Żywie Bielarus?

heh akurat o bialorusi cos wspominalem z miecha temu przy rozmowie z litwinami okolo tematu “gdzie uciec z europy” to jak wspomnialem o bialorusi to poszla lawina nagatywow “bo maja tam rodzine i narzekaja” mno ale to byl litwinski punkt widzenia bez jakis konkretow…

1 Like

Gdzie pojechać?
Białoruś? nie pamiętam że takie coś istnieje, mam dosyć zaściankowych krajów, gdzie dają CI Rakije i mówią że to to samo co vódka, po czym się okazuje że trzepie jak denaturat i masz Berbele żołądkową 2 dni. Jak mówił Jan Paweł 2; NEVER! :smiley:

Idziesz do łazienki a tam krany i wanna jak z PRLu, Tylko ludzie są fajni jak z przedszkola trochę, tacy nie za cwani, nie za chamscy - nie ma to jak balować w akademikach w Bułgarii w Sofii położonych tuż przy największych klubach striptiz.

HOT DAMN! SHIT! Za każdym razem jak myśle że mnie wypierd**** z tego korpo to chce mi się płakać :wink:

1 Like

chciałeś zobaczyć 3r3 - to rzuć okiem tutaj - zdjęcia operacyjne 29 minuta 4 sekunda - 3r3 werbuje tokarzy :wink:

cały ten materiał proponuję zamieścić w dziale: historia i edukacja - co by się koledzy przed złapaniem w siatkę zapoznali z procedurami w zakładzie przemysłowym :wink:

a Bułgarki w miejscu urodzenia tak samo przystępne jak te rosnące przy polskich drogach? :wink: czy takie milsze bo niesprofesjonalizowane?

2 Likes

Milsze milsze, znacznie milsze, jedna mi kanapke zrobiła ja mówię KURWAAAA, kiedy ostatnio byłes w akademiku a laska Ci za darmo kanapke robi.

Old school - To było jak powrót do przeszłości,

dzisiaj ludzie są interesowne - a tu kanapeczke -

Ale inna przyniosła jakąś Rakije, az mnie wypie**** do kasyna polazłem ładna spłuczka była - 2 dni zdychalem. Ja Ci dam Rakije, ty żmijo

1 Like

no nie oczekuję, że tu będziesz erotyki opisywał ale po cichu myślę, że pogłębiałeś stosunku polsko-bułgarskie prawie z takim samym zapałem jak marszałek na Podkarpaciu :wink:

2 Likes

A to my z nimi chyba tak nie bardzo?? Swoją drogą muszą coś tam mieć skoro samoobrona tam chciała interesy robić a nie pozwolono im

1 Like

Ryszard

1h
@
no nie oczekuję, że tu będziesz erotyki opisywał ale po cichu myślę, że pogłębiałeś stosunku polsko-bułgarskie prawie z takim samym zapałem jak marszałek na Podkarpaciu :wink:

hehe Rysiek niby tak, ale powiem Ci ze cały pieprzony rok byłem zajęty szukaniem siebie, jak myślisz co znalazłem? ^^

Co słychać na froncie zwanym życie?

Ja zaczynam 5tką teqil i spadam chyba do miasta, jeno rozrywka, by na koniec tułaczki wrócić do domu roz**** kaczmarskiego, usiąśc z flaszką i wejść na forum poczytać te wariackie wpisy :slight_smile:

Jestem znowu w tym punkcie gdzie sie pracuje na etacie i nie widać perspektywy wyjścia z sytuacji ku lepszemu jutru, oczywiście my “mnisi, anachoreci” ^^ nie pokładamy nadzieji w dobrach tegoż świata, jednakowoż fajnie by jeszcze coś skubać z zapałem, a nie nedznie wykonywać zawód.

