Ja ich o to nie proszę. A i gangi rządzące w Europie też sprowadzają ich w innym celu. Śniadzi jak opisał to 3R3 swoją pozycję w nowej lokacji widzą trochę inaczej i zrządzeniem Bożym stali się sojusznikami Miś- ów. Aparat będzie miał z nimi tyle roboty, że na nas nie starczy mu już zasobów.
Dlatego aplikację m-obywatel wyposażono w funkcję e-kapuś.
Stali się sojusznikami tylko dlatego, że sami prowadzą MiŚie, a okupanci (państwa narodowe) nie mogąc napadać się wzajemnie w celu rabowania MiŚiów cudzych zaczęli rabować własne częściej niż powinni.
Parafrazując absurd - żyję po to żeby zapier… na państwo państwo? Serio?
Skoro nie można rabować cudzego państwa, to na kiego mieć własne?
Tak to wygląda w praktyce kiedy operuje się na obcym terytorium. Jak nie strzelasz to mają większe zmartwienia niż pytać czy masz z czego.
No i co z tego, że zestakujesz milion ticketów, że Iksiński kradnie?
Iksińskich jest zestakowanych milion, a psów ułamek. Wszystkich nie pogryzą.
To nie od tej strony tworzymy struktury społeczne.
Nie mamy niewolnictwa w formacie przymusu przemocą, tylko dlatego, że nie było netto wydajne.
Z tym mogłoby być i tak ciężko. Sukcesy mieli posiadacze działek bezpośrednio nad oceanem, mocniejsi zawodnicy z mórz śródziemnych odpadli z rywalizacji.
Akurat Hiszpania i Portugalia miały też działki nad oceanem, a z wyścigu też odpadły po czasie… więc nie ma recepty na sukces.
Scenariusz alternatywny nie byłby wcale lepszy
Zakon był naszym wrogiem przez wiele lat. Więc ów problemu by nie było, a rządzenie państwem okazałoby się łatwiejsze. Pogańscy Prusowie nadal by najeżdżali Mazowsze, co spowodowałoby całkowity upadek wewnętrzny Mazowsza-zwłaszcza północnych części. Łokietek Pomorze Wschodnie i tak by stracił, bo ów ziemia nie miałaby sił do obrony przed Brandenburczykom. Zaowocowałoby to zapewne konfliktem z Brandenburgią. Po koronacji Łokietek zapewne bez żadnego procesu papieskiego (bo papież jakiejś tam władzy nad Brandenburgią nie miał, nie to co nad Krzyżakami) zaatakowałby Brandenburgię. Brandenburczycy zapewne sprzymierzyliby się z Janem Luksemburskim i efekt podobny do tego z realu-tyle, że w roli Krzyżaków wystąpiłaby Brandenburgia. Sojuszu z Litwą by raczej nie było-Litwini nie mieli w tym interesu. Doszło by za to do ciągłych najazdów litewskich nie tylko na Mazowsze, ale też na władztwo Łokietka. Prus raczej Brandenburczycy nie chcieliby podbijać-i interesu tam mało i sił na to. Jak już to w latach późniejszych, może nawet w następnym wieku. Polityka Kazimierza Wielkiego byłaby taka sama jak w realu-rozerwanie sojuszu brandenbursko-luksemburskiego i przygotowania do wojny z Brandenburgią. W międzyczasie rozkwit wewnętrzny i podbój niemal całej Rusi Halicko-Włodzimierskiej. Jadwiga Jagiełły by nie poślubiła-pozostawał Wilhelm Habsburg. No i Polska stałaby się własnością Habsburgów raczej na stałe, jak już to z małymi przerwami jak to się miała sprawa np. z Węgrami. Jeśli Polacy próbowaliby się przeciwstawić Habsburgom to skończyłoby się to zapewne polską Białą Górą.
EDIT:
Przez wprowadzenie na tron Królestwa Polskiego władcy (Jagiełły) niemającego zbyt dużo do powiedzenia, w porównaniu z królami piastowskimi, spowodowało rozkwit szlachty… im władza centralna słabsza, tym MiSie silniejsze
Doświadczalnie wyszło, że jeśli komuś się roi państwo polskie, to musi być federacją państw Iksińskich, Kowalskich, Nowaków. Inaczej nie działa. A jak jest okupacją Iksińskich i Nowaków to ma problem.