Perspektywy dla przemysu w najbliszych latach

Tak sobie patrze

ZF Friedrichshafen. Duzy producent fajnych rzeczy w przemysle.

No i patrze sobie na wspierane przez niego inicjatywy -wspiera prywatny uniwersytet … www.zu.de

Tam na streonie jest link Was verbindet co laczy…

Klikam i mam uwaga… (spodziewajac sie sprzegiel, przekladni, lozysk, generatorow)…

https://www.zu-daily.de/daily/schulterblick/2019/09-28_montecinos-gemeinsam-neues-erarbeiten.php

Transcultural competence.

Nie wiem jak Wy ale przez 180 sekund mialem error 404 site not found.

Kurwa, wszedzie juz ten marksizm kulturowy sie szerzy? Niedlugo wejde na strone Rosatom a tam zamiast reaktora bedzie marsz homo.

2 Likes

Ale to moda jest, tak trzeba pisać w reklamach. To ja też w moich firmach takie dyrdymały kazałem pisać.
Volk łączą wspólne pasje przodków - pumy, tygrysy, lamparty - jak głośno warczy to można trzymać w piwnicy bo to jest dobre & niemieckie.

A ile multikultur przetrwało? A ile mamy państw z jako taką ciągłością po kilka tysięcy lat? Całe dwa?

1 Like

Obejrzałem tę nową Teslę Trucka, bo akurat technologię i materiały do robienia takich mamy, podrapałem się po głowie nad silnikami, bateriami etc i wychodzi mi, że ten pojazd był projektowany na inną grawitację, nieco niższą i gdzie z racji niższego ciśnienia koła muszą być duże.

A czy jego kanciastość ma jakieś uzasadnienie od strony produkcyjnej?
Rozumiem że Elon hobbystycznie produkuje narzędzia którymi jego praprawnuki będą kolonizować czerwoną planetę. Sadzi dęby znaczy się.

1 Like

a nie ma tu troche marketingu i tzw. emejzingu tesli?

Gdyby ten sam projekt zrobil ktokolwiek inny byloby raczej wtf? Co to za crappy design, upaliliscie sie chyba marihuanen guys.

To zrobil designer, wizjoner, challenger, to musi byc hit.

2 Likes

Tak - maszyny do produkcji w taki sposób są uniwersalne i powszechne. Jeśli wyślesz dokumentację na drugi koniec świata czy inną planetę to nawet @nomad w końcu to sobie wyprodukuje.

Kolonizować to na razie będziemy tę.

To jest straszny crap. Po prostu przetestowali metodę produkcji że tanio & da się. Znaczy da się wyprodukować samochód w reżimie dla ciągnika rolniczego tylko na normalnych sprzęgłach nie pociągnie więc musi mieć napęd elektryczny jak lokomotywa.
Ten pojazd to zagrożenie dla wszystkich producentów samochodów, bo to da się wydłubać w garażu i wyjdzie takie samo jak z fabryki.

1 Like

Chwila, chwila. Wydaje mi się, że trochę się Panowie zagalopowaliście. Mówicie o karoserii, a nie o samochodzie. To, że budę z oknami da się pospawać metodami garażowymi, nie znaczy wcale, że można sobie równie łatwo zrobić cały samochód. To jak samochód wygląda z zewnątrz jest sprawą kompletnie drugorzędną; ważne jest to, czego nie widać. Mechanika napędu takiego pojazdu rzeczywiście jest nieco prostrsza od “tradycyjnego” samochodu (ICE), ale to wciąż nie są trywialne sprawy. Z resztą mechanika to jedno, a elektronika to zupełnie inna bajka.
Z resztą sami Panowie wiecie, że większość problemów, które pojawia się podczas eksploatacji pojazdów nie wynika przecież z tego, że rozpada się karoseria. W przypadku pojazdów elektrycznych faktycznie część problemów jest eliminowana, ale pojawiają się zupełnie nowe. Szczególnie, że samochód nie jeździ po gładkiej powierzchni. Więc gdzieś się poluzuje kabel, tu się lut ukruszy, tam się bateria obruszy. Jak ktoś coś takiego kiedyś robił (choćby w ramach projektu studenckiego), to wie, że to nie jest sielanka.

2 Likes

Tam nie ma karoserii, to jest egzoszkielet.

Najwidoczniej nie widziałeś naszych “garaży”^^
Jak @nomad żartuje o konstrukcji drona z 20mm blaszki to najwidoczniej gdzieś musiał zetknąć się z takim stanem umysłu w miejscu gdzie jest to rozwiązanie pierwsze z brzegu.