1 Like

żeby Ci nie było tak smutno, że nie wsiadłeś do pociągu zwanego przemysłem to obejrzyj cały zalinkowany film i zobacz uroki korpo przemysłu - sam 3r3 wie ile z tego socjalizmu jest jeszcze do dziś “na podłodze” i wśród biurwy fabrycznej a ile to tylko historia…

1 Like

W kadrze technicznej. Która nie jest tam endemiczna a wynikła z geografii.
Do utrzymania wielkiej armii lądowej z wyjściem na Zapad potrzeba wielkiej masy środków technicznych w miejscu jej dyslokacji, a te środki wymagają inżynierów i techników. Co za tym idzie nieupierdliwej odległości transportu dla uzupełnień oraz wynikającej z tego infrastruktury.
Z punktu widzenia Kremla Pierwsza Gwardyjska (armia pancerna) odtwarzana od 2014 roku pod dowództwem hetmana (generała majora) Kisiela najracjonalniej funkcjonuje przed użyciem jeśli składa się z jednostek ludnych miast Ukrainy zabazowanych na Białorusi w ramach Zachodniego Okręgu Wojskowego. A w przypadku W z centralą w Grodnie i po spaleniu przedpola (Niedorzecze) przez środki strategiczne wysokich stron konfliktu (w przeciwieństwie do stron niższych i poniżonych)…
W każdym razie pomińmy W - taka armia lądowa wymaga gigantycznego przemysłu w miejscu dyslokacji (bo transport wyklucza 5s) w czasie pokoju. Kwitną nam więc przedsiębiorstwa produkcyjne, a że na potrzeby armii w czasie pokoju produkować bez sensu to się robi fuchy. A fucha na skalę zaopatrzenia imperialnej armii, do tego najpierwszej z lądowych danego imperium to jest gigantyczny przemysł precyzyjny, optyczny, medyczny, farmaceutyczny, ciężki, maszynowy i diabli wiedzą jaki.

Na Białorusi jest wybitna nadreprezentacja kadry technicznej z praktyką i maszynami.
Taki wypadek geograficzny.

Łun tam obok gniazduje, tylko się musi przez Przesmyk przesmyknąć i już będzie.

A te łune to się od nas w ogóle różnią? Chyba tylko tym że łune mówią z polską głośnią, a my z niemiecką. Jesteśmy zgermanizowani, nawet “l” po polsku mało który z nas umie prawidłowo wymówić jak w szkole teatralnej się nie uczył.

Trafisz do maszynowni to zapłaczesz nad wiosłem, że jednak dobrze było w niewoli na lądzie^^

Socjalizm żyje. Biurwa żyje. Po prostu korelator schował się na hali, ale wokół i tak wyrosło koczownicze biuro.

2 Likes

Od nas nie, od narodu skoczkonarciarskiego tym, że na pytanie o swój hymn bez wahania odpowiadają Baharodzica!

1 Like

O widzisz: o to rozwinięcie mi chodziło. Bardzo dziękuję!

Wszak to napisałeś to nie jest wiedza z gazet i tv.

Ale w takich uwarunkowaniach, to aż szkoda żeśmy to w Niedorzeczu tacy słabi a za rządzących mamy durniów, bo był czas gdy Łukaszenko wykonywał przyjazne gesty nakierowane na zbliżenie, np. po 10 kwietnia roku pamiętnego…

Takie zbliżenie to mogłaby być sensowna rzecz, w przeciwieństwie do finansowania Bandertstanu.

1 Like

Skoczkonarciarscy piwkopije będą kolejnymi ofiarami mitycznych nazistów?^^

Z listy zamówień części do maszyn.

Ale to jest personalnie Twoja wina Rysiu - to Ty nie masz rąk uwalanych od krwi, broni nie nosisz, ludziom łbów za niegodziwości nie zdejmujesz. Twoja bardzo wielka wina spolegliwy pacyfisto.

Nie istnieją już żadne dobre rozwiązania. Należy ratować się indywidualnie i uchodzić.
Uchodzić od Apaczów-pacyfistów bo niebawem ktoś ich żelazną miotłą będzie pacyfikował w rezerwacie Niedorzecza zapewne ucząc nowego hymnu o tym że wszyscy będą braćmi, ale po niemiecku^^

1 Like

Nein, nein, nicht so…bitte nicht so.

Jain. Es wird eher so: Alle Menschen werden Brüder… jedoch gilt es nicht so für den unter-Menschen.

i komicznie Niemcy obecni nie maja ku temu tendencji. Raczej niedorzecze zyje dzis urojeniami wielkosciowymi i podzialami, na über, normal, unter…

A wiecie, ze to raczej ostatnie podrygi zdychajhacej ostrygi.

A dzis Matoluszek wbil w piaskownicy szpadel, w Radomiu.
Niech nam zyje przyjazn polsko-radziecka i wieczny sojusz z ZSRR, towarzysze z egzekutywy wbili lopatki w piaskownicy, to my, wybrancy suwerena mowimy, ze to jest nasz spoleczny mis, i to nie jest nasze ostatnie slowo !!!

