Naturalne sposoby leczenia i wzmacniania organizmu

.[quote=“gruby, post:57, topic:674”]
W każdej przytomnie dowodzonej armii religia jest najważniejszym rodzajem posiadanej broni
[/quote]

Już o tym pisałem i też się nad tym zastanawiałem. Powiedz mi czy myślę poprawnie. Wg nauk wojskowych mamy pewne poziomy działań, oddziaływań.

  1. Poziom taktyczny
  2. Poziom operacyjny
    Te dwa poziomy byly praktykowane w LWP
  3. Poziom strategiczny, o tym poziomie mirli pojecie pojedynczy generalowie LWP , dziś nazywane jest to geopolityką, nie było wogole praktykowane w prl, tak twierdzi pan Leszek Sykulski.
  4. Poziom ideologiczny, to juz moje przypuszczenie, jako sposob na oddzialywanie na szerokie masy gdzie sferą oddzialywania jest sposob postrzegania swiata(percepcji) przeciwnika i taka tego sposobu postrzegania swiata deformacja aby przeciwnik podejmował szkodliwe dla siebie decyzje. Są na swiecie osrodki wypracowujące nowe ideologie i je stosujące na przeciwniku. Sam lenin pojechal z workami pieniedzy w oplombowanym wagonie z niemiec do Rosji jako nośnik ideologii rozwalającej carat. Ale to jeden z wielu przykladów
    5 poziom metafizyczny, walki dobra ze złem i bytów duchowych walczacych ze sobą a także wplywania ich na róznej masci ludzi inspirując ich do stwarzania pewnych religii i ideologii(pluralizm religijno ideologiczny). Hitler byl okultystą, Marks stworzył ideologie w oparciu o przekonanie że w komuniźmie każdy będzie pracował kiedy tylko będzie chciał i robił to co będzie chciał(wg Karonia) co do zasady jest tożsame z lawejem i krołlejem “czyń co uważasz, niech będzie całym twym prawem” albo swojskim " rubta co chceta" jako wykładnie satanizmu. Co myślisz o takiej hierarchii?? Orientujesz się co prajtykują ludzie ze swiecznika? Albo ci co wytwarzają ideologie? I jaka jest zaleznlsc miedzy tymi praktykami prywatymymi a tymi ideologiami jakie wytwarzają?

Hmmm[quote=“gruby, post:57, topic:674”]
w każdym przytomnie zarządzanym państwie religia jest najważniejszą podporą tronu.
[/quote]

No widzis w Rosji teoria idzie z praktyką ponieważ wybudowali wspaniałą cerkiew w parku patryjotów pod Moskwą, głowna cerkiew sił zbrojnych federacji rosyjskiej. Ikona Chrystusa z mieczem czy Matki Bożej z dzieckiem na ręku ale z gestem ręki wychylonej do tyłu jak z plakatow Wielkiej Wojny Ojczyźnianej robi wrażenie, cały architektura i wykończeno

1 Like

To bardzo ciekawa budowla. Niedawno Szojgu zdecydował, że w schody tej cerkwi będą wbudowane fragmenty broni zdobytej na Wehrmachcie. Ciekawe, ile jej jeszcze mają po magazynach.

1 Like

Armia to narzędzie, stan i forma tego narzędzia odpowiada zadaniom stawianym przed armią. Oczywiście pagony robią z tego wielką sztukę ale proces formowania narzędzia przebiega zawsze na zlecenie i rachunek tronu.

Po pierwsze armia jest albo ofensywna albo defensywna albo trochę gdzieś pośrodku. Co do ‘pośrodku’: choć dobrym scyzorykiem da się złożyć myśliwiec nikt tego nie robi. Jakość wymaga specjalizacji, specjalizacja wspiera koncentrację, koncentracja rodzi precyzję, precyzja wymaga kasy. Władca nic z tego nie rozumie, on tylko dostaje rachunek na saperkę dla dywersanta za 200€ od sztuki podczas gdy prawie taka sama saperka dla harcerzy kosztuje 20€. “Prawie” naprawdę potrafi kosztować 180€ od egzemplarza, zapewniam Cię że potrafi również kosztować o wiele, wiele więcej.

