Czy świątynia w Jeb-Ahn spłonie?

Link do artykułu: https://zarobmy.se/czy-swiatynia-w-jeb-ahn-splonie/

Jeśli chcielibyśmy kontrolować żółwia pełzającego po podłodze to moglibyśmy znaleźć zachęty co żółwie lubią, czego nie lubią i tym prowokować żółwia do wysiłku. To zestaw narzędzi kontroli przy niskim wkładzie energetycznym z dużym wkładem żółwia. Łapanie żółwia za grzbiet i przestawianie kwalifikowane jako kontrola nie spełnia postulatu proporcji nakładów energetycznych.…

8 Likes

Czyli jednak zupa żółwiowa.

2 Likes

Kacapy już swoją upichciły. Rozładowali problem.

2 Likes

pokładam pewne nadzieje w poziomie zapasów oraz środków służących utrzymaniu status quo.
Si vis pacem, 9x19 mm.

zwleka się taki ninja wcześnie rano czyli gdzieś koło jedenastej z wyra sponsorowanego przez Pana Podatnika w mieszkaniu wynajętym i opłaconym przez Pana Podatnika ale zamieszkanym przez ninję, wydrapie się po worach i idzie do paszomatu. Tamże pobierze przydział paszy (zwracam uwagę czytelnika na różnicę pomiędzy “kupić” i “odebrać” - wszak to Pan Podatnik płaci) i wróci do w sumie nieswojej ale jednak swojej chaty. Zanim wróci obróci przed paszomatem poranną porcję browarów z podobnymi mu towarzyszami broni.

Około trzynastej (sistiema się zmienia a trzynasta pozostaje wartością stałą) ninja zabiera się za śniadanie. Zakrapiane.
Po dokonaniu tego wyczynu następuje siesta. Około 16 wypada wstać i się umyć, wszak impra się zbliża.

Wieczorkiem ninja się socjalizuje wraz z podobnymi mu mieszkańcami jego osiedla kompletnie nie pojmując dlaczego Pan Podatnik rzuca panienkami słysząc pod balkonem “góralu, czy czi nie żal” o pierwszej nad ranem czy też wzywa pały kiedy żyłka po kolejnym refrenie Panu Podatniku pęknie.

Kiedy to lub owo zaboli ninja wzywa karetkę do domu. Bo ninja nie chodzi do lekarza, to lekarz udaje się z wizytą do ninja. Wszak Pan Podatnik płaci. Zgadnijcie kto płaci za lekarstwa przepisane obywatelowi ninja.

Kiedy potrzeba nowego teleekranu w domu ninja zgłasza zapotrzebowanie swojej służbie która zasuwa dla niego w Pomocy Społecznej (Pan Podatnik tą służbę opłaca, zgadliście). To samo kiedy trzeba laptopa dla smarkatego z paragrafu wyrównywanie różnic albo nową lodówkę. Wszak niechłodzony browar w tych temperaturach narusza godność człowieka.

Służący z pomocy społecznej zaopatruje ninję również w bilety do zbiorkoma. Zbiorkom zdaniem pomocy społecznej służy do szukania pracy. W rzeczywistości zbiorkomem ninja wozi siatki z butelkami, kartonami, złomem i za czego tam zbieranie aktualnie w skupie płacą.

Potomstwo obywatela ninja nie płaci za świetlicę, nie płaci za wejście na basen ani nie płaci za stołówkę w szkole. Od tego jest Pan Podatnik przecież. Na jego rachunek prawa ciągnięcia dóbr i usług rozdziela pomiędzy potomstwo ninjy obsługa z Pomocy Społecznej. Służba - jak na dobrze wyszkoloną służbę przystało - wie lepiej czego dorastającej warstwie szlachty potrzeba niż ninja jako taki.

Ninja dysponuje przychodami ze zbieractwa które to przychody w przypadku ninja są nieopodatkowanymi dochodami wolnego człowieka (brutto = netto) i idą na towary które biurwa obłożyła embargiem w paszomacie jeśli o oficjalne biurwienne talony chodzi.

Oprócz unormowanego “dolce vita” ninja ima się różnych fuch. Można osiedlowym staruszkom meble przesunąć, zakupy zrobić, można proboszczowi ogródek przekopać. Można na zlecenie uprzątnąć śmietnik w osiedlowym paszomacie. Można popilnować dilera chroniąc go przed psami, można sprzedać informacje o dilerach psom jeśli dilerzy zapomnieli zapłacić za kryszę. No różne się zlecenia trafiają, wszak pieniądze leżą na ulicy.