Towarzysze, pomocy ku chwale pislamskiego czynu partyjnego. Nasi towarzysze przy okazji tego radomskiego misia przekasza i zapija, jakies kurewki tez za pieniadze suwerena sie przegrzmoci…

A ja pytam - a gdzie w Radomiu stocznia podwodnych lotniskowcow, gdzie w Radomiu te 3 miliony elektrycznych aut.

Na nasz narodowy, polski. przasny slunski wungiel. Rakiety tez na wungiel, ten importowany z Rosji najlepiej…

1 Like

no nie wiem. Tam coś buzuje pod pokrywką i to tak głęboko że sami Niemcy nie są tego na razie świadomi. Poskacz sobie wieczorem po niemieckich programach dukumentalnych - co drugi omawia czasy III Rzeszy. Oczywiście narracja jest jedynie słuszna bo oficjalnie z góry narzucona: źli, potworni naziści to sro i tamto a z drugiej strony użycie nazwiska niedorobionego malarza w tutyle filmu powoduje zwiększenie jego oglądalności o 20 do 25%

To nie jest zwykła nostalgia, gdybym był psychologiem to na poważnie zastanawiałbym się kiedy Niemcom kołnierzyk w żółtej koszulce pęknie. Bo Francuzom niby już pękł ale Macron z wirtuozerią o którą go nie podejrzewałem spuszcza z miejscowych czynem ciągłym powietrze ratując swojemu mocodawcy jego władzę nad Kalifatem niegdyś zwanym Francją. Na razie niemiecka gospodarka się niby jeszcze kręci a w polityce mamy zastój godny Breżniewa ale na dłuższy czas ten marazm jest nie do utrzymania bo pod pokrywką się już gotuje.

Niemcy już od dawna wstrzymują oddech, tyle że im dłużej ten oddech będą wstrzymywać tym większe będzie później odbicie w drugą stronę. Istnieją niezerowe szanse mówiąc wprost rewolty a’la Nowoczerkask w Niemczech. Bo niewiele rzeczy wychodzi Niemcom tak dobrze jak zabijanie a sąsiedzi im się od stuleci jakoś nie zmienili.

Co do śmichów chichów z lotniska w Radomiu:
szanowny kolega popatrzył ostatnio na mapę mam nadzieję.

Baranów, Modlin, Łódź, Radom i Okęcie tworzą razem zespół pięciu baz dla spokojnie licząc trzech tysięcy myśliwców albo półtora tysiąca myśliwców oraz tysiąca bombowców z paroma eskadrami dronów rozpoznania na dokładkę. Niezbyt blisko granicy, blisko siebie, blisko torów jeśli o zaopatrzenie chodzi. To jest warunek wstępny żeby w ogóle można było zacząć na poważnie myśleć o wyzwoleniu Brandenburgii albo Anschlussie Królewca do macierzy. Operując z tych baz można osłonić desant na Bornholm co z kolei otwiera możliwość odwiedzenia Szwedów celem przyniesienia im na lufach wolności od socjalizmu. Jeśli w ogóle można mówić o “głębi strategicznej” dla operacji wojska polskiego poza obecnymi granicami kraju to właśnie od pozycji startowych rozmieszczonych wianuszkiem dookoła Warszawy trzeba rozmyślania zaczynać. Taką mamy na razie geografię i dopóki się o to nie zatroszczymy lepszej mieć nie będziemy, co najwyżej gorszą.

Oczywiście jestem dziwnie spokojny że rząd prąc do rozbudowy Radomia i budowy Baranowa nie myśli o tych lotniskach jako o bazach dla lotnictwa szturmowego ale nie zmienia to faktu że akurat tutaj należy rządowi klaskać i go (w tych dwóch inwestycjach) popierać. Cywilom się przyda, wojskowym przydać się przyda na pewno bo za dwadzieścia lat kontynent będzie wyglądał inaczej i widząc premiera Francji wypadać będzie powitać go starofrancuskim “salam alejkum”. Tylko wypadałoby jeszcze postawić na Śląsku kilka instalacji do przerabiania węgla na kerozynę żeby lotnictwo w razie czego nie zostało w hangarach o suchych bakach.