Po drugie armia ma zapewnić uderzenie albo reakcję na uderzenie w jakimś czasie od wystąpienia bodźca albo wydania rozkazu ataku i zapewnić zdefiniowane z góry: siłę ognia, utrzymanie siły ognia przez zdefiniowany czas oraz zabicie określonej liczby wrogów zanim armii skończy się jej paliwo, części zamienne, amunicja i miejsce w szpitalach dla rannych. Dlatego w sztabach leżą mapy uderzenia na Berlin, zajęcia Kijowa czy powrotu do macierzy Smoleńska wraz z wrakiem. Tyle że z tych planów wynika również ile by to kosztowało a są to kwoty których nad Wisłą od utraty niepodległości po rozbiorach nie widziano.

Po trzecie armia ma zapewnić określoną mobilność (sobie oraz jej klientom to znaczy bezpiecznikom, biurwie, transportom jeńców, łupów itd) to znaczy być w stanie przenieść starcie na terytorium wroga i utrzymać konflikt z dala od swoich granic.

Wiedząc już co jest od nich wymagane i jaki mają na to budżet pagony z dużymi gwiazdkami zaczynają kombinować jak zmniejszyć koszty celem wbudowania w armię tak dużej liczby bezpieczników jak to tylko możliwe z paragrafu własne dupokrycie. Jeśli do natarcia i zdobycia Berlina potrzebować będą jednej dywizji czołgów to zamówią trzy: jedna pójdzie na szkolenie i na części, drugą zostawią w odwodzie i na parady, trzecią będą prowadzić natarcie.

Dobry dowódca w pułku to ojciec, dobry kapelan w pułku to matka. Jak się obydwoje rodzice uzupełniają to pułk utrzymuje pozycję nawet po poniesieniu 90% strat. Kapelan do dupy wraz z dowódcą do dupy dają w efekcie pułk który porzuca broń i stanowiska już po poniesieniu 30% strat. Dobry dowódca ale do dupy kapelan to pułk osłabiony w połowie, podobnie jak sytuacja odwrotna w której kapelan robi swoją robotę a dowódca dupa.
Mądry władca podbiera prymasowi najlepszych absolwentow z seminariów i ubiera ich w mundury - dobry kapelan jest w stanie wzmocnić siłę bojową pułku dwukrotnie. Dobry pułk z dobrym kapelanem jest tani w porównaniu do kosztów utrzymania dwóch takich sobie pułków. Wręcz śmiesznie tani. A daje z siebie tyle samo co dwa pułki albo i lepiej.

Od strony tronu patrząc: władana kraina produkuje poddanych, żywność, środki transportu, infrastrukturę, maszyny, narzędzia oraz broń w pewnej bardzo skończonej ilości. Bo złoża są skończone, bo wydajność wydobycia jest ograniczona, bo ilość ryli którzy wytrzymają szychtę bez słońca i bez ataku klaustrofobii na kolana nie powala …

Tą skończoną ilością mocy należy sterować: można i trzeba ją wydać na budowę autostrad, miast, hut, elektrowni czy przedszkoli, na traktory i kombajny i tak dalej. Bo to zwiększa dochód poddanych czyli również tronu długoterminowo. Ten zwiększony dochód w przyszłości (więcej jedzenia to więcej dzieci, więcej dzieci to więcej żołnierzy, więcej fabryk to więcej karabinów dla nich) delfin przeznaczy na podboje, chędożenie zagramanicznych księżniczek i posadzenie wnuków na tronach reszty Europy a przynajmniej taka jest nadzieja władcy kiedy na pierworodnego z zamyśleniem znad kielicha z winem przy wieczerzy patrzy.