Taki ninja ma dużo do stracenia, wszak inni na niego robią a biurwa tych innych rabuje żeby ninja mógł żyć z godnością, tak jak lewizna w teleekranie naucza. Oczywiście ninja korzysta w pełni z danego mu przez demokrację biernego prawa wyborczego. Ninja jest żelaznym wyborcą lewizny, z powodów ekonomicznych a wyłożonych powyżej.

11 Likes

to taka systemowa łapówka na opóźnienie demolki w nadziei, że może i tym razem jakoś unikniemy upadku, cofki i strat, “igrzysk i chleba” na miarę cywilizacji^^

2 Likes

Zwracam szanownemu @gruby uwagę, że potomstwo ninja jest przetrzymywane w tym ośrodku pod przymusem i groźbami. Zbudowaliście więzienie to sobie je teraz utrzymujcie.

Właśnie dlatego babiniec nie posyła mnie na dyskusje do szkoły, bo ja bym dziecko wysłał tak jak stoi i w zaparte szedł, że obowiązek zgodnie z literą spełniłem, a reszta jest w katalogu “nie mój problem”.
Od momentu jak dziecko jest w opresji obowiązku zmartwienia przejmuje opresor.
Tak jak za krzywdy porwanego od momentu porwania odpowiada porywacz, a za bezpieczeństwo aresztowanego monopol na głupie pomysły.

Ostatnio jechałem autobusem (dziecko miało nieodpartą potrzebę pojeździć autobusem i tramwajem, najbardziej fascynowało go, że w autobusie miejskim w Polin jest kierowca jak na obrazku w książce dla dzieci, a tam gdzie bytuje kierowcy już nie ma - autobusa sama chodzi zgodnie z nazwą samochoda) i nikt mi nie zaproponował roboty.
W tej opiece zabobon taki panuje?

Czyli pragnienia szlachty pozostają dla biurwy nieznane^^
Zapomnieli przydzielić - cóż za przeoczenie^^
Ale przynajmniej czyste igły & strzykawki można dostać za frajer.

Ale nie w jego percepcji - wszak wymieniowe wczasy ma z racji wysokiego urodzenia. To od mzimu dane, a nie że jacyś tam podatnicy-niewolnicy.
Zresztą Twoja percepcja podatków jest wg mnie skrzywiona, a tekst z żółwiem był na rozgrzewkę. Kolejny będzie poważny. Jest skrzywiona, ponieważ podatki nie wynikają z ekonomii wcale.

Szanowny Pan miał na myśli czynne prawo wyborcze - zakładam w tej egzegezie iż ninja nie kandyduje.

Tak. Jeśli władzuchna okradnie warzywniak podatkami to straty będą mniejsze niż kiedy zrobi to ninja. Do momentu aż to właścicielowi warzywniaka wisi, czy musi zapłacić za wstawienie szyby czy tyle samo podatków jakby tę szybę wstawiał, a szklarz z racji płacenia tej samej kwoty za niewybitą szybę, z której żadnego nie ma pożytku to już zupełnie spazmów dostaje.

W se od dekady jest problem z zamykaniem lokali (Głównie osiedlowych sklepików) z powodu haraczy. Jak to stwierdził Hasan zamykający sklepik na krawędzi nieodległego NGZ - haracze da się jeszcze płacić bo tam ktokolwiek umie liczyć, ale jak ma płacić podatki to przeniesie się te dwieście metrów dalej i będzie miał to z głowy.

3 Likes

a niech zostanie tak jak jest, żebym miał się czego wstydzić.

2 Likes

Co Ty wiesz o demokracji :slight_smile:

3 Likes

podatek to je krysza za ochronę a wynika z tego że komuś się chciało i potrafił.

2 Likes

No właśnie nie. Ta percepcja zmieniła się dopiero za merkantylizmu.
I chyba nie wyszło, ponieważ podatki są odbiciem przystosowania ewolucyjnego homo sapków.
Inaczej by nie było działań pro społecznych inicjowanych przez dominujące samce.

2 Likes

?

1 Like

Chwiła, teksta zrobię.

5 Likes

Cały ten wywrotowy artykuł został ośmieszony przez prezydenta Makrą.
Prezydent jednoznacznie stwierdził, że powodem brutalności protestów są gry komputerowe.

A Wy tu o jakichś ninja ukrytych w sałacie…

4 Likes

Aha, czyli komputer tez psuje. Dotychczas byl bezpieczny, grajac na komputerze przykladowo trudno zlamac sobie nogę czego nie można powiedzieć o charataniu w gałę czy zabawie pod trzepakiem w wydaniu maloletnich.

2 Likes

[quote=“rygar, post:13, topic:2868”]
Prezydent jednoznacznie stwierdził, że powodem brutalności protestów są gry komputerowe[/quote]

Taaaa… oni tam już od 14.07.1789 mają problem z brutalnością gier komputerowych, więc mają doświadczenie :rofl:

7 Likes

Miało być “dominujące samice”?