2 Likes

Tam pod pokrywką, głęboko to jest Deutsche Verteidigungs Dienst z Herr Donatusem z Hesji na czele - także Twoje dywagacje, że może być gorąco są całkiem zasadne.

1 Like

Mogę przerzucić zmech do Szwecji już teraz bez zajmowania Bornholmu. I to od razu do newralgicznych połączeń handlowych & produkcyjnych.

Będzie bardziej księżycowy? W kratery?

Za dwadzieścia lat Rosja nie będzie liczyć się już militarnie na kontynencie bo demografię mają zaprawdę fatalną. To otwiera od nowa dyskusję o Białorusi, Królewcu czy chociażby Karelii, o Ukrainie, Krymie i Smoleńsku. I nie mówię tu o polskim zysku wynikającym ze słabości Rosji, Polska zwija się równie szybkim tempem podkręcanym przez ucieczki z kraju. Są inni którzy chętnie w te rejony się sprowadzą.

Za dwadzieścia lat we Francji może zostać wprowadzony szariat bo biali stracili tam najwyraźniej zdolność do samoobrony. Czy Włochy utrzymają się gospodarczo przez dwadzieścia lat na powierzchni śmiem wątpić. Bez Włoch i Francji UE nie istnieje.

Twoja chwilowa zdolność w kwestii logistyki bazuje na otwartych granicach. Wystarczy pluton śniadych rozrzucający granaty w kościele pod Łodzią zaimportowany w ramach dżihadu z Rosengarden w Malmö, Molenbeek w Brukseli czy z Neukölln w Berlinie aby Polska wyszła ze strefy Shengen. Wspólna europejska waluta jest równie wirtualna jak wspólny parlament czy otwarte granice. Żyjemy w systemie zaprojektowanym na dobrą pogodę a zanosi się na burzę. Wystarczy wyobrazić sobie że każdy kontener podczas transportu zaczyna wymagać obstawy a dzisiejsze ceny frachtu lecą w górę i to eksponencjalnie. Chyba nie muszę pisać co dzieje się w takiej sytuacji z popytem …

Europa to beczka prochu.

2 Likes

ale dlaczego ma byc status post belli ?
Rosja ma swoje problemy. Nie tylko miekkie podbrzusze Kaukaz ale takze Buriaci i Inni nie za bardzo lubia jak im sie zasoby eksploatuje a dorabia sie tylko przywieziona z Kremla oligarchia. Kaliningradskij Oblast chce zyc po europejsku a nie po rosyjsku. Tzn. rosyjska tradycje chca miec, ale poziom zycia inny.

We Francji mamy Bretanie, ktorej sie malo co podoba Palac Elizejski. We Wloszech nie zapominajmy ze Bolzen/Bolzano, Tyrol i tak dalej, bogata polnoc nie chce za bardzo utrzymywac Afryki a sami moi szpitalni wspolpracownicy mi mowia - cywilizacja konczy sie na Rzymie, ponizej jest Afryka.

W Belgii mamy nie do konca malzenstwo z rozsadku zgodne - Flandrie i Walonie…

W Hiszpanii wymienmy tylko Katalonie i Kraj Baskow. A przeciez Andaluzja tez ma swoje do powiedzenia.

W PL Slunsk tez miloscia do Warszawki nie pala, jak sa pieniazki to Slunskowi jakos milosc uchodzi - no daje pijak na rodzine, ale bije i pije…

U Giermancow Freistaat Bayern sie nie kocha z innymi a i w BW mowia ze zjednoczenie pod butem Bismarcka bylo bledem i marza coraz otwarciej o federacji na wzor Confederatio Helvetica.

To wszystko ma szanse posypac sie i bez fundamentalizmow. Wystarcza operacje falszywej flagi.

Przypomnijmy kto Leninowi dal pienaizki na strajki …

1 Like

Kolumny Piekielne mają wrócić i uporządkować sprawę?

Będziemy mieli polew z paszportu Polsatu, bo może być tak iż granice państw będą nieistotne, za to bez korpopaszportu nie wejdzie się do wielu stref gdzie są środki transportu.

Tak się zastanowiłem że pojęcia urlopu nie znam, nigdzie nie wyjeżdżam (rekreacyjnie), od zakupów i kontaktu z zewnętrzem mam ludzi - gdyby mi jak w Japonii ogrodzili fabryki razem z habitatami dla kadry płotem to nie wiem czy bym za ten płot w ogóle wychodził. I czy w ogóle jest po co.