Agencja pracy - dobry pomysł na biznes w obecnym czasie?

Rozwazajac czy gołodupiec moze mysleco otwarciu jakiejkolwiek dzialalnosci gospodarczej, skoro nie ma kapitału wpadł na pomysł agencji pracy - wysyłajac Ukraincow do prac robotniczych na zachod.

Widzialem ze sa programy ze mozna wyjechac i przedziadowac 6 miesiecy za 1000 euro miesiecznie na Zachod albo polnoc Europy i poszukac zbyt na Ukraincow - czy to do rolnictwa ? czy na magazyny czy budowlanki?

Jakie sa metody zeby biznes nie okazal sie wyrolowaniem Polaka i nie zaplaceniem za prace? faktoring bez regresu (warto z niego korzystac??
Jak sprawdzic wiarygodnosc firmy z ktora bedziemy wspolpracowac (do ktorej pracownikow wrzucimy)?

Liczac ze wysylamy pracownikow w delegacje za Polskie pensje kasujac lokalne zachodnie stawki - na pewno jest na tym interes. tylko jak to zoorganizowac i w jaka branze wejsc zeby zaraz plynnosci nie utracic?

Z ciekawosci dodam ze wiem ze Ukraincy we Francji za prace typu rozkrecanie regałów w likwidowanym magazynie zasuwaja za 4e za godzine i sie ciesza ze maja zarobek lepszy niz w Polsce.

Pozdrawiam,
staly czytelnik

1 Like

Myśleć. Krótkie i gęste terminy płatności - tak aby wszystkie strony były umoczone, jedni w płatnościach, drudzy w kontynuacji pracy.

Długo z nią współpracować.

Prowadzimy takie rzeczy i musisz mieć kapitał żeby to robić na amortyzację stanu magazynowego godzin oraz obsuw.
Co więcej musisz mieć kadrę do prowadzenia ludzi i robót.
I musisz mieć przedszkolanki - mamy czytelników po takich przejściach.

To jest akurat paskudna część rynku. Ale można zaopatrywać produkcję czy R&D w techników, rzemieślników - mniej ludzi = mniej problemów, a stawki inne. Marże są takie same jak w IT - narzut na pracowniku 25% - jak odliczysz z tego koszty to zostaje jakieś 10-15% ale zasuw jest diabli żeby się kręciło bo w biznesie brakuje głównie kadr (szczególnie jakościowych organizatorów) i to te trzeba tam dostarczać. W praktyce trzeba za kogoś prowadzić znaczną część biznesu właśnie dlatego że brakuje kapitału aby zorganizować taki własny, przejąć ryzyko kapitałowe i zatrudnić tych co go obecnie prowadzą.

1 Like

Ja to tak sobie myślę, że rynek pracy tymczasowej swój rozkwit przeżywał lata temu. Dziś to chyba już jest obstawiony.

A są jakieś inne?

1 Like

To działa, ale tylko do momentu, kiedy przestaje. Mnie wyrolowała kiedyś firma po paru latach owocnej i tak dalej.

1 Like

Ale na pokrycie tego ryzyka już na niej zarobiłeś.
Każda sekta ma swój termin przydatności.

Przedsiębiorcy nie żyją wiecznie, a jak się upierają to można im pomóc.

Ha ha ha. Musiałbyś poszukać gdzieś dalej, Nepal, Filipiny te klimaty

2 Likes

Może. Najlepiej od razu ze świadomością, że ta pierwsza służy do zdobycia doświadczenia, kontaktów i renomy, a .se będzie można w następnych.

Znam naprawdę niezbyt bystrego misia, który wysyła na statki - widać się da.

To chyba przez Polskę rozumieją województwo wołyńskie.

Jak okaże się niewiarygodna, to tak mieć wszystko zorganizowane, żeby ktoś inny został bez płaszcza. W tym modelu raczej pewne, kto taki.

Podstawowe pytanie, to na ile jesteś gotów podejść instrumentalnie do ludzi, których będziesz wysyłać.

1 Like

Przede wszystkim instrumentalnie należy traktować klientów bo to oni płacą i tylko temu służą.
Tak samo jak udziałowcy/inwestorzy.
Akcjonariat do ponziego dosypywać musi bo zostaną z zerem na księgach^^

Biznesem dziś są szkolenia.

Tak jak rozmawialiśmy telefonicznie - z biurwy można bardzo dobrze żyć.

