Na it21 tęsknią za @3r3

Pewnie w grupie 1000 osob nie bylibysmy tak wstanie dzialac

4 Likes

Wypuść się w ofertę publiczną na giełdę i zobaczysz jak Ci sam proces emisji wyprostuje strukturę na klasyczną. Innej nie ma.

Jedyną relacją biznesową są wyniki finansowe.
To nie klub towarzyski. Taki mamy tutaj.

Bo ma jeden poziom. Zrób siedem.

Granice wzrostu.

5 Likes

Zarządzając strukturą 1k ludzi rzadko miałbyś do czynienia z robieniem interesów - większość czasu zżerałoby Ci zarządzanie tą strukturą.

Od pewnego poziomu złożoności organizacji wycofujesz się na pole golfowe w firmie pojawiając się z okazji posiedzenia rady nadzorczej celem przyjęcia sprawozdania z wykonania rocznego budżetu i zatwierdzenia projektu bilansu przyszłorocznego.

7 Likes

…^^

3 Likes

Bzdury.
Pisać elaborat dlaczego?

3 Likes

Szanowny gospodarzu, pytanie co prawda nie było skierowane do mnie ale poproszę.

Granice wzrostu, pomijając kwestie „ludzkie” – czy planeta z całą swoją złożonością systemów, nie ustanowi „sama” granicy wzrostu dużo wcześniej?
Przejrzałem, z grubsza ten blog. Z artykułów tam zawartych, wynika że większość znanych sprzężeń zwrotnych, ocieplających klimat została uruchomiona. PL jest to zresztą zmiana klimatu jest już dobrze widoczna.
Gwałtowna zmiana klimatu (wywołana przez ludzi lub nie), może spowodować nieobliczalne skutki. Już niedługo pojawią się (lub już się pojawiały), obszary gdzie temp. mokrego termometru, przekroczy granicę w której może funkcjonować ludzki organizm. Są symulacje (poparte, badaniami próbek z przeszłości), które przy gwałtownym wzroście temperatury, pokazują destrukcję warstwy ozonowej, i drastyczny wzrost promieniowania uv.

4 Likes

Tyle że badania satelitarne są prowadzone od lat siedemdziesiątych i wzrostu temperatury nie ma.
https://www.youtube.com/watch?v=ZCSnKNoyWtw

Fantazje z grzeczności zwane hipotezami.

Jakoś przeżyliśmy?

3 Likes

Daj mi znać kiedy dojdziemy z t.z.w. ociepleniem do poziomu zatrucia środowiska występującego ostatnio około roku 1000 naszej ery, kiedy to Wikingowie na trasie do nowego świata odkryli ląd nazwany przez nich ‘zieloną ziemią’ na której to ziemi uprawiali pszenicę. Ta wyspa do dziś zresztą nazywa się ‘zieloną ziemią’ choć zieleni tam dzisiaj jest niewiele.

6 Likes

Wzrost temperatury – starałem się tego sformułowania nie używać, odpowiedniejsze będą zmiany klimatu.
Te są już dobrze widoczne w PL. Ostatnie porządne zimy, z mojej perspektywy (a jestem około 30-tki), wystąpiły jak byłem dzieckiem. Bezsprzecznie zmiany zachodzą. Jestem daleki od stwierdzania , o tym że te zmiany są wywołane przez ludzkość.
Moje pytanie, jest inne. Czy nie dociskamy pedału naturalnych zmian cegłą? Do czego to może doprowadzić?
Czy możecie polecić coś do poczytania, w tym temacie?

3 Likes

jasne;-) nie ma to jak dowiedzieć się czegoś nowego ^^ wszyscy w koło kłamią więc poczytajmy nieco mniej kłamstwa^^

2 Likes

nie i tak. Oprócz tego że rozbestwiliśmy się zdeczka (mój dziadek poginał do roboty na rowerze, ja wożę tłuste dupsko w dwuipółtonowym monstrum napędzanym V8) było nas całkiem niedawno cztery miliardy a teraz jest osiem.

