To chyba na opak, przy wszystkich wadach Korwina, to on choć grać w brydża umie. A Grzesia umiejętności sprowadzają się do pięknej polszczyzny, czyli do bycia prawicowym prof. Miodkiem. Każdy aspirujący członek klubu sierot po Unii Wolności to potrafi:)
Polemizowałbym, biorąc pod uwagę liczbę zaproszeń na domówki i inne nielegalne imprezy w czasie lockdownów.
Nie rozumiem tej dosyć przewrotnej tezy. Jak młody wyjedzie w obce kraje w celu nabycia dóbr ruchomych i nieruchomych to go tam nic dobrego nie czeka? Ja nawet Neapol i Sycylię dobrze wspominam (kulinarnie:))
Pan Grzegorz przy Korwinie intelektualnie nawet nie stał.
Zdarzyło się bywać przy jednym stole to coś tam wiem. Nie żeby słabował, ale Korwin ma we łbie komputer, to inny pułap.
Dla nich inklinacja to rodzaj przesłanki^^
@Bogdan6969 pisał ze swojego punktu siedzenia wskazując “tam” w zdaniu jako Polin.
Postaw wokół siebie ogrodzenie - Ty jesteś na zewnątrz, a świat cały uwięziłeś^^
Teraz rozumiem co @Bogdan6969 miał na myśli, ale że tak powiem jak się za morzem dostaje 5x tyle co w Warszawie i to mowimy o takiś pensjach co się juz na uglę dla klasy średniej nie łapią, to nie ma się młodym co dziwić, że szukają przygód tam gdzie słońce zachodzi za horyzont.
Dziękuję, ocena z matury za interpretację “co autor miał na myśli?” się należy^^
A czy ktokolwiek się dziwi?
Piszemy tu o zawodach gdzie co kryzysik odcinani są rozpoczynający przygodę, no to fama idzie żeby przygód w tych zawodach nie rozpoczynać. Taki próg wejścia “bądź tak dobry żeby przeżyć dekadę czy dwie zanim się coś naumiesz” jest bardzo korzystny.
Ale i na zapadzie jest problemik - młodzież coraz śmielej wskazuje stawki zżerające kapitał, a na pytanie czy z byka spadli (bo niecnie jest zarzucać ludziom robiącym w liczbach że liczyć nie umieją) twierdzą że, że to ma być zejście z kapitału bo boomersi jakoś muszą teraz cały ten majątek im oddać i mają do wyboru po kawałku w biznesie albo dojdziemy do opcji politycznej “nowy koperek” i będzie niegrzecznie.