niedlugo jeszcze zostanie szefem moze ot tak ABB jak zadzwoni do kolegow…
a 3r3 twierdzi ze biurwienie jest zle. Owszem, ale nie dla wszystkich.
On jest z zawodu dyrektorem, a ile fuch tam w SRK jest, ile jest przetargow do ustawienia i ile walkow do skrecenia…
i ile płyt do przesłuchania,
bądźmy szczerzy mikrofon leży w koncie koło wieży, ja go uruchomię lubię wisieć na mikrofonie, : )))
Jesteś, albo byłeś z zawodu dyrektorem?
Ja się z tak z MiŚiowatości nie przyznaję że muszę w tym uczestniczyć.
Ale wały to robi się gdzie indziej. Biurwa to papier od ksero może sobie co najwyżej ukraść i jaką wycieczkę czy polowanie za przychylność podjąć. Bo oni tam się wszyscy nawzajem pilnują i umieją to robić.
Z tym że Ty akurat @MedicusHellveticus dobrze wiesz gdzie robi się przekręty - na takim poziomie abstrakcji, że nikt nie rozumie iż wartość została wyssana, przetworzona i zmaterializowana bez styczności z monetyzacją. Niby nikomu nic nie zginęło, a komuś wartość się dodała i to nawet nie da się określić jaka. A pozycja dyrektora jest po to, aby wszelkie piłeczki jakie się przy tym pojawią dało się autorytarnie odbić tak aby zawisły w powietrzu i nigdy nie wróciły (mimo pozostawienia sygnału o udzieleniu odpowiedzi)^^
3r3 zależy jaka biurwy
W tej organizacji to się kupuje paliwo do karetek, materiały opatrunkowe, wszystko.
A i przetargi się ustawia, ie zapominaj że Szwajcaria to taki naziskansen, z jednej strony krain zakupie z hightechem a z drugiej skansen gdzie jak się robi ordynarny przekręt to mówi się później jak się typ nie sprawa że niedopatrzono, nie zauważono a wszystko z przemęczenia i nadmiaru obowiązków.
Tu na swe parę oere to musisz pomyśleć aby je dostać, są biurwy które dostają swoje korony euro czy chce z racji tej że się urodziły i to pieniądze którymi i fabryka by się nie powstydzil.
Biurwy to należy czasami na własnej krwi hodować,by nie konkurencję poszczuc , toż biurwy może być najmojsza i stanowić aktywna część oręża
cenzura już Twój filmik wycięła.
@MedicusHellveticus jesteś idealistą-buntownikiem, a nie szefem jakiejkolwiek firmy.
Tobie się wydaje co się kradnie i jak się to robi w takich strukturach. Ze stanowiska to wygląda nieco inaczej i dużo skromniej, bo znaczna część tego przepływu to jest ongoing concerns.
Wydaje Ci się że ważniejsi od Ciebie to sukinsyny, ale tylko dlatego że nie awansowałeś. Po awansie byłbyś przekonany że Ty dalej jesteś dobry, a podwładni Cię za sukinsyna uważają niesłusznie.
Ja się na szefa firmy nie nadaje, wolę sobie samemu robić z żoną mały handel i za to odpowiadać, Januszex mały w helwecji.
Ci u steru mają pieniądze które pochodzą z różnych operacji. Pamiętajmy że pieniądze podatnika są słabo pilnowane od pewnego poziomu