A jak ktoś już nabył solidne wozidło z ramą, reduktorem itp. to jak i czym polecacie co jakiś czas wyczyścić spód i go zakonserwować? Nazwy? Gdzieś jeszcze znajdę w detalu parę litrów prawdziwej okrętowej, bo do stoczni daleko…
Jeździć po szutrowej drodze szybko żeby wyczyścić, a później lepik.
Sprawdziłem sporo bezasfaltowych dróg. Nie mam jeziora z ciepłym lepikiem na końcu szutrowej drogi
Raczej myślę o szlifierce z wiertarką + różne szczoty i jeśli nie lepik, to co dalej? Tu chodzi o własne hobby i satysfakcję, a nie opierdzielenie barankiem przed sprzedażą.
Raczej wypiaskować. Alternatywnie “włosy murzyna” bo nie przypala materiału ale nie dojdziesz i nie wyczyścisz we wżerach. Szczotką drucianą to się niestety raczej poleruje rdzę.
Można próbować wytrawiać wżery np. app r-stop (osobiście mogę polecić) i na to dwuskładnikowa farba epoksydowa np. app albo novol (żaden szpraj kulturalnie z pistoletu albo z pędzla) potem to już można baranka np. sika albo przed barankiem jeszcze jakąś nawierzchniową.
Może ktoś poleci jeszcze bardziej profesjonalna chemię.