Ale odeszliśmy od tematu głównego, a ja mam następną poradę. Każdy powinien codziennie wypijać szklankę herbaty z pokrzywy - działa oczyszczająco i wzmacniająco na organizm oraz pić herbatę zieloną, która jest znacznie zdrowsza od czarnej.
Większość ludzi ma bardzo zakwaszony organizm co powoduje podatność na choroby (zwłaszcza rak szybko się rozwija w środowisku zakwaszonym) dlatego trzeba dbać o to, by utrzymać odczyn zasadowy. Ja sprawdzam stan organizmu papierem lakmusowym co jakiś czas i wprowadzam do diety pokarmy zasadotwórcze w większych ilościach, a są to: zielona herbata, kawa zbożowa, czerwone wytrawne wino, kalafior, cebula, brokuły, buraki, kapusta, marchew, chrzan, fasolka szparagowa, por, szpinak, owoce, cukinia, dynia, awokado, pomidory, soki owocowe bez cukru i cytryny.
Nic tak nie czyści jak lewatywa.
A to zakwaszanie organizmu to też jakieś urban ledżend. Co to znaczy zakwaszony organizm? Jakir to ma wtedy wartości ph? Krew ma swoje ph i tam są bardzo ścisłe normh i bardzo małe wachania ph powodują zaburzenia i jest to do zmierzenia. A to o czym ty piszesz to są jakieś bzdury wyssane z brudnego palucha.
Metodą kontroli zakwaszenia organizmu z pewnością nie jest pomiar pH krwi, ponieważ zaburzenie jej odczynu świadczy o nieprawidłowych mechanizmach kontroli równowagi kwasowo-zasadowej. Oceny poziomu zakwaszenia organizmu można dokonać, sprawdzając pH moczu za pomocą papierka lakmusowego kilka razy w ciągu dnia, zaczynając od pierwszego moczu po przebudzeniu. Z wyników należy utworzyć wykres. Jeśli otrzymana krzywa układa się w linię prostą lub lekko wznoszącą, świadczy to o zakwaszeniu organizmu. W przypadku braku problemów z dostarczaniem nadmiernej ilości produktów kwasotwórczych w diecie wykres powinien mieć postać zygzaka. Prawidłowo pH moczu zmienia się w ciągu dnia w zależności od pory spożywania posiłku. Spożywanie posiłków nie będzie oddziaływało na pH innych płynów ustrojowych niż mocz. Gdyby tak się działo, świadczyłoby to o poważnych problemach zdrowotnych.
Badanie opublikowane w British Journal of Nutrition z udziałem ponad 22 tysięcy osób wykazało silną zależność między spożywanymi produktami a pH moczu. U osób na diecie alkalicznej bogatej w warzywa i owoce a ubogiej w mięso stwierdzono bardziej zasadowe pH moczu niezależnie od wieku, indeksu masy ciała (BMI), aktywności fizycznej i nawyku palenia papierosów.
Przytoczenie wyników jest niemożliwe w tej chwili, a metodologia była bardzo prosta - osoby te trzymały miedzy kciukiem a palcem wskazującym końcówki amperomierza, a ja odczytywałam wynik na ekraniku. Miernik był tego typu pożyczony od informatyka
Wiesz, weź poczytaj jakikolwiek podręcznik z fizjologi człowieka, który obowiązuje na uczelniach medycznych, tam zjajdziesz jakieś informacje o procesach jakie zachodzą w ludzmik organiźmie .
Toć sam podrzucałeś kiedyś Teorię Nadistot. To, że ślimok czułkami WiFi nie wychwytuje, to znaczy że kotków w Internetach nie ma? Rozumiem niechęć do jedynej kobiety na forum, bo kobieta, ale wielu istniejących zjawisk wciąż nie zmierzysz.
Jako że nie zachwyca mnie poziom wiedzy medycznej współczesnych lekarzy (zapewne wyznaczany przez BIG Pharma) i staram się jak najmniej korzystać z ich porad, to wolę sama szukać informacji z różnych źródeł na tematy, które mnie interesują i samodzielnie wyciągać wnioski (ufam, że jestem wystarczająco inteligentna, by temu podołać).
Podpisuję się pod tym przepisem obiema rękami i na przykładach z mojej rodziny mogę potwierdzić, ze działają.
Mój tata (82 lata właśnie skończył) - mózg działa mu bez zarzutu: rozwiązuje wszystkie krzyżówki i sudoku błyskawicznie, gra w gry komputerowe, stworzył drzewo genealogiczne naszej rodziny z obu stron aż do połowy XVIII w. korzystając ze źródeł archiwalnych dostępnych w internecie i ksiąg kościelnych, wciąż wszystko mi naprawia (elektroniką zajmuje się brat). Ale on codziennie coś czyta, czegoś się dowiaduje, robi kilometrowe spacery po okolicy i mieszka na czwartym pietrze bez windy. Całe życie jadł czosnek, cebulę, pił mleko, a ja nie mogłam tego pojąć (nie lubiłam). Śpi długo i głęboko. Lubi żartować.