A weźmy pod uwagę że zanim odkryliśmy ropę naftową było nas coś około miliarda czyli osiem razy mniej.

do redukcji populacji. Dobrowolnie lub na siłę. Planeta nie jest z gumy. Skoro podaży nie da się podkręcać w nieskończoność należy zająć się redukcją popytu bez niszczenia potencjału produkcyjnego. Wojna klasyczna jest mniej prawdopodobna niż wybijanie wroga wirusem czy inną szczepionką. Biologiczne działania wojenne są tańsze również dlatego że nie trzeba martwić się o rozwój środków przenoszenia takiej broni.

Gdzieś kiedyś wpadł mi w łapki skrypt z zootechniki opisujący warunki jakie trzeba zwierzętom stworzyć żeby się w zoo rozmnażały. Mniej więcej to samo można powiedzieć o ludzkości ściśniętej w miastach.

W sytuacji globalnego konfliktu o zasoby również pojęcie “wróg” podlega redefinicji. Wróg nie jest obcym gdzieś za horyzontem, wróg jest sąsiadem który nie pracuje (albo pracuje na siłowni albo na jakimś stoku albo czesze psy we własnym zakładzie fryzjerskim dla czworonogów) albo w inny sposób zżera Twój przydział tlenu. Idzie dziadek przez pasy - gaz do dechy i centralnie na grilla go. Dziadek zużywa zasoby wody słodkiej w kraju którego największa rzeka płynąca przez jego stolicę na wiosnę osiągnęła poziom 47 centymetrów. Wodę trzeba oszczędzać. Masz wybór: albo przestaniesz się myć albo zmniejszysz liczbę klientów codziennie z rana odkręcających kurki. Albo wypad z kraju w poszukiwaniu płynących jeszcze gdzie indziej strumyków.

5 Likes

Trudno tę zmarzlinę nawet nazwać ziemią.

Klimat zmienia się cały czas na wszystkich ciałach niebieskich. Za ciśnienie gazu na Wenus odpowiadają Żydzi?

Że wszystkim przygrzało? To było widać już w czasie ocieplenia LIA:
https://en.wikipedia.org/wiki/Little_Ice_Age

A uprawiacie już winorośl jak w XII wieku?

Winne są dinozaury - w ich czasach bywało jeszcze cieplej i złośliwie zamieniły się w węglowodory nawet na Tytanie. Kryją się tam do dzisiaj przysyłając reptilian.

Wyjaśnię Ci jaki los czeka każde ciało niebieskie w obecności przemysłu.
Zaczyna się tak:
https://www.911metallurgist.com/blog/15-largest-mines-on-earth#post/0
A później coraz łatwiej jest z niego wyjść na orbitę bo jest coraz lżejsze. Im więcej wystrzelić tym taniej wystrzelić kolejne.

Rachunek za prąd & paliwa - porównaj ten od praprapradziadka z Twoim. Ciekawa lektura.
Jeszcze sto lat temu prąd był rozprowadzany z oświetlenia pod sufitem rozdzielaczami (podobnymi to dzisiejszej “złodziejki” z gwintem do żarówek, tylko były inne standardy tego gwintu), a że mało kto ogarniał czary mary z natężeniem była to główna przyczyna pożaru po podpięciu epickiej liczby odbiorników.

Tolkien też dużo pisał. Na razie Orki, Dinozaury, przygody z CP2020, wielkie tsunami i inne bzdety są wyłącznie na ekranie - postęp bo były wyłącznie w książkach.
To są bajki.
A z dziedziny faktów mamy to:
http://www.savethehighseas.org/deep-sea-mining/the-main-players/
oraz właśnie wieszane konstelacje satelit na tysiące obiektów. Sugeruję napatrzeć się w mrok nocnego nieba, ponieważ niebawem może to być opowieść o przodkach bazgrzących po jaskiniach.
Na razie żadna granica nas nie powstrzymała. Po to mamy wysoko zawieszone 4x4, żeby sobie z potykaczami i krawężnikami radzić.

