( @gruby dobrze mówi
Plus Boeing w USA ma siedzibe w takim miejscu, że musi konkurować o łebskich pracowników z Amazonem, Microsoftem, Google, Facebookiem etc. Więc pracownicy też muszą konkurować w o mieszkania z ludźmi co dostają na start trzy stówy. W Ohio jest trochę lepiej. Poza tym niech sobie przeliczą benzyne na mpg i zobaczą stawki podatków to im się odechce marzyć o Europie. Owszem, kwestia opieki zdrowotnej to problem, ale akurat dla takich ludzi matka korporacja ma lekarstwo.
Trochę za dużo zarabiają, żeby sobie to uzmysłowić.
Niestety to prawda;(
Ameryka to kraj składający się głównie z prowincji. I mający takie prowincjonalne gusta, żeby błyszaczało, świeciło i nie ropadło się na wertepach.
Główna przewaga Europy (poza kwestią służby zdrowia) to są całe narody o ideologii dolce far niente gdzie można dobrze i tanio zjeść, a konkurencja w zawodzie z nich żadna. Jak ktoś nie chce mieszkać “na wsi” to rzeczywiśćie Europa lepsza.
Upgrade algorytmów - nie pierwszy raz. To jest tylko i wyłącznie dla zabawy^^
Edit: Przypominam @gruby, że magicy z crimexu lata temu napisali wtyczkę do tej bajeczki, że będą sobie rozliczać spod wody. Ot, taka ichniejsza zabawa.
Fakt. Sąsiad biadoli już kolejny tydzień ale u mnie na dzień dzisiejszy 35 000 litrów (ha, jednostki jak artykule sponsorowanym…) wody w zbiornikach jest. Do lata wystarczy nawet na podlewanie zagonu ziemniaków a nie tylko frukta, drzewka owocowe, pralka i kibelki.
Ale wiesz Tadek, jeśli okaże się że masowo rolnicy wywalą dużo kasy na materiały i zbiorą mało z powodu suszy to w tym sezonie będzie drogo a w następnym nie będzie za co w pole wyjechać. To tylko takie gdybanie o tym że. Jakby babcia miała wąsy to byłaby dziadkiem. W każdej branży perspektywy nieciekawe. Nie ma się co łamać, będziemy brać wszystko na klate jak leci bo co nam innego zostanie?
Były tłuste lata a teraz pożyjemy w biedzie.
Dokładnie tak.
Czekam, co okoliczna ludność zrobi, jak na każdej ulicy i w każdych drzwiach echo będzie odpowiadało: “Nie ma…, właśnie brakło…, może za tydzień, miesiąc albo w przyszłym roku…”
Znajomy pojechał kupić 200-300 kg nawozów. Na składzie do wyboru, do koloru, nawet w dużych ilościach. Ale nie sprzedają.
“Przyjdź Pan za tydzień, może zaczniemy sprzedawać.”
Jak ceny rosną to nie kalkuluje się placu opróżniać… Toż to strata…
Ale prądu w gniazdku nie braknie - tv ma kłaść do głów “właściwą wiedzę” każdego wieczoru…
Na to sobie na szczytach władzy nie pozwolą.
https://forsal.pl/swiat/rosja/artykuly/8389210,kraje-g7-odrzucaja-zadanie-rosji-by-placic-w-rublach-za-dostawy-gazu.html
Wychodzi na to ze jednak nie potrzebujemy. Dzis nie potrzebujemy ^^
jeden wypad na Podlasie i wspomnienia na pokolenia.
