Czy następna generacja Talibów to będą blondyni z długimi nosami (长鼻子) ?
Hahaha coś w tym jest. Był jeden zaprzyjaźniony afganski żołnierz, rudy i z gęby podobny do brytola, być może potomek z krolewskiej armi
Nikła. Na towarach istotnych będzie business as usual.
Arabowie z Białorusi byli be nie jako Arabowie, tylko jako przykrywka dla wejścia specnazu. Sami w sobie są niegroźni, gdy specnaz zajął się czym innym.
Jeśli na pokaz, to spróbuj to.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/50522/jak-zdobyc-przyjaciol-i-zjednac-sobie-ludzi
To taki sam skill jak umiejętność walki, podrywania dziewczyn itp.
Trzeba trenować.
Inna kultura.
Zupełnie inny sposób rozwiązywania problemów i konfliktów.
Najprawdopodobniej…
Uśmiecha się do Ciebie, bo Cię lubi.
Pisze paszkwila, bo myśli, że robisz coś źle i twój przełożony powinien ocenić czy ma rację i ewentualnie skorygować twoje zachowanie.
Nie ma się o co obrażać.
Z tym, że on nie wie, że twój przełożony nie jest takim samym przełożonym jak jego przełożony.
On nie wie, że twój przełożony to najprawdopodobniej polski burak i cebula i narobił Ci większych problemów niż zwykła rozmowa.
Albo pamiętniki o zdobywaniu… przyjaciół przesławnego miłośnika kultury celtyckiej “Commentarii de bello Gallico”.
To jest następny szczebel człowieka sowieckiego tym razem z hameryki, dopracowali wzorzec.
Siedzisz w jakims medycznym amerykańskim korpo na jakimś zadupiu świata. Szefem jest amerykański medyk. Jak coś idzie nie tak to cie nie upomina aby skorygować czy wyjaśnić. Uśmiecha się, oł rajdt i pisze paszkwila do centrali. Centrala po zmieleniu tematu odpisuje ci pięknym mailem.
"Bardzo cenimy Pana wkład w rozwój naszej korporacji, cieszymy się że chciał Pan zdobywać doświadczenie i piąć się w naszej korporacyjnej drabinie. Dzieki Pana pracy mogliśmy wspólnie wiele osiągnąć dla naszego wspólnego dobra. Proszę zachować dla siebie to cenne doświadczenie i rozliczyc się z placówką w ciągu tygodnia i odebrać na maila w załączniku bilety lotnicze do domu. Mamy nadzieję że zdobyte doświadczenie w naszej cudownej korporacji przyda się Panu w nowym miejscu pracy. "
Dochodzą mnie słuchy, że szykuje się nowe kręcenie waty z związku z pomocą dla ukr.
Kiedyś w Holandii podobna rozmowę odbyłem haha
Też mam w rodzinie takiego, co pojechał jako ratownik. Raz z patrolem (4-5 aut) wjechali do jakiejś większej wioski. Wysiadli, a tu z zabudowań wychodzi ze 200 lokalsów z kałachami.
Nic się nie stało, bo to wesele było… naprawdę dużo szczęścia, a mało rozumu…
Nasz też miał… lata zajęło, zanim się poukładał.
Wolny kraj z wolnymi ludźmi manifestującymi swoją wolność na każdym kroku.
Jeśli dziwi nas normalność to może my jesteśmy nienormalni ?
Ulgowi^^
Dwieście kałachów w komitecie powitalnym sugeruje ża na sali balowało następne czterysta.
Razem do kupy licząc jedno wesele gdzieś na zadupiu w Afganistanie dysponowało większą siłą ognia niż batalion na zapadzie.
A potem i Ruskie i Amierikańce dziwią się że dostają od pastuchów łomot.
Do tego pewnie einfieldy i coś cięższego.
Arabowie też byli zdziwieni jak od pokojowych pasterzy dostali łomot sześciodniowy.
łomot dostali …ale źródła historyczne oraz czasy obecne pokazują inna prawdę “ekranu”^^
Jeśli hopsztylion Arabów nie zniósł województwa z mapy, a rezolucja nakazywał po awanturze wycofanie “sił obronnych” województwa z terenów zajętych w czasie obrony to nie wiem czy jakiekolwiek źródła mogą zmyć taki blamaż.
chodziło mi Mordimerze^^ o tych pokojowych pasterzy…^^
Się jeszcze dopytałem o szczegóły. To była jakaś głupia akcja przypałowa, bo pojechali na patrol bez Afgańczyków i bez pytania o pozwolenie przejeżdżali przez wioskę. Dobrze, że mieli ze sobą tłumacza, bo mogło się niewesoło skończyć.