1 Like

W znaczeniu podatek to opłata a’konto za korzystanie z infrastruktury ?

No niby tak, tyle że dzisiaj za korzystanie z infrastruktury płacisz osobno (rachunek za wodę, śmieci, ścieki, internet, prąd, naklejki na autostrady/haracz na szlabanach, wizyty u lekarzy) a podatki płacisz osobno, to znaczy po raz drugi za to samo.

No nie spina się pozycja “zapłacił podatek w wysokości” vs. “pobrał świadczenia w wysokości”. To znaczy nie spina się pracującym i opodatkowanym. Bo szlachcie z dedykowaną jej służbą z Pomocy Społecznej rachunek spina się jak najbardziej.

Pytanie brzmi raczej “kiedy świątynia spłonie” a nie “czy”.

Kiedy latem zeszłego roku zastanawialiśmy się “co dalej z tą Europą” postulowałem przeczekanie zimy i rozejrzenie się na nowo rok później.

Chwilowo nie jestem pewien czy warto następny rok czekać w Europie.

6 Likes

Na razie teutoni rozgrywają frakcje w FR i w PL, bo zapewne chcą jak najszybciej doprowadzić do sytuacji zawieszenia broni na UKR i powrotu do jakiejś formy “business as usual”… nawet pomimo ogłoszenia dla msakirowki “Zeitwende”…

2 Likes

niby tak… ale z drugiej strony, ta wojenka wspaniale ‘przyśpiesza proces integracji europejskiej’.
To fantastyczny bicz jest. To załatwienia jest jeszcze wspolna armia (vide wspolny worek na zakupy ammo) i jednolity system podatkowy (a wojna to cudowny generator wspólnego długu). Musi jeszcze trochę potrwać.

3 Likes

Lubię to^^

Raczej nie.
Samice nie mają potrzeby udowadniania opiekuńczości aby utrzymać wpływy polityczne.
Raczej muszą udowadniać inne rzeczy jak pewna murzyńska minister sportu organizująca masowe gwałty i egzekucje.

Grubsza^^ sprawa. Trzeba przeanalizować od początku kto, po co, ile i czego.
Oczekiwania progesywnego podatku uważam za zasadne, a przeciwprogresywny uzyskano dopiero za merkantylizmu. Doszedłem do tego jak. Tylko na razie z młodym siedzę i nie mam kiedy spisać.
Zdarzyło mi się pójść spać o szóstej rano - wykończy mnie.

To w ogóle nie był sens opodatkowania.
To jest patologia wprowadzania opodatkowania do biznesu. Przecież to są usługi powszechne.

Wymiar opodatkowania w ogóle jest pozbawiony sensu w środku rozliczeniowym.

Chyba się najpierw zawaliła, teraz płonie.
Zauważ, że nie ma kto mitygować awantury - to jest klucz do podatków.
Zauważ, że tam gdzie podatki były najwyższe, a formalnie ich nie było gdyż z powodu ich progresywności nie było o czym rozmawiać (all in) nie istniał problem takich awantur. Był obcy do tego stopnia iż nikt nie zaprzątał sobie głowy wymyślaniem pachołków miejskich.

Nie bardzo widzę wybór w moim przypadku.

Bronia się chyba sama zawiesiła, bo dostawy obu stronom pokazują bleu screena.
Zapewne trzeba będzie Kacapów pomiziać, że są sfycięscami, ale w praktyce nie dostaną nic więcej co mają do następnej razy (czyli jak wrócą na poprawkę z egzaminu z “oswabadzania”). No i bussines as usuall. Tylko oni nie bardzo mogą wrócić do tego biznesu, ponieważ zawalili inwestycje w instalacje wydobywcze jakieś pięć lat temu i nie mają czym się wypiąć, a jeśli trwa konflikt to ceny trzymają poziom.
Barbaria Saudyjska mogłaby nie przetrwać takiego dealu.

Coś w ten deseń, ale szkody już zostały uczynione i będziemy mieli w EU taki zwrot w prawo, że już słyszę łoskot marszów równym krokiem.

I dezintegracji wspólnoty bez węgla & stali^^

Kara boża za niewiarę w W.

Uzbrojona w co? Przecież tu nie ma co wykopać. Robimy technologicznie zaawansowane gadżety z braku środków na masową produkcję, a nie dlatego że to efektywne.

Postulujesz likwidację suwerenności, a za tym własności?
Znaczy wojnę Portugalii z Litwą czy jak? I którzy skapitulują wobec takiej projekcji siły?

\sum_{}^{\infty}
3 Likes