Czy homoseksualizm to choroba i Pacjent 0 @Srzemysław Płomski

Ale potrzebna.

Ja też. Ale rezultaty z produkcji lepiej bajerują laski.

Nie ważne jaki jest problem, ważne że kto inny go rozwiązuje i nie jęczy.

1 Like

Cesarka?

Ale to nie sztuka, a mechaniczne uczenie pamięci mięśniowej + rytm.

Dla mnie tak samo procesy w R&D… ale dla niektórych to jest abstrakcja i kosmos.

:blush:

1 Like

Coraz częstsza.

Dlaczego nie każdy gra na gitarze? Może jednak nie taka powszechna kombinacja?

2 Likes

Z powodu rozmiarów głów potomstwa czy może rozmiarów roszczeń samic?

Prawdopodobnie dlatego, że mało potrzebna^^

2 Likes

A jakaś potrzebna dopisuje obfitością niespożytkowaną?

2 Likes

Należymisizmem obrodziło, ale jak to w brzdęki zamienić?^^

2 Likes

Powody są różne. Np. mój pierworodny miał tak dużą głowę, że lekarze tylko sceptycznie patrzyli jak my o naturalnym porodzie mówiliśmy.
Ale brzdąc wywinął numer. Nie odwrócił się sam na główke do dołu i nie dał się zewnętrznie odwrócić, więc tylko cesarka została, a lekarze odetchnęli z ulgą :roll_eyes:

2 Likes

Pewnie nfz więcej płaci.

2 Likes

tez pytanie, partie załóż ;>

2 Likes

To nie jest tez tak.
W Europie oplaca sie ciac. Ciecie to w takich DE 1900 EUR dla lazaretu. Ciecie trwa ponizej godziny i potrzebujesz do niego:

  1. Ginekologa operatora
  2. Instrumentariuszke
  3. Murzyna studenta medycyny do hakow/studentke
  4. Anestezjologa
  5. Pielegniarke anestezjologiczna

Pozycja numer 3 zasuwa gratis. Jak zrobisz w tygodniu 30 ciec to masz duzo do przodu.

Porod trwa nawet dluzej niz 24godziny i potrzebujesz do monitoringu porodu ginekologa dyzurnego, poloznej - polozna moze zgodnie z przepisami miec pod jednoczesna obserwacja 2 rodzace. Za dobe kasa placi 350 EUR.

Poloznych na 24 godziny potrzbujesz 3 w systemie zmianowym i powiedzmy 0,5 lekarza bo dyzurny bedzie… Provlem robi sie wtedy, kied ymasz ze 2 rodzace i trafia sie pilne cesarskie ciecie - bo ten dyzurny z oszczednosci robi wtedy cesarke…kiedy jedna z 2 rodzacych zaczyna rodzic to jest lekki stresik…

jak to ginekolodzy mawiaja - zerznijmy wszystkie 3 na ostro to bedzie przynajmniej spokoj…

NFZ w PL placi za znieczulenie do porodu mniej niz kosztuje zestaw cewnika PDK do epiduralki i nie uwzglednia kosztow personelu…a kobiety boja sie bolu

2 Likes

Tylko na początku.

Improwizowania z muzykami jazzowymi nie da się nauczyć, wyćwiczyć.
Muzyka to nie jest rzemiosło.

3 Likes

Ten etap to baaaaaaaardzo daleko od startu ma miejsce :wink: jeżeli wogóle, bo

Granie z nut to jest jakieś rzemiosło, tworzenie muzyki i improwizowanie w locie już nie. Ale to nie o tym była dyskusja :blush:

2 Likes

Przecież AI ma dużo lepiej rozwinięte receptory bólu niż jakakolwiek istota białkowa. Nazywa to się “propadacja wsteczna”

polemizowałbym

Hm powiedzmy nie tyle trudne, co mało praktyczne z punktu płącącego rachunki za prąd dla GPU:)

Tak, ale to też nie jest takie proste. Z mojego obserwowania rozwoju dzieci oraz trenowania sieci neuronowych widać, ze to są w wielu aspektach podobne procesy

W sensie " model-free reinforcement learning"?
Tu rzeczywiście w zasadzie nic nie umiemy i poruszamy się po omacku, choć przynajmniej w bardzo “sandboxewej” rzeczywistości mamy postęp: https://www.youtube.com/watch?v=WFIf9Wwlq8M

No ale kto za to płaci? Ten co oczekuje więcej lepszych chatbotów albo chce wyeliminować copywriterów, stąd taki bias jest porządany

Bo malarstwo ewolucyjnie nie ma milionów lat tradycji. Co innego chwytne palce, tu ciągle wygrywamy z robotami

w tym sensie jest ograniczona, że RAM trzeba dokupić

tak właśnie jest, potwierdzam z obserwacji świątecznych. Nawet widać że dzieci maja podobny model lingwistyczny operujący na n-gramach i widać jak z wiekiem n rośnie

być może, ale w tym sensie najbardziej kreatywny jest RND()

Improwizacja też jest rzemiosłem, pomyśl o muzyce jako algebrze operacji na nutach + łańcuch Markowa.

