Link do artykułu: Gospodarka = barter + zeszyt @gruby – Zarobmy.se
Gospodarka = barter + zeszyt część pierwsza działając czynem ciągłym i z premedytacją, przekazując wiedzę oraz doświadczenie z pokolenia na pokolenie zasiedliliśmy praktycznie całą planetę. Po czym zaczęliśmy przekształcać ją tak aby lepiej nam służyła. Potrafimy coraz więcej za cenę rosnącej specjalizacji. Rosnąca siła różnorodnej grupy wiąże się z rosnącą…
@3r3 : a mógłbyś proszę tą nieszczęsną “łoptay” w poniższym zdaniu w artykule poprawić ? “łopaty” ma być.
O produktach bardziej skomplikowanych technologicznie od łoptay możemy w takim przypadku zapomnieć.
Artykulik super, ale pozwól na jedno pytanie techniczne - gdzie poznawałeś tajniki księgowości że uparcie wn i ma piszesz odwrotnie?
jestem samoukiem.
po mojemu jest bardziej naturalnie. Kiedy różnica z dwóch kolumn w moim zapisie jest dodatnia jestem wypłacalny a jeśli jest ujemna to zbankrutowałem. Jestem albo na plusie albo na minusie.
Czyli to nie tylko mi sie wydaje, że ten, kto wymyślił bilans, chciał zaszkodzić, zamiast pomóc. Ja też tak wolę, jak w artykule.
Jaką zaletę ma zapis w kolumnach uporządkowanych ‘winien’, ‘ma’ ?
Choćby taką, że na końcu ten “bilans” wcale nie musi wyjść na zero, czyli widać, czy ktoś tak na prawdę jest lub będzie winien, czy ma.
Odwrotna notacja jest wyłącznie w banku. No to jasne z czego się nauczył.
Bank też tak uważa^^
To było nawet wyjaśniane na zajęciach w zamierzchłych czasach.
Zobacz czym obecnie jest “obrót” i do czego to się właściwie może przydać?
Przecież wynik wpisujesz najpierw ze stanu kasowego (albo sufitu), a później dopasowujesz historię^^
Ha, gdym był młody i szczęśliwie nieświadomy złożoności świata (nie znając takich pojęć jak rezerwa cząstkowa, MBS czy swap walutowy), pracowałem nad systemami dla wewnętrznych rozliczeń finansowych w różnych dużych bankach. Dziwiło mnie jak to możliwe, że w każdym z tych systemów istniało wymaganie “ręcznej korekty” pozycji.
To w zasadzie jedyna wymagana funkcja. Cała reszta jest dla fasonu^^
A pamiętasz majora Stopczyka z jego ‘w papierach porządek być musi, bez względu na ustrój’ ?
Jest bardziej czytelny dla native speakerów języka finansowego. Przyzwyczajonemu do alfabetu łacińskiego miesza.
zol aun hat
brzmi po buursku. Po holendersku ewentualnie ? Co to za narzecze ?
To finansowe naturalnie, ale u siebie w kraju takiego nie uczą bo to splugawione aryjskim^^
“Aun” to łącznik, zol to winny, hat to ma.
zoln = pierwowzór współczesnego niemieckiego ‘zahlen’ czyli płacić. Pochodzi z czasów kiedy jidysz, holenderski i niemiecki były nierozróżnialne.
Dlatego skojarzyłem to z buurskim i ewentualnie holenderskim.
Podsumujmy dyskusję:
zapis w formacie “winien, ma” jest naturalny dla języków które wypełniają kolumny tabelek sprawozdań finansowych w kolejności od prawej do lewej. Wtedy w pierwszej kolejności odczytywane są informacje z kolumny “ma” i odejmowane są od nich należności z kolumny “winien” po czym bilans jest gotowy.
Gojowie używają alfabetu łacińskiego, zapełniając pismem podłoże w kolejności stawiania znaków od lewej do prawej czyli od dupy strony z punktu widzenia nadludzi patrząc.
Dlatego gojowie zostali neuronalnie przeprogramowani aby wchłanianie danych bilansowych w kolejności “od tyłu” wydawało się im naturalne.
Jednak bycie samoukiem ma swoje dobre strony bo można dojść do źródeł błędów powielanych od stuleci.
Pytanie: czy używanie w finansach kolejności “ma, winien” jest przejawem antysemityzmu ?
Pytam bo w jednej z ostatnich wypowiedzi Josef Schuster (prezes niemieckiego Judenratu) narzekał że antysemityzm rozlewa się po Europie.
Jak odwrotnie przecież dobrze jest