Takie mi wyrzyguje. Pewnie bzdet, ale się dziele.
certyfikat na stronie jubilerskie.info ważny jest dla stron:
*.usermd.net, usermd.net
Z kolei certyfikat na stronie usermd.net wystawiony jest dla strony admin.net.pl
Wywala Ci ten błąd podczas wizyty tego forum tutaj ?
Jak masz chrome’a up-to-date, to przy dzisiejszej defaultowej konfiguracji tej przeglądarki - jak i większości z tych bardziej popularnych - samo odwiedzanie stron internetowych już nie stanowi zagrożenia. Do infekcji maszyny nie dojdzie.
Błąd już opisał gruby. Produkty AV są przeczulone na punkcie niezgodnych certyfikatów (czyli problem leży po stronie domeny, a nie Twojej maszyny).
Btw. Czasami jak masz lipne rozszerzenia do przeglądarki, to AV też będzie to interpretował jako “chrome.exe”.
Twój system operacyjny to malware i spyware, zainstaluj sobie normalny
Używam innego akurat ale ten jest spoko całkiem (nie chce wywoływać dyskusji o distro)
łeeeee …
ack.
Dzięki wszystkim.
To jest jakiś bzdet, tak napisałem. Infekcji się nie boje, bo @impeer napisał, że wszystko i tak jest zainfekowane…
Ale linux też pewnie. Jakby miał się uchronić?
A propos distro, ktoś bawił się scientific distro dla chemików i biotechnologów? Jakieś zady i walety?
linux to open source. Razem z potrawą dostajesz recepturę. Ukrycie złośliwego kodu w open source to wyższa szkoła jazdy i rzadko kiedy przechodzi. Poza tym każda zmiana w kodzie jest protokołowana i kod autorstwa ‘nowych’ przechodzi większą lustrację. Jeśli już ktoś strzeli baboka to raczej jest to efekt uboczny zmian, tak jak było to np. z ‘heartbleed’ który został wbudowany w openssl dwa lata wcześniej zanim wybuchł użytkownikom w rękach.