Podobnie z komponowaniem, przy czym tu jest trochę inna inkszość, bo chodzi o “przekazanie treści w możliwie niewielu bitach” oraz “by się sprzedało”. Netflix robił scenariusz do Red Notice za pomocą uśrednania oczekiwań modelu konsumenta treści i tego się nie da oglądać, tzn nawet ten średni konsument tego nie chce. W tłumaczeniu na doświadczenie życiowe: “dlaczego kobietom podobają się jedne torebki a inne nie?”. Tu dużo większą rolę niż pojedynczy homosapiens i jego preferencje ma kwestia całej dynamiki środowiska.

Da się, Po prostu większość nie ma czasu do przepalenia na naukę. Sam co prawda jazzu nie gram, bardziej klasyczne melodie ale widzę jak praktyka czyni może nie mistrza, ale coraz sprawniej mi pewne improwizajce wychodzą, a jestem zupełnym laikiem pod względem formalnego wykształcenia muzycznego. Akurat muzyka jest baardzo zalgorytmizowana i zmatematyzowana.

4 Likes

Najpierw eliminujemy prace najprostsze, a później zapominamy o sprawie^^
Z mechanizacją i automatyzacją też tak wyszło.

No i jeszcze ten ram obsłużyć. Są z tym coraz większe problemiki, a że mam jakąś własną eksperiencję to skalowanie macierzy połączeń jest wrzuceniem bomby do równania. Robi się bardzo dużo potrzebnej pamięci.

Skoro działa to wymyślamy koło od nowa i zawsze wychodzi okrągłe^^

Czyli po uśrednieniu oczekiwań, okazało się, że zbiór oczekiwanych średniaków jest pusty.

1 Like

ale tu o czym innym jest mowa. Ewolucja nas optymalizowała w swoją stronę i duży mózg jest tylko jednym z elementów układanki pt “transkrypcja DNA”. Natomiast AI i dedykowany hardware do sieci neuronowych ma tę przewagę, że przy wszystkich problemach z O(n^2) rosnącymi macierzami mamy większą pulę manewru przez “dedykowany hardware”. Poszerzanie bioder kobietom, by dzieci mogły mieć większe głowy wymaga redesignu całego systemu. W tym sensie AI skaluje się “łatwiej” (inna sprawa że jest drogie i ma wielkie ograniczenia sensoryczne)

2 Likes

AI i tak namiesza. Juz w diagnostyce obrazowej odpowiednie algorytmy szukaja guzow w plucach czy piersiach przynajmniej tak dobrze jak doswiadczony radiolog. A AI ani nie strajkuje, ani podwyzki nie chce, ani nie wykazuje zmeczenia jak radiolog.

To dopiero poczatki tego, co bedzie. Raczkujaca inteligencja. Dajcie jej czas.

3 Likes

Propagacja wsteczna w AI to wniosek płynący z otrzymanego wyniku, zapisywany razem z innymi wnioskami, ważony algorytmem. Czyli rzecz do obalenia obliczeniem później.

Wniosek zapisany przy pomocy bólu w pamięci istoty białkowej zapisywany jest bez wagi pod warunkiem że w momencie zapisu ból zrobił buffer overflow na receptorze. Wtedy waga przypisywana takiemu wspomnieniu jest zapisana w formie NaN i istota białkowa nie jest w stanie obejść tego zapisu później. Niektórzy nazywają to ‘strachem’, inni ‘chęcią przetrwania’ a to zwykła tyle że bezwarunkowa blokada.

Do konstrukcji receptorów AI wbudowano ochronę przed przeciążeniem na wejściu co jest błędem konstrukcyjnym. Shit on input daje shit on output.

AI pozbawiona ochrony przed przepięciem na receptorze mogłaby zacząć wierzyć w Boga bo tak samo zachowuje się sapiens.

Niemierzalne or niewytłumaczalne → nadprzyrodzone.

2 Likes

O ile dobrze dedykowałeś bo ai najczęściej robią pierdoły o rzędy wielkości gorzej niż algo, a jedyny powód ich zastosowania jest taki, że niektóre algo byłyby zbyt duże żeby je obsłużyć, więc wystarczy nam przybliżenie.

Skoro można rozebrać piec aby wyjąć odlew to można zdemontować samicę aby…

W ujęciu ogólnym zaś jeszcze musimy nad tym popracować, ale na małpy wystarczy to co jest^^

Przynajmniej, a kierunek jest oczywisty.

Jakbyś dostawał tyle co ai ma kosztów utrzymania też byś nie strajkował.

Z wagą. Można się jebnąć młotkiem słabiej^^

Mamy samobójców?
A mamy takich, którym się nie udało? I próbowali ponownie?

NKWD ujawnia, że warunkowa^^

Nie, po prostu jak dochodzi do takiej kaskady to staje się bezużyteczna.

Często dochodzi do jeszcze głupszych przekonań.

Niezwiązane logicznie.

2 Likes

Bo bez zaszytego szybko okazywały się zaplutymi karłami.

Stawiasz młodego przy maszynie i mówisz “ucz się”.

Takie czasy - przyzwyczajony, że wszystko jest z Chin.

Czas teraźniejszy nie przystaje do rzeczywistości. Widując sztukę w muzeach owszem, można tak sądzić.

4 Likes

Jailbreak.

Ale bijesz po wagach i pokazujesz jak ma wyjść?

Też to kobicie wytłumaczyłem, że dwulatek na pewno sprawdził metki, że oba misie były made in czajnik to znaczy, że panda.

1 Like