Natomiast normą było, że jak jechali z Afgańskimi żołnierzami w 6-10 samochodów (40-80 chłopa, połowa Afgańczyków), to najpierw wjeżdżali Afgańczycy do wiosek, pytali o pozwolenie na przejazd, a potem dopiero najeźdźcy mogli bez obawy o wpi*ol przejechać. Ale normą przy takich przejazdach była demonstracja siły, że wszyscy uzbrojeni wychodzili na ulicę… a jak to były wioski rządzone przez jakichś dobrze znetworkowanych^^ watażków (czyt. kasiastych^^) to uzbrojenie i wyposażenie “pastuchów” było takie, że USMarines by się go nie powstydzili, a taliby z avatarów moich i @impeera a by przy nich jak biedni krewni wyglądali.
to najpierw wjeżdżali Afgańczycy do wiosek, pytali o pozwolenie na przejazd, a potem dopiero najeźdźcy mogli bez obawy o wpi*ol przejechać
Wchodząc na czyjąś ziemię bez pozwolenia ryzykujesz życiem. Jeśli wchodząc na czyjąś ziemię trzymasz odbezpieczoną broń w pogotowiu to praktycznie już jesteś martwy. Czego nie rozumiesz w prawie naturalnym ?
Ale normą przy takich przejazdach była demonstracja siły, że wszyscy uzbrojeni wychodzili na ulicę
Miejscowa eskorta pilnuje gości żeby im się podczas wizyty drogi nie pomyliły i żeby trzymali się ram koncesji wyznaczonych im przez gospodarzy. Kto nie eskortuje obcego wojska na swojej ziemi ten nieprzytomny i wylatuje z interesu. To nie jest ani nasz ani Talibów wymysł, poczytaj sobie chociażby o roli zbrojnej eskorty przydzielonej pierwszej krucjacie przez Sułtana podczas przeprawy krzyżowców z Europy do Azji przez Bosfor, ponad tysiąc lat temu.
a jak to były wioski rządzone przez jakichś dobrze znetworkowanych^^ watażków (czyt. kasiastych^^) to uzbrojenie i wyposażenie “pastuchów” było takie, że USMarines by się go nie powstydzili
Trzydzieści lat okupacji przez obydwa imperia tej planety wykształciły w strukturach afgańskiej władzy wyłącznie przytomne priorytety. Nieprzytomni szefowie klanów leżą na cmentarzach. W Afganistanie przeprowadzono weryfikację struktur władzy na polu walki, metodą działa-nie działa, czynem ciągłym przez dwa ostatnie pokolenia. Wodociąg to rzecz wsi potrzebna, noktowizor to najwyraźniej rzecz jeszcze potrzebniejsza. Znaj priorytety kiedy gra toczy się o własną szyję noszącą własny łeb, mocium panie.
Czy rozumiesz już dlaczego zachodnich weteranów z Afganistanu, ekspedycją mentalnie przywróconych do normalności obrzuca się w Europie epitetami typu “PTSD” ? Oni wrócili skażeni normalnością i muszą być izolowani gdyż są zagrożeniem dla systemu. PTSD to nie jest choroba u diagnozowanego, to jest protokół rozbieżności pomiędzy diagnozującym (pionek na pensji systemu) i diagnozowanym (przeprogramowanym mentalnie na normalność podczas inwazji). Bez tego rozpoznania oraz będącego efektem tego rozpoznania zwolnienia ze służby weterani Afganistanu przejęliby Sztab Generalny po czym dokonaliby puczu.
W świecie zachodu po kontakcie z normalnością stajesz się niebezpiecznym dla systemu świrem który jest redukowany do ćpuna na stałej obserwacji. I to podobno jest normalne, zdaniem dyplomowanych psychiatrów chodzących na pasku pensje im wypłacającego.
Poczytać twoje posty to czysta przyjemność nie można jaśniej tłumaczyć pewnych zawiłości tego nie najlepszego ze światów^^
Trzydzieści lat okupacji przez obydwa imperia tej planety wykształciły w strukturach afgańskiej władzy wyłącznie przytomne priorytety.
Zredukowały nieprzytomnych.
Oni wrócili skażeni normalnością i muszą być izolowani gdyż są zagrożeniem dla systemu.
Nawet dzieci ogarniają że król jest nagi. Pustych półek nie ukryjesz przed smarkaczem, pustych pułków przed wrogiem.
PTSD to nie jest choroba u diagnozowanego, to jest protokół rozbieżności pomiędzy diagnozującym (pionek na pensji systemu) i diagnozowanym (przeprogramowanym mentalnie na normalność podczas inwazji).
Mamy więcej takich, ale w domu wariatów dobrze jest mieć kwity, że lekarz przyznał dyspensę na odstawanie i sąd to przyklepał bazując na jego światłej opinii.
Na tych opiniach są takie kwiatki jak “sąd uznaje że zdolność rozpoznawania czynów jest u podmiotu trwale ograniczona od urodzenia na co wskazały badania, w których wyszło, że komponent badania ‘myślenie logiczne’ wykracza poza skalę badań sigma 4 czyli jest nienormalne”.
Z kamerą wśród zwierząt - witamy w społeczeństwie.
Bez tego rozpoznania oraz będącego efektem tego rozpoznania zwolnienia ze służby weterani Afganistanu przejęliby Sztab Generalny po czym dokonaliby puczu.
Albo zorganizowali swoją wioskę.
I zaczęli podbijać sąsiednie. Tak jak przodkowie.
I to podobno jest normalne, zdaniem dyplomowanych psychiatrów chodzących na pasku pensje im wypłacającego.
Lekarze to poważny problem - stan umysłu. Oni nam wszyscy pomogą, nawet jak już chcemy umrzeć to jeszcze nas potorturują.
zawiłości tego nie najlepszego ze światów^^
Masz eksperiencję z jakim lepszym?