Przygody przedsiębiorcy w epoce zerwanej śruby

Link do artykułu: https://zarobmy.se/przygody-przedsiebiorcy-w-epoce-zerwanej-sruby/

Październik, właśnie wróciłem z długiej eskapady wyciągania się za włosy z bagna. Będzie więc nieskładna opowieść o Baronie von Sümpfen (jeden z naszych czytelników, ale Ci co powinni to wiedzą który, a dla reszty niech pozostanie postacią fikcyjną, bo cisza jest zaletą dla opowieści z mchu i paproci). Przywitałem dzieci…

6 Likes

ack.

1 Like

1 Like

@Ijon zgubiłeś wątek. To w Jewropie też są wzrosty w nakładach, jeszcze większe.
Tyle, że jak wzrost kosztów eksplodował ośmiokrotnie to dwukrotny wzrost jest recesją. W USA przemysł skurczył się tylko do 1/4 (podaż produktów, papierki się dopisuje na dyskach bo papieru brakuje). W Europie do 1/10.
Zauważ ile fabryk samochodów powiesiło kłódkę, poszukaj jakiej fabryki chemicznej (od plastiku) bez dostępu do Urala (bo z Vuvuzeli nie przyślą, a inne się nie nadają albo prawie się nie nadają). Jak tam nawozy?
Rozumiem, że braki w przemyśle nikogo jeszcze nie bolą, ale jak cykl przeleci to będzie dramat.
Patrzyłeś na ceny lin do wspinaczki? Już nie produkują w Reichu?
A biurwa wymaga aby pracownik na wysokości był na szelkach. Obecnie lina do tych szelek jest droższa od połamanego pracownika - księgowy ma na ten temat opinię, że liny szkoda.

4 Likes

Biurwa wymaga to co jej każą wymagać. Dostała polecenie wybiurwić produkcje w Europie to ją wybiurwia z korzeniami ( edukacja). A jak dostanie polecenie wybiurwić jakąś pustynie to nawet ziarenko piasku nie zostanie.

5 Likes

A jak się woda w kranie skończy to plebs wybiurwi biurwę i będzie po kłopocie.

6 Likes

4 Likes

Kluczem proszę Pana jest “Spending on manufacturing construction”. Z tego co się orientuję to fabryki rzeczywiście się budują, ale jeszcze nikt nie wykombinował kogo w nich później zamknąć.

cargo cult

4 Likes

IG Farbenindustrie A.G. opracowało rozwiązanie już jakiś czas temu.

2 Likes

Nie nalezy zapominac o Fritz Haber, bez niego IG Farben nie byloby tak znane.

2 Likes

które działało tylko dlatego że jedna trzecia obsługi wieżyczek strażniczych pochodziła z Austrii. Kogo wezmą na strażników teraz ? A kto będzie przeczesywał miasta i wsie z niepoprawnie myślących ?

Jakąś apkę trzeba byłoby wymyślić: zomowiec robi zdjęcie podejrzanemu, wysyła do serwera i centrala przysyła wyrok. Tyle że do tego musi działać internet a jak wiemy z tym zaczynają się już problemy.

5 Likes

Materiał jest niepojedyńczego przeznaczenia, może posłużyć na wkład lepszy i lżejszy od zeszłorocznych samoróbek z takiego czy innego -oxu. Więc pewnie służy. To się unosi na wodzie, a zatrzymuje.

2 Likes

Sprawdzałeś na instalacji?
Po użyciu przez kilka dni behapowiec urywa z niego certyfikat klnąc pod nosem.

1 Like

W dźwigach montowanych na Starach w dawnym PRL była w kabinie wskazówka która pokazywała maksymalny udźwig przy nachyleniu. Proste rozwiązanie dla półanalfabetów.

2 Likes

rozwiązanie nie działa dla wysięgników teleskopowych.

elektryczny czujnik ciśnienia wmontowany w siłownik wysięgnika też nie jest skomplikowany. Efektem jego działania jest wskazówka miziająca pole zielone, żółte i czerwone w kabinie operatora.

Problemem nie jest technika - problemem jest obsługa.

2 Likes

Dawniej dźwig był prosty kratownicowy o stałej długości, ale przy elektronice dałoby się uwzględnić wysunięcie teleskopu.

star28
Nie ma tu siłownika.

2 Likes

… co praktycznie dyskwalifikowało go ze zbioru dźwigów samojezdnych. A bez samojezdności rozwiązanie ramienia w formie kratownicy zamiast teleskopu ograniczało się do stacjonarnych dźwigów wieżowych przemieszczających się co najwyżej po ułożonych dla nich torowiskach, niczym jakieś suwnice.

mierzysz ciśnienie na siłowniku podpierającym wysięgnik - przy takim samym obciążeniu ciśnienie to jest zmienne w funkcji długości i kąta pochylenia teleskopu.

To jest sprzęt sprzed ery siłowników hydraulicznych.

Jeśli mnie pamięć nie myli to udźwig maksymalny sprzętu na Twoim zdjęciu wynosi 4,5 tony a zasięg roboczy to jakieś sześć metrów od wieńca licząc.

Jego dzisiejsza teleskopowa konkurencja porównywalnych rozmiarów wygląda tak:

podnosi maksymalnie 50 ton a jej wysięgnik rozkłada się do 36 metrów.

Różnica pomiędzy tymi dwoma dźwigami to przepaść. Również jeśli o ich cenę i stopień skomplikowania chodzi.

4 Likes

Wiadomo, tamten już w chwili produkcji był przestarzały jak zresztą cała motoryzacja PRL-u.

3 Likes