Jeden taki z tych najbogatszych coś tam opowiada, że tych planet jest więcej i ostatnio nawet coś dużego mu latało. Jedno latało, drugie lądowało, teraz próbują żeby się dodawało.

Mamy wspólnego przodka ze świnką morską i neurotypem, ale to nie powód żeby świnka morska szalała sobie gdzie chce i neurotypa też czeka sklep zoologiczny “dzień dobry - poproszę ładną lochę do parzenia czaju” - “ależ oczywiście, tylko proszę jej nie wypuszczać bez dozoru bo napsoci w instalacjach”). Kiedy blondynka wrzuca cynkowane nakrętki do spłuczki bo przeczytała na jakiś babskich stronach, że kamień się na nich osadzi, i te nakrętki blokują wyloty wody w ceramice wiesz że cywilizacja i neurotypy się nie dodają.

Kredytem ich! Kredytem!

Sami sobie zorganizują chwilówki i aparat egzekucji.

3 Likes

trochę dla rozluźnienia ^^ ale warto obejrzeć bo autor twierdzi ze ziemia to duża wyeksploatowana planeta…
https://www.youtube.com/watch?v=YwuF8PYI4Sg

1 Like

Brednie. Obecnie lasów jest więcej niż było przed rewolucją przemysłową.
Nędzy w zasadzie już nie ma, bieda przez 20 lat stała się marginalna, na planecie mamy więcej otyłych niż głodnych, oczekiwana długość życia jest niespotykana w historii nawet biorąc poprawkę na fałszowanie statystyk sztuczkami księgowymi o +15 lat.

A jeszcze nawet nie sięgnęliśmy do oceanów żeby brać pełnymi garściami, na razie ledwo podrapaliśmy w szelfie tu i ówdzie.

Z braku realnych lęków ludzie wymyślają sobie nieistniejące. Skutki uboczne brutalnej ewolucji w groźnym środowisku. Jedyny wróg jakiego mamy to drugi homo sapiens, szczególnie groźny jeśli bardziej sapiens. Bo to że ktoś jest inteligentny nie czyni go dobrym.

4 Likes

autor stawia tezę ze poprzednie lasy były inne (silikonowe) jak będziesz miał chwile czasu (wiem wiem nie jest z gumy a przyrządy do BAE Systems same się nie zrobią^^) popatrz od około 1.20h i jest coś w kręgu przemysłowego czuli odkrywkowe kopalnie…^^na Grenlandii…w Himalajach …

3 Likes

Wiem że były inne, ale sztuka się liczy.

Bardzo słusznie - popieram - rozkopywać na bogato.

Byłeś dzieckiem koło 20-tki? Ten całkowity brak porządnych zim to chyba w jakiejś historii alternatywnej. Pamiętam, co pokazywał termometr, kiedy telewizor pokazywał tłum podskakujący w obronie torrentów.

5 Likes

W moich rodzinnych okolicach, porządna zima to temperatury regularnie schodzące poniżej -20, ze sporymi opadami śniegu, tego 10 lat temu już nie było.

Sezon 2011/2012, o którym wspominasz:

Cytat:
" Odchylenia temperatur od normy w poszczególnych miesiącach zimy 2011/12 wg. wstępnych danych wynosiły:

  • Grudzień: +2.87°C
  • Styczeń: +2.15°C
  • Luty: -3.95°C"

Jeśli jeden chłodniejszy miesiąc dla Ciebie oznacza porządną zimę, to nawet tutaj już widać dryf pojęć, kojarzący się nowomową głównego ścieku.

3 Likes

I Bałtyk nie zamarza, a kiedyś zamarzał i się szwiedy lęgły.

1 Like

Teraz zaczęli tęsknić za @gruby^^.

5 Likes