Można też część poddanych już dziś umundurować i posłać na szaber do sąsiada. Tyle że szaber kosztuje: armia żre, wciąga produkcję, hamuje rozwój, niszczy dzietność i tak dalej.

Polsce brakuje spojrzenia na armię ‘od strony tronu’ już od czterystu lat bo mniej więcej wtedy mieliśmy na tronie ostatniego gospodarza domu wraz z synem i gospodarstwem do ogarnięcia. Nie daj się zwieść “strategicznym punktem widzenia armii” - on nie jest punktem widzenia armii, on jest punktem widzenia właściciela armii. To władca decyduje które ziemie i w jakiej kolejności będą mu potrzebne. To władca decyduje czy spuścić na sąsiada armię ze smyczy, czy może taniej będzie go otruć, a może lepiej mu własną córkę sprzedać ?

Żeby kombinować strategicznie trzeba mieć strategię. Żeby mieć strategię to trzeba mieć dynastię i tron którego trzeba bronić.

Podsumowując: nie dla okupowanego psa kiełbasa. My i owszem, mamy dostarczać mięso armatnie ale o tym na które pole walki to mięso zostanie w czyim interesie wysłane to już nie nasz interes. Od tego są starsi i mądrzejsi.

Przywilej tworzenia i realizowania strategii jest przywilejem krain wolnych, rządzonych przez niezależnych władców kierujących się swoim własnym interesem oraz interesem własnej dynastii. Czyli Korei Północnej, Białorusi, Rosji, Chin, Iranu, …

Strategia oraz zmiany na tronie w pięcioletnim takcie wyborów prezydenckich wzajemnie się wykluczają. Efektem tego od pokoleń albo giniemy na Monte Cassino albo wyjeżdżamy żeby tam gary zmywać. I dopóki sede vacante będzie na polskim tronie trwać dopóty pozostaniemy narzędziami w rękach obcych.

7 Likes

Nooo, to jest odważne wyznanie. :wink:

A w samej Moskwie największy meczet w Europie. ^^

1 Like

Jakie życie takie feng shui - ja mam ostatnio takie feng shui z topologia układów że jak tak dalej pójdzie to będę codziennie rano te drzewa oglądał.

Nie jestem sam, kumpel mi właśnie opowiadał jak sterował jednym przekaźnikiem drugim przekaźnikiem trzeciemu przekaźnikiem od (tak trzy szeregowo moc rosnaca) wyciągarkę od koparki i jak nie nasrał tam równolegle trzech rodzajów konden
satorow na cewki tych pierwszych to wszystko szalalo łącznie z projektantem i operatorem.