Całą resztę mamy ogarniętą, konstrukcyjny problem był jedynie, bo nam wychodziło że to będzie za ciężkie, ale wreszcie ktoś poniósł koszt sprawdzenie eksperymentalnego - jeździ, znaczy da się.

Istotnie - nasze pojazdy mają ramy i plastik żeby udawało samochód, więc karoserii tam żadnej nie ma. I te ramy czasem rozjeżdżają betonowe studnie.

Naprawiamy elektryki codziennie, hydraulika się sypie, olej pluje. Nawet produkujemy do nich różne graty dla montowni w Niedorzeczu.

1 Like

Tylko proszę mi złośliwie nie rysować otworów w niesymetrycznych położeniach! Ani żadnego dzyndzla w inną stronę niż pozostałe 10.

To doprawdy irytujące, kiedy jakiegoś durnego błędu klasy niedomkniętego nawiasu czy niedopisanego minusa nie da się poprawić backspacem tylko trzeba wraz z całym “programem” wyciepać na hasiok.

Dopisać kolejny zakres działalności na stronkę?

1 Like

Niebawem będziemy dopisywać i dorysowywać jak się nazbiera.
Tylko porobimy zdjęcia maszyn co nam rosną.

i nastepnego dnia akcje Orlenu maja duza przecene.

Energa to tylko 10% rynku producenckiego w Polsce.

W przemysle stawki od 2020 roku maja sie zwiekszyc o przynajmniej 40%.

Ale co kombinuje pislam. Kupowanie jednej spolki nalezacej do SP przez inna gdzie wiekszosciowy udzial ma SP wydaje sie bez sensu. No chyba ze brakuje nam hajsu i sobue zrolujemy troszeczke - Orlen zaplaci za przejecie wiec mimo iz z kieszeni prawej do lewej lub odwrotnie cos przelozymy, to sobie zrobimy ksiegowo przychod…

Jesli podwyzki cen energii elektrycznej maja byc w skali prognozowanej obecnie przez media, to maliniak budyn Adrianek nie ma szans wygrac wyborow.

Moim zdaniem fajnie byloby utrzymac ceny energii nizej, za pomoca kreatywnej ksiegowosci -za straty w detalu nieh zaplaci Orlen a najlepiej niech zaplaca kierowcy tankujacy w PL.

Na papierze nie bedzie podwyzek taryf, co kurwizja otrabi jako sukces, a pod stolem pieniedzmi Orlenu zasypie sie straty na dzialalnosci podstawowej, zreszta ksiegowi nie takie sztuczki robia, mozna przeciez skonsolidowac dwa podmioty i tam jeszcze pewnie da sie troszke ukrasc.

Skansenu to jednak nie zmieni. Francuzi chca otworzyc 6 do 8 nowych blokow z reaktorami, Niemcy sobie tanim blekitnym paliwem z Federacji Rosyjskiej zrobia dobrze.

1 Like

Tak funkcjonuje każda struktura. Do nierentownych dokłada się z rentownych bo niby z jakich innych? Z pustego dolejesz?
Dlatego właśnie w interesie partycypantów jest wykluczanie nierobów z sieci społecznej.
Z firmy jeszcze można pracownika zwolnić, ale zwolnij obywatela z obywatelstwa i poślij na banicję do Niemiec żeby tam mieli problem na socjalu.

gdzieś przeczytałem że kilogram pomidorów w Polszy wyceniają na 18 zeta. Porównałem to do cen tutaj. Najtańsze pomidory w Szwajcarii widziałem gdzieś ostatnio w promocji po 2 CHF za kilogram a za niecałe cztery franki od kilograma to można już dostać małe pomidorki o obłędnie słodkim smaku, o chociażby takie:
https://produkte.migros.ch/m-budget-cherrytomaten

I coś mi tu się w obliczeniach nie zgadza: 15 złotych za małe i słodkie pomidorki w Szwajcarii i 18 złotych w Polsce ?!

Polska to musi być w cholerę bogaty kraj. Brawo rząd. Czas wracać na stare śmieci ?

1 Like

Rzuć okiem w kalendarz, wyjdź na dwór, czy to jest pora roku na tomaty?
No to chyba musi kosztować taka jaśniepańska fanaberia?
Ja na przykład mam do kanapek kiszone ogórki, bo jest ta no… zima?

