Cashlessowe Monopoly

I jeszcze jeden dotyczący roszczeniowego biedaka element wart naszej uwagi.

Jak się siedzi w okopie i nagle “w głowie” słyszysz głos “wstań i idź”, wstajesz i idziesz wzdłuż transzei a chwilę potem w miejsce gdzie siedziałeś trafia pocisk armatni i z kolegów tam siedzących zrobiła się siekanka - no, to człowiek może sobie znacząco podbudować poczucie wyjątkowości, misji, przeznaczenia do wyższych celów… a takie przekonania w odpowiednim stopniu rozbudzone są motorem działań i aktywności…

Także, jak już ktoś z Kolegów “usłyszy głosy”, to proszę się nie bać - czasem to wstęp do drogi windą na szczyty hierarchii, choć sprawa się skomplikowała, gdy ze względu na postęp technologiczny “głosy w głowie” można już wzbudzać wysokospecjalizowanymi urządzeniami w dyspozycji wiadomych sił :slight_smile:

2 Likes