1 Like

Bardzo ci dziękuje za ten wpis, jest bardzo wartościowy. Tak rzeczywiście to działa. Dzieki temu blogowi lepiej pewne rzeczy rozumiem choć nie wiem po co mi ta wiedza, chyba hobbystycznie. Co do systemu wystawiania armii to tak jest jak piszesz i nic z twgo w pl nie zostalo. Ja to rozumiem że rejestracja pojazdow jest po to aby moc je ewidencjonowac do mobilizacji, do tego ewidencja maszyn, przyczep, ciezarówek, samolotow cywilnych, kutrow rybackich, statkow handlowych, pesel i ewidencja ludnosci to wszystko jest do mobilizacji i w pierwszej kolejnosci temu to sluzy alr na codzien tego nie spostrzegamy bo na tej bazie narosło masę innych zastosowań. Nawet jakby popuscic wodzy fantazjini zbierajac ogolnie dostępną wiedzę z wikipedii można uzyskać obraz armii lwp i prl jako panstwa frontowego, wystawiającego dwie armie, jedną z uderzeniem na europę zachodnią a drugą na skandynawię. Gdzie wszystkie fabryki miały podwojne zastosowanie i gdzie każda dziedzina zycia byla w pierwszej kolejnosci dopasowana do dzialan wojennych. Poza wojskiem i sprzetem w koszarach uzupelnieniem była piechota w samochodach cywilnych(polonezy, maluchy, warszawy, żuki mogly jeździc po torach), samoloty agrorolnicze do pryskania pola mogly byc nosnikami broni chemicznej(belfegor, dromader), coś tam reaktor w swierku produkował, jakieś odpady promirniotworcse wiec na brudną bombę by wystarczyło, flota handlowa jako jednostki logistyczne przy transporcie sprzetu, kutry rybackie jako jednostki desantowe lądujace od razu na plazy, zapasowe lokomotywy jako uzupelnienie transportu kolejowego, bloki z wielkiej plyty na calych ziemiach zachodni jako jowoczesne systemy fortyfikacyjne, z mozliwosią okopania ich koparkami, transzejami, walami drewno ziemnymi, nawet osrodki wypoczynkowe z zakladow pracy jako obiekty do lokowania cywili z strefy bezposrednich dzialan, nawet harcerstqo wtedu mialo uczyc, zaprawiac mlodych do bytowania w trudnych warunkach oraz odwagi. Na kanalach urbexowych widax sporo obiektow, schronow z prl jako obiektow tajnych a wszystko wssystko caly ich sprzet made in prl, robiony namiejscu. Pewnie szyby kopalni nadalyby sie jako podziemne stanowiska, tyle tego narobili a było mało.
Ale poza tym wszystkim jest tez oddzialywanie paychologiczno ideologiczne. Bo spoleczenstwo ktore ma kilkadziesiat milionow ludzi tak naprawde aklada sie z sieci apolecznych po te 160osob spietych zblizonym pojmowaniem świata, zblizonym swiatopogladem, albo jest taki swiatopoglad, który to wszystko spoleczenstwo zgrywa w wielką maszynke do bicia albo grupa swiatopoglądów, która przez swoje oddziaływanie wszystkie te powiązania rozbija, tworzy coraz mniejsze podgrupy, sklucane ze sobą aż do rozbicia na pojedyncze osobniki a te osobniki też dalej są psychicznie rozbijane i mają jednocześnie przeciwstanwe odczucia. I wtedy cała ta maszyneria infrastrukturowo materialno społeczna nie działa. Poziom ideologiczny raczej jest czytelny, jest do udowodnienia, że jest narzędziem niematwrialnym służącym podbojowi bo można zaszczepic takie poglądy(i to tak zaszczepić że dany isobnik będzie je postrzegał jako własne same przez niego wypracowane a tak naprawdę zaczerpniete z pewnej lini swiata mas mediow urabiajacych delikwenta godzinami kazdego dnia) poglądy ze np warto się zabezpieczac i nie mieć dzieci(co jest zaprzeczeniem biologii bo w sensie biologicznym kazdy organizm dąży do powielenia i przedluzenia gatunku) albo warto się bawić i zatruwać narkotykami. A taki narkoman to same straty bo niedosc ze nie pracuje dostarczajac innym tego co potrzebują to jeszcze kradnie bo musi bo jest uzależniony, ćpun wyniesie wszystko z domu.

Trudniej jest udowodnić poziom metafizyczny tej walki co pozwala inaczej spojrzec na realne cele z niższych poziomow. Bo na niskim poziomie celem są zasoby i materia ale z najwyzszego poziomu wychodzi na to że celem nie są dobra materialne bo te są narzędziem ale celem jest niszczenie ludzi dla samego ich niszczenia.

4 Likes

Widać przy przełączeniach kondensator zawsze pomocny. Od debouncingu małych przełączników po… eee, ustrojstwo do koparki. ^^

1 Like

Najlepiej trzy, 100uf, 100nf i 100pf równolegle (no bo jak inaczej xD)i flywheela.

Przy laczeniu mas w gwiazdę, by uniknąć pętli, najlepiej dla pewności dorysowac gwiazdę marketem na plytce - żeby elektrony wiezdzialy jak płynąć

I jak tu się nie denerwować

1 Like

Pewnie robił to cygańskimi metodami, żeby po cygańsku zaoszczędzić pięć złotych. To takie są efekty.