W ustroju nakazowo rozdzielczym ustawimy przed sklepami pałowników i jak komu się będą zwidywały pomarańcze zimą to go od razu zapakują w eszelon i poślą do Zambii żeby sobie dogodził. A jakby ktoś łaził ze skrzywionym ryjem że mu smog w Krakowie doskwiera, to jechałby tylko w Bieszczady odsapnąć świeżym powietrzem przy wyrębie.

W Maladze i Sevilli cieplutko i słonecznie.

A na Skandynawię (“na” bo to wyspa) to już ustaliliśmy, że nie ma jak sensownie czegokolwiek dowieźć.

Tak sobie niedawno temu zrobiłem wycieczkę do Francji, i akurat wyszło, że odwiedziłem Reims oraz Verdun wraz z okolicami.

Reims. Gotycka katedra, miejsce chrztu Chlodwiga oraz koronacji królów Francji.
W 1914 pruskie trepy wpadły na genialny pomysł walenia w tę katedrę z ciężkiej artylerii. Nie to, żeby miała ona jakiekolwiek znaczenie militarne, ot tak, żeby Francuzom się smutno zrobiło.

Verdun - wiadomo. Okolica do dziś zryta jest lejami. Przed ossuarium mieszczącym kości ok. 130 tysięcy żołnierzy obu stron znajduje się cmentarz- dalsze 16 tysięcy krzyży (i ok. 500 nagrobków z półksiężycem).

A dlaczego o tym teraz wspominam? Bo tak sobie czasem rozmyślam o historii, i stwierdzam, że podobne pomysły wpadają ludziom do głowy wyłącznie na tym kontynencie (i ew. na sąsiednim).

Kniaziów Sanguszków wywiało do Brazylii. Czemu aż tak daleko? Zapewne mogliby przecież zostać w Szwajcarii albo w Portugalii. A tak na wszelki wypadek. Strzeżonego Pan Bóg strzeże.

Produkcja tych eszelonów to oczywiście może być bardzo dobry interes, ale kiedy zaczynają do nich zaganiać ludzi bagnetami to niezawodny znak, że trzeba się zameldować za wodą, bo wśród takiego zamieszania łatwo znaleźć się przypadkiem po niewłaściwej stronie bagnetu.

1 Like

Pomidory to mamy tutaj lokalne, ale ze szklarni, a ich ogrzewanie jest naturalnie ekowęglem. Wsuwa je na śniadanie ta mała smarkula świnka Greta co organizuje ekokultystów.

Bardzo słusznie - zapoczątkowali nową, świecką tradycję podpalania katedr.
Spróbowaliby zrobić to kilka wieków wcześniej kiedy takie sprawy traktowano poważnie^^

Tradycja ta ma swoje korzenie nieco głębiej…:wink:

Przypomina się w każdym razie bolszewik Haszek.

Pisał, że “Szwejk nie dokonał co prawda żadnego wielkiego czynu, ale przynajmniej nie spalił świątyni bogini jak ten cymbał Herostrates. To wiele.”.

1 Like

Herostrates spalił archiwum świątyni, świątynię przy okazji w ramach wypadku przy pracy. On tam konkretnie spalił skład z drewnem - rabosze.

1 Like

Znaczy chciał wziąć kredyt i zmienić pracę, ale mu nie wyszło?
Znamy takie szczegóły o nim, czy to podejrzenia? Bo z tego co pamiętam, to on zachował się w jednej, bardzo oszczędnej wzmiance wspominającej jedynie jego imię i czyn.

1 Like

Dlaczego nie wyszło? Pożyczkę na pewno udało mu się uzyskać^^

To było bardzo ważne wydarzenie dla kupiectwa epoki brązu z krain jakich dziś większość ludzi nie zna nawet ze słyszenia, a już żeby je w ogóle wskazać na mapie. Nie co dzień wszak płonie bank i w Babilonie takie rzeczy się notuje bo to był bardzo nowoczesny bank - było w nim co spalić, babilońskie zapisy w ogniu się utrwalały, a barbarzyńskie (czyli poza granicami Persji) znikały. Tam przecież były longi na Persów - i się spaliły, a longi na Greków w Babilonie jakoś się nie spaliły no to sam rozumiesz że zostało to dostrzeżone w stolicy finansowej świata i co prawda sabotażysta nie był dla nich istotny, ale skutki zdarzenia owszem.
Urodził się wtedy Aleksander więc niebawem o Persji, długach i o tym jak wyglądała mapa nikt już nie pamiętał. Pokreśli globus na nowo i tak go do dzisiaj używamy więc jankesi mogą Persom fikać, gdyby mapa wyglądała po staremu zapewne by tak nie kozaczyli.

1 Like