Patrząc na poczynania to raczej “kładziony”. Byle pamiętał na którą stronę się umawiali bo im się sam rozładuje na połowę akwenu. A to jeszcze ciekawe co tam w skrzynkach płynie
przy założeniu że probują go uwolnić czy raczej solidniej do pustyni przymocować ?
Bo na razie to raczej (z tego co na zdjęciach widać) udają że próbują go uwolnić z objęć pustyni. To udawanie może im się nie udać i wtedy będzie zgryz jak go przypadkiem oswobodzą.
Też mnie to zainteresowało. Co prawda ładunek każdego kontenera musi zostać zgłoszony do celników w porcie przeznaczenia zanim zostanie załadowany w porcie wyjściowym ale oficjalnie nadal nie wiadomo co na tym statku płynie.
Bo tam obok mieszkają tacy co lepsze nosy do samorodków mają, a mają praktykę zarówno niedawną w zajmowaniu tego terenu jak i legendarną we wracaniu ze złotymi misami przez nieodległe morze do kanału prowadzące.
A to nie im powinno zależeć na udrożnieniu? Ile oni tracą jeśli nie jest drożny kanał.
Na początku covidu kojarzę sytuację że niektórzy armatorzy pływali na około a nie kanałem bo przy taniej benzynie i mniejszym zainteresowaniu towarem nie było potrzeby przez kanał pływać a było dużo taniej.
czyli co podwyżka będzie^^ ciekawe czy wcześniej były zamówienia na małe mocne jachtowe silniki ? czyrcz robiłeś coś około roku temu do szybkich zwrotnych łodzi?^^
Jak działa to nie zapłacą więcej za to żeby działało dopóki nie przekonają się o cenie alternatyw - należy dać klientowi czas.
Nic nie tracą. Po prostu nie zarabiają.
Ekonomia gdzie brak zysku był stratą dotyczy rynku o sumie dodatniej. Na sumie ujemnej unikanie udziału w grze jest oszczędnością - nie otrzymujesz bezwartościowego papieru żeby się nim martwić.
Ale teraz paliwo drogie bo wszyscy potrzebują, a stresory w pogotowiu i łańcuszki wiotkie.
Zamówiłem silnik do łodzi podwodnej. Pewnie w tym roku dostanę.