Proponuję przyjąć do wiadomości świat taki jaki jest i nie wyważać otwartych drzwi (:

1 Like

No nie bardzo. Po prostu spodziewalbys się że jak płacisz za MODUŁ to masz tak.

A nie tak

Kryzysy zażegnane ;))

Jak na codzien robisz w milivoltach i nagle trzeba ogarnąć coś co ma spike 2kV to sie zdarzaja zonki

1 Like

Jak człek przyzwyczajony do operowania paluchami na milivoltach przesiada się na sprzęt 2kV i dalej operuje paluchami to pomyli się tylko raz.

3 Likes

2kV możesz mieć spike na zwykłym 230v loadzie indukcyjnym a nie przesadzajmy z 230, elektryka prąd nie tyka

1 Like

@gruby - może ja to wrzucę na główną?
Niech se ludzie poczytają?

Nie przejmuj się - zawsze z taśmą do automatu zabiera środki antydepresyjne.

A na uj to wszystko było w kraju tchórzy?
Gdzie z tego branki? Gdzie łupy?
To zmarnowane dekady. Kiedy Balcerowicz rozpętał wojnę nic z tych środków nie zostało użyte do kontrnatarcia i przeniesienia wojny na tereny wroga.

A prąd na to:

  • bilety na to jakieś są?
1 Like

a to nie za mało jest ? Jeśli Jaśniepan uzna że to wystarczająco dużo to jasne, wrzucajpan.

1 Like

Po co? Automat + taśma = antydepresant. :slight_smile:

1 Like

No właśnie, może kiedyś ktoś to opisze w jakiej książce. A z kim ta wojna? Z eskimosami? Przecież do nich nie można przerzucić dzialan bo oni zajmują i nie zajmują obszaru.

Dobra, bedziecie mieć ze.mnie pompe ale taka mi mysl przyszla do głowy. A jak jednak są te siły wyższe? I te potencjały zostaly przez kilka pokolen wytworzone i w takiej ludzkiej kalkulacji naszym wyszlo ze przegrają i poddali się bez walki, to może mogli zagrać inaczej? Poleciec z najwyższej półki. Były te przepowiednie Rozalii Calakówny o intronizacji, może trzeba było intronizować po 1993jak ruscy wyszli z polski i się zsrr zwijał, amerykanie i niemcy byli uwiklani w jugoslawie a caly ten potencjał był jeszcze sprawny, przemysł byl jaki byl ale był i potencjal ludzki, i nasz czlowiek byl w Watykanie a aparat wladzy byl w miare sprawny. Zagrac wtedy intronizacje to coś niczym chrzest polski, zagrać czymś takim i patrzeć na efekty. A teraz możecie ze mnie łacha drzeć, z moich przypuszczeń.

1 Like

Odnośnie pokrzyw - patrzcie co w nich znalazłem.

Ta gospodarka rabunkowa to jest jednak kozak.

Uśmiecham się, bo lubię.

1 Like

Z każdym. Wtedy trafiony zostanie również winny.

Przecież mają jakieś mieszkalne, kulturalne, religijne obiekty czy przedsiębiorstwa w różnych krajach. A w szczególności sądy i media.

Upolowałeś i jeść będziesz?

Utucze a potem jak się przekluja to będę wciągał pyłek z ich skrzydełek banknotem dwuboliwarowym

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Rusa%C5%82ka_pokrzywnik

Śmieszne gąsienice. Wszystkie zachowują się tak samo. Rżną głupa, nie ruszają się. Jak je dotknąć to wiją się i spadają uciekając przed drapieżnikiem. Prosto do pudełka, tego nie przewidziały. Prawie zero wysiłku.

Najtrudniej chyba jest wyobrazić, że jest się taka gąsienica - no bo przecież ja za sprytny jestem na takie chwyty! A tu siup, pełne pudło.

1 Like