Kłaniam się ja - Enemy. Kto kojarzy ten kojarzy Miło zobaczyć stare nicki.
Robię w księgowości. Jakoś x miesięcy wstecz temu była w moim ex-kołchozie rekrutacja na księgowego kosztowego. Ex-szef i jeszcze bardziej były szef stwierdzili że się nie nadaję. Stanowiska i tak w końcu nie stworzyli, szef nie chciał tracić dobra muźin a jeszcze bardziej były szef chciał wsadzić swojego totumfackiego. Pokręciłem się zatem, rzuciłem papiery, potem znowu się pokręciłem i księgowym kosztowym zostałem w kilka miesięcy później gdzie indziej. Teraz pozostaje być jak gąbka - chłonąć. Aby dynastia rosła w bogactwo a Enemiątka w siłę.
Dodatkowo mam takie hobby - piszę o PMach w sumie zawodowo. Najpierw na bogato, potem przez pewien czas dla takich jednych, a potem się załapałem do takich drugich i jakoś się klei - wszyscy zaowoleni.
Panowie, nie ‘panujcie’ mi. Na ‘Pana’ trzeba mieć pieniądze i wgląd. Wygląd mam, ale pieniędzy nic. Tylko jakieś blaszki i blocki się w szufladach walają.
Anonymus -
Gruby - Jeżeli mówimy o posiadówce po prezentacji halwali, to mówimy o tym samym.
Medicus - Moje było o surowcach i historii pieniądza kruszcowego.