Jestem obecnie przy sobocie fizycznie w obiekcie opisanym na tej stronie www.hdt.de no i 6 godzinne szkolenie dla firm wymagane ustawowo co rok z zasadami obchodzenia się z silnikami elektrycznymi o mocy większej niż x kW kosztuje 1860 Euro. Jest 35 uczestników.

Biurwa stworzyła normy przepisy Leitlinien Richtlinien Weisungen i trzeba tego przestrzegać * i widzę tu pracowników ArcellorMittel oraz Evonik oraz SiemensBosch i tak dalej.

Takich szkoleń tutaj wypisanych jest kilkanaście tygodniowo. Siła biurwy żyje z tego i orkiestra gra. Grzbietu zginąć nie trzeba ani w jelitach o północy grzebać nie trzeba .

Nawet UE trzeba wdychać w nocy oparów Desfluranu czy Sevofluranu przy zatrzymaniu akcji porodowej.

Podzielić się z Kim trzeba tylko prowizja trzeba.

Czyżby biznes tylko dla wybranych kast?

1 Like

Wyłącznie. Do tego to obieg zamknięty - to te korpory co wysyłają tam pracowników prowadzą “dydaktykę” tak żeby za dużo się nie wykosztowali. W rotacji posysana jest ta wartość od klienta, a całe uzasadnienie umocowane jest na “przecież inne firmy mają takie kwity”.
Tyle że to samo korpo jak chce coś wyprodukować i im jakoś nie wychodzi to trafiają do ludzi co z nimi żadnych umów nie chcą - wyłącznie kasę.

Mamy kilka równoległych gospodarek. Do tej poważnej nie wejdziesz jak nie umiesz wszystkiego w praktyce, a papiery się dorabia jak ktoś pyta, a nikt nie pyta póki się nic nie stanie, bo odbierający pytania wymaga aby stukać kopytkami i malować trawę na zielono.

Nastaw się, że wiatr znów zawiał w druga stronę jesienią 2018, przy pierwszym wyroku NSA stwierdzającym, że zapewnienie oddelegowanemu pracownikowi (nie będącemu w podróży służbowej) lokalu mieszkalnego w czasie pracy za granicą, to przychód tego pracownika z umowy o pracę - opodatkowany i w efekcie także oskładkowany…

W 2019 r. poszły za tym kolejne wyroku NSA, dotyczące tak pracowników jak i zleceniobiorców.

Wiele agencji pracy tymczasowej jest w czarnej dudzie, KIS zaczął uchylać wcześniej wydane korzystne interpretacje (moc ochronna za okres do doręczenia decyzji o uchyleniu nieco łagodzi sprawę) ale już względem ZUS mało kto się pofatygował na papugę by napisała wniosek o interpretację.

Efekt jest taki, że ZUS przebiera nogami - tyle zaległych składek do ściągnięcia z odsetkami… :wink:

2 Likes

jak znamy 3r3 to agencja bylaby na bezdomnego bez majatku i bez adresu i niech sobie biurwa w czynie patriotycznym wlepia kary, mandaty, i listy sle, najlepiej na Berdyczow.

Swoja droga nie musi byc na bezdomnego- dajesz byle alkoholikowi z meldunkiem 5000 PLN i on wszystko podpisze, prokurent spolki z niego bedzie jak sie patrzy.

Zadaniem profesjonalnych Panstw jest sie zabezpieczac przed smiesznoscia, a skoro niektorym sie nie chce, to moze i najwidoczniej nie oplaca.

1 Like

wymęczyłeś się na tym szkoleniu? jesteś już w domu?

3r3 wychodzi z założenia (jak wiemy całkiem słusznego), że co tam biurwa, gdy talary mają lepszy kurs od naiwnej wiary w prawo… :wink:

1 Like

To bardzo złe rozwiązanie i do tego drogie.
Stosunki wczesnofeudalne są skuteczniej wiążące od merkantylistycznych.

Czy one są takie profesjonalne pozostaje kwestią otwartą.

Oczywiście czysto hipotetycznie, przecież żadnego pośrednictwa pracy nie prowadzę rotfl

biurwa zrobila luzik choc nie musiala., przepisy budowlane o grubosci scian i zaglebieniu w gruncie budynku do akceleratora liniowego lub rozne smaczki to mozna niezle zycie napsuc.

lazaret placi za pseudoszkolenie to musialem, a za tydzien kolejne.

Marnowanie czasu i pieniedzy ale skoro chca to robie. Placa mi za to.

1 Like