Dla obcych wywiadów przemyślenia na tacy

Można taniej. Zaoszczędzisz kilkaset złotych kupując tulską, jednak na niej nie osiągniesz górskich standardów rozrzutu, o których kiedyś pisałeś.

Jakbym zaczął na strzelnicy demolować jej system sterowania tarczami to raczej by mnie z tej strzelnicy wyrzucili zabraniając wracać. Nie stać ich na klientów którzy im hardware niszczą. Poza tym na strzelnicy dostępna jest oryginalna wojskowa amunicja której nie dostaniesz w żadnym sklepie (GW Pat 90) i która robiona jest na miejscu i wyłącznie dla miejscowej armii. W porównaniu do cywilnej amunicji .223 Remington ma ona zwiększone ciśnienie i wagę kuli co z kolei konieczne jest przy stosowaniu długich luf i 10 calowego gwintu czego z kolei wymaga stosowanie miejscowego armijnego standardu strzelania czyli 300 metrów odległości do tarczy.