Jeśli przyjmiemy, że wszechświat jest zamkniętą całością, to energia nie jest tracona tylko przekształca się w inny rodzaj
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_zachowania_energii
Wystarczy że a w krzywej logistycznej jest większe od 3,2 i masz zygzak dla x=ax(1-x).
Więc to działa tylko u wygłodzonych.
Nie dysponujesz tak dokładnym amperomierzem, aby wykazał Ci cokolwiek ponad szum.
Lenistwo!
Obżarstwo!
Lenistwo wygrywa.
Na przykład bana można dostać aby ograniczyć^^
Ale można też nie dostać.
To niech sobie ślimok zbuduje technologię na bazie teorii “jak wychwycić spiskujące nadistoty” i będzie lepiej zorientowany. My tak robimy i jak na razie działa.
Limity pomiarów wyjaśnił Nima.
Tu wyjaśnił jak przebiega proces badania tego czego się jeszcze nie wie że się nie zbadało (radykalizm konserwatywny):
https://www.youtube.com/watch?v=FrTq_m1pLz8
29:45 porusza problem spoglądania tam, gdzie nawet nie wiemy czym patrzeć.
Zapewniam Cię że takiej przestrzeni jak internet nie ma, i nie ma tam żadnych kotków. Internet jest naszym wyobrażeniem dogodnym dla naszych mózgów, żeby sobie opisać to co widzi, również te migoczące pixele jako kotki.
Bo na forum siedzi zamiast dzietność poprawiać, a ja nie mam skąd brać tanich pracowników!
Łuna winna!
Przecież od strony czasu jest otwarta.
Na razie obserwacji aby rozkładała się równomiernie w czasie, albo żeby chociaż następowała dyssypacja nie zaobserwowano. Przed wybuchem nie ma wzrostu - czyli w przeszłość się nie rozchodzi.
Zaznaczam, że przygotowałam w międzyczasie obiad rodzinny (mam podzielną uwagę), pogadałam z córką, która jest w trakcie zdawania matury, a teraz się relaksuję serfując po sieci. Dzietności już nie mam szans poprawić, mój mąż nie ustawał w próbach pozyskania kolejnego syna, ale się nie dało (3 poronienia po 40-tce).
Mnie swego czasu zachwyciły wykłady Nassima Harameina “Przekroczyć horyzont zdarzeń” - fizyka jest fascynująca
Mam taką koncepcję czasu, że istnieje tylko TERAZ. Wszyscy żyjemy tylko w teraźniejszości i nic innego nie ma znaczenia - WCZORAJ minęło, a JUTRO nie nadeszło (i nie każdy może go doczekać). I to JUTRO warunkowane jest każdą podjętą przez nas decyzją i się nieustannie zmienia.
W mojej koncepcji wszechświat jest jak radio, które ma niezliczoną ilość stacji (światów równoległych) na różnych częstotliwościach, ale każdy z nas odbiera tylko jedną częstotliwość i w niej żyje. Jednak obok nas, nawet na tej samej planecie, żyją inni, którzy odbierają inną częstotliwość, w której żyją. Każda nasza decyzja tworzy nową rzeczywistość, w której żyjemy, bo są nieskończone opcje przed nami (kwestia co wybierzemy na kolejnym rozstaju dróg).
I nie istnieje żadne niebo czy piekło w rozumieniu większości ludzi, ale po śmierci fizycznego ciała nasza dusza (energia życiowa - te słynne 27 gramów) przenosi się do innego ciała w którymś ze światów równoległych. Jeśli żyła przykładnie trafia do lepszego świata, gdzie żyje się lepiej, a jeśli sobie nagrabiła trafia do świata prymitywnego, gdzie swoje odcierpi.
Po tej stronie biurka to on kosztuje, a nie wiem czy zarabia - trzeba audyt, kontrole, biurwy wincyj biurwy!
Czy pozwala to na jakiekolwiek przewidywania?
Nima wymyślił kawałek fizyki bez czasu, taki wstęp do tego co nam powoli wychodzi i stawia to pod znakiem pytania o czym jest fizyka, bo przewidywanie zdarzeń to z gruntu mechanika, a ta bez czasu jest nieco bez sensu.
A Ty wiecznie o pieniądzach, nic dla dobra nauki albo z czystej ciekawości. Mój eksperyment nic nie kosztował - pracownicy byli w biurze, a sprzęt z zasobów informatyka - służbowy, prawie nieużywany, więc chociaż raz się przydał.